Najlepsze składy FF 7, 8 i 9(zbiorczy temat)

[TomajS]

A ja tego limitu nie lubie. Wogóle Vincent jest postacią bardzo dobrą, ale denerwuje mnie brak możliwości kontroli nad nim podczas LIMITU.

A mi sie podoba szczegolnie z tego powodu,jest inny w porownaniu z reszta druzyny.
Wszstkich kontrolujesz od poczatku do konca,jego puszczasc i patrzysz jak atakuje.
Cos innego w trakcie walki,pewna odmiana.

To tyle,dziekuje za uwage.

[Si_auron]

JA się zgadzam z TomajS mi się osobiście także podoba Limit Vincenta jeat wyróżniający się z spośród innych limitów z drużyny Clouda i to mi się podoba najbardziej w nim.

GGY: Może jakies konkretniejsze argumenty? No dalej, postaraj się.

[kwazi]

Wszstkich kontrolujesz od poczatku do konca,jego puszczasc i patrzysz jak atakuje.

Tylko trzeba pomyśleć zanim się go użyje. Walczyłem kiedyś na zboczu Gaea z bossem (Schizo/I-ten-drugi-łeb-którego-nazwy-nie-pamiętam) i odpaliłem w niego Galian Beast Vincenta... Jak się domyślacie klęska była sromotna - co jakieś dwie kolejki wyskakiwało Beast Flare i boss sie leczył

Także to kolejny "+": zanim użyjesz - pomyśl (nie to co Limity fire-and-forget innych)...

Ostatnio zauważyłem też, że przechodząc FF VII na różne "wyzwania" nieoceniona jest na 1 CD Aeris. Zazwyczaj barłem ją do składu tylko jak musiałem - a walcząc bez materii z basic equipment jej limit 1.1, 3.1, 3.2 i 4 są nieocenione (nie raz uratowały mi skóre w starciu z silniejszymi Bossami - np.: tym w sejfie czy z Demon Gate)... Chyba pierwszy raz w historii bedzie mi jej brakowało w składzie

[chmiel]

Najlepsze składy hmmm

FF8:
Squall - za Lionhearta
Zell - też ma dobry Limit a poztym za wygląd
Quistis lub Selphie - używam trzeciej postaci tylko do leczenia a te jakoś w tej roli sprawdzają się najlepiej jak dla mnie

FF9:
Zidane - Musi być w drużynie ale plusem jest to że może kraść
Vivi - Moja ulubiona postać ze wszystkich Finali jego czary są bardzo dobre
Steiner - w połaczeniu z Vivim daje maszyne do zabijania
Garnet/Eiko - Summony plus leczenie

[Kimahri]

Wszstkich kontrolujesz od poczatku do konca,jego puszczasc i patrzysz jak atakuje.

Rzuc na siebie berserk lud confused i tez nie bedziesz mial kontroli

Ostatnio zauważyłem też, że przechodząc FF VII na różne "wyzwania" nieoceniona jest na 1 CD Aeris.

U mnie zawsze jest przez caly 1 dysk :D

[Myszaq]

U mnie zawsze jest przez caly 1 dysk :D

U mnie też , przydaje się zwłaszcza jej limit ''Seal Evil'' szkoda że potem ''odchodzi''

[BeeBBo]

U mnie zawsze jest przez caly 1 dysk

Priorytetem dla mnie jest zdobycie Great Gospel dlatego też trzymam ją w drużynie dośc często.

U mnie też , przydaje się zwłaszcza jej limit ''Seal Evil''

Aeris ma bardzo przydatne limity - Planet Protektor . Jak dla mnie najbardziej zbędnym jest Breath of the Planet. W dodatku jeśli nie posiada się jeszcze Fury Brand ten pierwszy staje sie kompletnie bezużyteczny (jeśli oczywiście nie jesteśmy chorzy ) Wiele razy walcząc z bossem lub silniejszym stworem, denerwowałem sie że musze najpierw użyć Breath'a, mimo iz byłem całkowicie zdrowy, by odblować komendę Attack

[MasterHandles]

FF9:
Zidane-mocny z niego wymiatacz,silne ataki fizyczne
Vivi-potezny mag,bez niego ani rusz
Garnet-SUMMONY!!!!!!!!!
Steiner-tak samo jak Zidane super wymiatacz(Exalibur2)

[Squallistox]

FF8
Squall- Zajefajny bohater
Riona- Niezła laska
I w ogóle FF8 jest eXtra


GGY:

ARGUMENTY

[TomajS]

Tylko trzeba pomyśleć zanim się go użyje

No oczywiście trzeba myślec,bo granie "Na Jana" nie zawsze skutkuje

Rzuc na siebie berserk lud confused i tez nie bedziesz mial kontroli

:]

Btw:zauwarzyłem,że od kilkunastu postów,ludzie daja taki schemat:

FF VII:
xxxx-
xxxx-
xxxx-

FF VIII:
xxxx-
xxxx-
xxxx-
xxxx-

itd.
co prawda w czesci brak argumentów,ale to jakaś moda przyszła czy co

[cycu_92]

według mnie najlepszy skład w ff8 to :
squall-jego renzokukeny
irvine-jego piekielne szoty
selphie-full cure
proste selphi rzucasz aure na wszystkich a potem samo idzie jak spłatka:P

[neo rpgomaniak]

U mnie też , przydaje się zwłaszcza jej limit ''Seal Evil'' szkoda że potem ''odchodzi''

Jak masz wersję amerykańską i game sharcka to nie odchodzi , a jej limity pozostaną na wieki. Mój skład to:
Cloud
Cid
Red
A jakbym miał teraz grać od początku to mój skład byłby taki:
Cloud za strój.
Vincnet Za przemiany.
Youfie za wyrzucanie wszystkich broni, za które trzeba było słono płacić lub krążyć w kółko w ich poszukiwaniu no i miała fajne limity. Polubiłem ją po drace w Wutai.

[karollo]

moim zdaniem najlepszy skład to cloud bo musi być i najbardziej go lubie , vincent bo jego limity są super , yuffie bo wygląda na małolate a gdy sie wkurzy to umie wymiatać

[Lord Gorg]

Najlebszy sład do ff8 to:
Sqall-Lionheart rulez (koniecznie luck+50%)
Rinoa-nie szkolić nic poza Invicible Moon i Angelo recover
Zell- siła 255 i luck+50% jak trafi się ponad 10 sekund to kosi prawie jak Squall

Odrzutki:
Selphie-szukam czaru szukam... szukam... szukam... oj zabili ją... i wszystko jasne.
Irvine-ewentualnie zamiat Zella, ale tylko dla tych którzy mają problemy z trafieniem w klawisze
Quistis-zamiast Rinoi dopuki ta ie będzie miala Invicible Moon. White wind i Mighty guard

[Alphonse Elric]

Dla mnie najlepszy skład ff8 to:
-Sqall ponieważ jego limity wymiatają ( tzn jeden ostatni :D )
-Zell limitem więc jak 9999 hp a o wstukiwanie się nie martwie bo zdąrzam i jeszcze zostaje kilka setnych choć sie nie śpiesze no i przede wszystkim wygląd
-Irvine też ma niezłe limity ( powyżej 9999hp nie lubie tego ograniczenia )

nie wiem jak wam ale u mnie jak Zell miał limit a zapomniałem przełonczyc na manuala to komputer nie nadążałe ze wstukiwaniem i zadał 2 ciosy w 8sek