Grhhh. mnie tez to denerwoje wlasnie w FF V, np. Blue Magic jest podobnie, pojdziesz do drugiego swiata, nie zdobyles w pierwszym jakiegos czaru i kaszana- mozemy sie juz pozegnac, z broniami jest podobnie.Sogetsu pisze:LOL, ja z zupełnie innej beczki. wkurza mnie to (nie tylko w Finalach zresztą, ale w większości erpegów), że jest cała masa przedmiotów, broni, zbroi, questów, które jak raz się przegapi to koniec:/ najbardziej dobija mnie pod tym względem FF5, gdzie jest sporo dobrych przedmotów, na które mamy szansę tylko raz w grze i do tego nie stuprocentową. mówię tu o ekwipunku, który można wygrać lub ukraść od bossów. na przykład Twin Tania - czsami zostawia Tinker Bell, można również mu ukraść Giant Axe, ale w większości przypadków kradnie się Phoenix Down. tak więc, żeby zdobyć obie bronie trzeba mieć cholerne szczęście i dużo cierpliwości. damn you, Square:/
"Final Y jest BE, bo" - ponarzekaj na którąś FF ;)
Moderator: Moderatorzy
Pozostaje przejsc od nowa i pozdobywac to co sie przeoczylo. :]Kimahri pisze:i kaszana- mozemy sie juz pozegnac, z broniami jest podobnie.
Mnie w niektorych finalach denerwowało ze po ukonczonej walce muzyka danej mapy rozpoczynała się od początku a nie od momentu na którym została przerwana. Czasami po prostu stałem w miejscu żeby mnie nikt nie zaatakował i żebym mógł sobie spokojnie muzyki posluchac

Whadya think you're doing?
Ktoś tu bardzo obawia się o swoją seksualność.Cloud_89 pisze:Ale totalnym przegięciem jest przebieranie się za panienke w FF VII. Co to pokaz mody jest!?


Motyw drag queen był świetny, m.in. dlatego, że w zachodnich RPGach raczej nie uświadczysz takich mometów. Poza tym nie chodziło bynajmniej o pokaz mody -- a Don Corneo nie planował zachwycać się sukienką Clouda... :] Ale to już tylko moje zdanie.
Ostatnio zmieniony czw 27 kwie, 2006 16:46 przez Lenneth, łącznie zmieniany 1 raz.
Mnie tez to denerwuje, juz kiedys o tym pisalem wiecej nie bede^^kilmindaro pisze:Mnie wkurzało, wkurza, i pewnie długo będzie wkurzać system magii w FFVIII. Toż to działa jak zwykłe itemy powodujące czar z FFVII!
Jego tatuaz od razu mi sie spodobal, jego sposob zycia tak samo, pozatym jest najsilniejsza postacia w FF VIII- Moj ulubieniec w FF VIII.kilmindaro pisze:Zell ma Chocobo na głowie i mu się mazak na gębie rozlał
Ostatnio mnie ruszyla ilosc Blue Magic w FF V ,po co ich az tyle jak i tak sie uzywa tylko 5 czy 10, i jeszcze tyle czasu trzeba zmarnowac zeby miec wszystkie.
z każdym tego typu przeczytanym tekstem napełnia mi się po trochu taki czerwono żółty pasek z napisem Overdrive w prawym dolnym rogu rogu ekranu.kilmindaro pisze:Wielki grzech PSX'owych finali w dzisiejszych czasach: grafika!
chodziłem sobie po tych gadających kamieniach i jakoś tak na wyczucie się domyślałem, które kłamią a które mówią prawdę i w końcu *tralalala!*kilmindaro pisze:Jak?
Three Starskilmindaro pisze:Jaka była nagroda?
[ Dodano: Czw 27 Kwi, 2006 18:59 ]
FFVII też był niedorobiony, mimo to jest świetną grąkilmindaro pisze:ten quest jakiś taki niedorobiony był... Jak cały Final zresztą
[ Dodano: Czw 27 Kwi, 2006 19:00 ]
pewnie jeszcze nie grałeś w FFVI i nie wiesz, co to RageKimahri pisze:Ostatnio mnie ruszyla ilosc Blue Magic w FF V ,po co ich az tyle jak i tak sie uzywa tylko 5 czy 10, i jeszcze tyle czasu trzeba zmarnowac zeby miec wszystkie.

Przeciez to nie grafika jest wazna, tylko fabula, graf. i muzyka to tylko dodatki.Sogetsu pisze:kilmindaro napisał/a:
Wielki grzech PSX'owych finali w dzisiejszych czasach: grafika!
z każdym tego typu przeczytanym tekstem napełnia mi się po trochu taki czerwono żółty pasek z napisem Overdrive w prawym dolnym rogu rogu ekranu.
Nie no byl dorobiony, i calkiem przyjemny.kilmindaro pisze:niedorobiony był... Jak cały Final zresztą
Brat zakosil, nie gralem ale wiem o co w tym chodziSogetsu pisze:pewnie jeszcze nie grałeś w FFVI i nie wiesz, co to Rage

To zdanie nie ma sensu, bo grafika jak na tamte czasy i mozliwości sprzętowe była dopieszczona- nie można nazwać grzechem tak szybkiego postępu technicznego. W takim razie FFXII też jest paskudna, bo przecież za kilka lat standard graficzny będzie zupełnie inny.kilmindaro pisze:Wielki grzech PSX'owych finali w dzisiejszych czasach: grafika!
O_o A więc mozna by równie dobrze powiedzieć Angelo-Squall.. to też jakoś nie brzmi przekonująco. Nawet w FFV można było rozróżnić poszczególne postacie, więc może to nie w grze tkwi problemkilmindaro pisze:A że tródno rozróznić jeden zlepek pikseli od drugiego, to zbyt wielkiej róznicy nie robi, czy to Seifer-Rinoa czy Quistis-Squall.

Rozumiem,że grafika z gier na PSX może dziś razić, ale słowo "grzech" to już przesada. To tak, jakbyś powiedział,że Casablanca to badziewny film, a reżyser był grzesznikiem, bo film (w oryginale) jest "tylko" czarno- biały.
W każdej częsci FF trzeba poświęcić wiele czasu na ćwiczenie umiejętności, czarów, masterowanie materii itd. Nie wmówisz mi,że w FF8 to jest aż tak uciążliwe, a w innych Ci to nie przeszkadzało. Po prostu nie odpowiada Ci ten system i chyba się lekko zagalopowałeś.kilmindaro pisze:A nadrawować się trzeba niemiłosiernie, żeby mieć jakąś sensowną ilość czarów, bo zanim się zdobędzie i wyuczy coponiektóre GF'y coponiektórych umiejętności refinewalnych, to też kupa czasu mija
ano tak, cośtam się jeszcze robiło i nic się za to nie dostawało. robiłem to już tyle lat temu, że nie pamiętam.kilmindaro pisze:A o ile pamiętam był tekst jak się wróciło nad jezioro, że cieni już nie ma, czy MR. Monkeya już nie ma. W każdym razie miałem wrażenie, że cos tam jeszcze powinno zostać zrobione.
nie mnie, właśnie jestem w trakcie przechodzenia niedawno nabytego na Allegro Breath of Fire III i Tenchu 2 a w kolejce czekają świerzo nabyte Alundra i Alundra 2. pozatym chciałbym jeszcze z raz przejść kapitalny King's Field. co ja się zresztą tak rozpisuję NIGDY nie pomyślałem nawet, że gry z PSXa mają słabą grafikę, NIGDY nie pomyślałem tak ograch na NESa.kilmindaro pisze:grafika jest słaba, a to odstrasza
w między czasie pogrywam w gry na emulatorze Atari 800 i niedawno odkryłem świat wspaniałych gier na komputer MSX.
[ Dodano: Czw 27 Kwi, 2006 19:22 ]
wydaje mi się, że takie opinie powstają pod wpływem wypowiedzi niektórych redaktorów pism konsolowych...kilmindaro pisze:to, co kiedyś było dobre i piękne i przyciągało, dzisiaj jest brzydkie i odstrasza.
To nie jest obiektywna opinia, bo człowiek obiektywny nie popatrzy na grę sprzed klilku lat i nie odejdzie zniesmaczony. "Obiektywnie" to znaczy z uwzględnieniem wszelkich wad i zalet, a niewątpliwą zaletą FF7,8, czy 9 i wszelkich słynnych "staroci" jest to,że jak na swoje czasy były to gry innowacyjne i piękne.kilmindaro pisze:postarajmy się spojżeć w miarę obiektywnie: grafika jest słaba, a to odstrasza.
Niech nie grakilmindaro pisze:Mni też wkurza, jak komóś mówię o Finalu, a ten od razu "grafika jest do bani więc nie gram"

