Peter32 pisze:Oki, dzieki za pomoc Z tego co rozumiem teraz pozostalo mi cofniecie sie na statek i latanie po swiecie? A moze ktos wie jak to jest z tymi aureolkami ktore mialo sie w ostatniej walce?
Pojawia sie pozniej?
Te aureolki to nic innego jak czar Auto-Life
Ostatnio zmieniony wt 14 sie, 2007 14:54 przez mati90, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma za co O tak, teraz zostało Ci tylko latanie i wykonywanie ostatnich questów nieobowiązkowych (Monster Arena, Dark Aeon's itp.), pakowanie postaci według uznania i zdobywanie ostatecznych broni. A aureolki to efekt działania czaru Auto-Life, postać na którą jest rzucony natychmiast po śmierci zostaje wskrzeszona. Żeby znowu wstała przy następnej śmierci, trzeba rzucić znowu. To czar White Magic, najbliżej do niego ma więc Yuna na swojej 'ścieżce' na Sphere Board. A w ostatniej walce masz go na stałe, to taki efekt ułatwiający i tak już bardzo prostą grę... _^_
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Teraz takie pytanie zwiazane z Monster Arena. O co dokladnie w tym chodzi ? Wiem, ze lapie sie potwory bronmi, ktore mozna kupic od tego dziadka, ale za cholere nie moge z nimi walczyc. Mam do wyboru tylko 4 opcje podczas rozmowy z nim. Sprawdz bron, sprawdz itemy, zobacz co zlapales i koniec rozmowy. A gdzie opcja Fight?
Wejdź i zobacz "co złapałeś" tam wybierz potworka i z nim walcz Z początku będą to zwykłe stwory, które złapałeś. Potem pojawią sie dodatkowe w miarę postępów w łapaniu.
Mam takie pytanie,chce pokonać Dark Valefor'a,ale radzicie by użyć overdriva wakki.I tu jest problem bo kompletnie nie umiem grać w blitzball'a,napisaliście też by drużyna miala duże def i acc.I tu włąśnie moje pytanie ile to jest to duże,tak około.Chce to wkońcu pokonać,męcze się z tym nie wiadomo ile.
Valefor jest banalnie prosty. Nie wymaga żadnej strategii. Wystarczy mieć podpakowane postacie.
Słuchaj więc nas chociażby szła cenzorów horda
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
Niestety - tak już jest w FFX. Żeby pokonać najpotężniejszych trzeba pakować i to mocno, a że to zajmuje dużo czasu - taki był zamiar twórców i właściwie było to wymagane do zbalansowania poziomu trudności gry (pomijając to, że walki głównego wątku fabularnego są żałośnie proste... ).
Z resztą - pokonanie Dark Valefor'a, Ifrit'a, Shivy i Ixion'a nie wymaga żadnej strategii, tylko mocnych postaci. Za to Anima, Bahamut, Yojimbo i Penance - tu potrzeba napakowanych postaci (już naprawdę mocno) i strategii.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Gdzie tam, idź na Monster Arenę, i pakuj tak jak to jest opisane na Krypcie. Góra parenaście godzin
Słuchaj więc nas chociażby szła cenzorów horda
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
Beast - te duże czworonożne stwory z dwoma lub czterema wielkimi rogami z przodu. Jeden jest na Mi'ihen Highroad, drugi w Cavern of The Stolen Fayth, trzeci w Gagazet/Zanarkand
Mole - to te małe, opancerzone, z wysoką obroną. Trochę ich jest, wszystkich Ci nie wymienię.
Słuchaj więc nas chociażby szła cenzorów horda
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany