Quiz o nas samych :]
Moderator: Moderatorzy
Tuczący fast food, który w bardzo krótkim czasie z każdego zrobi pulchnego amerykańca.
BTW. moje poprzednie pytanie zostało olane i domagam się odpowiedzi na nie. Przypominam je:
Q1: Q: Czy znasz jakieś dobre wymówki, by wymigać się z nie-chcianego proszonego obiadu u rodziców? Jeśli tak to podaj....
A nowe to:
Q2: Czy jest coś co wspólnie z rodziną lubisz robić. jeśli tak to co, a jak nie to nie?
BTW. moje poprzednie pytanie zostało olane i domagam się odpowiedzi na nie. Przypominam je:
Q1: Q: Czy znasz jakieś dobre wymówki, by wymigać się z nie-chcianego proszonego obiadu u rodziców? Jeśli tak to podaj....
A nowe to:
Q2: Czy jest coś co wspólnie z rodziną lubisz robić. jeśli tak to co, a jak nie to nie?
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
heh to chyba nie tylko cCiebie to spotyka. Jak wchodze do pokoju po tym jak mama sprzątnie to jakbym zupełnie nie był u siebie. Potem musze się pytać gdzie co mam bo nic nie mogę znaleźć.a moja stara zrobila u mnie 'porzadek' -_- jezu jak ja nie cierpie jej porzadku...i zawsze mi wypomna,ze mam burdel w pokoju,a u wszystkich jest zawsze tak czysto i poukladane wszystko..boze...
Jeżeli nie mam chęci siedzieć to po prostu jem, dziękuję za towarzystwo i wychodze. Jeżeli wogóle nie mam zamiaru się zjawić na obiedzie to nie podaje konkretnej przyczyny, zwyczajnie komunikuje że mnie nie bedzie. Wszystko zalezy od tego jakie ma się stosunki w rodzinie. Nie jadłem obiadów w domu przez jakieś 6 lat więc domownicy przyzwyczaili się że jadam sam w "innym terminie".Q: Czy znasz jakieś dobre wymówki, by wymigać się z nie-chcianego proszonego obiadu u rodziców? Jeśli tak to podaj....
Moja rodzina już dawno przestała się do tego nadawać. Od czasu do czasu wyskakuje na piwko z siostrą, to jedna z tych niewielu rzeczy (poza mieszkaniem) które wspólnie robimy.Czy jest coś co wspólnie z rodziną lubisz robić. jeśli tak to co, a jak nie to nie?
Q:Partner/-ka Twojego życia, druga połowa, ta jedyna osoba upragniona przeznaczenie bla bla... umrze jeśli się dla niej nie poświęcisz, i oczywiście stracisz życie jeśli się poswięcisz. Wybierasz życie przepełnione wyrzutami sumienia (albo i nie) czy też zejście z tego świata ze świadomością że Twojej śmierci nadano znaczenie?
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"
V.
V.
- neo rpgomaniak
- Kupo!
- Posty: 85
- Rejestracja: pt 10 mar, 2006 15:22
- Lokalizacja: Z domu
Zawsze chcaiłem być bohateremDante pisze:Q:Partner/-ka Twojego życia, druga połowa, ta jedyna osoba upragniona przeznaczenie bla bla... umrze jeśli się dla niej nie poświęcisz, i oczywiście stracisz życie jeśli się poswięcisz. Wybierasz życie przepełnione wyrzutami sumienia (albo i nie) czy też zejście z tego świata ze świadomością że Twojej śmierci nadano znaczenie?


Q: Jak dajesz komuś do zrozumienia, że masz go dosyć?
Psychotest osobowościowy bez pytań
Kto to zrobił?!

Nie. Po prostu mówię że zjem później.Sephiria pisze:Q1: Q: Czy znasz jakieś dobre wymówki, by wymigać się z nie-chcianego proszonego obiadu u rodziców? Jeśli tak to podaj....
Niespecjalnie. Jakoś nie za bardzo lubię spędzać czasu z moją rodzinkąSephiria pisze:Q2: Czy jest coś co wspólnie z rodziną lubisz robić. jeśli tak to co, a jak nie to nie?

To zależy. Na razie nie mam partnerki mojego życia, drugiej połowy, upragnionej przeznaczonejDante pisze:Q:Partner/-ka Twojego życia, druga połowa, ta jedyna osoba upragniona przeznaczenie bla bla... umrze jeśli się dla niej nie poświęcisz, i oczywiście stracisz życie jeśli się poswięcisz. Wybierasz życie przepełnione wyrzutami sumienia (albo i nie) czy też zejście z tego świata ze świadomością że Twojej śmierci nadano znaczenie?



