Manga & Anime

Wszystko co kojarzymy z kulturą: sztuka, język, subkultury & more

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Gveir pisze:na sekundę
I na dłużej. DN boska mangą, boskim anime i śmiesznym filmem jest, ale zaraz wparuje Sephi i bedzie źle :lol:


Dorywam ostatnio różne fanowskie wersje Ourana i nie tylko i muszę stwierdzić, że yaoizacja się szerzy :lol:
L brzydko się bawi z Raito (Lightem, światełkiem, jak wolicie lol)...znaczy L się zwykle dobrze bawi :lol:

http://www.jpqueen.com/onlineshop/searc ... +doujinshi :lol:
Awatar użytkownika
Faris
Malboro
Malboro
Posty: 1028
Rejestracja: wt 18 sty, 2005 20:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Faris »

Ireth pisze:ja tam uwielbiam i Mello i Near'a ( OMG ... O_O, mój maleńki cherubinek ^______^)

Jednym słowem całą antykirową koalicję w ilości postaci trzech ( L M N ^^) stawiam na równi :) ....
*zadusza Ireth z radości* ^_________^ Erm..przepraszam.. Phoenix Down, Phoenix Down! xD
Dodałabym jeszcze Matt'a - trzeciego geniusza po Near i Mello x3

Kod: Zaznacz cały

nieważne, że nie zagościł na długo. ;_;  Jest..słodki.
Near zasługuje na więcej miłości <3 Zdaje mi się, że spotyka się z nienawiścią głównie tych osób, które zarzuciły czytanie mangi po 58 chapterze.
Fakt faktem, na pierwszy rzut oka to drugi L, więc to podobieństwo w pewien sposób denerwuje. Dlatego to Mello cieszy się większym powodzeniem - po prostu nowy bohater, do tego działa przeciw Raito.
Jak można nie docenić tego ślicznego uśmiechu? xD
Gveir pisze:O ile słodkość i dziecinność Misy działa na jej korzyść, to w jego przypadku zdecydowanie na odwrót.
Trzeba jednak przyznać, że N mimo swojej pozornej dziecinności jest inteligentny xD Misy nie znoszę (bez-na-dziej-ny głos w anime), lecz większą nienawiść żywię do Takady - z różnych względów. Między innymi dlatego, że więcej mózgów po stronie Kiry=zuooo _^_.
Gveir pisze:A Light straszliwa menda, ale trudno go nie lubić za tą bezduszność straszliwą.
Właśnie dlatego go nienawidziłam -

Kod: Zaznacz cały

tej mendzie stanowczo za długo się powodziło &#58;&#93; Podobno L podczas deklarowania swojej przyjaźni nie mówił prawdy, jedynie chciał wydusić więcej z Raito, ale jak można być AŻ tak obojętnym? ;__;
Dlaczego anime się opóźnia? =_= Wczoraj wyszedł 13 ep, czekam na suba, jednak czekanie dwa tygodnie na jeden odcinek mi się nie marzy ;__;
Pawel Dybala

Post autor: Pawel Dybala »

Gveir pisze:Wracając do BLAME! na sekundę - niech to ktoś wyda w polsce, byłbym nieziemsko zachwycony ^^ Ale i tak pewnie nie zeszłoby za dobrze, bo to ciężkością potrafi co słabszych czytelników zamordować.
Zgadza się, Blame jest mocny, ale... no właśnie. Nie jest to lekka lektura do poczytania w tramwaju. Co najwyżej do pooglądania - kreska na poziomie.
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Faris pisze:Trzeba jednak przyznać, że N mimo swojej pozornej dziecinności jest inteligentny xD Misy nie znoszę (bez-na-dziej-ny głos w anime), lecz większą nienawiść żywię do Takady - z różnych względów. Między innymi dlatego, że więcej mózgów po stronie Kiry=zuooo _^_.
O, inteligencji nie można mu odmówić - ale właśnie nie mogę znieść go za wygląd podobny do L (kalka) i to, że mimo tego nie jest chociażby w jednej części tak fajnie pokręcony - bo pokręcenie L było słodkie po prostu - a on sam wyjątkowo charyzmatyczny. A L był wobec niego obojętny bo uważał, że jest Kirą - i nie miał najmniejszych powodów żeby mu ufać.
Pawel Dybala pisze:Zgadza się, Blame jest mocny, ale... no właśnie. Nie jest to lekka lektura do poczytania w tramwaju. Co najwyżej do pooglądania - kreska na poziomie.
Zdecydowanie racja. Jest bardzo ciężki. Zarówno tematycznie (hard s-f wysokiej klasy) jak i narracyjnie - trzeba się bardzo wielu rzeczy domyślać, bo postacie mówią bardzo niewiele, a jak się odzywają, to jest przeważnie kolejna rzecz do rozszyfrowania. Ale za to zostaje niesamowita ekspresyjność rysunku i zdolność opowiedzenia historii głównie przez nie. A kreskę i umiejętność posługiwania się wielkimi połaciami czerni porównałbym do Hellsing'a tylko (mimo oczywistej różnicy w stylu), pod tym względem też jest bardzo dobry. Ale przez to jest właściwie tylko dla tych, którzy chcą czytać ciężkie opowieści.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Pawel Dybala

Post autor: Pawel Dybala »

Gveir pisze:Zdecydowanie racja. Jest bardzo ciężki. Zarówno tematycznie (hard s-f wysokiej klasy) jak i narracyjnie - trzeba się bardzo wielu rzeczy domyślać, bo postacie mówią bardzo niewiele, a jak się odzywają, to jest przeważnie kolejna rzecz do rozszyfrowania. Ale za to zostaje niesamowita ekspresyjność rysunku i zdolność opowiedzenia historii głównie przez nie.
Owszem, ale zanim się człowiek przestawi na takie minimum narracji, czeka go parę godzin brnięcia przez każdy kolejny kadr. Przynajmniej u mnie tak było. Przyznaję bez bicia, że serii nie skończyłem (rzecz do nadrobienia).
Gveir pisze:A kreskę i umiejętność posługiwania się wielkimi połaciami czerni porównałbym do Hellsing'a tylko (mimo oczywistej różnicy w stylu), pod tym względem też jest bardzo dobry.
Zgadza się, tyle że Hellsing to głównie jatka, fabuła, choć dobra, nie jest tam specjalnie zakręcona, za to Blame to całkiem poważna, skomplikowana historia.
Gveir pisze:Ale przez to jest właściwie tylko dla tych, którzy chcą czytać ciężkie opowieści.
Ano właśnie. Lektura Blame'a przypomina mi trochę studiowanie arcyciekawego tematu - przeżycie fajne, ale obciążające mózg : )
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Pawel Dybala pisze:Owszem, ale zanim się człowiek przestawi na takie minimum narracji, czeka go parę godzin brnięcia przez każdy kolejny kadr. Przynajmniej u mnie tak było. Przyznaję bez bicia, że serii nie skończyłem (rzecz do nadrobienia).
Prawda. Zanim się przyzwyczaiłem, minęły dwa tomy. Ale potem szło już szybko. Zwłaszcza, że zaczęło się coraz bardziej zagęszczać, a i od momentu Toha Heavy Industries zmierza prosto do samego końca, a i ostatnie twisty fabularne są wyjątkowo wciągające. No i im dalej, tym więcej Cibo, a to bardzo ciekawa (i ładna) postać. Tak samo jak Domochevsky. Polecam dokończenie.
Pawel Dybala pisze:Zgadza się, tyle że Hellsing to głównie jatka, fabuła, choć dobra, nie jest tam specjalnie zakręcona, za to Blame to całkiem poważna, skomplikowana historia.
Właśnie, ale Blame jakby nie patrzeć też polega na jatce głównie, z tym, że mimo znacznie mniejszej ilości dialogów niż w Hellsing fabuła jest zamotana mocno i praktycznie wszystkie wydarzenia maja do niej odniesienie. Chociażby z pozoru niezwiązana z niczym, przypadkowa walka z pierwszego tomu - która swoje znaczenie wyjawia kilka tomów później, jak i pierwsze spotkanie z Sanakan jako małą dziewczynką.
Pawel Dybala pisze:Ano właśnie. Lektura Blame'a przypomina mi trochę studiowanie arcyciekawego tematu - przeżycie fajne, ale obciążające mózg : )
Dlatego BLAME! zasłużyło sobie na nazwę mózgoj*b, bo inaczej nazwać tego nie można :lol:
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Pawel Dybala

Post autor: Pawel Dybala »

Gveir pisze:Dlatego BLAME! zasłużyło sobie na nazwę mózgoj*b, bo inaczej nazwać tego nie można
Podpisuję się pod tym : )

Z porządnych serii wymieniłbym jeszcze mało znanego u nas Dragon Heada - katastroficzne s-f, zaczyna się od katastrofy shinkansenu, a dalej jest jeszcze weselej. Kawał dobrej historii, trochę krwawy, ale bez zbędnej przesady, kreska pasuje do klimatu, ogólnie - zmiotłem wszystkie 10 tomów cięgiem.
Jest film oparty dość luźno na mandze, nawet da się obejrzeć, ale komiksowi do pięt nie dorasta.
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Z kolei bym jeszcze polecił Black Lagoon, jeżeli manga jest tak dobra jak ekranizacja anime, a podejrzewam że jest lepsza, to byłby hit murowany w razie wydania w polsce. Jedyny problem to to, że jeszcze wychodzi w oryginale i nie zanosi się na to, żeby szybko się skończyło. Tylko nigdzie nie ma skanlacji :/ Za to Basilisk mangę już przejrzałem i nie ustępuje anime prawie wcale, z tym, że jest krwawsze i znacznie bardziej okrutne, podchodząc po kunszt Ninja Scroll. Za to względem Battle Royale mam mieszane uczucia - niesamowicie krwawe i okrutne, w dali zostawiające pod tym względem Elfen Lied, fabularnie dopracowane, postacie też nieźle umotywowane i przedstawione, ale gdzieś zgubił się ten czarny humor z filmu i tego mocno brakuje.
Ostatnio zmieniony czw 11 sty, 2007 19:25 przez Gveir, łącznie zmieniany 1 raz.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Pawel Dybala

Post autor: Pawel Dybala »

Gveir pisze:Z kolei bym jeszcze polecił Black Lagoon, jeżeli maga jest tak dobra jak ekranizacja anime, a podejrzewam że jest lepsza, to byłby hit murowany w razie wydania w polsce.
Anime nie widziałem, mangi mam 3 tomy, faktycznie dobra, figuruje na mojej liście serii do dokończenia. Wiem, że swojego czasu był jakiś niemiły zastój w powstawaniu kolejnych tomów, ale chyba kryzys już minął.
Gveir pisze:Za to Basilisk mangę już przejrzałem i nie ustępuje anime prawie wcale, z tym, że jest krwawsze i znacznie bardziej okrutne, podchodząc po kunszt Ninja Scroll.
Mam pierwszy tom, niby fajne, ale strasznie komputerowe, musiałbym się przyzwyczaić. Ale fakt, niezgorsza historia.
Gveir pisze:w dali zostawiające pod tym względem Elfen Lied
Elfen Lied rzuciłem w kąt po pierwszym odcinku - połowa dobra, kawałek niezłej jatki, a dalej... chobitsy : / Możliwe, że manga lepsza, nie miałem styczności.
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Pawel Dybala pisze:Anime nie widziałem, mangi mam 3 tomy, faktycznie dobra, figuruje na mojej liście serii do dokończenia. Wiem, że swojego czasu był jakiś niemiły zastój w powstawaniu kolejnych tomów, ale chyba kryzys już minął.
Anime już wyszło całe, można śmiało oglądać - daje radę. Z Ergo Proxy i Fate/Stay Night IMO najlepsze anime zeszłego roku. Zdecydowanie nowe podejście do poważnych klimatów i pokazania uczuć między postaciami, a one same realniejsze niż gdziekolwiek indziej (oprócz Roberty ;) ). A ostatnio wyszły dwa tomy w zeszłym roku, więc powinno wychodzić dosyć szybko, dalej w tym tempie.
Pawel Dybala pisze:Mam pierwszy tom, niby fajne, ale strasznie komputerowe, musiałbym się przyzwyczaić. Ale fakt, niezgorsza historia.
Niestety, komputer widać na kilometr, czego w anime nie było - a to studio Gonzo, a dla nich to sztuka zamaskować rendering, mimo że zawsze maja grafikę najwyższych lotów.
Pawel Dybala pisze:Elfen Lied rzuciłem w kąt po pierwszym odcinku - połowa dobra, kawałek niezłej jatki, a dalej... chobitsy : / Możliwe, że manga lepsza, nie miałem styczności.
Na szczęście dalej jest lepiej, chociaż w połowie serii jest mocno romansowo, ale jatka chwilami podchodzi pod maksimum, chociażby Nana i rozczłonkowanie, a i koniec jest lepszy pod tym względem od początku.
Ostatnio zmieniony śr 10 sty, 2007 23:18 przez Gveir, łącznie zmieniany 1 raz.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Pawel Dybala

Post autor: Pawel Dybala »

Gveir pisze:Na szczęście dalej jest lepiej, chociaż w połowie serii jest mocno romansowo, ale jatka chwilami podchodzi pod maksimum, chociażby Nana i rozczłonkowanie, a i koniec jest lepszy pod tym względem od początku.
Może się kiedyś zmuszę do przebrnięcia przez cukierkowe "chii" czy tam inne "chuu" :) Coś ostatnio mniej mnie ciekawią anime niż mangi - ostatnim, jakie obejrzałem z zaciekawieniem, był "Golden Boy". Genialna - i bardzo trafna - satyra na współczesną Japonię. Jedna z najlepszych komedii anime jakie znam - szkoda że tylko 6 epków, mangi jest ponoć więcej.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2603
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Przeczytałam tą cała dyskusję i nie mogę pozbyć się uczucia "Deja vu". Moje pytanie tylko brzmi: "po co to znowu".

Poprzednim razem zdaje się tylko Griever, ja i ktoś jeszcze próbował jakoś ciągnąć dyskusję merytorycznie, a reszta (I,G, L oraz PD) chcieła "wieszać się na drzewach" itd. i dopiero jak już sobie wykrzyczała cały arsenał uszczypliwości, mogła usiąść i normalnie dyskutować. By było sprawiedliwie należy przypomnieć, że tam gdzie PD nie angażował się w "rozmowę" z I, G i L, tam merytorycznie dało się z nim wszystko przedyskutować. Scenario niemal dokładnie nam się teraz powtarza, z tą drobną różnicą że za Inti (z pewnych źródeł słyszałam, że żona dostojnego Gościa), która niczym lwica (trochę na ślepo) do upadłego broniła PD (i dostała ode mnie warna za opryskliwość, podkreślam warna a nie bana, bo PD prowadzi tu pewną akcję deinformacji), do gry weszła Fayma (nota bene zastanawiałam się, czy mamy tu do czynienia z Inti Reloaded, tudzież Inti Reaktywacja). Różnica polega na tym, że ja tym razem nic do tematu nie wniose, no nic poza uwagami na temat tej 'Wielkiej Dyskusji 2". Po co zaczynać na dzień dobry od starego, czyli "najpierw po oczach a potem pogadamy", a dopiero potem sie uspokoić i normalnie rozmawiać? Jakoś w tej chwili w temacie toczy się sensowny dialog - nie można było tak od początku? I dochodzi do żenującej sytuacji, że ktoś podkrada sobie wpisy z jednego forum, by kopiować na drugie i tam z lożą prześmiewców obrabiać je wg własnego "widzi mi się".
ojej, SB nie działa... : )
Tak, bo Ci je wyłączyłam. Pomijając już fakt, że samo podkradanie cudzych opinii z jednego forum na drugie zahacza o kilka przepisów (a autorzy tychże opinii nie życzą sobie używania tego, co napisały, bez ich zgody i tenże fakt mi masowo zgłosili) to przypomina mi to awanturę o grabki i łopatkę z piaskownicy. Zastanów się Paweł, ile masz lat? Jesteś mniej więcej w moim wieku, ale po akcji z wpisami SB można odnieść wrażenie, że masz ich o jakieś 20 mniej. Trzeba ci jednak oddać, że nie tylko ty taką postawę tu zaprezentowałeś, ale niesmak i tak zostaje.

W tej chwili na szczęście w temacie jest spokój i TAK ma zostać. Dopóki będzie tu spokojnie i mniej więcej na tej zasadzie, co rozmowa Ireth i Gveira z PD, to temat może być pewny bytu. W przeciwnym razie pośle ten temat do diabła i rozdam odpowiednio nagrody.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez Sephiria, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Sephi, nikt do tego juz nie wraca, więc po co mówić o kasowaniu jednego z najbardziej popularnych tematów? :]

Zapowiedzi JPF-u na pierwszą połowę 2007 r. :
anime.com.pl pisze: Styczeń:
- &#8222;D.N.Angel&#8221; #5

Luty:
- &#8222;Neon Genesis Evangelion&#8221; #10
- &#8222;Naruto&#8221; #20

Marzec:
- &#8222;Fullmetal Alchemist&#8221; #5
- &#8222;D.N.Angel&#8221; #6
- &#8222;Crying Freeman&#8221; #3

Kwiecień:
- &#8222;Angel Sanctuary&#8221; #1
- &#8222;Tokyo Mew Mew&#8221; #7
- &#8222;Naruto&#8221; #21
Skromnie, ale jak na nasze warunki i ogólne zainteresowanie mangami to i tak nieźle :] Kupię Evę i Angel Sanctuary (nareszcie <3) , ale nadal nie ma Hellsinga i żadnej wzmianki o Fruits Basket. Do czekania przywykłam, a wakacje już niedługo XD

Z serii złych wieści: anime Death Note zostało zlicencjonowane w USA, więc można sobie teraz pomarzyć o subach co piątek >_< W ogóle seria znacznie zwolni, bo fansuberzy wycofali się z tlumaczenia. Kwestia legalnosci jest oczywista, ale my nie mieszkamy w USA i nie kupimy sobie DN na DVD ;>.
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

Prędzej czy później i tak by to nastapiło, ale mi to akurat nie przeszkadza :roll: mange przeczytałam, którą i tak uznaję za lepszą od anime ...no ale cóż.... współczuję tym, którzy bazuja tylko na anime, ja po 5 odcinkach i tak juz nie wytrzymałam i chwyciłam sie mangi < ehh ...ciekawość pierwszy stopnień do piekła :P > :)
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Sephir
Cactuar
Cactuar
Posty: 320
Rejestracja: ndz 13 lis, 2005 17:23

Post autor: Sephir »

Nieee, błagam tylko nie to! God O_o To straszne X_x
http://www.sendspace.com/file/fuydl5
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kultura”