Metal Gear Solid
Moderator: Moderatorzy
- King VERMIN!
- Cactuar
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43
Przy trójce można się przecież rozkleić, bo przecież ma inny klimat niż dwójka, bliżej tym emocjom do MGS1, bo tam też był spory ładunek emocjonalny. W dwójce mało było momentów wzruszających, z tego co pamiętam smutno mi było jak był motyw z Emmą. Jedynka ma tych motywów o wiele, o wiele więcej, zaś trójka ma ich najwięcej, nie wspominając już o samym zakończeniu. Zakończenie w dwójce wywołuje uśmiech triumfu i jest takim wstępem do czwórki, zaś trójka wywołuje smutek.
Melat Gear Solid ... tu należą się pokłony i fanfary. O tej grze nie mozna pisac "zaczebista" "jest cool" "fajniusia" ta gra jest genialna , a Hideo to wielki czlowiek. Grałem we wszystkie częsci i uważam że to jest jedna z nielicznych gier gdzie kontynułacja jest tak świetna jak pierwsza część , to chyba wynika z faktu że fabuła została pierw napisana w całości ,a potem podzielono ją na części i stworzono (tak slyszalem). To jest gra w ktorej tworcy mimo fabuly dosyc przecioranej (podbić ameryke i inne kraje co pozniej i tak by się skonczylo chęcia podbicią swiata) potrawili to zrobić na swoj genialny sposób. I ani mru mru że gra jest zla i zle zrobiona bo przyjade do niego i odgryze mu ucho.
Pomijając wszelkie gry rpg, to muszę przyznać, że najlepsza seria to właśnie Metal Gear Solid, a także Resident Evil. Mgs podoba mi się dlatego, że zawsze ma dobrze rozwiniętą, ciekawą fabułę, muzykę (np. intro z Mgs 2 to coś niesamowitego), a przede wszystkim oryginalny klimat. Doświadczeni gracze z pewnością zauważają także wiele wątków humorystycznych, które w pozytywny sposób wzbogacają tą genialną serię. Oczywiście moją najlepszą częścią zawsze będzie pierwsza część z psx'a. Warto wspomnieć także o walkach z bossami, które są tak ciekawe i pomysłowe, że biją niektórych bossów z gier rpg
Nawet wzruszyłem się i to bardzo przy śmierci Sniper Wolf (znakomita scena). Mgs 2 i 3 także ma według mnie niesamowity klimat, chociaż tutaj troszeczkę bladziej wypadają walki z bossami, a to przede wszystkim dlatego, że w większości brakuje czegoś w charakterze niektórych postaciom. mam nadzieję, że mgs 4 będzie trzymał nadal poziom serii, a nie wystąpi sytuacja, gdy to efekty graficzne zamażą obraz fabularny. Ale ja wierzę w geniusz Kojimy :D

- King VERMIN!
- Cactuar
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43
A to nowość.to chyba wynika z faktu że fabuła została pierw napisana w całości ,a potem podzielono ją na części i stworzono
Teraz Ja. Od dwóch dni zagrywam już w Metal Gear Acid 2. Jako, że znikoma liczba osób grała w te małe dzieło Konami, to podam tylko parę suchych faktów. Jeśli o mechanikę, dalej mamy karty. Teraz jest ich około 500, grafika jest typu cell-shading, czyli dosyć komiksowa. Fabuły nie mam sensu opisywać, dość powiedzieć, że nie łączy się ona z żadną częścią MG... no, tutaj jest jednak ten zgrzyt, bo zawsze dobrze jeżeli gramy w następną przygodą Solid Snake'a, no trudno się mówi. Gra jest szybsza, bardziej dynamiczna, mimo jej turowego charakteru, naprawiono chyba wszystkie błędy z MGA1, skradanie jest teraz o wiele bardziej przyjemniejsze i bardziej intuicyjne. Fabuła jest stworzona ciekawie, gram od siedmiu godzin, nie narzekam. Inna ważna sprawa, Kojima jest już producentem, a nie co-producentem jak to miało miejsce w MGA, jednak da się odczuć, że to nie on wymyślał fabułę, co nie oznacza, że ta jest kiepna. Teraz już zupełnie z innej beczki, Metal Gear w tej części wygląda cudnie


A na dniach... MGS: PO (Co Gveir? Zazdrosny?

http://kotaku.com/gaming/go307/feature- ... 248695.php nowy wywiad z Hideo
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
- King VERMIN!
- Cactuar
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43
Ho... Hideo pojechał okrutnie po X360, a jeszcze bardziej po Wii
Ładnie widać, jak poważnie podchodzi do nawet pomniejszych kwestii technicznych, to o wibracjach w padzie było ciekawe. Hmm... tak po zastanowieniu, to koniecznie bym chciał wibracje, podbijały wspaniale klimat, zwłaszcza kiedy genialnie udawały puls Snake'a :] Co do kwestii jego odejścia - jak miałby zostać tylko producentem, a kto inny reżyserem - to już niech zakończy serię w pięknym stylu na Guns Of Patriots niż ktoś inny ma ją ciągnąć. Oby było szybko, zwłaszcza że mają już wszystko i tylko do kupy składają :]

