Ja tam od poczatku wiedzialem ze z Rinoy nie bedzie wymiatacz na skale Squalla ale kobita nadaje sie do wspomagania- IM
Wiec tak:
Squall- to glownie on zabija
Zell- duel
Quistis- ogolnie cala Blue Magic w tym Degenerator i White Wind... Poza tym chetnie zobaczylbym w jakims filmiku mine Grievera kiedy Quistis na NIEGO rzuca Shockwave Pulsar ;p
Selphie- czasem jak uda sie jej wylosowac "The End" albo cos innego dobrego to tylko slychac nasze ciche "thx Selphie"
Rinoa- IM, WS, za to ze jest jedyna postacia ktora Squall niosl na plecach ;p
Irvinie- Pulse Ammo i jush
Ja u siebie wyexpilem na razie Squalla, Quistis i Zella do 100lvlu a teraz to samo robie z Rino'om [jak to sie odmienia o boze!] i Irvinem... pozniej pewnie Selphie
tyle że on bez kobiety się nie rusza więc dałem sobie spokuj.
, no chyba, że gustujesz w głupim próchnie 
, co umie tylko malować paznokcie (vide żona Wiśniewskiego :D). Poza tym panie do momentu nabrania przez całą drużynę wystarczającej siły(zdolności i leveli), są istotnym punktem drużyny, bo bez nich faceci już dawno by zdechli, zadając śmiesznie słabe ataki - patrz przykładowo walka z Diablosem.
Rozmawiamy przecież tylko o grze. Moje oczekiwania względem kobiet w grze i tymi które spotykam w realu zupełnie się różnią co zapewne wiesz.
... Hm, ciekawe może ks. prałat Jankowski przyjmie pod swe skrzydła 
Ale cóż, rozwuj techniczny w chwili obecnej przeżywa swój mały renesans i leci do przodu z prędkością ponad-spodziewaną że tak powiem. Kto wie 