Odwracam wzrok i milczę ignorując daną osobę.neo rpgomaniak pisze:Q: Jak dajesz komuś do zrozumienia, że masz go dosyć?
Q: Jesteś furiatem/furiatką czy bardzo opanowaną, spokojną osobą? Ew. czy masz nagłe napady agresji gdy coś Cie irytuje?

jakby na mnie spojrzec to jestem spokojna osoba,staram sie tak podchodzic do ludzi i do zycia..ale np od wczoraj jestem jak na szpilkach (zpowodu zguby cennego przedmiotu dla mnie) tak wiec jak cos mnie wyprowadzi z rownowagi to nie jest ciekawie (ale za to nie zdarza sie to czesto) ..nagle ataki agresji-rzucanie pademXD-i co ciekawe tylko zdarzylo mi sie to przy ffx-_-
Q-pytanie do studentow badz absolwentow:]
nudny wyklad-co robisz
a-malujesz w zeszycie(czy czym tam) kwadraciki,kwiatki,autka...i inne bzdety:D
b-czytasz jakos ksiazke
c-sluchasz muzyki przez discmana (jesli siedzi sie w odpowiednim miejscu:])
d-bawisz sie komora
e-zadne wyklady nie sa nudne! zawsze notuje wszystko:]
f-siedzisz z zalozonymi rekoma i sennymi oczami probujesz nadazac za wykladowca
g-spisz:] (raz mielismy takiego dziadka co tylko siedzial przy biurku i tylko patrzyl sie na swoje notatki,w ogole nie na nas,wiec
h-wychodziszXD
i-w ogole nie chodzisz na wyklady:D
j-inne (i napisz co,jesli wybierzesz ta opcje:))
Q-pytanie do studentow badz absolwentow:]
nudny wyklad-co robisz
a-malujesz w zeszycie(czy czym tam) kwadraciki,kwiatki,autka...i inne bzdety:D
b-czytasz jakos ksiazke
c-sluchasz muzyki przez discmana (jesli siedzi sie w odpowiednim miejscu:])
d-bawisz sie komora
e-zadne wyklady nie sa nudne! zawsze notuje wszystko:]
f-siedzisz z zalozonymi rekoma i sennymi oczami probujesz nadazac za wykladowca
g-spisz:] (raz mielismy takiego dziadka co tylko siedzial przy biurku i tylko patrzyl sie na swoje notatki,w ogole nie na nas,wiec

h-wychodziszXD
i-w ogole nie chodzisz na wyklady:D
j-inne (i napisz co,jesli wybierzesz ta opcje:))
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
No bo i po co ?Garnet pisze:i-w ogole nie chodzisz na wyklady:D


Z Teorii Polityki - bo wchodziłem prawie na końcu - ale skończyło sie dobrze.BeeBBo pisze:Q (zostańmy przy temacie
a) pytanie dla studentów: najgorszy/najtrudniejszy egzamin?
Z Polityki społecznej - bo czekałem nań przeszło 6 godzin O__o' <nie pytajcie - to było traumatyczne przeżycie

Wstęp do nauki o państwie i prawie (czy jakoś tak - nie pamiętam, było na 1 roku :D ). Wchodziło się dwójkami i "wykładowca" odpytywał niczym kappo dmuchając każdemu w twarz dymem z papierosów - na końcu rzucił we mnie indexem _^_ ... Jak do tej pory wszystko zawsze zaliczałem za pierwszym razem, więc takich maksymalnie hardkorowych egzaminów nie miałem - nie musiałem dymać na jakieś poprawki itd.

Q: Podaj dowolny szczyt głupoty (szeroko pojętej), jakiego byłeś/aś świadkiem.
Hej m mysisz ze w szkole gimnazjalnej tez nie ma nudnych lekcjiGarnet pisze:Q-pytanie do studentow badz absolwentow:]
nudny wyklad-co robisz
a-malujesz w zeszycie(czy czym tam) kwadraciki,kwiatki,autka...i inne bzdety:D
b-czytasz jakos ksiazke
c-sluchasz muzyki przez discmana (jesli siedzi sie w odpowiednim miejscu:])
d-bawisz sie komora
e-zadne wyklady nie sa nudne! zawsze notuje wszystko:]
f-siedzisz z zalozonymi rekoma i sennymi oczami probujesz nadazac za wykladowca
g-spisz:] (raz mielismy takiego dziadka co tylko siedzial przy biurku i tylko patrzyl sie na swoje notatki,w ogole nie na nas,wiec
h-wychodziszXD
i-w ogole nie chodzisz na wyklady:D
j-inne (i napisz co,jesli wybierzesz ta opcje:))

Ja to szczegolnie "J"- ostatnio z kolegami na kazdej prawie lekcjii gramy w statki

Nom moj problem - abslolutnie nie mam pojeciaBeeBBo pisze:b) pytanie dla przyszłych studentów: jaki kierunek Cie interesuje i co chciałbyś/chciałabyś studiować?

