Erelen pisze:Mam pytanie, w płytach CD nie ma żadnej różnicy między Europą a Japonią? Mogę sobie posłuchać płyty bez kłopotu, nie tak jak to jest z filmami, których podobno nie da się oglądać?
Nie rozumiem pytania, jaśniej proszę... ^^;
Erelen pisze:Kilka powodów dla których uwielbiam ten opening:
Eee, mnie tam nie przekonałeś.

Dalej nie podoba mi się kreska.
Btw, czy nie Ty napisałeś, że .hack//DUST ma rewelacyjny opening? ...Bo ściągnęłam sobie jakiś przypadkowy odcinek i 'trochę' się zawiodłam.
Go-Go pisze:".hack// branzoleta zmierzchu". O ile nie wymagasz od tego typu tytułów, zbyt duzej dawki poważnej fabuły, to może Cię to uszczęśliwić. Dość zabawne, fabuła ujdzie. Ja sie ubawiłam, ale fakt, iz beda łącznie trzy tomy, cieszy mnie niezmiernie
Trzy tomy!?

WFT!? NIEEEEEEEEE!!!!!!! Barumungu-samaaaaaa!!!!!
*idzie się pochlastać*
...No, ale przynajmniej zostaje mi anime. Balmung ma tam taki piękny głos i w ogóle. *___*
*insert fangirlish giggles here*
Go-Go pisze:Akcja dzieje się jakis czas (skleroza nie boli) po .hack//SIGN. Nie jest to (chyba) kontynuacja, lecz nowa historia z kilkoma starymi wątkami. Zresztą, Erelen chyba lepiej wie
Erelen pisze:Dokładnie. ^^
Ooo, a ja słyszałam, że "Bransoleta" jest kontynuacją gry komputerowej z serii ".hack"?
Go-Go pisze:Co tam opening jeżeli samo anime jest kiepskie, nudne i w ogóle?
...ale Dragon Ball TEŻ był nudny... *cough, cough*
Go-Go pisze:Dalej nie rozumiem jak można się ślinić do narysowanej postaci.
Mam tu zacytować wszystkie Twoje komentarze na temat Yukiego? A duuużo ich było... i nie tylko w tym wątku.
Go-Go pisze:chodzi mi o sam fakt, że w wiekszości to panowie ślinią się do wielkookich animek, a nie kobiety
W takim razie jestem kobietą-wyjątkiem; regularnie ślinię się do małookich bishounenów.
Koki pisze:według mnie każdy kto lubi cokolwiek CLAMP powinien zostać zagazowany
W "X: The Movie" bardzo podobały mi się 'zaklęcia', używane przez bohaterów.

Dość spektakularnie to wyglądało. Plus postać Karen z mangi.
Koki pisze:Nudne nie było, ale żebym gryzł poduszkę to też nie. Ot, taki tam.
*usiłuje sobie wyobrazić Kokiego, który gryzie poduszkę podczas oglądania jakiegokolwiek anime.........*
