Osobiście kieruje mną duża potrzeba zmiany i urozmaicenia. Walczę z monotonią i szarością, swoje awatary dobieram starannie, każdy ma jakieś przesłanie, wyraża mnie w pewien sposób, mój nastrój czy też ma być krzywym zwierciadłem otaczającej mnie rzeczywistości - a tej, jak wiadomo - towarzyszą przemiany i wiele rozmaitych zdarzeń. Ponadto zmianę avów traktuję jak trening kreatywności i balansowanie na granicy dobrego smaku: ciekawi mnie, co jeszcze wymyślę. Póki co, zmieniałem avatar 53 razy. W rocznicę mego pobytu na k-ff planuję wstawić galerię

Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !