Advent Children

Jedna z najsłynnieszych części serii Final Fantasy, która doczekała się wielu rozszerzeń w postaci gier i filmów.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Garnet zamieszczam screena na dowód.

Obrazek

Tak więc, Tseng żyje, po czym zostaje znaleziony przez Shinre i potem potwierdza to Elena. A jej wypowiedź to >> You've got guts doin' my boss like that << można też interpretować, że " Cloud ma jaja, by tak urządzić(więc nie zabić) jej szefa". Zresztą zaraz załaduje Icicle Village i dam snapshota z oryginałem.
Ostatnio zmieniony wt 07 cze, 2005 14:14 przez Sephiria, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Izrail pisze:Ciekawe skąd się Seph pojawi... Bo przecież z kosmosu nie spadnie...
Pozostawił po sobie Jedyny Pierścień i w AC bedzie sie starał go odnaleźć :D

postać Sephirotha jest tak zrośnięta z FF7, że jej nieobecność w filmie byłaby dla większości fanów poważną wadą. A ludzie ze Square na pewno ruszyli wyobraźnią , żeby ten jego comeback trzymał się kupy.. Kupo!..

[ Dodano: Wto 07 Cze, 2005 ]
Sephiria pisze:Tak więc, Tseng żyje,
Dla mnie dobra wiadomość - Tseng moze powrócić, lubiłam tę postać..
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Nat, nie przekonasz mnie. Co z tego, że 'still alive', skoro bez pomocy medycznej (nasza wspaniałomyślna drużyna poskąpiła marnego eliksiru) facet ma raczej małe szanse. Plus też obstaję przy tym, że gdyby Tseng żył, gra (Elena, whatever) nie omieszkałaby nam o tym powiedzieć, albo chociaż coś zasugerować.
Sephiria pisze:A wzięłaś pod uwagę, że 'doin' to niepoprawna forma od doing?
Na und? Nie ma żadnej różnicy między doin' a doing, ten apostrof na końcu to tylko sugestia, że ktoś wymawia wyraz bez dyftongu, przez zwykłe 'n'. :? Znaczenie phrasal verba pozostaje bez zmian.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Proszę bardzo, masz w oryginale

Obrazek

'To mess someone up' to kogoś urządzić - wg słownika mess up znaczy okaleczyć, czyli w żadnym razie nie zabić. Do tego Elena mówi później jedynie, że nam tego nie wybaczy, ale nawet słowem nie wspomina o jego śmierci. Poza tym Japończycy, jak sama wiesz, mają w takich produkcjach zwyczaj wyruszania z krucjatą pomszczenia śmierci lub krzywdy mistrza/przyjaciela/itd. i Reno w reaktorze choćby słowem by o tym wspomniał, gdyby Tseng zszedł. Nic takiego nie ma - jedynie Elena stwierdza fakt, że nam przyłoży za to, że my rzekomo tak Tsenga okaleczyliśmy i zwracam na to uwagę, bo okaleczyć nie oznacza zabić. Owszem można umrzeć po bardzo poważnym okaleczeniu, ale nikt słowem o śmierci nie wspomina. Twoja teoria o tym że Tseng zszedł staje się bardzo chwiejna, zwłaszcza, że Turks to elita Peace Preservation, gdzie dobierani są najwytrwalsi, najlepsi itd. - można rzec, że Turks to Soldier w uniformie szpiega i zabójcy, choć bez Jenovy w ciele.
Ostatnio zmieniony wt 07 cze, 2005 15:22 przez Sephiria, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Wiem, co to znaczy 'mess up' -- ale w znalezionym skrypcie jak wół stoi 'doin' in'. Czyli widzę jakąś rozbieżność na tej linii. Hm, najlepiej byłoby dorwać japoński oryginał... :?
Sephiria pisze:Poza tym Japończycy, jak sama wiesz, mają w takich produkcjach zwyczaj wyruszania z krucjatą pomszczenia śmierci lub krzywdy mistrza/przyjaciela/itd.
Mają również zwyczaj uśmiercania postaci pierwszo-/drugoplanowych w grach, filmach i anime.
Sephiria pisze:Reno w reaktorze choćby słowem by o tym wspomniał, gdyby Tseng zszedł.
A wspomniał, że Tseng nie zszedł? On, albo ktokolwiek inny?
Sephiria pisze:Nic takiego nie ma - jedynie Elena stwierdza fakt, że nam przyłoży za to, że my zrekomo tak Tsenga okaleczyliśmy i zwracam na to uwagę, bo okaleczyć nie oznacza zabić. Owszem można umrzeć po bardzo poważnym okaleczeniu, ale nikt słowem o śmierci nie wspomina. Twoja teoria o tym że Tseng zszedł staje się bardzo chwiejna.
No i tu wracamy do punktu pierwszego, czyli do rozbieżności w skrypcie.
'Mess up' się nie czepiam, czepiam się 'doin' in'.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Lucrecia pisze:A wspomniał, że Tseng nie zszedł? On, albo ktokolwiek inny?
Tseng był szefem Reno, a Japończycy są bardzo lojalni wobec swoich szefów, stąd między innymi te akty zemsty, końcówka sama za każdym razem i tym podobne. Elena byłaby tu pierwszorzędna, bo nie tylko pracowała dla niego, ale tych dwoje zaczęło ze sobą chodzić. Jeśli zatem ona, niejako najbliższa mu osoba nic nie wspomina o jego zgonie, podobnie zaufani współpracownicy, jak Reno I Rude, no i wreszcie sam Tseng dycha jeszcze do czasu znalezienia go przez Shinrę, to jego szanse na przeżycie są dość duże. Wystarczy wspomnieć, że Seph bardzo podobnie urządził Clouda i Zacka w Nibelheim, a Cloud wtedy jeszcze Jenovy w sobie nie miał, a mimo to przeżył, nawet gdy Zangan miał go w nosie i zajął się tylko Tifą. To wszystko są poszlaki przemawiające na korzyść Tsenga.
Lucrecia pisze:Mają również zwyczaj uśmiercania postaci pierwszo-/drugoplanowych w grach, filmach i anime.
Wtedy byłaby o tym choćby jakaś drobna wzmianka, której nie ma.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
rpgomaniak!