Calkowicie Ignoruje, rozmawiam z kim innym, albo zajmuje sie czym innymneo rpgomaniak pisze:Q: Jak dajesz komuś do zrozumienia, że masz go dosyć?
Na ogol jestem spokojny, ciezko mnie zdenerwowac.Q: Jesteś furiatem/furiatką czy bardzo opanowaną, spokojną osobą? Ew. czy masz nagłe napady agresji gdy coś Cie irytuje?
Q: Idziesz do miasta na jakies zakupki, prowadzisz za soba mase znajomych, rodzine czy moze idziesz sobie sam/a w spokoju ??
Myśle o akademi muzycznej.BeeBBo pisze:b) pytanie dla przyszłych studentów: jaki kierunek Cie interesuje i co chciałbyś/chciałabyś studiować?
Zalezy co ide kupic. Jezeli np wybijam na miasto po prezent dla kogos to zawsze biore kogos ze sobą. Jezeli chce sobie cos kupic to ide sam.Kimahri pisze:Q: Idziesz do miasta na jakies zakupki, prowadzisz za soba mase znajomych, rodzine czy moze idziesz sobie sam/a w spokoju ??
Q: Gdybyś przez jeden dzień mogłbyś/mogłabyś być kimś sławnym, to kto by to był. Mam na myśli konkretną osobę.
Whadya think you're doing?
- neo rpgomaniak
- Kupo!
- Posty: 85
- Rejestracja: pt 10 mar, 2006 15:22
- Lokalizacja: Z domu
Ja bym został Mandaryną i przez jeden dzień objeździł bym całą Polskę z trasą koncertową... Od razu błoby lepiej gdy na zajutrz przeczytałbym w prasie: "Koniec Mandaryny". Lol. Albo taki pan Lepper, ma też ciekawe życie.squcloud pisze:Q: Gdybyś przez jeden dzień mogłbyś/mogłabyś być kimś sławnym, to kto by to był. Mam na myśli konkretną osobę.
Q: Jakie będą twoje dzieci??
Psychotest osobowościowy bez pytań
Kto to zrobił?!

Wszystko!! Oprócz "e" i "h". Mam 5h wykładów we wtorki Więc spokojnie można wyczerpać wszelkie możliwości. A co do pkt. "i" - jeszcze w tym semestrze nie widziałem na oczy faceta z fizy.Q-pytanie do studentow badz absolwentow:]
nudny wyklad-co robisz
a-malujesz w zeszycie(czy czym tam) kwadraciki,kwiatki,autka...i inne bzdety:D
b-czytasz jakos ksiazke
c-sluchasz muzyki przez discmana (jesli siedzi sie w odpowiednim miejscu:])
d-bawisz sie komora
e-zadne wyklady nie sa nudne! zawsze notuje wszystko:]
f-siedzisz z zalozonymi rekoma i sennymi oczami probujesz nadazac za wykladowca
g-spisz:] (raz mielismy takiego dziadka co tylko siedzial przy biurku i tylko patrzyl sie na swoje notatki,w ogole nie na nas,wiec
h-wychodziszXD
i-w ogole nie chodzisz na wyklady:D
j-inne (i napisz co,jesli wybierzesz ta opcje:))
Geometria wykreślnaQ (zostańmy przy temacie
a) pytanie dla studentów: najgorszy/najtrudniejszy egzamin?


Często bywam aż nazbyt tolerancyjny udając zadowolenie, ale jeżeli ktoś naprawdę mnie nudzi a sytuacja ma miejsce w większym gronie to po prostu odchodzę, manewr w stylu "muszę coś załatwić". W sytuacji sam na sam trzeba jednak wyłożyć prosto w oczy, chyba że mam do czynienia z kobietą. Takie sytuacje jednak rzadko się spotyka.Q: Jak dajesz komuś do zrozumienia, że masz go dosyć?
Pamiętam jeszcze jedną sytuację kiedy kuzynka mojego dobrego kumpla erm nie dawała mi spokoju powiedzmy. Była lekko wcięta i jakoś specjalnie nie miałem chęci z nią gaworzyć, więc poprosiłem kumpla żeby ją spławił. Nie ma jak prawdziwy przyjaciel

Zazwyczaj sam. Wczoraj byłem kupić buty, przy kasie ekspedientka powiedziała:Q: Idziesz do miasta na jakies zakupki, prowadzisz za soba mase znajomych, rodzine czy moze idziesz sobie sam/a w spokoju ??
"Już? Cholera zazdroszcze facetom że potrafią tak szybko zakupy robić"
Często pierwsza para okazuje się być tą której mi trzeba więc zakupy ze mną to żadna przyjemność.
Takie jak ja, czyli piękne, mądre, wysportowane, inteligentne, niesamowite, genialne po prostu perfekcyjne.Q: Jakie będą twoje dzieci??
Generalnie mam nadzieje że one wogóle będą, chciałbym założyć szczęśliwą godnie żyjącą rodzinkę. Niech moje dzieci wyrosną na ludzi z zasadami i niech potrafią zaradzić wszelkim swoim problemom. Chciałbym aby ludzie wokół łącznie ze mną byli z nich dumni.
Q:co myślicie o facecie noszącym drewniane koraliki O.o (pytam bo nosze)
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"
V.
V.
Nie przeszkadza mi to wcale - moj kumpel rzez cały czas nosi kowbojski kapelusz i wygląda w nim jak Chuck Norris :D Co za różnica co kto ma na szyji/ręce/głowie/wathever ?Dante pisze:Q:co myślicie o facecie noszącym drewniane koraliki O.o (pytam bo nosze)

Zakupy są ZUE - zazwyczaj wpadam jak przeciąg do sklepu - przymierzam, płacę, wychodzę. Czas operacyjny - max 15 min :DKimahri pisze:Q: Idziesz do miasta na jakies zakupki, prowadzisz za soba mase znajomych, rodzine czy moze idziesz sobie sam/a w spokoju ??
Q: Podaj dowolny szczyt głupoty (szeroko pojętej), jakiego byłeś/aś świadkiem. (ponawiam pytanie bo nikt na nie nieodpowiedział wcześniej...)
raczej w gronie 2-3 kumpli...Czasem żałujęKimahri pisze:Q: Idziesz do miasta na jakies zakupki, prowadzisz za soba mase znajomych, rodzine czy moze idziesz sobie sam/a w spokoju ??

Nie chciałbym sie wcielić w kogoś sławnego bo po co? Najważniejsze to być sobą.squcloud pisze:Q: Gdybyś przez jeden dzień mogłbyś/mogłabyś być kimś sławnym, to kto by to był. Mam na myśli konkretną osobę.
Dowiem sie jak będe je miałneo rpgomaniak pisze:Q: Jakie będą twoje dzieci??

Nic. Każdy nosi to co chce. Śmieszy mnie tylko żelastwo na szyjach naszych "polskich murzynów"Dante pisze:Q:co myślicie o facecie noszącym drewniane koraliki O.o (pytam bo nosze)

Q: Chodzisz na solarium czy uzywasz samoopalacza?

Ja uzywam zapalniczkiQ: Chodzisz na solarium czy uzywasz samoopalacza?

Nie byłem tego świadkiem, jedynie czytałem ale to najbardziej głupia rzecz jaką słyszałem.Q: Podaj dowolny szczyt głupoty (szeroko pojętej), jakiego byłeś/aś świadkiem. (ponawiam pytanie bo nikt na nie nieodpowiedział wcześniej...)
Studenci zrobili sobie imprezkę w akademiku, i po tym jak się solidnie zarobili zapakowali jednego z nich (ochotnika) w karton, napisali "misja na marsa" i wyrzucili przez okno. Oczywiście nie przeżył upadku, ktoś zadzwonił po służby porządkowe i w momencie kiedy panowie z prewencji wparowali do pomieszczenia w kartonie opisanym jako "misja ratunkowa" znajdował się kolejny student. Szczyt głupoty a do tego zginął człowiek. Nie chce mi się po prostu wierzyć że człowiek potrafi być tak popi****y
Q: Pytanie spod znaku "a gdyby". Wchodzisz do domu i widzisz złodzieja z Twoim telewizorem w rękach a z ust wystaje mu kanapka którą zrobiłeś/-aś sobie rano na śniadanie ... Co dalej?
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"
V.
V.
Mam w zwyczaju nosić "Pieczęć Salomona", i inne różne takie... Koraliki też czasami :D Dlatego uważam to za normalne... bo sam takie rzeczy lubięDante pisze:Q:co myślicie o facecie noszącym drewniane koraliki O.o (pytam bo nosze)

Nie mam pojęciaDante pisze:Q: Pytanie spod znaku "a gdyby". Wchodzisz do domu i widzisz złodzieja z Twoim telewizorem w rękach a z ust wystaje mu kanapka którą zrobiłeś/-aś sobie rano na śniadanie ... Co dalej?




Q: Preferujesz pieczywo ciemne, czy jasne ??? i dlaczego takie??

"We carry death out of the village!"