Najlepiej ubrane postacie w serii
Moderator: Moderatorzy
Rikku (FFX-2) - w przebraniu zlodziejki jest cudowna!
Lulu (FFX&X-2) - ta jej cudna suknia; i te wlosy (przeciez te ozdobki we wlosach ocieraja sie o kategorie "ubrania").
Ashe (FFXII) - calkiem oryginalne (nie chodzi o Reeboka, czy Pume!) ciuchy.
Tidus (FFX) - jak dla mnie to te jego spodenki to bomba.
Leblanc (FFX-2) - ona to lubi (nie)wiele na sobie nosic.
Yuna (FFX) - wspaniala sukienka (chodzi o przebranie przywolywaczki, nie panny mlodej)!
GGY: Na przyszłość racz jakoś bardziej argumentować wypowiedzi. W ogóle argumentować najlepiej.
Lulu (FFX&X-2) - ta jej cudna suknia; i te wlosy (przeciez te ozdobki we wlosach ocieraja sie o kategorie "ubrania").
Ashe (FFXII) - calkiem oryginalne (nie chodzi o Reeboka, czy Pume!) ciuchy.
Tidus (FFX) - jak dla mnie to te jego spodenki to bomba.
Leblanc (FFX-2) - ona to lubi (nie)wiele na sobie nosic.
Yuna (FFX) - wspaniala sukienka (chodzi o przebranie przywolywaczki, nie panny mlodej)!
GGY: Na przyszłość racz jakoś bardziej argumentować wypowiedzi. W ogóle argumentować najlepiej.
Ostatnio zmieniony sob 11 lip, 2009 18:05 przez Kaimi, łącznie zmieniany 1 raz.
Emm... jeżeli chodzi o najlepiej ubraną postać z całej serii to w/g mnie, będzie to (czego by nie mówić o samym charakterze postaci) Yuna z FF X-2. Mowa oczywiście o jej domyślnym kostiumie gunnera. Argumenty, powiadacie, khe khe... Może i nie mam gustu, ale jestem w końcu facetem khe, khe. Tak więc pal już licho ten głęboki dekolt czy spory, odsłonięty kawałek pupy (które nie są przecież złe , ba, wręcz przeciwnie), największe wrażenie robi na mnie ta poła sukni, która podczas biegu tak figlarnie raz to odsłania kształtne udo, a raz to je zakrywa. No i na dodatek te wysokie buty. A całkowitego obrazu dopełniają jeszcze dwa gnaty. Uhhh... Straszliwie to pobudza męską wyobraźnię. Wielki + dla grafików Square, jeden z niewielu w onej części serii.
Słów kilka o domyślnym kostiumie Rikku z wspomnianego wyżej Finala. Hmm... Jak to powiedział król Dezmond gdy przyłapano go na oszukiwaniu w kartach: "Sam nie wiem co o tym myśleć". TAk więc w sumie jako mężczyźnie podobnież jak w przypadku Yuny powinno mi się to podobać, jednak z drugiej strony ten strój całkowicie obala obraz postaci jaki sobie stworzyłem po FF X, chyba tutaj jednak graficy lekko przegięli.
Pozwolicie także że dołożę swoich parę słów do gorącej dysputy (która, jak widzę zakończyła się ładne dwa lata temu ) n/t ubrania Rinoy. Otóż może i jestem bez gustu jak wspominałem, ale taka kombinacja całkiem mi się podoba, a szczególnie to niebieskie (nie wiem jak to właściwie nazwać) okrycie zwierzchnie. Ciężko mi powiedzieć dlaczego, ale pasuje mi to w pewien sposób do jej postaci.
Na stroje męskie raczej nie zwracam większej uwagi, chyba że naprawdę kolą w oczy. Mówię tu głównie o tym co noszą na sobie Kuja, Seymour i Nooj. To jest naprawdę straszliwe. Jedynym męskim strojem który mi się spodobał to pancerz Steinera, który fajnie chrzęscił przy każdym ruchu. Tak swoją drogą nie wiem czemu, ale bardziej bym widział go w jakieś przyłbicy z wielkim pióropuszem, zasłaniającej całą twarz, zamiast tej opancerzonej wersji kapelusza black mage'a.
I na koniec, skoro już został rzucony temat ubrań postaci z FF XIII to powiem, że nie zwracają specjalnie na siebie uwagi. Musiał bym pewnie pograć (czego niestety prędko chyba nie uczynię...), aby poznać postacie i obaczyć je w rozmaitych sytuacjach by coś więcej powiedzieć.
Tyle ode mnie.
Słów kilka o domyślnym kostiumie Rikku z wspomnianego wyżej Finala. Hmm... Jak to powiedział król Dezmond gdy przyłapano go na oszukiwaniu w kartach: "Sam nie wiem co o tym myśleć". TAk więc w sumie jako mężczyźnie podobnież jak w przypadku Yuny powinno mi się to podobać, jednak z drugiej strony ten strój całkowicie obala obraz postaci jaki sobie stworzyłem po FF X, chyba tutaj jednak graficy lekko przegięli.
