Potwory w FF - najsilniejsze, najdziwniejsze i reszta
Moderator: Moderatorzy
-
White SeeD
No racja, ataki same w sobie są potężne (sam widok T-Rexa może odstraszyć, a ten jego atak z chwyceniem w paszczę wygląda groteskowoNo tak, ale jakby spojrzeć na ataki...Wiem, że jest prosty sposób na niego.
-
White SeeD
-
Harry Strife
-
White SeeD
-
FF-maniak
Tia ja uciakałem w 7 troche ale z nudów,
nie chciał mi się walczyć. Chciałem poczuć oddech wroga na plecach a nie w nosie :D :D :D . Na razie w 7 jestem na etapie pokonywania weponów. Najtrudniejszy jest dla mnie Master Tonberry. Z całej serii to Yunalesca z X K..... jeszcze jeden dzzień rozprawiania się znią i bym rozwalił pada (zadziwiające jak te pady są wytrzymałe miesiąc rzucania o podłoge i tylko dwa przyciski nie działają a jeden jest wsisnięty i cały czs skręcam w lewo :D
)
Yunalsc to@#$#@>>>>
Yunalsc to@#$#@>>>>
Ja w FF7 w ogóle nie uciekałem. Po prostu uważam, że nie ma tam silnych stworów :D Ale w 8 to już uciekałem i to w miarę często
Zależy oczywiście od przeciwnika... Bo jak taki Malboro wyskoczy to tylko liczyć na Odyna albo wiać 
Foolish brother... If you wish to kill me, hate me, detest me and survive in some unsightly way...
Run and run and cling to life...
Run and run and cling to life...
-
Erelen_Galakar
-
White SeeD

