Racja. Ale i Shiva z FF VIII była fajna - młodsza z twarzy :D. W VIII bardzo fajny był Ifrit - "kolczykowany byk" - szkoda że w FF X nie miał tych fajniutkich kolczykówA co do Ixiona to w sumie masz troche racji, ale akurat mnie on przypasował ... podoba mi się za to jeszcze Shiva z FFX ale to chyba tak jak większości osób które grały w tągrę ...
Summony, Aeony i spółka
Moderator: Moderatorzy
Bahamut z FF VII (pierwszy) i z VIII - wyglądają naprawdę fachowo.
. Za to dostał *ładne* brasoletki...
			
			
									
									We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
						That seize and hold the wind...
Czyli wg Ciebie lepszy jest zielony Ifrit z VII? Albo ten podobny do psa z X?Haichi pisze:Ifrity przeważnie ładnie im wychodzą ... poza FFIX =="
Ifrity wychodzą im właśnie dosyć średnio. Pomysł fajny, ale jedyny który mi sie nprawdę podobał to ten z VIII. Co do Shivy to IMO ładnie wychodzi w prawie każdym FF, ale mnie się najbardziej chyba ta z VIII podobała. W ogóle to VIII miała chyba najlepiej zrobione Summony(pod względem designu) z całej serii. Nie były zbyt przesycone jakimiś pierdołami jak w FFX typu koła na plecach, pióra u Bahamuta itp.
No i tu się zgodzę. Chociaż wolę tego z VII (W IX też nieźle wygląda bo do tego z VII trochę podobny) - smukły, szybki, silny i przypomina smoka, a nie jakąś papugę rodem z FFXGveir pisze:Bahamut z FF VII (pierwszy) i z VIII - wyglądają naprawdę fachowo.
"...And if you look at your reflection,
Is it all you want it to be?
What if you could look right through the cracks,
Would you find yourself... find yourself afraid to see?"
						Is it all you want it to be?
What if you could look right through the cracks,
Would you find yourself... find yourself afraid to see?"
Raczej niezbyt dobrze - po co mu był ten alternator na plecach :D? Zbyt dużo ozdóbek niestety miał na sobie w FFX. Ten FF VII był najlepszy.
			
			
									
									Racja, ale IMO była na równi z tą FF X. Za to w FF VII nie była *zbyt* fajna, zbytnio bez przytupu, minimalistycznie, no i twarz nie wyszła im raczej.Co do Shivy to IMO ładnie wychodzi w prawie każdym FF, ale mnie się najbardziej chyba ta z VIII podobała.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
						That seize and hold the wind...
- Go Go Yubari
 - Ifrit

 - Posty: 4619
 - Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
 - Lokalizacja: Gotham
 
Już wolę Ixiona chyba -_- Ja rozumiem, ze FFX jest gra kolorową, ale bez przesady. Kombinowanie nie wychodzi SE. Nie wiem jak to dokładnie wygląda w FFXII, ale juz po tych urywkach, które widziałam, moge wywnioskowac, iż SE powróciło do prostoty. Co im się chwali. Zastanawia mnie jak dołączą summoning do FFXIII.Maju pisze:nie jakąś papugę rodem z FFX
- Go Go Yubari
 - Ifrit

 - Posty: 4619
 - Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
 - Lokalizacja: Gotham
 
Na wiekszości stron jest podawane, iż są 4: Ultima, Ifrit, Adrammelech i Velius.
http://www.ffextreme.com/ff12/summons.html
Jednakże tutaj
 http://www.answers.com/topic/final-fantasy-xii możemy przeczytać, że jest ich o wiele więcej:
" Summoning magic appears once more with creatures known as Espers (as in Final Fantasy VI although the name may change during translation). In order to acquire an Esper, the creature must first be defeated in battle. Afterward, one character must sign a pact with the Esper, and that character will be the only one who may summon it. Unlike any previous Final Fantasy, summon spells cause only two members of the battle party to withdraw from the battlefield and the Esper replaces them to fight concurrently with the summoner. While the Esper is present, the Summon command in the menu becomes the Dismiss command, which the player can use to send the Esper away at any time. The Esper will remain in the party for a limited time, indicated by a row of spheres that gradually disappear over the course of a minute or two. If the Esper survives until the time limit reaches zero and is not dismissed by the player, it will perform a very powerful special attack before leaving the party. The player can use curative magic and items to aid the Esper. Espers are controlled by A.I. and cannot be controlled by the player.
Espers:
  
Adrammelech
Belias
Chaos
Exodus
Famfrit
Hashmalim
Mateus
Queklain
Shumihaza
Ultima
Zalera
Zeromus
Zodiac
While these have patently replaced most if not all of the traditional Final Fantasy summons, Final Fantasy XII features several airships bearing familiar names, including Alexander, Shiva, Ifrit, Carbuncle, Valefor, Leviathan, Catoblepas, Remora, and Atomos. "
I jak widac nie ma tu nic o Ifricie i Veliusie.
http://www.the-magicbox.com/0507/game050731e.shtml - kilka screenów.
			