Post autor: rpgomaniak! »

A Aeris będzie w filmie? Ciekawe z kim będzie kręcił Cloud bo tu z Tifą ten tego, a tu Aeris wraca :D Zapowaida się ciekawie :grin:
Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

nie wiedzialam ze clouda interesuja trupy :]
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Awatar użytkownika
Preacher
Kupo!
Kupo!
Posty: 148
Rejestracja: czw 02 cze, 2005 21:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Preacher »

Mi się wydaje żę Aeris się pojawi w filmie jedynie w formie wspomnienia
-Hey Lust, can I eat him? Can I eat him?
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Preacher pisze:Mi się wydaje żę Aeris się pojawi w filmie jedynie w formie wspomnienia
To już zostało ustalone wielokrotnie. Nie ma to jak retrospekcje.

rpgomaniak! pisze:A Aeris będzie w filmie? Ciekawe z kim będzie kręcił Cloud bo tu z Tifą ten tego, a tu Aeris wraca n Zapowaida się ciekawie
Aeris nie wraca. Aeris robi "Hello" tylko w retrospekcjach, czyli wspominkach etc.

Garnet pisze:nie wiedzialam ze clouda interesuja trupy :]
Nekrofilia i te sprawy :>
Awatar użytkownika
Preacher
Kupo!
Kupo!
Posty: 148
Rejestracja: czw 02 cze, 2005 21:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Preacher »

Go-Go-Yubari pisze:Preacher napisał/a:
Mi się wydaje żę Aeris się pojawi w filmie jedynie w formie wspomnienia

To już zostało ustalone wielokrotnie. Nie ma to jak retrospekcje.
wiem że zostało to już ustalone wiele razy ale to nie moja wina że wątek powrócił :P
-Hey Lust, can I eat him? Can I eat him?
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Mnie najbardziej cieszy że zobaczymy znowu Sphiroth'a i ciekawi mnie jego rola, czy będzie tylko wspomnieniem, czy może coś więcej.. ahh :)
Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

pho3n1x pisze:Mnie najbardziej cieszy że zobaczymy znowu Sphiroth'a i ciekawi mnie jego rola, czy będzie tylko wspomnieniem, czy może coś więcej.. ahh
zerknij na newsy i sciagnij sobie najnowszy trailer...
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
rpgomaniak!

Post autor: rpgomaniak! »

Kod: Zaznacz cały

Zaraz czy Aeris czasem nie zmartwychwstała na koniec gry? Sam Sepcio mówił
gdy   dobrze wiecie co ,,Nie martw się gdy nadejdzie katastrofa ona powróci"SPOILER  &#58;570&#58;
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Kod: Zaznacz cały

Aeris nie wróci. Umarła i po sprawie
Czy to tak trudno pojąć? Retrospekcje, wspominki. To wszystko. To po pierwsze.
Poza tym naucz się zaznaczać spoilery (zmieniłam Ci). Jest od tego cały temat. Radze poczytać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy VII”