Znienawidzony bohater FF

Tutaj piszemy o rzeczach ogólnie związanych z Final Fantasy.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Eiko pisze:Poza tym gdyby nie było takich postaci z ilorazem inteligencji niezbyt dużym to nie byłoby śmiesznie XD
I dlatego trzeba znosić Yunę :] Bo bez niej i równie bezmózgiej Rikku X-2 nie byłoby już tak zabawne i rozrywkowe. A i dla panów jest tam i coś po postacią strojów... (jak to pierwszy raz zobaczyłem, to miałem dwa skojarzenia - Sailor Moon i wszelkie kiss dolls XD ).
Eiko pisze:Co żeby nie był OT nie lubię Garnet (choć tą forumową tak XD) bo... bo... w ogóle się nie przydawała w walkach szczególnie z jej problemami z koncentracją :/ No horror :P Na szczęście nie ona jedna używała ciałej magii :P Tak musiałam XD
Garnet była IMO do zniesienia, ale... (wybacz, naprawdę :wink: ) do ciężkiej cholery doprowadzała mnie jeszcze Eiko... Takie to małe, słodkie że aż się mdło robi, dobre do granic, wpatrzone w Zidane'a jak w obrazek i w ogóle cukiereczki. Do tego dochodzi jeszcze jej wiek (tak, nienawidzę dzieciaków w grach, zwłaszcza RPG, a centralnie takich, które przypominają te typowe dla anime (jedyna wada anime - takie dzieciaki), po prostu wyrobić nie mogę...). Takie to rezolutne, żywotne, słodkie... że w pewnej chwili zastanawiałem się, czy bardziej nie lubię jej czy Zidane'a.
Eiko pisze:No tak w FFX jest fajna, bo ma fajny strój :lol: I się w walkach przydają jej miksy, ale w FFX-2 już jej nie lubię :P
Ale tam nosi bikini, to starczy żeby jej przebaczyć głupotę :lol:
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
kay350
Cactuar
Cactuar
Posty: 216
Rejestracja: ndz 21 sty, 2007 16:25
Lokalizacja: Węgliniec

Post autor: kay350 »

Co do dzieci w RPG... jak dla mnie to problem polega na tym, że z bohaterami się utożsamiamy. Bo jak niby ktoś w wieku załóżmy lat 20 ma się utożsamić z kilku czy nawet 10 latką? A Eiko rzeczywiście jest irytująca (ta z gry oczywiście ;) )... wie, że ma tyle lat ile ma a i tak stara sie zachowywać jakby była starsza... Czyli się wysila, co w prostej linii prowadzi do tego, że jest sztuczna. Ale nic to, i tak miałem ją w teamie, bo Garnet wg mnie sie do drużyny nie nadawała (z magicznych względów ;) )
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.

http://musicshed.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

kay350 pisze: (ta z gry oczywiście )
No ja myślę :P
Gveir pisze: (wybacz, naprawdę ) do ciężkiej cholery doprowadzała mnie jeszcze Eiko...
A spoko ;) I tak nie wiesz czemu tak polubiłam Eiko XD A to już było dawno temu :P Pewna osoba na tym forum to wie XD Ale mniejsza z tym :P
Gveir pisze: Takie to rezolutne, żywotne, słodkie...
Oj tam wybredna była- zaraz przy poznaniu ;) XD Troszkę :P A te jej rozmyślania mnie śmieszzyły "jak zdobyć Zidana" LOL :P
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Awatar użytkownika
kay350
Cactuar
Cactuar
Posty: 216
Rejestracja: ndz 21 sty, 2007 16:25
Lokalizacja: Węgliniec

Post autor: kay350 »

Eiko pisze:A te jej rozmyślania mnie śmieszzyły "jak zdobyć Zidana" LOL :P
Ale i tak najlepsze to było jak zaczęła podskakiwać albo "szurać nogą"... koniec świata;) Tak poza tym nie sądzicie że ona było coś nie teges? Tu niby cos do Zidane`a... a cały czas ma przy sobie Mog`a (a wiadomo że to laska była ;) ) którą to zapewne non stop pod ubrankiem obmacywała... patologia ;)
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.

http://musicshed.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

kay350 pisze:a cały czas ma przy sobie Mog`a (a wiadomo że to laska była ) którą to zapewne non stop pod ubrankiem obmacywała... patologia
Zboczuch lol :P Nie miała jej zawsze przy sobie :P To zwykła przyjaźń :P Nie no pierwsza walka z Eiko typowo śmiech i spad z krzesła :P Użyłam ataku :P