rotfl, to jest dopiero powód- takiej osobie poleca się Quake'a, zamiast FF-a i po problemie -_-"kilmindaro pisze:albo "łee! trzeba czytać! i do tego po angielsku"
Ideałów nie ma.kilmindaro pisze:Czy powiedziałem, że FFVIII jest grą złą? Jest niedorobiona i tyle![]()
Ja się czepiłam "grzechu" i nadal uważam, że tamto zdanie było głupieNapisałem chyba, że "w dzisiejszych czasach".

Odstrasza tych, co chcą od gry przede wszystkim pięknej grafiki, a nadmiar tekstu ich przeraża :D Jeżeli zabieram się za rpg to grafika stoi na ostatnim miejscu, bo przecież nie o to tutaj chodzi. Rozumiem, można się krzywo spojrzeć na pikselozę, ale o "odstraszaniu" nie ma w ogóle mowy. Ludzie, kręcący nosem na gierki PSX-owe sporo tracą, bo właśnie na tę konsolkę stworzono świetne fabularnie perełki :]kilmindaro pisze:Taka jest smutna kolej rzeczy, że to, co kiedyś było dobre i piękne i przyciągało, dzisiaj jest brzydkie i odstrasza
Oho, kolejny biedulek z syndromem "a ja nie umiem pomysleć nad tym jak sobie ładne ułożyć czary, a poza tym szkoda mi zaklęć na rzucanie"kilmindaro pisze:Mnie wkurzało, wkurza, i pewnie długo będzie wkurzać system magii w FFVIII.
Tu już Ivy odpisała. No wieeeeeeeeeeeelce się trzeba napracować, przynajmniej z jakieś 20x razy więcej niż w pozostałych finalach i nic, że większość tą grę uważa za jedną z prostszych częścikilmindaro pisze:Toż to działa jak zwykłe itemy powodujące czar z FFVII! A nadrawować się trzeba niemiłosiernie, żeby mieć jakąś sensowną ilość czarów, bo zanim się zdobędzie i wyuczy coponiektóre GF'y coponiektórych umiejętności refinewalnych, to też kupa czasu mija.

Tak to już jest, gdy się ma właczony Enc-None, a w drużynie nie ma Zella.kilmindaro pisze:I do tego w Deep Sea Reasearh Center ani jednego przeciwnika nie spotkałem
Bo Ultima we wtorki jezdzi do Esthar na zakupy.kilmindaro pisze:i nie mogłem sie dostać do Ultimy by "pożyczyć" od niego Eden
Omega ostatnio stwierdził, że on więcej zwierząt w domu trzymać nie będzie.kilmindaro pisze:by go później "oddać" Omedze.
Kompleksy?kilmindaro pisze:Do tego ludziki są za wysokie

