Gveir pisze:
I dlatego płaczmy, że Van Buren nigdy nie ujrzał światła dziennego -_-"
A wiesz, że chcieli robić kontynuację Tacticsa?
Soul pisze:
Przeszedłem całego Fallouta ze sporą częścią questów pobocznych bite parę dni grania i ani razu jakoś, nie wyrzuciło mnie do windowsa, zero jakichkolwiek problemów
podobnie jak w Morrowindzie czy Oblivionie, widać mam farta
Mnie wyrzuca sporadycznie. Najczęściej podczas używania kombinacji Alt+Tab. Zresztą jest na to ostrzeżenie w instrukcji ^^'
Co do samej gry to uważam, że jest świetna, nie tak dobra jak F2 ale na pewno nie jest produkcją bazującą tylko i wyłącznie na jakości poprzedników.
Jest dobra, ale nie świetna. Ja sam wolałbym od określania jej jako Fallout
czy grą osadzoną w universum Falla, bo nijak mi nie pasuje do wydarzeń z poprzednich części. Fajowo mi się w nią grało i pomimo paru zauważalnych błędów spodobała mi się. Ale nie na tyle by nazywać ją kontynuacją
Zresztą, jeden pomysł mnie lekko zaniepokoił:
Kod: Zaznacz cały
Harold. I Bob. Nie trafił do mnie pomysł Beth nic a nic. Zero. Null. Za bardzo się czułem w Oazie jak w jakieś dziwnej grze post-fantasy (lol).
Świetna muzyka, doskonały klimat, czasem zabawne sytuacje czyli wszystko to czego spodziewałem się po Falloucie. Jest jednak coś co jest bardzo dużym minusem, mianowicie wątek główny
Wątek sam w sobie jest całkiem udany.
Dość zręcznie wymieszana sprawa G.E.C.K'a z ich własnym pomysłem. Szkoda tylko tak małej liczby zakończeń.. Gdzie te 200 co obiecywali?
Muzyka - IMO
zaniedbana. Radia ok, ale za krótkie. Three Dog był w*urzwiający czasem. Za to Radio Enclavy cuudne
Ale za krótkie!
Reszta soundtracku prezentowała się całkiem zgrabnie, ale Inon Zur mógł skomponować tego troszku więcej. Pod koniec pamiętałem melodie walki i słyszane podczas szwendania zaczęły mi się nudzić i przełączyłem się na post-rock z winampa
Co do samej fabuł to jest ciekawa, na tyle ciekawa że aż mi się chciało iść w kolejne mijesca żeby się dowiedzieć co i jak.
Jest dużo ciekawych miejsc. Tu plus dla panów z Beth.
Ale nie wiem czemu, wraz z ciągłym graniem coraz mniej mnie ciągnęło do F3. To już nie było to uczucie, jakie poczułem widząc pierwsze promienie słońca wychodząc z Krajpty
Wschody słońca w F3 rox!
Jeśli chodzi o walkę to całkowicie się zgadzam z Kwazim, system celowania jest bardzo dobrze zrobiony i gra się przyjemnie
Ne. VATS udał się średnio. Używałem go tylko, by oszczędzać skąpe (!) w F3 zapasy amunicji oraz niejako "lornetkę". Jak nie widziałem wroga naciskałem "V" i wsio - czas stop, a ja wiem już wszystko kim jest potencjalny wróg.
Ogólnie według mnie jest to jedna z najlepszych gier ostatnio wydanych i produkcja warta poświecenia czasu na granie
Z tym się zgodzę. Ale mimo to i tak świat F3 wydawał mi się taki jakiś spłycony. A Beth miała tak wiele okazji by zabłysnąć.
CoD pisze:Gdyby coś naprawdę zacnego było w tej edycji, to bym się skusił - ale tam za wiele ciekawego nie ma... dlatego odpuszczę :?P
A były w swoim czasie wielkie nawoływania do wypełniania ankiety na stronie Cenegi.. Na takowym Shamo chociaż nawet zarejestrował się jakiś lud z Cenegi; na Trzynastym Schronie były newsy o tym i na Fallout Corner. Na mniejszych stronach, których nazwy mi się plączą pewno też.
Mimo to, pojawiło się zgoła co innego niż wyniki sugerowały..
...ja kce Afterfall'a, o!