KOTR - czuć ten power :D
Odyniec :D -w każdym finalu jest git chociażby na Yany z FF9
Bahamut - promień śmierci o mocy 666 Terawatów
Choco\Mog| Fat Chocobo - zgon ze śmiechu(i skuteczności ataku :D )
Moim zdaniem wszystkie Aeony, Summony i inne tam były super...ale najbardziej przypadła mi do gustu Shiva...ale Ixion też jest niczego sobie...ale Magus Sisters to chyba nie był dobry pomysł...
Hehe, zdecydowanie Shiva z ósemki - mój pierwszy poznany summon, jeszcze w demie, zauroczył mnie od samego początku. Potem to Bahamut, ten z ósemki, i KotR - za efektowną i efektywną animację i akronim podobny do KotOR
Najlepszy jest Neo Bahamut z FF7:P Potem może być ta Shiva z FF8,ale jak Izrail mówi po oglądaniu jej n razy (a szczególnie na początku gry,kiedy nie ma się zbyt wielu GF-ów) się robi nudna,bez GF-ów jak wiadomo w FF8 ani rusz przez spory kawałek gry.
Izrail pisze:Wszystko fajnie, tylko rzyga się chce jak to trzeba 1000 raz oglądnąć >_<
W 8 można to przynajmniej wykorzystać do Boosta. Co innego inne FF. Dobrze że Arka przywoływałem cholernie rzadko. ><
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats