Najlepszy Final !!!
Moderator: Moderatorzy
Moj glos na 7. Do tej czesci Square najbardziej sie przylozylo pod wzgledem fabuly i, chociaz na to nie wyglada, grafiki,poniewaz jak na tamte czasy to byl komplety przelom. Oprocz tego jest swietna muzyka i co wazniejsze system walki, dzieki czemu nie jest ona tak nudna jak w coniektorych finalach. Poza tym doszedl jeszcze do tego AC, traktuje to jako ogromny + do FF7.
jak dla mnie liderem ff nadal pozostaje 6ka 7ka takze była rewelacyjna ale 6ka wydała mi się dłuższa i z większą ilością opcji
szczególnie miło wspominam moment w połowie gry na tym floating continent kiedy wydawało sie że to jush koniec natomiast najlepsze było dopiero przede mną
w ff7 zaskoczył mnie tak szybki koniec liczyłem na podobny numer jak w 6ce a tu niestety to naprawde koniec:(
natomiast swoją kiepskością zaskoczył mnie ff8!!!
liczyłem na grę przynajmniej równą ff4 a tu porażka jakaś kompletne nieporozumienie
przeszedłem w końcu całe ale ile czasu mi to zajeło (niemówie że gra jest zła sama w sobie tylko że wypada okrutnie słabo na tle innych finali pod względem fabuły a na tym polu ciekawsze historie odnajdywałem w ff1)
szczególnie miło wspominam moment w połowie gry na tym floating continent kiedy wydawało sie że to jush koniec natomiast najlepsze było dopiero przede mną
w ff7 zaskoczył mnie tak szybki koniec liczyłem na podobny numer jak w 6ce a tu niestety to naprawde koniec:(
natomiast swoją kiepskością zaskoczył mnie ff8!!!

liczyłem na grę przynajmniej równą ff4 a tu porażka jakaś kompletne nieporozumienie
przeszedłem w końcu całe ale ile czasu mi to zajeło (niemówie że gra jest zła sama w sobie tylko że wypada okrutnie słabo na tle innych finali pod względem fabuły a na tym polu ciekawsze historie odnajdywałem w ff1)

HERETYK! Na stos go!mandigal pisze:natomiast swoją kiepskością zaskoczył mnie ff8!!!
Powiedzmy, że FF 8 to mój ulubiony Final i rozumiem że "degustibus non disputandum est", ale co ci sie w niej nie podoba?

The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
Z FF8 nie jest ąz tak tragicznie, ale wg mnie też wypada kiepsko. Głównie ze względu na fabułę. Dawno temu pisałem o tym w tym temacie, więc nie bede się powtarzał 
A wspominając o FF1 - Ja tego chyab nigdy nie ukończe
Wkurza mnie już to latanie i nabijanie expa... Poza tym te walki... Jak można walczyć ponad 10 minut ze zwykłymi pionkami @_@ Iżeby chociaż ta walka ekscytująca była... Ale cóż, takie są uroki emulowania z Nesa... :]

A wspominając o FF1 - Ja tego chyab nigdy nie ukończe

Foolish brother... If you wish to kill me, hate me, detest me and survive in some unsightly way...
Run and run and cling to life...
Run and run and cling to life...
Kompletne nieporozumienie to Twój postmandigal pisze:natomiast swoją kiepskością zaskoczył mnie ff8!!!
liczyłem na grę przynajmniej równą ff4 a tu porażka jakaś kompletne nieporozumienie
przeszedłem w końcu całe ale ile czasu mi to zajeło (niemówie że gra jest zła sama w sobie tylko że wypada okrutnie słabo na tle innych finali pod względem fabuły a na tym polu ciekawsze historie odnajdywałem w ff1)


Kod: Zaznacz cały
Że niby ocalenie księżniczki? (W FF8 mogłeś sobie Rinoe ratować :) ) Albo szukanie jakiegoś przedmiotu, za który dostajemy inny, by potem wymienić go na kolejny, a z następnym pójść do kogoś tam.....

-
- Cactuar
- Posty: 299
- Rejestracja: wt 16 lis, 2004 21:20
- Lokalizacja: Szczecin
Jaco zostaw zdanie Mandigala w spokoju. To co się podoba tobie nie musi się podobać innym. On woli FF1 od FF8 ale cie za to nie krytykuje. Tak, więc wypowiedz swoje zdanie na temat FF a nie tego co robią i sądzą forumowicze (mam nadzieje, że admini wybaczą mi ten OT).
Co do FFów to swoje zdanie wyraziłem wcześniej.
Co do FFów to swoje zdanie wyraziłem wcześniej.
"FFXI": RAMUH: Krzysiek SAM75/ THF50/ WAR46/ NIN44/ PLD,BLM,RNG20/ DRK19/ MNK16/ RDM,WHM10
Leathercraft 7, Goldsmithing 11, Smithing 2, Fishing 15
Leathercraft 7, Goldsmithing 11, Smithing 2, Fishing 15
Tyle ostatnio zamieszania z kontynuacjami FF7, mowy o filmie i grach, które mają się dziać w realiach siódemki..początkowo zastanawiałam się,czemu tak bardzo SE stara się fundować nam powrót do przeszłości. Czyżby skok na portfele fanów, zawiedzionych zakończeniem tej częsci? Na pewno, ale po obejrzeniu AC wiem, że to skok w bardzo dobrym stylu :D Okazuje się,że z siódemki nadal da się wiele wykrzesać. Magia tej częsci to według mnie właśnie takie niedopowiedzenia i niejasne zakończenie, a także fabuła, IMO głębsza. niż w kolejnych częsciach. FF8 to wyprawa na złą czarownicę, przyprawiona losami Laguny, nie powiem, chwilami zaskakująca, z love story w tle. FF9 - bardziej baśniowa, zróżnicowana pod względem postaci i dobrze opowiedziana, ale...
Nie wspomnę już nawet o wersjach na PS2, bo te, choć piękne graficznie, nie mają w sobie "duszy" (nie pytajcie, o co mi chodzi
)
Porównując - FF7- historia Aeris, po śmierci której niejednemu łza się w oku zakręciła. FFX- historia Yuny, która, jakby jednak zginęła podczas walki z Sinem, to nikt by się tym szczególnie nie przejął
(znowu to subiektywne podejście)
FFX2 pozostawię bez komentarza.
A niech SE robi wersję FF7 na PS3 - jeśli to będzie stara dobra siódemka z grafiką w stylu AC, to ja bardzo chętnie XDDD Do FFXII podchodzę sceptycznie, ale bez uprzedzeń i liczę na to,że mnie pozytywnie zaskoczy.
Póki co, zaczynam FF7 po raz kolejny.
Wersje na Snes'a pomijam, bo jednak pikselowata grafika psuje nieco efekt - choć pod pewnymi względami FF5 i FF6 stawiam wyżej niż FFX
..to już nie jest TO.Jaco pisze:jeżeli nie ma w nim [...] Sepirotha

Nie wspomnę już nawet o wersjach na PS2, bo te, choć piękne graficznie, nie mają w sobie "duszy" (nie pytajcie, o co mi chodzi

Porównując - FF7- historia Aeris, po śmierci której niejednemu łza się w oku zakręciła. FFX- historia Yuny, która, jakby jednak zginęła podczas walki z Sinem, to nikt by się tym szczególnie nie przejął

FFX2 pozostawię bez komentarza.
A niech SE robi wersję FF7 na PS3 - jeśli to będzie stara dobra siódemka z grafiką w stylu AC, to ja bardzo chętnie XDDD Do FFXII podchodzę sceptycznie, ale bez uprzedzeń i liczę na to,że mnie pozytywnie zaskoczy.
Póki co, zaczynam FF7 po raz kolejny.

