hehehe Przyznaj się czy wogóle grałeś w tą grę czy wszystkich tak tyrasz.
Wyręcze Nem -
W ogóle
Nikogo nie tyram kolego, tylko fanboyów i ludzi którzy piszą bzdety i trzymają się tego jak głodny pizzy

Jeśli chodzi o kwestię grania - grałem, dwa razy. Raz aby przejść, drugi aby z Weaponami się sprawdzić. Kwestie z Bugenhagenem mnie ominęła, do czego się przyznałem, więc nie zaczynaj...
Grał... Poczytaj jego wcześniejsze posty, a zobaczysz... A tyra tylko fanboyów bez argumentów. Ja też

So beware

Dzięki. Masz gwarantowaną osłonę pod Tselinoyarskiem :D
Co do Tsenga. Nie jest nigdzie pokazane, że zginął. W świątyni był nieźle poturbowany, a i jeszcze Sephi dobrze napisała, że mess up, to odniesienie, że dostał nieźle po dupie. Jakby Tseng tam umarł, czy zginął, to by raczej powiedziała, że: "your gonna pay for what you did", czy coś w ten deseń. Inna sprawa, że Tseng był najmniej charakterystyczną osobą w Turskach

Jak ktoś mówi Turks, to myśli się o Reno, Rude, Elenie, a Tseng dopiero na samym końcu, dlatego twórcy go sobie odstawili. Jak już pisałem, bardziej w takim razie byłoby prawdopodobne, że Rufus zginął. Inna sprawa, że w AC wyglądał jakby conajwyżej spadł ze schodów, a sprawa wygląda ciutkę poważniej...
