Ivy pisze:Chciałabym usłyszec że jest choc zbliżona do ideału - SH2 *_* Anyone?

Niestety, ale muszę zasmucić ... brakuje jej to Silent Hill 2.
W mojej opinii Homecoming jest grą dobrą ... tylko (lub aż, jeżeli weźmie się pod uwagę narzekania na amerykańskiego developera) dobrą.
Jeżeli chodzi o fabułę to bardzo mi sie ona podobała, widać że Double Helix wie, że z czym miało do czynienia. Jedyny minus to to, że fabuła jest przedstawiona od początku do końca, nie ma żadnych niedopowiedzeń, a po przejściu gry nie rodzą się żadne pytania. Do ogarnięcia fabuły wystarczy tylko przejść grę jeden raz - jeżeli robisz to więcej razy, to tylko dla bonusów.
Muzyka - to nie mam żadnych zastrzeżeń, jak zwykle na wysokim poziomie (zwłaszcza utwory wokalne).
W Homecoming bardzo podobały mi się potwory. Znaczana większość maszkar jest naprawdę świetnie zaprojektowana (np. Smog, Needler, Siam oraz wszyscy bossowie). Jeżeli chodzi o bohaterów to też nie mam zastrzeżeń ... no może poza Wheelerem, który pod koniec drażnił mnie swoją obecnością.
Zastrzeżenie mam do umieszczenia w grze Piramidogłowego (lub Bogeymana jak go tam nazwywają) - widać, że wciśnięty na siłe, ale o jego roli nie będę się rozpisywał.
Ogólnie gra jest ciekawa i warto jej dać szansę, nawet jeśli nie jest sie hardkorowym fanem serii. Odnoszę wrażenie, że Homecoming z założenia miało być łącznikiem gry z filmem, gdyż przesycone jest najbardziej elementami właśnie z filmu Gansa. Ja nadal uważam, że pierwsze trzy części królują w całej serii dopóki Silent Hill 6 tego nie zmieni (na co raczej się nie zanosi, natomiast po Shattered Memories nie obiecuję sobie zbyt wiele

)
You know what the say ... the more, the merrier!
(I'm back)