Wersje na Snes'a pomijam, bo jednak pikselowata grafika psuje nieco efekt - choć pod pewnymi względami FF5 i FF6 stawiam wyżej niż FFX

hmm z tego co widze coś niedoceniana jest tu ff1ka
rozumiem niema tam wielkich dialogów i wzruszających historii ale mimo to gra jest naprawdę dobra
cholernie mi sie podobał motyw z cofnięciem sie w czasie i niespodzianka jaką był garland jako bos końcowy
zresztą pozostałe kawałki gry także jakoś niepozwalały mi na nudę zejścia do podziemi i pod wodę żeby ratować syrenki:)
co z tego że początkowa historia wydaje się banalna (quest z uratowaniem księżniczki) jest za to duża swoboda w wybiorze postaci(jak na czasy jeszcze sprzed super mario naprawde robilo to na mnie wrażenie)
jedynym powodem który mnie zniechęcał kiedyś dawno temu to faktycznie zbyt wolno się odbywające walki..
ale dziś jest na to rada w nesie wystarczy kliknąć na zakładkę settings potem nes timming i virtual fps a następnie podkręcić liczbe virtual fps do 90 albo 110
wtedy walki trwają w sam raz problem biegania także jest załatwiony:)
jeśli chodzi o muzyczki to pod wpływem przyśpieszenie niebrzmią gorzej jak się tego obawiałem ale nawet jakby zyskiwały na jakości:)
ludzie szanujcie ff1ke bo to był mój pierwszy final który przechodziłem:)
rozumiem niema tam wielkich dialogów i wzruszających historii ale mimo to gra jest naprawdę dobra
cholernie mi sie podobał motyw z cofnięciem sie w czasie i niespodzianka jaką był garland jako bos końcowy
zresztą pozostałe kawałki gry także jakoś niepozwalały mi na nudę zejścia do podziemi i pod wodę żeby ratować syrenki:)
co z tego że początkowa historia wydaje się banalna (quest z uratowaniem księżniczki) jest za to duża swoboda w wybiorze postaci(jak na czasy jeszcze sprzed super mario naprawde robilo to na mnie wrażenie)
jedynym powodem który mnie zniechęcał kiedyś dawno temu to faktycznie zbyt wolno się odbywające walki..
ale dziś jest na to rada w nesie wystarczy kliknąć na zakładkę settings potem nes timming i virtual fps a następnie podkręcić liczbe virtual fps do 90 albo 110
wtedy walki trwają w sam raz problem biegania także jest załatwiony:)
jeśli chodzi o muzyczki to pod wpływem przyśpieszenie niebrzmią gorzej jak się tego obawiałem ale nawet jakby zyskiwały na jakości:)
ludzie szanujcie ff1ke bo to był mój pierwszy final który przechodziłem:)
Eh, no tak, ale coś mi się zdaje, że sypnąłeś spoilerami do ff1
Nieważne 
Sama nie wiem, czy przejdę tę grę w najbliższym czasie.
Po Advencie znowu mam dylemat co do najlepszej części . Nie wiem, czy ff7 to byl najlepszy final - częsci 7-9 są teraz u mnie na pierwszym miejscu
. Wszystkie ff na PSX mi sie tak samo jednak podobały- czego nei można powiedziec o FFx 


Sama nie wiem, czy przejdę tę grę w najbliższym czasie.
Po Advencie znowu mam dylemat co do najlepszej części . Nie wiem, czy ff7 to byl najlepszy final - częsci 7-9 są teraz u mnie na pierwszym miejscu


Oj mozna. X stoi u mnie na drugim miejscu, zaraz za 7. Klimat ma świetny. Jak wchodziłem do Zanarkand, to aż się łezka oku zakręciła, jak tą muzę usłyszałem
Z fabułą też nie jest najgorzej - a to można wypomknąć FFVI w WoR 


Foolish brother... If you wish to kill me, hate me, detest me and survive in some unsightly way...
Run and run and cling to life...
Run and run and cling to life...
No u mnie też FFX jest na drugim miejscu, ale za 9. Oczywiście nie mówię o tym, że mi się podobała YunaIzrail pisze:Oj mozna. X stoi u mnie na drugim miejscu, zaraz za 7.

"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Eiko, a co ma grafika do grywalności? -_- Kto jak kto, ale fan FF nie powinien oceniać gry po ładnej oprawie, skoro tyle części ukazało się na Nesa, Snesa i PSX.Eiko pisze:Tylko widać wolę ładną grafikę niż taką nijaką