Oj tam ona nie tupała tak źle jak ten głupek Steiner... Takie to... niewydarzone było... No i Eiko nie stukała przy tym tymi puszkami po konserwach co to Steiner miał na sobie :P Myślał, że strszny LOL
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Awatar użytkownika
kay350
Cactuar
Cactuar
Posty: 216
Rejestracja: ndz 21 sty, 2007 16:25
Lokalizacja: Węgliniec

Post autor: kay350 »

Eiko pisze:No i Eiko nie stukała przy tym tymi puszkami po konserwach co to Steiner miał na sobie
Kurde, a ja myślałem że to stare opakowania po odpadam z byłego Związku Radzieckiego :D A to zwykłe puszki... No teraz wszytsko jasne- na samym początku gry w rozbitym Prima Vista juz pije (co prawda nie z puszki, ale ciii). Później nie widać, ale mozna się domyślić- np jak w barze pracuje, no co on tam mógł robić (szczególnie że był na zapleczu) jak nie pić. I znowu patologia. Chyab IX to najbardziej patologiczna część serii, która fatalnie oddziałuje na stany maniakalno- depersyjne. Po co ja w to grałem?
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.

http://musicshed.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Syriusz15
Kupo!
Kupo!
Posty: 109
Rejestracja: wt 03 paź, 2006 16:38
Lokalizacja: Żyrardów

Post autor: Syriusz15 »

Co do tego zabraniania... Nie mogę zabronić , ale nic mnie nie przekona że Yuna jest idiotką . Nawet jak wyjdzie z telewizora i powie mi to prosto w oczy . Sprawa ADHD Rikku... genialne rozwiązanie . Co jak co , ale uważam , że do takiej małej i młodej osóbki nie pasowałoby zachowanie i charakter Aurona...
Nigdy nie ufaj dziewicy w kaloszach :D
Nie wiem co ma w sobie final fantasy , ale zakochałem się w tej grze.
daniel1301

Post autor: daniel1301 »

Syriusz15 pisze:Co do tego zabraniania... Nie mogę zabronić , ale nic mnie nie przekona że Yuna jest idiotką . Nawet jak wyjdzie z telewizora i powie mi to prosto w oczy
Popieram. Chyba nigdy nie zrozumiem jak można się czepiać Yuny. Co ta bidula Wam zuego zrobiła w dzieciństwie? A tak na serio to przecież jest fajna postać - argument że jest nierealistyczna wcale do mnie nie trafia, przeciwnie uważam że jest bardzo realistyczna - przecież ona także nie była pewna swojej decyzji i była na to za młoda, a to że dobroduszna - no cóż uważam że to w tej postaci jest najlepsze (no co nie ma już na tym świecie altruistów? bez przesady... przecież summonerów było tam jak na lekarstwo - jak u nas dobroczyńców) to że jest idiotką też do mnie nie przemawia (przytoczcie jakiś NAPRAWDĘ idiotyczny tekst który powiedziała (oprócz keymon - zabieg czysto ironiczny)) większość rzeczy jakie mówiła były mądre i piękne (np o tym dlaczego ma tylu strażników do Dony). Wygląd ma idealnie pasujący do jej charakteru i jest jedną z najbardziej oryginalnych postaci w świecie FF. Zarzuty "bo ma głupi głos" są beznadziejne bo przecież to nie wina aktorki tylko zamysł producentów a czepianie się tego to szukanie dziury w całym. Ufff powiedziałem co wiedziałem...
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Yuna jest mądra, jasne - że tak przytoczę główny argument, za tym że coś jednak nie tak w tym twierdzeniu: "Key... Mon..."... A inny przykład? Chociażby z początku X-2, kiedy to zaczęła tańczyć i była z tego powodu tak przestraszona... Wtedy też ze śmiechu myślałem że umrę. Problem w tym, że jeżeli jest realistyczna i mówi mądre, piękne rzeczy to w realu uznałbyś taką osobę za nawiedzoną i psychiczną najprędzej. A chwilami zachowuje się jeszcze jakby była niedopieszczona, ale to materiał na inną dyskusję... Altruistą można być, ale w jej wydaniu jest to po prostu obrzydliwie słodkie i aż się nie chce na nią i jej przemowy patrzeć, są tak natchnione i 'głębokie', że się rzygać chce. Szczerze, żebym uznał postać i jej słowa za piękne, potrzeba mi czegoś więcej niż tego, żeby prawiła banalne komunały, jak to robiła Yuna. Problem w tym, że w połączeniu z jej głosem w X takie słowa były po prostu tak żenujące, że sekundami autentycznie wstydziłem się, że w to gram i są tam tacy kretyni. Gdyby przedstawiono ją minimalnie bardziej dojrzałą, bardziej poważną, byłoby lepiej. A tak wychodzi z niej natchniona smarkula, przejęta swoja misją (chociaż traktowała ją poważnie, tego nie można zaprzeczyć), która aż mierzwi. Spójrz na MGS, tam są przykłady postaci, które walczą o ideały, czasem mówią komunały, a jakoś nie ma się wrażenia, że są żenujący czy śmieszni. I dlatego wolę ją z X-2, tam była idiotką kompletną, ale chociaż rozrywkową idiotką i to całkiem ładną. Ba.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

Spójrz na MGS, tam są przykłady postaci, które walczą o ideały, czasem mówią komunały, a jakoś nie ma się wrażenia, że są żenujący czy śmieszni.
:*

Żenują i śmieszne? Wyobrażasz sobie żenującego Fox'a? :D

Daniel, odnoszę wrażenie, że nie grałeś tak naprawdę w grę, gdzie postać wypowiadała rzeczy " mądre i piękne ". Yunę osobiście wolę z ery X-2, bo przynajmniej było to bardziej prawdziwe (bardziej nie znaczy, że BYŁO). Te słuchanie po raz setny "I must defeet Sin" było nudne i mdłe. Ona sama była mdła, typowa princess z zadupia... do tego ta już mocno przegięta scena w Macalani. Jeśli tak oceniając spod pryzmatu tego co widziałem do tej pory, Yuna jest słabą postacią. Nie ma ona jakiegoś skomplikowanego charakteru, motywacji, czy czegoś ciężkiego pod kopułą (:twisted:), jakiegoś chorego doświadczenia. Zaś to co powiedziała Donie... troszku tandetne ;P
daniel1301

Post autor: daniel1301 »

Gveir pisze:Chociażby z początku X-2, kiedy to zaczęła tańczyć i była z tego powodu tak przestraszona... Wtedy też ze śmiechu myślałem że umrę.
Hmm odniosłem wrażenie że nie bardzo zrozumiałeś o co chodziło z tym tańcem :? Też bym się przestraszył jakbym mimowolnie zaczął gdzieś na ulicy tańczyć.
Problem w tym, że jeżeli jest realistyczna i mówi mądre, piękne rzeczy to w realu uznałbyś taką osobę za nawiedzoną i psychiczną najprędzej.
To zależy też od innych czynników. Popatrz na to co KONKRETNIE powiedziała Yuna. Nie wrzucajmy wszystkiego co piękne i mądre do jednego worka. Poza tym wypowiadanie się w sposób piękny i mądry wcale nie świadczy o nawiedzeniu (z wyjątkiem mojej katechetki :twisted: )
Altruistą można być, ale w jej wydaniu jest to po prostu obrzydliwie słodkie i aż się nie chce na nią i jej przemowy patrzeć, są tak natchnione i 'głębokie', że się rzygać chce.
Hmm... ja to odebrałem zupełnie inaczej. "słodkie"? - kiedy??jak??gdzie??
Problem w tym, że w połączeniu z jej głosem w X takie słowa były po prostu tak żenujące, że sekundami autentycznie wstydziłem się, że w to gram i są tam tacy kretyni.
podaj mi jakieś konkrety bo albo mam jakąś skleroze albo wcale nie mówiła nic żenującego...
Gdyby przedstawiono ją minimalnie bardziej dojrzałą, bardziej poważną, byłoby lepiej. A tak wychodzi z niej natchniona smarkula
A to już jest najbardziej niedorzeczna z Twoich wypowiedzi. Ja odniosłem wrażenie że jest BARDZO poważna jak na 16 lat. Podaj jakiś przykład który świadczyłby o niedojrzałości (skleroza again).
I dlatego wolę ją z X-2
W tej kwestii mam odmienne zdanie.
i to całkiem ładną. Ba.
Za to w tej takie samo ;)
Żenują i śmieszne? Wyobrażasz sobie żenującego Fox'a?

