Advent Children

Jedna z najsłynnieszych części serii Final Fantasy, która doczekała się wielu rozszerzeń w postaci gier i filmów.

Moderator: Moderatorzy

Bobson

Post autor: Bobson »

To była ta osoba o której myślisz :)
Awatar użytkownika
Faris
Malboro
Malboro
Posty: 1028
Rejestracja: wt 18 sty, 2005 20:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Faris »

Wypracowanie zacznę od pytań:

Kod: Zaznacz cały

Czy Shion to jest Tseng? Była mowa o "zaginięciu" (czy jak to nazwać)właśnie jego i Eleny. Zauważyłam też, że na identyfikatorach, które rzucił Kadaj, byli waśnei ona i Tseng. Więc jak to jest?

Kod: Zaznacz cały

Miastem, w którym toczy sie akcja, miała być jakaś metropolia zbudowana na ruinach Midgar(nei pamiętam nazwy, Garnet podawała). Czy to na pewno nowe miasto? Może przeoczyłam, ale chyba ani razu nie padła jego nazwa....
A jeśli chodzi o drobiazgi:

Kod: Zaznacz cały

Motyw z komórką rządzi :D Myślałam, że padnę. Ja też tak chcę XD
Troche dziwna była wstawka z Aeris, która pojawiała sie po scence z Tifą i Cloudem w kościele. Zaczynała sie jak reklama o_O 
A ogólnie dotyczące filmu...

Kod: Zaznacz cały

Walki efektowne, co drugie ujęcie nadaje się na ava XD. Wszystkie postacie naprawdę świetne, te zmiany wyszły im na dobre - jedynie Red ma jakiś, śmiałabym powiedzieć, pedalski głos :lol: 
Reno wreszcie pokazał, na co go stać - odgrywa o wiele lepszą rolę, niż w grze - można łatwo zauważyć, że wprowadza akcent humorystyczny - i pasuje ;)
A jedna z największych zagadek AC - facet na wózku, Rufus, jak sie później okazuje, to wbrew pozorom zaskoczenie - nei wiedziałam, że domyślenie się, kto tam siedzi jest tak łatwe XD
Nie ma sensu wypowiadać sie na temat tych złych - sa po prostu "och, ach ^____^ " XD Moment pojawienia sie Sephiego był poprzedzony donosnym krzykiem z naszej strony :D Napatrzeć sie nie można ;)
Końcówka...czytając Wasze wypowiedzi "Spodziewałem/a sie czegoś innego, itp.", byłam przekonana, że wszystkich bohaterów poślą do piachu... Szkoda, że moi faworyci nei dotrwali :P 
A jeśli chodzi o tłumaczenie Krakersa - niezłe, ale rozśmieszył mnie tekst Vince'a - "Widziałam Kadaja" XDDD
Awatar użytkownika
Gokulo
Cactuar
Cactuar
Posty: 499
Rejestracja: ndz 14 wrz, 2003 20:52

Post autor: Gokulo »

Kod: Zaznacz cały

Tak Shion = Tseng - blad tlumaczenia. Miasto nazywa sie Edge bodajze, ale to tak z glowy wiec nie jestem pewien. W filmie nazwa nie padla ani razu rzeczywiscie, ale nie tylko w tym wypadku. Tam samo nigdzie nie bylo powiedziane ze walcza z Bahamut Sin - poprostu S-E rozruzca info po innych miejscach ;) Aha i nie jestem pewien, ale cos mi sie wydaje, ze na ktoryms drogowskazie/bilboardzie mogla byc ta nazwa ale to sleprzy strzal w tym momencie.
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
Myr

Post autor: Myr »

Kod: Zaznacz cały

To Tseng, widocznie albo bylo zle przetlumaczone, albo japonska wersja mowi sama za siebie ;)

Kod: Zaznacz cały

Rufus moim zdaniem byl bardzo w porządku, ale jednego nie rozumiem. Siedzial na wozku tak? oznacza to srednio mogl nawet chodzic. A w filmie? wstaje jak gdyby nigdy nic i jeszcze sobie gawedzi z Kadajem, 2 sprawa: Ma opaske na oku, myslalem - pewnie jest pokiereszowana lub ma Geostigme - "bandaz" odpadl i co? Nic... ja sie tam nie dopatrzylem zadnej Geostigmy czy szram, wiec moze cala sprawa z wozkiem byla dla picu a tak naprawde Rufus tak tragicznie poszkodowany nie byl ;).