			
									
									
						http://www.ffextreme.com/ff12/summons.html
Jednakże tutaj
" Summoning magic appears once more with creatures known as Espers (as in Final Fantasy VI although the name may change during translation). In order to acquire an Esper, the creature must first be defeated in battle. Afterward, one character must sign a pact with the Esper, and that character will be the only one who may summon it. Unlike any previous Final Fantasy, summon spells cause only two members of the battle party to withdraw from the battlefield and the Esper replaces them to fight concurrently with the summoner. While the Esper is present, the Summon command in the menu becomes the Dismiss command, which the player can use to send the Esper away at any time. The Esper will remain in the party for a limited time, indicated by a row of spheres that gradually disappear over the course of a minute or two. If the Esper survives until the time limit reaches zero and is not dismissed by the player, it will perform a very powerful special attack before leaving the party. The player can use curative magic and items to aid the Esper. Espers are controlled by A.I. and cannot be controlled by the player.
Espers:
Adrammelech
Belias
Chaos
Exodus
Famfrit
Hashmalim
Mateus
Queklain
Shumihaza
Ultima
Zalera
Zeromus
Zodiac
While these have patently replaced most if not all of the traditional Final Fantasy summons, Final Fantasy XII features several airships bearing familiar names, including Alexander, Shiva, Ifrit, Carbuncle, Valefor, Leviathan, Catoblepas, Remora, and Atomos. "
I jak widac nie ma tu nic o Ifricie i Veliusie.
http://www.the-magicbox.com/0507/game050731e.shtml - kilka screenów.
W FFXII jak narazie widziałem tylko dwa w Demie. Mogę powiedzieć tyle, że są bardzo w stylu tego dziesiątkowego Bahamuta (albo tego z FF:AC). Szerokie, przesycone kolorami i bajerami. I to sprawia, że te dwa które widziałem mało się różnią od siebie. Z początku myślałem, że to ten sam, ale jednak nie. Niby animacje ładne i dobrze zrobione ale jednak mogliby trochę spuścić z tonu z tymi ozdobami.
			
			
									
									"...And if you look at your reflection,
Is it all you want it to be?
What if you could look right through the cracks,
Would you find yourself... find yourself afraid to see?"
						Is it all you want it to be?
What if you could look right through the cracks,
Would you find yourself... find yourself afraid to see?"
No to już będą nie tylko bohaterowie wyglądający *trochę nieteges* (Vaan), ale i biedne aeony zostaną ofiarami festyniarskiego designu:(. O ile jeszcze w FFX dało się wytrzymać prawe wszystkie pomysły projektantów, to już akcelerator na plecach Bahamuta i same Magus Sisters były straszne. Jesli tu bedzie podobnie, to będzie nie za dobrze:(.
			
			
									
									We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
						That seize and hold the wind...
Co ty chcesz od Magusek? Ich wygląd wręcz idealnie pasuje do charakteru, jaki im nadano jeszcze w poczciwej FF 4. Mindy to gapa - to masz małą "selphie'owatą" dziewczynkę, Cindy jest "toporna i przy kości" - masz kawał nosorożca (:lol:), a Sandy to dama - jej kształtom raczej niczego nie brakuje, a postać modliszki dodaje sex appealu (i to mówi kobieta).Gveir pisze:same Magus Sisters były straszne.
Rozumiem, że sama konwencja Magusek jako dzieci-owadów ci nie pasuje. Ale uważam, że "robale" zostały im bardzo dobrze dobrane pod wygląd i charakter.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
						Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Osobiście przeszkadza mi przede wszystkim to, że ktoś knoci ładny design z poprzednich części, wciskając takie udziwnienia na siłę. Widziałeś kiedyś na filmie/obrazie albo w książce smoka z kołem na plechach? Bo ja nie... -_-;
A Ifrit sprowadzony do roli psa to dla mnie to samo, co Shiva na czterech łapach (na szczęście aż tak daleko się nie posunęli).
			
			
									
									
						A Ifrit sprowadzony do roli psa to dla mnie to samo, co Shiva na czterech łapach (na szczęście aż tak daleko się nie posunęli).
Jeśli chodzi o sam ich projekt, to jest i całkiem dobry i spójny, ale o ile dziwactwa pokroju Cactuara i Tobnerrego mi nie przeszkadzają, ale jakoś nie bardzo pasują do reszty aeonów. Co prawda wszystkie zostały mocno dopakowane efektami, designem, itp, ale to już lekka przesada IMO. Ogólnie całe FFX jest bardzo kolorowe i efektowne (żeby nie efekciarskie), ale one wydały mi się \nie bijcie\ kiczowate. Znacznie bardziej pasowały do starych FF 2D.Rozumiem, że sama konwencja Magusek jako dzieci-owadów ci nie pasuje. Ale uważam, że "robale" zostały im bardzo dobrze dobrane pod wygląd i charakter.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
						That seize and hold the wind...
- Go Go Yubari
 - Ifrit

 - Posty: 4619
 - Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
 - Lokalizacja: Gotham
 
Uwielbiam Maguski. Może się ich nie lubi, bo nie wydaje się jasnych komend. Lubie je najbardziej z FFX'owatych aeonów. Shiva rlz, ale tylko pod wzgledem designu i OD. IMO. Maguski rlz w ogóle...Poza przyzwaniem, które można skrócić.Sephiria pisze:Rozumiem, że sama konwencja Magusek jako dzieci-owadów ci nie pasuje. Ale uważam, że "robale" zostały im bardzo dobrze dobrane pod wygląd i charakter.
Za to jest fioletową elficą w FFXI... ale i tak ją kochamLenneth pisze:co Shiva na czterech łapach
Odjąć od nich samo przyzwanie (bleh) i Yunę i są ok. IMO Bahamut jest bardziej kiczowaty. Paker z jakims kołem i kolorowymi a'la motylek skrzydłami. -_-'Gveir pisze:Ogólnie całe FFX jest bardzo kolorowe i efektowne (żeby nie efekciarskie), ale one wydały mi się \nie bijcie\ kiczowate




