Nareszcie: 21. odcinek EP = powrót do korzeni, czyli coś wreszcie zaczyna się wyjaśniać, mamy brzemienną w skutki konfrontację, cicha apokalipsa wisi w powietrzu, a cliffhanger na końcu mnie zabił. T_T
Zrozumiałam (wreszcie

), dlaczego Vince przez cały czas nosił ten ohydny pomarańczowy płaszcz... nie, żeby to było najważniejsze przesłanie odcinka.

Dalej natomiast nie rozumiem, jak można się kochać w czymś tak obleśnym jak Monad Proxy. _^_
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
Po rocznej przerwie technicznej - brakowało mi jednego epizodu z końcówki _^_ - skończyłam wreszcie oglądać 'Peace Maker Kurogane', więc mogę podsumować całą serię.
Mimo wad i niedociągnięć, dla miłośników Shinsengumi i Japonii z okresu Rewolucji Meiji jest to pozycja obowiązkowa. Sama mam mózg wyprany 'Kenshinem' (rewolucjoniści = dobrzy ludzie, bakufu = źli) i miło mi było obejrzeć te same wydarzenia historyczne od drugiej strony, z punktu widzenia oddziałów wiernych szogunowi - jak wiemy z historii, skazanych na porażkę, ale tego akurat w ogóle nie dało się wyczuć. PMK przedstawia strażników Kyoto w momencie ich tryumfu, udanego szturmu na Ikedayę, a co będzie się działo potem, niewiele widza obchodzi.
Główny bohater jest 'maksymalnie słodki', maksymalnie kochany i maksymalnie wkurzający ze swoim dziecinnym zachowaniem. Fakt, bardzo go lubiłam, ale kiedy tylko znikał z ekranu, od razu robiło się dziesięć razy ciekawiej. :] W ogóle jeśli o bohaterach mowa, to należy podkreślić, że w Shinsengumi służyli sami bishouneni

- naprawdę jest na czym zawiesić oko.
Okita Souji jest BOSKI ze swoim łagodnym usposobieniem i psychiką zabójcy (tak, sprzeczność sama w sobie); dla samej tej postaci warto obejrzeć niektóre sceny po kilkanaście razy. A głos dano mu taki, że och i ach. Zastanawiam się, jaki Souji był naprawdę, bo we wszelkich anime idealizuje się go niemiłosiernie. Ponoć rzeczywiście był ładny i lekko zniewieściały. :]
Samurajskie pojedynki w anime są cudne, kolejny - i to ogromny - plus.
Anime jest krótsze niż zazwyczaj, ma tylko 24 odcinki. Co gorsza, spora część z nich to fillery - zabawne, aczkolwiek równie dobrze można było je wyciąć i wstawić coś bardziej pasującego do trudnych czasów, w jakich przyszło żyć bohaterom - czytaj: więcej walki i polityki, mniej zabawy w berka i jazdy na liczydłach. _^_ Manga jest pod tym względem lepsza, bardziej 'mhroczna', bardziej do rzeczy.
A jak już o mangdze mowa, to też warto po nią sięgnąć, ze względu na
piękną kreskę.
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
Jeśli chodzi o 'Ourana', to po tym, jak Ivy naprawiła moje kodeki - Hail Ivy!

- natychmiast nadrobiłam zaległości. Rawa 25. odcinka nie obejrzałam tylko dlatego, że mam problemy z netem. T_T
Rzeczywiście seria trzyma swój komediowy poziom, ale niepokoją mnie dwie rzeczy: tytuł i zawartość przedostatniego epa (nie mogą tego zrobić! T_T) oraz to, że aktualnie mamy dwóch kandydatów do ręki Haruhi - obaj są na tyle twardogłowi, że nie rozumieją swoich uczuć _^_ - z czego jednak nic nie wynika. Wiem, że 'Ouran' nie jest normalną komedią romantyczną, w której taki trójkąt byłby ważniejszy od reszty gagów, ale mimo wszystko chciałabym ujrzeć jakieś rozstrzygnięcie. Przez ostatnie kilkanaście odcinków scenarzyści wcisnęli do serii całkiem sporo
character development, postacie zyskały na wyrazistości i charyźmie - cóż...... pomijając biednego Morinozukę

- więc grzechem byłoby potraktować ich jak drugoplanowych bohaterów z wcześniejszych skeczów.
Kod: Zaznacz cały
Mhm... urzekł mnie smutny Kaoru, który popycha brata do związku z dziewczyną, a jednocześnie zaczyna czuć się samotny. *__* (Czyżby jednak twincest na całego? XD) A odcinek, w którym Tamaki dowiedział się, że nie jest ojcem Haruhi, rzeczywiście był bezcenny. XD
Ivy pisze:Posłuchaj sobie jeszcze wydania z Matsukaze Masaya (Kyouya)- obaj są równie nienormalni
Zgadzam się. ^^ Kyouya poznany jako aktor z audycji radiowych bardzo skoczył w moim rankingu, pomogły jeszcze ostatnie odcinki 'Ourana'.
Ivy pisze:To ja polecę "Wyrusz w podróż z moim króliczkiem" śpiewane przez Honey-senpai
*wymiot*
Anyway, nie mogę się doczekać nowego fansuba. ^__^