Kod: Zaznacz cały

Diskape: tez tak uwazam, znaczy mam nadzieje ze nie zrobią sequela filmu bo to juz jednak bylo by troche przegiecie... Ale wole zyc z myslą, ze Sephiroth jakby sie postaral to moglby wrocic :D.
Awatar użytkownika
Preacher
Kupo!
Kupo!
Posty: 148
Rejestracja: czw 02 cze, 2005 21:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Preacher »

Teraz powiem coś od siebie :P :

Film obejrzałem wczoraj i musze przyznać że wywarł na mnie spore wrażenie, wprawdzie jestem nieco zawiedziony fabułą, liczyłem osobiście na coś więcej, jednak ile można zawrzeć w 90 minutach? Po obejrzeniu filmu czułem pewien niedosyt jednak nie zmienia to faktu zę uważam go za film świetny :) sceny walk są według mnie rewelacyjne

Kod: Zaznacz cały

bardzo podoba mi się kończący atak Clouda, który wyglada jak połączanie Gilgamesha z Omnislashem w neico zubożałej wersji :P
osobiście polecam ten film wszystkim :]
ramalash pisze:Moim zdaniem ten FF jest tylko dla fanow
nie mgoe się z tym zgodzić, namówiłem kolege któremu FF nie przypadł zbytnio do gustu do obejrzenia tego filmu i bardzo mu się podobał, stwierdził że do końca nie wiedział o co dokałnie chodzi ale i tak film był świetny :D
Faris pisze:A jeśli chodzi o tłumaczenie Krakersa - niezłe
właśnie mam zamair sprawdzić jego jakość :P

Kod: Zaznacz cały

a jeśli chodzi o posatać na wózku to od pierwszego momentu w którym sie pojawiła stwierdziłem że to Rufus co później okazało sie strzałem w dziesiątkę :P
-Hey Lust, can I eat him? Can I eat him?
Myr

Post autor: Myr »

Kod: Zaznacz cały

akurat w filmie pojawia sie po raz pierwszy w takim momencie(i przy takich postaciach ;) ) ze to bylo oczywiste, ze to Rufus :).
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Po obejrzeniu filmu dwukrotnie mogę się nareszcie porządnie wypowiedzieć.

Na początku zajmę się minusami, a właściewie - minusem- filmu :P Jest zdecydowanie za krótki (wiem, banał, bo każdy może tak powiedzieć) Niektóre motywy aż się proszą o dokładniejsze ukazanie, wiele postaci potraktowano bardzo pobieżnie :

Kod: Zaznacz cały

Yuffie, Cid, Elena,Tseng pojawiali się tylko na chwilę, a liczyłam na ich większy udział w akcji (co do Tsenga - nie wiadomo było na 100% czy w ogóle żyje, bo przecież scenach w świątyni nie pojawił się już więcej w grze)
Po takiej przytłaczającej ilości minusów można przejść do zalet filmu :D
Grafika- przygaszone, lekko wyblakłe kolory świetnie pasują do nastroju całego filmu, budują klimat. Nie ma takiej pstrokacizny, jaka doskwierała czasem np filmom z FFX2. Animacja bardzo płynna i dynamiczna - walki toczą się w tak szybkim tempie, że niektóre ujęcia można wychwycić dopiero w zwolnieniu, lub przeglądając film klatka po klatce.

Muzyka - przed obejrzeniem darowałam sobie czytanie spisu utworów na soundtracku, tym bardziej zaskoczona byłam słysząc niektóre motywy dobrze znane z gry.

Kod: Zaznacz cały

Co do OWA i Jenovy nie miałam wątpliwości - nie było też problemu z odgadnięciem, w którym momencie się pojawią ;)
Motyw Turków mnie mile zaskoczył, natomiast fanfary zwycięstwa po walce Tify to był genialny pomysł XD
Fabuła- przewidywalna dla każdego fana FF7 - ale nie uznałabym tego za minus, raczej zaletę -SE nie wprowadziło szalonych zwrotów akcji, ani fabularnych udziwnień - film trzyma klimat gry i jest mocno nawiązuje do pierwowzoru (po klapie TSW widocznie Square potrafiło wyciągnąć odpowiednie wnioski) Zamiast fajerwerków fabularnych postawiono na solidną porcję akcji i sprawdzone z gry motywy.

Kod: Zaznacz cały

Pojawienie się Rufusa było do przewidzenia,a mimo to byłam zaskoczona - całkiem przystojny się zrobił po takich ciężkich przejściach XD
Turks - za mało Eleny i Tsenga, jadnak Reno i Rude'a po prostu można pokochać :lol: Świetne postacie komiczne, w dodatku jest na kim oko zawiesić
Drużyna w pełnym składzie - wszyscy wypadli świetnie po przeniesieniu z gry do filmu (tak pho3n1x -"Ale Tifa jest śliczna" ;))) ) 
Kadaj, Loz i Yazoo przykuwają wzrok :> Po raz kolejny sprawdza się przepis na villain'a idealnego :lol:  : siwe włosy, wzrok szaleńca, ciemny strój XD. ("Ale Kadaj jest boski" ;)))) )
Omawianie Sephirotha sobie daruję, bo z góry wiadomo,że się skończy na ^_____________^ Świetną sceną jest spotkanie Kadaja i Rufusa po raz pierwszy - w ułamkach sekund widać twarz Sephcia - robi wrażenie :P
Koniec ślinienia się.. 
 
