Kimahri pisze:Ja sam bym wybral polski, FF VII nie jest jakims nauczycielem angielskiego, przestanicie...
Jest. ^^ Ja dopiero grając w FF8 (i potem czytając fanfiki do tej gry ^^) zobaczyłam, jak wygląda normalny, potoczny angielski - wcześniej przez parę lat tłukłam tylko czytanki, wydumane dialogi, skomplikowaną gramatykę. Tja, jestem żywym dowodem na to, że FF może wpłynąć na przedmiot studiów.

To dzięki Finalowi (może nie 'tylko', ale na pewno 'między innymi') pokochałam ten język.
Kimahri pisze:Ja mam czuc przyjemnosc z grania, a tak musial bym sie katowac, bo z angielskim nie najlepiej mi idzie , bo sie go nie ucze, nie mam go w klasie
Pokatuj się czasem, a przyjemność przydzie sama. ^^ Pół roku temu, kiedy po raz pierwszy zaczęłam się męczyć z japońską VP, myślałam czasem, że nie wyrobię - a tymczasem już po tygodniu czytałam katakanę równie płynnie jak nasz łaciński alfabet, czego nie mogłam się nauczyć (tej płynności) przez ponad dwa lata kursu.

[Nie wiedzieć czemu, katakana hiraganie nierówna.

]
Wniosek: gry kształcą, blah, blah, blah. :]
Nem pisze:Anglicy już niexle mieszaja w japońskich oryginałach
*cough, cough* Chciałaś rzec: Amerykanie.
Nem pisze:Zakonczenie FFX sie kłania chociazby.
Dlatego w miarę możliwości nie należy tłumaczyć z tłumaczenia tłumaczenia tłumaczenia, tylko z oryginału. :] Chyba, że odbiorcą faktycznie ma być grający nastolatek, który angielskiego ni w ząb, a jakieś fabularne niuanse mu zwisają. _^_