Daniel, odnoszę wrażenie, że nie grałeś tak naprawdę w grę, gdzie postać wypowiadała rzeczy " mądre i piękne ".
Chociaż w MGSy nie grałem (spalcie mnie na stosie ale jest tyle dobrych gier a tak mało czasu :( ) to co mówiła Yuna (czasami) było bardzo mądre (przed walką z Vegnagunem na przykład) jak na tak młodą postać (nie znam dziewojki żadnej w tym wieku co by jej sie zdarzyło coś powiedzieć równie mądrego). Tandetne? może, ale ładne.
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Daniel. Niechęc ludzi do Yuny wynika z faktu, że jest zbyt nierealna. Poczytaj sobie ten temat, a zrozumiesz. Jej teksty, zachowanie. Zachowuje się w ogóle jakby jej mózg wyprano (jaki mózg?) i nafaszerowano świętoj**liwymi tekstami. "I must defeat Sin, I will defeat Sin". Dziewczę wychowane na wsi w świątyni w cieniu wielkiego ojca. Rusza na pielgrzymkę, aby poswięcić sie w imieniu pokoju na swiecie na całe 10 lat. No pieknie. Dodatkowo we wszystki wierzy ślepo, nie zadaje pytań, tylko robi to, czego od niej wymagaja. Zero wolnej woli, zero jakiegoś (chociażby wewnętrznego) buntu. Od początku do końca całkowicie ubezwłasnowolniona. Nie kocha Seymoura, ale poslubi go, żeby sprawic innym przyjemność i "bo tak trzeba". Poza tym długo musiała dochodzić do tego, czemu Tida jest taki (głupi też) dziwny i dziwnie się zachowuje. W FFX-2 zyskuje na wartosci w oczach panów, bo zamiast kaloszy wkłada kozaczki, a zamiast wdzianka a'la kimono, odkrywa piersi i zrzuca stanik, a nawet wkłada kostium kąpielowy. Ja jako kobieta, do tego hetero nie lece na pikselowe laski, wiec wymagam czegoś więcej. Yuna mózgu zyskuje minimalnie w FFX-2. To takie dziecko, co zakosztowało wolności "łiii nie muszę już robić tego, czego się ode mnie wymaga....tylko co mam w takim razie robić? eee".

Jako, ze to temat "Znienawidzony bohater" zamykam offtop i klubik "ratujmy dobre imie Yuny". Innymi słowy - trzymac się tematu.


PS:
daniel1301 pisze:W tej kwestii mam odmienne zdanie.
Za takie stwierdzenia i
daniel1301 pisze:W tej kwestii mam odmienne zdanie.
dziękujemy -_-
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

