Potwory w FF - najsilniejsze, najdziwniejsze i reszta

Wszystko co userzy naprodukowali przed listopadem 2007 (od tego miesiąca liczona jest Czwarta Era :)

Moderator: Moderatorzy

Zablokowany
Preacher

Post autor: Preacher »

a faktycznie ... teraz przypomnailem sobie o jego istnieniu .. faktycznie do prostych bossow on nie nalezy .. pamietam ze dopiero na 2 czy 3 razem udalo mi sie go zabic ale to daltego ze chcialem go okrasc a nie wychodzilo mi to za dobrze .. ale rzeczywisce jest dosyc silny .. SPOILER!!![shadow=white]często też można sie naciąć w ff7 jak się wychodzi z piramidy (nie pamiętam orginalnej nazwy tego miejsca:P) kiedy po walce ze smokiem walczy się ze "ścianą" za pierwszym razem jak gralem w ff7 to pamiętam że mnie zabił .. lae od tego momentu zawsze o nim pamiętam:P[/shadow]SPOILER!!!
odex

Post autor: odex »

Ta "ściana" jest prosta :P A co do Twin Heads to moze powiecie, ze jestem lama ale pokonalem go chyba za 20 razem i tylko jedna osoba to przeżyła. A z żadnym innym bossem nie miałem problemu [ sephirota za pierwszym razem pokonałem ]
Bardock

Post autor: Bardock »

pan "sciana" mnie zabil jak gralem za pierwszym razem w ff7 bo po walce ze smokiem bylem dosc mocno pobity i sie nie uleczylem bo nie przypuszczalem ze po jednym bosie dadza odrazu drugiego :) ale za drugim razem pokonalem go bez problemu :)
Spewak

Post autor: Spewak »

pan "sciana" jest trudny bo nikt za pierwszym raze sie go nie spodziewa! Kazdy idzie widzi wyjscie i mowi sobie "nareszcie wyjde" a tu :!: :!: :!: wychodzi cos ze sciany ty nie uleczony i nie przygotowany - w tym momencie oznacza to zwykle zgon!!! chyba ze masz podpakowana postac ale nie sadze aby ktos o tym myslal za pierwszym razem:P:P
Spewak

Post autor: Spewak »

Albo jak przechodziles wczesniej inne finale to mogle sie wczesniej podpakowac tak odrochowo :D a wtedy nie ma z nim wiekszych problemow:P
Norbi666

Post autor: Norbi666 »

No ja za pierwszym razem jak gralem w ff7 to po Twin head'sie miałem malo hp i wogóle i wtedy ta ściana...... i dostałem....
Ale teraz zawsze już mam Omnislasha w tym momencie i nie sprawiają mi problemów :P
Mi jak grałem pierwszy raz w ff7 to sprawił problem taki przeciwnik Motor Bore czy coś na moście.... bo prawie nikt nie miałwtedy materii a Clouda nie było :P
Bardock

Post autor: Bardock »

Norbi666 pisze:No ja za pierwszym razem jak gralem w ff7 to po Twin head'sie miałem malo hp i wogóle i wtedy ta ściana...... i dostałem....
... chyba ci sie cos pomylilo... ;)
Wielaj

Post autor: Wielaj »

ja zawsze po walce z bossem sie uleczam bo juz kilka razy sie tak nacialem ze mnie zaatakowalo cos silnego i bylo po mnie. co do twin haeda to przeszedlem za pierwszym razem ale bylo ciezko. wszyscy z druzyny przezyli. a najtrudniejszy dla mnie jest grievier z ff8. jest boski ale bardzo morderczy. mozecie sie smiac ale naprawde mialem z nim problemy :D
Preacher

Post autor: Preacher »

ja z grivierem nie miałem zbytnich problemów .. o wiele więcej problemów w ff8 miałem z pierwszym T-Rexem na początku gry, gdy miałem dopeiro 2 postacie:P
Erelen_Galakar

Post autor: Erelen_Galakar »

Ja Ultimecię nawalałem cały czas limitami i było prościutkie. Co do T-Rexa to zawsze miałem tego farta, że jak go już spotykałem grając dwiema postaciami, to miałem dość wysoki level i nie sprawiał mi większych problemów. Złym potworkiem jest Malboro oraz Mover A, B, C z Final Fantasy IX.
Preacher

Post autor: Preacher »

Z T-Rexem gra zaczyna być banalna keidy rozwiniesz u Shivy zdolność Doom .. musisz tylko przetrwać odliczanie od 8 i wygrywasz walke:) .. a jesli jeszcze chodzi o Ultimecię to ona wysysała czary lub je niszczyła? jakos nie kojaże:P

Erelen rozwalanie bossów z limitów jest zawsze banalne lepiej robić to bez nich .. jest lepsza zabawa:)
Norbi666

Post autor: Norbi666 »

Erelen rozwalanie bossów z limitów jest zawsze banalne lepiej robić to bez nich .. jest lepsza zabawa:)

No tak ale ja nawet lubie popatrzeć jak taki Squall kosi wrogów swoim Renzokuken :)
Propagator X

Post autor: Propagator X »

co to jest FF-X NTSC?
Auron

Post autor: Auron »

Wersja amerykańska FFX.
W Polsce i Europie sprzedawane sa jako PAL. Zazwyczaj różnią sie jakościa obrazu, w NTSC jest ciut lepszy. Ale w PAL'u Europejczycy w grze mają więcej bajerów, np. Ribbona czy Dark Aeony i Panance.
Preacher

Post autor: Preacher »

T-Rextaur to łatwizna
pozniej tak, np kiedy bedizesz miał komende doom lub darkside jedank na samym początku kiedy masz tylko dwie postacie w teamie z 7 levelami to nie nalezy on do prostych wrogów :P
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”