Dla mnie bomba
Nie najlepszy ale na pewno ulubiony skład w FF7:
Yuffie- razem z Sephirothem ulubiona postać w Finalach
Cloud- jakże by inaczej
Cid- ma urodziny wtedy kiedy ja
Gildor Laavel pisze:Nie najlepszy ale na pewno ulubiony skład w FF7:
Yuffie- razem z Sephirothem ulubiona postać w Finalach
Cloud- jakże by inaczej
Cid- ma urodziny wtedy kiedy ja
kurcze identycznie tylko z innego powodu mam w druzynie cida(podoba mi sie ta jego fajeczka)
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Fajeczka... pozostawię do komentarza innym czytelnikom Ale rzeczywiście Cid ma coś... ten moment gdy w Ghost Hotel podczas opowieści Clouda Cid przysypia... majstersztyk.
FF9
- Zidane, złodziejskie umiejętności
- Freya- Dragon's Crest
- Garnet- Eidoliony i biała magia
- Vivi- niezawodna czarna magia! Po za tym lubie mieć go w drużynie, bo często są fajne wydarzenia.
Mówisz - masz: FF9
-Eiko- eidolony i oczywiście holy
-Freya- Dragon's Crest (jednocześnie najbardziej niesprawiedliwa umiejętność- za szybko się zdobywa)
-Zidane- nie przepadam za gościem ale to dobry pomysł żeby uczynić z głównej postaci złodzieja- dużo większa szansa na okradanie bossów
-Quina- lvl5 death- zmiata grand dragony z powierzchni ziemi
jesli chodzi o Rinoę (?) to mam o niej nienajlepsze zdanie ( moze dlatego ze za duzo nia nie gralem.. ale jakos sama jej osoba w walce mi sie nie podoba.. to samo o Selphi... moze i czasem limity sa niezle ale... sam nie wiem.... nie podchodza mi.. chociaz i tak musze (i sprobuje) pograc z nimi...
no moi ulubieni to zawsze byli squalek(swoją drogą troche histeryzuje:)no ale taki jest:)) zell-barwna postać jak cholera, świetny bochater i wogóle:)no i riona no i nie wiem czemu sie jej tak czepiacie wporzo babka:)mi się zawsze przydawała:) a i mam problem terz macie tak, że zell wam mało drawuje??no zawsze jak zbieram magie to squal i rinoa po 9 albo w porywach 8 a ten 5, w porywach 6??no troche drazniące ...
FFIX:
- Zidane (chyba pierwszy główny bohater, który jest złodziejem)
- Vivi (niezawodna magia)
- Eiko (Full Life, Holy)
- Amarant (ogólnie jego umiejętności)
Vivi może i dobre czary ma, ale straszna płaksa z niego, a poza tym odpowiednią siłę ma dopiero, jeżeli wstawimy go do składu ze Steinerem, a zamiast niego lepiej )moim zdaniem) jest mieć Freyę lub Amaranta.
A czy to takie śmieszne? Dla mnie koleś jest no... żałosny to trochę za mocne słowo, ale myślę że określenie słaby pasuje doskonale.
Zapomniałbym: miał ktoś w walce w FF7 coś takiego jak "lucky seven" albo coś w tym rodzaju?
Gildor Laavel pisze:miał ktoś w walce w FF7 coś takiego jak "lucky seven" albo coś w tym rodzaju?
Ja dzięki lucky seven pokonałem emeralda. Po dwie materie(HP-Plus) u każdej postaci, emerald wali Aire Tam Storm i all Lucky Seven! Gdzieś czytałem o tym, jak w prosty sposub osiągnąć LS, nie pamiętam tylko gdzie