Nigdy nic nie wiadomo.Sephiria pisze:Spokojnie - nie pogryzę ciebie, tak jak MatomaniiAbabeb pisze:ze znawcami się spierać nie będę....
Potwory w FF - najsilniejsze, najdziwniejsze i reszta
Moderator: Moderatorzy
Aaaaa, czyli pomyliło mi się tylko z expami, sorry.

The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
-
Paul
-
targaroth
- Go Go Yubari
- Ifrit

- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Ja zawsze miałem tutaj Quistis Initiative i szybciutko używałem Level Down. RD padał po dwóch, trzech ciosachAbabeb pisze:Ujmę ten post tak: ci którzy uważają że Ruby jest trudny, nie korzystali z dobrodziejstw Diablosa i Doomtraina. Po za tym RD jest dość wrażliwy na status Sleep, dzięki czemu pokonanie go nie jest takie trudne.
glamorous vamp
Ostatecznie to można je ubić Holy od YunySebek pisze:bo uparłem się żeby je bić Yuna+Auron+Tidus i nikt nie mógł w nie trafić.
A tu można wypisywać potworki z FFX-2?? Jak tk to się w tym wypowiem, bo z FFX nie mam bliższego kontaktu. Wiem, że w FFX-2 jest CatNip no ale bez niego są trudne potworki
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
-
Czips
-
Czips
właśnie przypomniałam sobieTiamata ..jenyy .....nie mogłam tego przejść ..i nie przeszłam ..moja drużyna też leżała ..ja nawet chyba do 50 levelu nie dobiłam
miałam 7 etherów na całą Memorie
no i nie przeszłam 
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Witam wszystkich .. dawno nie zaglądałem na faroum Krypty .. z czystego lenistwa:P widze że ten teamt cały czas jest tutaj obecny .. dziwi mnie to bo ile można się sprzeczać o to który potwór/boss jest najtrudniejszy. Prawda jest taka jak to napisał Shimon że jak ma się napakowane postacie to wszystko jest banalne. Np wszystkie weapony w ff7 w moim przypadku zabijają się o mnie same .. ja tylko do nich podchodze i wstaje od kompa bo ile razy można oglądac jak ponoszą klęske. W ff8 żaden z rpzeciwników nie stważa większych problemów. Co do ff9 nie będe się wypowiadał bo gra ta nie przypadła mi do gustu i jakoś nie moge się do niej przekonac i jej przejść 
-Hey Lust, can I eat him? Can I eat him?
Masz na myśli Snort - używa go pod koniec walki, głownie jako kontratakBoni pisze:On cieniutki był... Tylko miał chyba taki atak że z pola walki wywalał... To było takie... Yanowe
Z Tiamatem trzeba walczyć w miarę szybko, bo ciagle absorbuje twoje siły wiatlne zwiększając przy tym swoje (pamiętam jak absorbował Strenght od moich postaci - potem uderzał Silent Claw'em za 6000+)




