In my restless dreams I see that town <SILENT HILL>
Moderator: Moderatorzy
- The Sorrow
- Kupo!
- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk
Tak, tak. Poza tym przeważająca większość pewnie myśli, że twoja idolka była żoną król Polski Stefana.
Wiem chyba o co ci chodzi. Na mnie patrzą podobnie, gdy stwierdzam, że kupuję orginał na Pleja, np. taki MGS3.
Wiem chyba o co ci chodzi. Na mnie patrzą podobnie, gdy stwierdzam, że kupuję orginał na Pleja, np. taki MGS3.
...Battle brings death, death brings the sorrow.
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
przeciez wiem:]The Sorrow pisze:Dear Garnet madame Elżbieta Batory to postać historyczna
tu nawet nie chodiz o belfrow ale zwyklych rowiesnikow -_- ..zreszta i tak wiekszosc nei wie kim byla ta pani...moze to i lepiejThe Sorrow pisze: A co za idzietym postacie takie jak Elza nie są zbyt popularne wśród belfrów więc nie dziw się
ale dobra nei schodzmy z tematu..szcegolnei na temat tego kraju...
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
- The Sorrow
- Kupo!
- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk
Ach, ach ,ach. chodzi mi o to, że taki Vlad Palownik stał się sławny dzięki książce Bram Stoker. Natomiast klimatyczno- horrowatego dzieła na temat Elżuni ze świecą szukać.
Drakula - Vlad Tepes jakiś rumuński kśiąże cy cuś - to wie większość, a Elżbieta Batory - ale o so chodzi jakby i tu wskakuje tekst z mojego poprzedniego posta.
Garnet napisała:
Drakula - Vlad Tepes jakiś rumuński kśiąże cy cuś - to wie większość, a Elżbieta Batory - ale o so chodzi jakby i tu wskakuje tekst z mojego poprzedniego posta.
Garnet napisała:
Myślisz, że ktoś zacząłby kultywować jej "tradycję"? Chociaż kto wie we współczesnym świecie świrówn nie brakuje.zreszta i tak wiekszosc nei wie kim byla ta pani...moze to i lepiej
...Battle brings death, death brings the sorrow.
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
- The Sorrow
- Kupo!
- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk
Boni a kto by naśladowcę lub plagiatora podał do sądu.
Ale, ale wal tu swój problem z SH, którego to nie możesz przejść. Może pomożemy. :D
Ale, ale wal tu swój problem z SH, którego to nie możesz przejść. Może pomożemy. :D
...Battle brings death, death brings the sorrow.
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
Boni nie od dzis wiadomo ze tworcy SH czerpali z czego sie da..czego nazwy ulic jzu sa doskonalym przykladem
[ Dodano: Czw 14 Kwi, 2005 18:59 ]
mowilam ze zapomnial sam
juz pewno sam zapomnial gdzie byl ten problem ^_^The Sorrow pisze:Ale, ale wal tu swój problem z SH, którego to nie możesz przejść. Może pomożemy
[ Dodano: Czw 14 Kwi, 2005 18:59 ]
mowilam ze zapomnial sam

Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
a właśnie że nie :]Garnet pisze:mowilam ze zapomnial sam
Skoro żądasz infa jak krwi to here you are :] :
To było jakoś po spotkaniu na latarni. Miałem znaleźć wejście do kanałów. Garnet mi mówiła, ale nie znalazłem

glamorous vamp
- The Sorrow
- Kupo!
- Posty: 195
- Rejestracja: czw 31 mar, 2005 16:51
- Lokalizacja: Tselinojarsk
Oł Boni kuna fak, trochę dokładniej. Rozumiem, że po latarni i przebudzeniu na łajbie musisz wrócić do kanałów. Po spojżeniu do notatek, a napisane mam, że wejście jest przy Stanford Street. Po porostu idż tam i poszukaj wejścia w okolicy.
Tu niestety kończą sie moje porady, abolwiem zaprawdę powiadam Ci, iż ubogie bardzo w wiadomości są notatki moje.
Amen i niech Samael cię strzeże!!!!!!!!!!!!!
Tu niestety kończą sie moje porady, abolwiem zaprawdę powiadam Ci, iż ubogie bardzo w wiadomości są notatki moje.
Amen i niech Samael cię strzeże!!!!!!!!!!!!!
...Battle brings death, death brings the sorrow.
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
The living... May not hear them... ther voices... Fall upon daef ears.
But make no mistake... Dead are not silent.....
Z tego co wywnioskowałem Boni, tobie chodzi o kanały prowadzące do wesołego miasteczka. Więc z łodzi musisz wrócić się na Sandford St. i ruszać w kierunku Lakeside Amusment Park - patrz mapa dzielnicy wypoczynkowej (czyli na zachód). Idź prawą stroną ulicy, aż dotrzeszesz ogrodzone siatką wejście do kanałów (z tego co pamiętam, to kręci sie tam kilka potworów). Furtka będzie otwarta, tak więc nie będziesz musiał się wysilać.
..to ciekawe jak w ogole dotarles do latarni skoro NIE MASZ mapy??
http://www.silenthillheaven.com/Site/SH ... t-Comp.jpg
http://www.silenthillheaven.com/Site/SH ... t-Comp.jpg
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
aha czyli tak na oslep dotarles do latarni
po tym jak zobaczysz dziewczyne na gorze latarni,musisz wyjsc z latarni i isc sandford street i wejsc furtka do podziemi,masz 2 mapy tu wklejone wiec...
heh jak Boni sie teraz gubi to co dopiero w nowhere

a moze bys tak zagral od poczatku z mapa? :]

po tym jak zobaczysz dziewczyne na gorze latarni,musisz wyjsc z latarni i isc sandford street i wejsc furtka do podziemi,masz 2 mapy tu wklejone wiec...
heh jak Boni sie teraz gubi to co dopiero w nowhere


a moze bys tak zagral od poczatku z mapa? :]
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!