WRONG ;]kilmindaro pisze:Obel Lake Quest nie do skończenia
True i to jak na razie jedyne, z czym się zgadzam, z tego co napisałeś. Chociaż raz zdaje się Ulti udało się mnie pokonać.kilmindaro pisze:Ultimecia za słaba
Polecam lekturę tych dwóch artykułów na gamefaqs; o jej alter ego i ukrytej silekilmindaro pisze:Rinoa zbyt "nijaka"
<patrzy na koniec postu> Powinieneś się cieszyć - przecież tacy dobrani z was lokatorzy pokoju bez klamekkilmindaro pisze:Zell ma Chocobo na głowie

Oh Shit, to gorsze niż meteor, normalnie Armageddon _^_kilmindaro pisze:Squall się staje miłym gościem
Prędzej jak córka Larry Croft i Indiany Jonesakilmindaro pisze:Quistis z tym biczem wygląda jak jakaś nazistka
True, ale Laguna ma w sobie to urzekające coś, taką dziecięcą nieporadność, która przyciaga i każe się nim zaopiekować. Zbiorniki testosteronu nigdy tego nie zrozumiejąkilmindaro pisze:Selphie jest oferma, Laguna jeszcze bardziej

Seifer z tego co wiemy jest bi, może więc ma ochotę na trójkąt _^_?kilmindaro pisze:Seifer nie może być ze Squallem przez tę wiedźmę Rinoę
all the fangirls CHEER WILDLY ^______________^kilmindaro pisze:Squall nie kocha Seifera
I oby się to nie zmieniło, bo nic nie zastąpi uroku wielkiego czarnego mokrego nochala, spod którego zaraz wydobędzie się z pyska jęzor, który czule poliże cię w twarz/rękę/wymień własnekilmindaro pisze:Angelo jest psem, a nie kotem
Chyba już wiem skąd ta fiksacja na tym polu. Kil, czy już nie czas się ujawnićkilmindaro pisze:do tego jeszcze dochodzi motyw niespełnionej miłości SS (Squall-Seifer)

Szukając powodów na slepo, za cenę zrobienia z siebie pośmiewiska? Zazdroszczę dobrego samopoczucia _^_kilmindaro pisze:Nie. po prostu chciałem wytknąć wszystkie wady tego Finala
Nie ma czegoś takiego - albo jesteś obiektywny lub subiektywny.kilmindaro pisze:W miarę obiektywnie
Ogólnie, nie usmiałam się tak od dwóch tygodni, gdy neo rpgomaniak dostał się w tryby Squall-fingirl clubu :D Generalnie żałuję, że nie ma kokiego, bo on by cię po prostu wyśmiał. Póki co poczekam na to, co powie Go Go (this is going to be VERY interesting

"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Gdyby Mana maczał palce w stroju Clouda, kiecka byłaby z pewnościa w lepszym guścieGarnet pisze:
nie! to Mana-sama maczał w tym palce

To chyba spór nie do rozstrzygnięcia, bo co chwile pojawia się ten argument w minusach FF8 :] Coś w tym musi być, chociaż ja, gracz chorobliwie oszczędny ( pod koniec gry niewykorzystane wszystkie eliksiry, rzadkie przedmioty, uciułane wszelkie "dobra", bo jakoś "żal się ich pozbywać") nie miałam z rzucaniem czarów takich dylematów :] Lepsze to niż noszenie na siłę jakiegoś przedmiotu/dressphere tylko po to,żeby się wyuczyc danej umiejętności :] Takie są już uroki urozmaiceń w systemach magii w poszczególnych FF-ach - prawie każdy powinien znaleźc coś dla siebie.kilmindaro pisze:Sephiria napisał/a:
Oho, kolejny biedulek z syndromem "a ja nie umiem pomysleć nad tym jak sobie ładne ułożyć czary, a poza tym szkoda mi zaklęć na rzucanie"
Miałem całkiem fajnie ułożone czary, całkiem przemyślane wszystko w miarę było. A faktem jest, że szkoda mi było tracić na rzucanie.