King VERMIN! pisze::*

Żenują i śmieszne? Wyobrażasz sobie żenującego Fox'a? :D
Nigdy, przenigdy :D Nie ta liga, jak się to mówi ^^ :*
daniel1301 pisze:Hmm odniosłem wrażenie że nie bardzo zrozumiałeś o co chodziło z tym tańcem :? Też bym się przestraszył jakbym mimowolnie zaczął gdzieś na ulicy tańczyć.
Ja też. Ale nie zmienia to faktu, że śmiechu nie mogłem wyrobić w tej sytuacji. Była tak infantylna i śmieszna, że po prostu od siebie odrzucała. Na dodatek dodaj do tego FMV na którym mimo wszystko oprócz pseudo jęków przestrachu było słychać i widać też jej śmiech i uśmiech, to ten strach zabawny. No i jeszcze głos jej sejiu, o tym mówiący... Mimo, że ten głos był znacznie lepszy niż w X, to i tak brzmiało śmiesznie. Porzucając zawieszenie niewiary i realia świata - bardziej bym się przestraszył, gdybym zobaczył małego, niepojącego Toberry'ego z latarenką i kozikiem... Wież mi, są na Spirze rzeczy których można się bardziej przestraszyć, zwłaszcza że mógł być to uboczny skutek użycia Dressphere. I wybacz, ale zrozumiałem...
daniel1301 pisze:To zależy też od innych czynników. Popatrz na to co KONKRETNIE powiedziała Yuna. Nie wrzucajmy wszystkiego co piękne i mądre do jednego worka. Poza tym wypowiadanie się w sposób piękny i mądry wcale nie świadczy o nawiedzeniu (z wyjątkiem mojej katechetki :twisted: )
Tak, jej słowa były mądre. Miała rację. Ale będąc taka jak była cały czas, w połączeniu z IMO z 'natchnionym' (bo taki chyba miał być w zamierzeniu) głosem, wyszło coś wręcz przeciwnego. Wyszło po prostu kiczowato, tak jak King powiedział. I tak, można mówić pięknie i mądrze, nawet natchnienie i nie wyjść na nawiedzeńca, ale tej postaci po prostu się to nie udało.
daniel1301 pisze:Hmm... ja to odebrałem zupełnie inaczej. "słodkie"? - kiedy??jak??gdzie??
Yuna jest tak dobra, miła, wspaniałomyślna, młoda i 'dojrzała'... Do tego ubrana w podobno bardzo kobiece szaty, w podobno kobiecych kolorach... Do tego jest na skraju wytrzymałości, tak bardzo się stara pomóc, ale nie może już wytrzymać... A to jest, wybacz ale jest klasyfikujące się w całokształcie do słodkości tej postaci. Jest i nic tego nie zmieni. Tylko że jej słodkość jakoś nie za bardzo wyszła. Nie dorównuje takim postaciom jak Rinoa i Aeris pod tym względem. U nich to nie wyszło 'krzywo', u niej tak. I to nie jest tylko moje zdanie.
daniel1301 pisze:podaj mi jakieś konkrety bo albo mam jakąś skleroze albo wcale nie mówiła nic żenującego...
W założeniu nie mówiła nic takiego. Ba, wręcz przeciwnie. Ale kiedy popatrzy się na to rezultat... To co druga natchniona i piękna kwestia wychodzi żenująco, a zwłaszcza "I must defeat Sin" czy śmiech z Tidus'em. A to tylko dowolne przykłady. Niestety - postać wyszła niezamierzenia kiczowato. W którymś z tematów była jakiś czas na ten sam temat dyskusja - poczytaj o tym, jakie były odczucia względem Yuny i tego momentu (zresztą nie tylko tego), a zobaczysz, że nie są to wymysły jednego przeciwnika tej postaci.
daniel1301 pisze:A to już jest najbardziej niedorzeczna z Twoich wypowiedzi. Ja odniosłem wrażenie że jest BARDZO poważna jak na 16 lat. Podaj jakiś przykład który świadczyłby o niedojrzałości (skleroza again).
Poważna... tak jak mówiłem, to ona była poważna w zamierzeniach. A wyszła śmieszna i kiczowata. Stereotypowa postać młodej dziewczyny z wielkim brzemieniem, które dźwiga i musi wypełnić swoją misję. Nic innego. Powagi nie ma w niej nic a nic. Powagę widać w Auron'ie, który mimo wagi sytuacji potrafi rzucić celnym żartem lub rozładować napięcie, przypomnij sobie kilka z jego teksów w czasie walki, lub zachowań w czasie gry. Poważna była Lulu. Pomińmy tu kwestię wieku postaci. Próba przedstawienia powagi ponad wiek w przypadku Yuny padła na pysk i wybiła sobie wszystkie zęby. Przykładów podawał nie będę. Całe X jest przykładem, pełne jej wypowiedzi. Jak sam piszesz, odniosłeś wrażenie, że jest poważna. Ja nie. Za dużo widziałem w grach postaci poważnych, żeby powiedzieć, że Yuna taka była i że takie przedstawienie jej się udało.
daniel1301 pisze:W tej kwestii mam odmienne zdanie.
Trudno się mówi :wink:
daniel1301 pisze:Za to w tej takie samo ;)
I miło, że w czymkolwiek się zgadzamy ^^
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

Yuffie było właśnie fajna :D Fakt, że chciałem jej łeb ukręcić jak zrobiła-wiadomo-co, ale koniec końców była śmieszna, naturalna i ten jej kreskówkowy theme song :P
Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

a do kompletu znienawidzonych postaci dorzucę Yuffie (materialistka i złodziejka!). Ja rozumiem że można a nawet trzeba być lokalnym patriotą ale bez przesady. Taka rozdarta i głupia dziewucha, do tego dochodzi zabawa w chowanego w Wutai . Brrr Yuffie precz!
No, ale Yuffie przynajmnije nie chciała za wszelką cenę być poważna :twisted: A, że zrobiła to co zrobiła to hmmm... Taką miała naturę XD Nie dość, ze śmieszna to jeszcze miała dobre limity :D
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie Final Fantasy”