Advent mnie nie rozczarował - jest właśnie taki, jakiego się spodziewałam (za krótki, oj za krótki) Wskoczył u mnie na pierwsze miejsce w rankingu filmowym i pewnie długo go nie opuści. Może i nie zauważam wielu minusów, które inni mogli wychwycić, ale tak naprawdę mnie one nie obchodzą - Film genialny i tyle. Dla mnie 10/10

Uwaga - ujęcia nie było w trailerach:
Moja obecna tapeta na pulpicie
Ostatnio zmieniony ndz 18 wrz, 2005 01:14 przez Ivy, łącznie zmieniany 1 raz.
Myr

Post autor: Myr »

Kod: Zaznacz cały

tseng i elena ukazują sie na filmie wiec muszą zyc - gdy Rufus i Kadaj spadają z budynku(po tym jak Rufcio wyrzucil Jenove), ratują swojego szefa ktory dzieki nim ląduje na siatce ratunkowej(czy cos takiego :D), przyjzyj sie dobrze, bo ta scena trwa zaledwie pare sekund ale jednak jest ;)
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Myr- ja mówiłam o grze, bo wiadomo

Kod: Zaznacz cały

,że w filmie zarówno Tseng, jak i Elena przeżyli - Vince ich uratował, a oni sami  pojawiaja się w scenie z Rufusem -_- Przecież w filmie  nie było sceny w świątyni - tylko w Northern Crater, gdzie oboje zaginęli :]
Myr

Post autor: Myr »

zorientowalem sie dopiero teraz - myslalem ze chodzilo Ci o to,

Kod: Zaznacz cały

ze po scenie w swiatyni juz w ogole ich nie widzimy
sorka moj blad ;).
Heh, a ja juz takiego pieknego screena zrobilem :D
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Myr pisze:Heh, a ja juz takiego pieknego screena zrobilem n
Oj tak, szkoda,ze

Kod: Zaznacz cały

mój BYŁY ulubiony Turk tak niewiele miał  w AC do powiedzenia

Kod: Zaznacz cały

Mówiąc o świątyni masz chyba na mysli ruiny kościoła (tak dla ścisłości)

Teraz wystarczy już mieć tylko nadzieję,że polskie wydanie pojawi się bez ohydnego angielskiego dubbingu - japońskie głosy są tak dobrze dobrane,że szkoda by było ich nie usłyszeć w wersji DVD :D
Myr

Post autor: Myr »

Kod: Zaznacz cały

z glosami bywalo roznie - sephi ma dobry, taki opanowany, bardzo dobrze to wyszlo ;). Ale Red ma sredniawy, myslalem, ze dadzą mu nieco "powazniejszy", za to swietny ma Cid czy Barret ;]. Ale Tifa ma jakis nie tego, wiec jeden mi sie podobal inny nie, ale generalnie nie narzekam ;p.
Ivy co do tsenga chyba sama sobie zaprzeczylas, bo:
co do Tsenga - nie wiadomo było na 100% czy w ogóle żyje, bo przecież scenach w świątyni nie pojawił się już więcej w grze
wiec jak mozemy go po raz ostatni widziec w kosciele ;)
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2003
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Myr - czytaj ze zrozumieniem -

Kod: Zaznacz cały

 w grze pojawił się po raz ostatni w świątyni, która potem zniknęła z powierzchni ziemi (chyba nie trzeba mówić dalej :lol:) Natomiast Ty twierdzisz, że w filmie występuje jakaś świątynia, więc sprostowałam,że chodzi Ci zapewne o ruiny kościoła :roll: Gdzie Ty w AC masz świątynię?I skąd by się tam wziął Tseng? Nie zaprzeczyłam sobie, to Ty nieuważnie czytasz ;)
Myr

Post autor: Myr »

no to po prostu siebie nie zrozumielismy, bo

Kod: Zaznacz cały

mi chodzilo o swiatynie w FF VII, nie AC :D.
mniejsza o to bo tylko offtop robimy ;p
Awatar użytkownika
Gokulo
Cactuar
Cactuar
Posty: 499
Rejestracja: ndz 14 wrz, 2003 20:52

Post autor: Gokulo »

Kod: Zaznacz cały

Red ma zly glos? Pasuje idealnie to starozytnego stworzenia z duza wiedza ;) Red mimo ze w 7 zachowywal sie czasami dosc "szczeniacko" to chcial juz byc "dorosly" i tak wlasnie sie wydaje w AC :) Chociaz jedno zdanie to i tak malo do ocenienia... Jego seiyuu byl special guestem tylko lol
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy VII”