Kiepskie filmy
Moderator: Moderatorzy
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Wiedziałam, ze to nie będzie dobry film. Ludzie mnie uprzedzali. Jednak, gdy jakiś film stoi na półce niezaliczony aż tak długo, w końcu człowieka nachodzi, żeby go obejrzeć... a na koniec zapłakać - z radości, że po 2h wreszcie się skończył.
Nie lubię się pozbywać filmów. Mam (w mym mniemaniu) tylko kilka gniotów w kolekcji, ale nawet "Szkoła uczuć" z Mandy Moore zasługuje na uznanie w porównaniu z filmem, który zaraz tutaj zjadę.
Mowa o "Battle Royale"... 2.
Manga była kapitalna, chociaż Nanahara był z w niej tragiczny (jak to Nanahara w każdym wydaniu, zresztą). "Battle Royale" (1) kocham, wielbię, widziałam z 10 razy - cudo.
"Battle Royale 2" nienawidzę od dzisiaj aż po grób i chyba wreszcie nadszedł dzień, w którym rozważam niecne rozwalenie płyty na kawałki tłuczkiem do kotletów.
W tym filmie wszystko jest tragicznie złe - fabuła, aktorstwo... poza tym tylko amunicje marnują. amunicja dobra, chociaż żal keczupu.
Cały urok zabijania kolegów z klasy sierpem, kuszą etc. prysł, gdy wybrana klasa dostała mundury i karabiny maszynowe, po czym została wysłana na wyspę, na której Nanahara i wesoła kompania terrorystów (to ta dobra strona, jakby ktoś miał wąty) wiedzie życie zbuntowanych młodych dorosłych walczących z dorosłymi. cieszyłam się jak głupia, że Noriko sobie darowali (do czasu ; ; )
Aktorstwo jak-mu-tam-było-Yagami-Raito-z-Death-Note (patrz: Nanahary) było tak złe i emo, że jak tylko była z nim scena, krzyczałam "Potnij się! Potnij się! Błagam! Potnij się TT____________TT". Dawno nie widziałam tak szmirowatego aktorstwa (to przez wakacje i brak rodzimych seriali). Fabularnie, jak pisałam - gnój i kaszanka. Nawet nie ma co tu pisać. Pseudo-pro-terrorystyczny-shit.
Wniosek - OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM! Jak zobaczycie ten film gdzieś w sklepie - zniszczcie go dla dobra ludzkości.
Kto mi teraz odda 2h życia ?
Nie lubię się pozbywać filmów. Mam (w mym mniemaniu) tylko kilka gniotów w kolekcji, ale nawet "Szkoła uczuć" z Mandy Moore zasługuje na uznanie w porównaniu z filmem, który zaraz tutaj zjadę.
Mowa o "Battle Royale"... 2.
Manga była kapitalna, chociaż Nanahara był z w niej tragiczny (jak to Nanahara w każdym wydaniu, zresztą). "Battle Royale" (1) kocham, wielbię, widziałam z 10 razy - cudo.
"Battle Royale 2" nienawidzę od dzisiaj aż po grób i chyba wreszcie nadszedł dzień, w którym rozważam niecne rozwalenie płyty na kawałki tłuczkiem do kotletów.
W tym filmie wszystko jest tragicznie złe - fabuła, aktorstwo... poza tym tylko amunicje marnują. amunicja dobra, chociaż żal keczupu.
Cały urok zabijania kolegów z klasy sierpem, kuszą etc. prysł, gdy wybrana klasa dostała mundury i karabiny maszynowe, po czym została wysłana na wyspę, na której Nanahara i wesoła kompania terrorystów (to ta dobra strona, jakby ktoś miał wąty) wiedzie życie zbuntowanych młodych dorosłych walczących z dorosłymi. cieszyłam się jak głupia, że Noriko sobie darowali (do czasu ; ; )
Aktorstwo jak-mu-tam-było-Yagami-Raito-z-Death-Note (patrz: Nanahary) było tak złe i emo, że jak tylko była z nim scena, krzyczałam "Potnij się! Potnij się! Błagam! Potnij się TT____________TT". Dawno nie widziałam tak szmirowatego aktorstwa (to przez wakacje i brak rodzimych seriali). Fabularnie, jak pisałam - gnój i kaszanka. Nawet nie ma co tu pisać. Pseudo-pro-terrorystyczny-shit.
Wniosek - OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM! Jak zobaczycie ten film gdzieś w sklepie - zniszczcie go dla dobra ludzkości.
Kto mi teraz odda 2h życia ?
Pewnie teraz sie naraze i to zenskiej czesci krypty. W mojej liscie na 2010 z cyklu najbardziej zaluje, ze widzialem jest: Saga Zmierzch.
Ten film mial potencjal! Mialem nadzieje co do niego po obejrzeniu 1ej czesci. Udalo sie mojej Pani namowic mnie na maraton nocny. Poza westchnieniami niewiast nie widzialem/slyszalem podczas calego filmu nic zabawnego/zachwycajacego.
Gra aktorska: sztuczna, nieprzekonywujaca. Historia: spojna, ale malo wciagajaca i troche zbyt "skrocona". Efekty specjalne: i tak nie bylo za bardzo gdzie umiescic. Sceny "milosne": nawet ok, ale z punktu widzenia nastolatka, ktory nie ma zbyt wielkich oczekiwan
Najgorsza produkcja 2010 moim zdaniem! Z drugiej strony jeszcze nie ma konca roku, wiec moze sie wszystko zmienic
Ten film mial potencjal! Mialem nadzieje co do niego po obejrzeniu 1ej czesci. Udalo sie mojej Pani namowic mnie na maraton nocny. Poza westchnieniami niewiast nie widzialem/slyszalem podczas calego filmu nic zabawnego/zachwycajacego.
Gra aktorska: sztuczna, nieprzekonywujaca. Historia: spojna, ale malo wciagajaca i troche zbyt "skrocona". Efekty specjalne: i tak nie bylo za bardzo gdzie umiescic. Sceny "milosne": nawet ok, ale z punktu widzenia nastolatka, ktory nie ma zbyt wielkich oczekiwan
Najgorsza produkcja 2010 moim zdaniem! Z drugiej strony jeszcze nie ma konca roku, wiec moze sie wszystko zmienic
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
A nie, bo:Go Go Yubari pisze:Koniec Offtopa.
Ode mnie, Krychu, masz eyerolla i wymowne stukanie się palcem w czoło.Go Go Yubari pisze:Zostałeś właśnie wpisany na czarna listę za to zdanie.Krychu4k pisze:Pewnie teraz sie naraze i to zenskiej czesci krypty
Chociaż wiecie, im bardziej wszyscy jeżdżą po tym Zmierzchu, tym bardziej mam ochotę zapoznać się chociaż z jednym akapitem książki.
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
- kilmindaro
- Cactuar
- Posty: 537
- Rejestracja: pn 18 cze, 2007 21:39
- Lokalizacja: Terra
Przeczytałem trzy i pół strony. Nie warto. Niespójności gramatyczne nawet ja, tłuk, byłem w stanie dostrzec. Gotów jestem założyć się o paczkę żelków, że byłbym w stanie napisać coś lepszego, po angielsku, bez autokorekty.Lenneth pisze:Chociaż wiecie, im bardziej wszyscy jeżdżą po tym Zmierzchu, tym bardziej mam ochotę zapoznać się chociaż z jednym akapitem książki.
Co do Patisona, to po sieci krążyły tu i ówdzie jego wypowiedzi na temat serii i autorki. Ogólnie rzecz biorąc był zdegustowany / obrzydzony.
Mam za sobą 3 części tej zacnej 'sagi' i mogę śmiało polecic 2 pierwsze osobom, które szukają bezmozgiej komedii i mają skłonności masochistyczne ^^ Trzecia to już masochizm w czystej postaci, nie da się tego strawic, bo zamiast się śmiac, ziewałam od jakiejś 10 minuty do samego końca. Film dla fanów mdłych pogawędek o miłości i 'sparklujących' wampirów- omijac z daleka >>Go Go Yubari pisze:Zaliczyłam z Ivy 1wszą część. Gdyby nie Ivy i wino, bym się pochlastała po pierwszej scenie z patisonem.
...podobnie jak połowa obsady i tworców filmu lolkilmindaro pisze:Co do Patisona, to po sieci krążyły tu i ówdzie jego wypowiedzi na temat serii i autorki. Ogólnie rzecz biorąc był zdegustowany / obrzydzony.
Pattinson jest dla mnie kompletnym niewypałem- zero męskości, tylko sparkle na klacie i klasyczne emo na twarzy - echh...miłośc boli Jeśli się jednak skusicie na obejrzenie filmów, zwroccie uwagę na postacie drugoplanowe - wygladają o neibo lepiej od głownej pary.
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
To jak w FFX (screw you Yuna and Tidus) czy FFXII (olejmy aana, Penelo i mdławą Ashe i mamy zajebistą ekipę )Ivy pisze:eśli się jednak skusicie na obejrzenie filmów, zwroccie uwagę na postacie drugoplanowe - wygladają o neibo lepiej od głownej pary.
Co do Patisona - w piątek leciała na tvnie 4ta część Pottera. Moim zdaniem najlepsza z dotychczasowych ekranizacji książek Rowling (1 i 2 są dobre pod względem wierności, ale 11letni Potter to zbytni masochizm). Ok, ale wracając do Patisona - jako Cedric Diggory i to z polskim dubbingiem... dawno mnie nic tak nie styrało. Z "piekną" Cho u boku...
tak i sława ich taaaaak bardzo boooliiii i w ogóle takie teraz mają ciężkie życie, zwłaszcza ta cała Bella. Psioczą psiocza, ale kasę gruba zgarniają i zostali przez to zauważeni, wiec jak tak marudzą, to są imo fałszywi wielce.kilmindaro pisze:Ogólnie rzecz biorąc był zdegustowany / obrzydzony.
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50
Nie polecam nikomu. W zeszłym tygodniu nocowałem u siebie dwie dziewczyny z Polski. Poprosiły mnie o seans właśnie z tą sagą (o której istnieniu nie wiedziałem do zeszłego tygodnia). Były później wielce obrażone, iż parskałem śmiechem za każdym razem, kiedy widziałem tego chłoptasia, którego nie było stać na odzież wierzchnią i paradował z gołą klatą przez cały czas. Pierwszą część głośno komentowałem, na drugiej odpaliłem sobie grę w telefonie, a na trzeciej zwyczajnie zasnąłem. Niewiasty były wniebowzięte, po obejrzeniu całości - spierały się, który z tych pseudo facetów jest przystojniejszy (ten z gołą klatą, czy ta parodia wampira). Aha, napomknę jeszcze, iż namówiły mnie na seans, twierdząc, że to świetny horror z wampirami. Uważam, że i owszem - horrorem toto jest - dla oczu. Tanie romansidło dla niezbyt wymagającego odbiorcy.Ivy pisze:Mam za sobą 3 części tej zacnej 'sagi' i mogę śmiało polecic 2 pierwsze osobom, które szukają bezmozgiej komedii
Yakuza 0 (PS4), World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)