Pozwolicie także że dołożę swoich parę słów do gorącej dysputy (która, jak widzę zakończyła się ładne dwa lata temu ) n/t ubrania Rinoy. Otóż może i jestem bez gustu jak wspominałem, ale taka kombinacja całkiem mi się podoba, a szczególnie to niebieskie (nie wiem jak to właściwie nazwać) okrycie zwierzchnie. Ciężko mi powiedzieć dlaczego, ale pasuje mi to w pewien sposób do jej postaci.
Na stroje męskie raczej nie zwracam większej uwagi, chyba że naprawdę kolą w oczy. Mówię tu głównie o tym co noszą na sobie Kuja, Seymour i Nooj. To jest naprawdę straszliwe. Jedynym męskim strojem który mi się spodobał to pancerz Steinera, który fajnie chrzęscił przy każdym ruchu. Tak swoją drogą nie wiem czemu, ale bardziej bym widział go w jakieś przyłbicy z wielkim pióropuszem, zasłaniającej całą twarz, zamiast tej opancerzonej wersji kapelusza black mage'a.
I na koniec, skoro już został rzucony temat ubrań postaci z FF XIII to powiem, że nie zwracają specjalnie na siebie uwagi. Musiał bym pewnie pograć (czego niestety prędko chyba nie uczynię...), aby poznać postacie i obaczyć je w rozmaitych sytuacjach by coś więcej powiedzieć.
Tyle ode mnie.
FF7 - Sephirotha Bardzo ładnie na nim leży i fajnie wygląda.
FF8 - Squalla Zdecydowanie lubię ubranka z futerkiem, jakieś fajne spodnie z paskiem, bluza (jeżeli można to tak nazwać) też jest w porządku i oczywiście skórzane rękawiczki :D
FF9 - Dagger a dlaczego jej? Bardzo przypadły mi do gustu jej sukienki, ale trochę za bardzo eleganckie ^^ a co do jej stroju na co dzień, trochę widać pośladki ^^
Jeszcze Kuja Kurcze, takie ubranie to i ja chciałabym mieć, wzięliby mnie na ulicach za kogoś homoniepewnego :D Ale te stringi są świetne.
FF10 - Tidus (ale to tylko częściowo, nie wiedziałam kogo wybrać) W jego ubraniu podoba mi się prawie wszystko oprócz tamtego czegoś na rączce i rękawiczki ^^
Tylko w tyle Fajnalów grałam, no ale cóż...
FF8 - Squalla Zdecydowanie lubię ubranka z futerkiem, jakieś fajne spodnie z paskiem, bluza (jeżeli można to tak nazwać) też jest w porządku i oczywiście skórzane rękawiczki :D
FF9 - Dagger a dlaczego jej? Bardzo przypadły mi do gustu jej sukienki, ale trochę za bardzo eleganckie ^^ a co do jej stroju na co dzień, trochę widać pośladki ^^
Jeszcze Kuja Kurcze, takie ubranie to i ja chciałabym mieć, wzięliby mnie na ulicach za kogoś homoniepewnego :D Ale te stringi są świetne.
FF10 - Tidus (ale to tylko częściowo, nie wiedziałam kogo wybrać) W jego ubraniu podoba mi się prawie wszystko oprócz tamtego czegoś na rączce i rękawiczki ^^
Tylko w tyle Fajnalów grałam, no ale cóż...
Vivi, niby nic specjalnego, ale podobalo mi sie nawiazanie do klasycznego wygladu czarnych magow ze starszych odslon serii.
I'm gonna let you in on a little secret.Every day,once a day,give yourself a present.Don't plan it,don't wait for it,just... let it happen.Could be a new shirt at the men's store,a catnap in your office chair,or two cups of good, hot,black coffee.
FF7 - chyba Tifa - tak zwyczajnie bez fanaberii, użytkowo . W sumie każdy w tej cześci jest tak ubrany ale Tifa najlepiej tak wygląda :D
FF8 - Irvine - długi płaszczyk , kitka , kapelusz kowboja = ładne kombo .
FF9 - Steiner - nareszcie ktoś w zbroi
FF-X - Wakka - luźny plażowy klimacik , zero przekombinowania w przeciwieństwie do Tidusa.
FF-X-2 - nie podejmuje sie ustalenia :D za dużo tego , za fajne lachony :D
FF- XII - Fran - opalenizna, strój, białe włosy plus głosik <3 god damn :D
FF8 - Irvine - długi płaszczyk , kitka , kapelusz kowboja = ładne kombo .
FF9 - Steiner - nareszcie ktoś w zbroi
FF-X - Wakka - luźny plażowy klimacik , zero przekombinowania w przeciwieństwie do Tidusa.
FF-X-2 - nie podejmuje sie ustalenia :D za dużo tego , za fajne lachony :D
FF- XII - Fran - opalenizna, strój, białe włosy plus głosik <3 god damn :D
The enemies of the Emperor fear many things.
They fear discovery, defeat, despair and death.
Yet there is one thing they fear above all others.
They fear the wrath of the Space Marines!
They fear discovery, defeat, despair and death.
Yet there is one thing they fear above all others.
They fear the wrath of the Space Marines!
VII - Zdecydowanie najlepiej dobrane ubranie miała Yuffie. Coś w stylu pierwszych gier z Larą Prawdziwe ubranie poszukiwaczki materii ( przygód... whatever ). Tą "łapę" mogli sobie podarować, przez nią wygląda mniej dziewczęco, a przecież nie o to chodzi. Przepaska na włosach jest przeze mnie wielce uwielbiana, a pończochy ( pończocha właściwie ) ma świetny kolor. Tylko mogłaby zapiąć szorty
Podobał mi się również strój Tify - w miare prosty, naturalny i na luzie. Prawdziwa barmanka
VIII - W tej części najbardziej podobają mi się bluzki Rionoy i Quistis oraz sukienka Selphie.
Rinoa - za prostotę i materiał jak w bluzce Yuffie Wygląda schludnie i młodzieżowo. Jakże pasuje do roli buntowniczki.
Quistis - Dodaje jej seksapilu. Ładne kolory. Jej rękawiczki są obłędne. Gdyby oceniać po ubraniu, nigdy nie zgadłabym, że jest nauczycielką.
Selphie - Króciutka kiecka niebywale jej pasuje. Promieniuje dziewczęcym urokiem i ma naprawdę ładne buty
XIII - I tu wybrać najtrudniej. U Light za dużo. U Vanille, Fang i Serah za mało. Stroje facetów okropne. Więc weźmy bluzkę Fang, spódnicę Serah, ozdóbki Vanille oraz płaszcz i buty Lightning, to może coś z tego wyjdzie.
Chłopaków w tym tekście nie ma, bo wszyscy mieli beznadziejne ciuszki
Podobał mi się również strój Tify - w miare prosty, naturalny i na luzie. Prawdziwa barmanka
VIII - W tej części najbardziej podobają mi się bluzki Rionoy i Quistis oraz sukienka Selphie.
Rinoa - za prostotę i materiał jak w bluzce Yuffie Wygląda schludnie i młodzieżowo. Jakże pasuje do roli buntowniczki.
Quistis - Dodaje jej seksapilu. Ładne kolory. Jej rękawiczki są obłędne. Gdyby oceniać po ubraniu, nigdy nie zgadłabym, że jest nauczycielką.
Selphie - Króciutka kiecka niebywale jej pasuje. Promieniuje dziewczęcym urokiem i ma naprawdę ładne buty
XIII - I tu wybrać najtrudniej. U Light za dużo. U Vanille, Fang i Serah za mało. Stroje facetów okropne. Więc weźmy bluzkę Fang, spódnicę Serah, ozdóbki Vanille oraz płaszcz i buty Lightning, to może coś z tego wyjdzie.
Chłopaków w tym tekście nie ma, bo wszyscy mieli beznadziejne ciuszki
- squall_black
- Kupo!
- Posty: 155
- Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
- Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu
FF7 - no zdecydowanie Sephik. Wyglądał tak jakoś naturalniej niż cała reszta, choć do Yuffie też się przyczepić nie mogę. Tifa również przyzwoicie, ale najbardziej spasował mi właśnie Sepitot
FF8 - chyba jednak Laguna w cywilu. Strój "najnormalniejszy" ze wszystkich. Edea miała coś na głowie, Sefirek miał dziki płaszczyk, Squall w pełnym słońcu topił się w kurteczce z misiem, Rinoa wyglądała jakby zarąbała ciuszki powodzianom, Zell miał dziwne spodenki, Irvine był zupełnie z innej bajki, a Quistis wyglądała bardziej na kobietę lekkich obyczajów. Jedynie Selphie wyglądała jakoś normalnie.
FF9 - Marcus. Zdecydowanie. Nie nosił dziwnych gaci jak Eiko, nie był puszką jak Steiner, nie miał dzikich mankietów jak Zidane, że o Amarancie nie wspomnę. Ogólnie prezentował się chyba najlepiej na tle reszty mimo tego, że to postać bardzo poboczna była
FF8 - chyba jednak Laguna w cywilu. Strój "najnormalniejszy" ze wszystkich. Edea miała coś na głowie, Sefirek miał dziki płaszczyk, Squall w pełnym słońcu topił się w kurteczce z misiem, Rinoa wyglądała jakby zarąbała ciuszki powodzianom, Zell miał dziwne spodenki, Irvine był zupełnie z innej bajki, a Quistis wyglądała bardziej na kobietę lekkich obyczajów. Jedynie Selphie wyglądała jakoś normalnie.
FF9 - Marcus. Zdecydowanie. Nie nosił dziwnych gaci jak Eiko, nie był puszką jak Steiner, nie miał dzikich mankietów jak Zidane, że o Amarancie nie wspomnę. Ogólnie prezentował się chyba najlepiej na tle reszty mimo tego, że to postać bardzo poboczna była
Chaotic by design.