We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
yeah :D <love U Hideo:*>Gveir pisze:Hideo pojechał okrutnie po X360, a jeszcze bardziej po Wii
360 - jakość DVD, Wii - familijny kanał tv^^"
ten komentarz też mnie rozbroił:)
Sorry kids. Your "OMGMGS4360" banners will have to come out another day.
..teraz juz wiem, ze na bank trzeba kupić PS3

no oby:)...najlepiej, zebym już wtedy miała PS3;pGveir pisze:Oby było szybko, zwłaszcza że mają już wszystko i tylko do kupy składają
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
- King VERMIN!
- Cactuar
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43
To Ty Garnet MGS Fan?
Nie wiedziałem.
Nie jest tajemnicą, że kupuję PS3 z dwóch powodów:
1. PS, co by tu gadać, sprawdzona marka. Miałem i PSX i mam PS2, bez żadnych awarii, czy problemów.
2. Tytuły: MGS4, SH5...
Raczej są nikłe szanse na wyjście MGS4 na X. Trójka MGS3 nie wyszła na nic z wyjątkiem PS2, zaś dwójka imo była taka sobie. Bo co z tego, że jest VR, jeżeli grę po prostu gorzej się gra przez zaciachy, a dobrze wiemy, że w MGS2 na PS2 zaciachów nie było, nawet w takich miejscach jak w... Arsenalu
[ Dodano: Pią 06 Kwi, 2007 11:28 ]
PS. Ukończyłem MGA2... miodzio :D

Nie jest tajemnicą, że kupuję PS3 z dwóch powodów:
1. PS, co by tu gadać, sprawdzona marka. Miałem i PSX i mam PS2, bez żadnych awarii, czy problemów.
2. Tytuły: MGS4, SH5...
Raczej są nikłe szanse na wyjście MGS4 na X. Trójka MGS3 nie wyszła na nic z wyjątkiem PS2, zaś dwójka imo była taka sobie. Bo co z tego, że jest VR, jeżeli grę po prostu gorzej się gra przez zaciachy, a dobrze wiemy, że w MGS2 na PS2 zaciachów nie było, nawet w takich miejscach jak w... Arsenalu

[ Dodano: Pią 06 Kwi, 2007 11:28 ]
PS. Ukończyłem MGA2... miodzio :D
No czy ja wiem?King VERMIN! pisze:1. PS, co by tu gadać, sprawdzona marka. Miałem i PSX i mam PS2, bez żadnych awarii, czy problemów.


Całkowita racja, PSX ma swoje serie, które są na tyle znane poród graczy, że raczej nie odpuszczą i grać w nie będą. A X niech się wypchaKing VERMIN! pisze:2. Tytuły: MGS4, SH5...

A najfajniejsze było to, że zaciachy były już od pierwszej sceny w deszczu... a to karygodne, bo na PS2 tak jak prawisz nie było najmniejszego klatkowania, stałe FPS przez całą grę. Skopana konwersja jak mało co.King VERMIN! pisze:Bo co z tego, że jest VR, jeżeli grę po prostu gorzej się gra przez zaciachy, a dobrze wiemy, że w MGS2 na PS2 zaciachów nie było, nawet w takich miejscach jak w... Arsenalu![]()
To może byś się podzielił wrażeniami w nieco bardziej rozległy sposób? ;>King VERMIN! pisze:PS. Ukończyłem MGA2... miodzio :D
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
- King VERMIN!
- Cactuar
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43
\No czy ja wiem?PSX jeszcze mi się trzyma mimo wieku seniora, ale czasem musi lądować do góry nogami co by się powczytywało, a PS2 musiałem niedawno drugie kupić, bo pierwsze zdechło permanentnie... A i są znane ze zdychania laserów - w każdym razie to zależy od szczęścia = masz fuksa, bro
![]()
Konsolę mam dwa lata, do tego używaną

Mi to tylko zwolniło podczas walki z Fortune. Bo wybuchły dwie beczki jednocześnie, ona strzelała ze swojego działa b. szybko (EX), do tego cały teren się walił... poor XboxA najfajniejsze było to, że zaciachy były już od pierwszej sceny w deszczu... a to karygodne, bo na PS2 tak jak prawisz nie było najmniejszego klatkowania, stałe FPS przez całą grę. Skopana konwersja jak mało co.

Teraz nie. Czasu nie mam, wypada się pouczyć do maturyTo może byś się podzielił wrażeniami w nieco bardziej rozległy sposób? ;>

- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
Pamiętam, że jak przechodziłem pierwszy raz MGS2 i byłem w Arsenalu, to lekko odpływałem, bo po co spać i odpoczywać _^_". W każdym razie tamta muzyczka, te "jęki" i zmieniające się ciągle napisy przy wejściu nawet do tych samych pomieszczeń, okropnie mnie rezały w głowę, myślałem, że to już ja z przemęczenia mam takie bombyKing VERMIN! pisze:nawet w takich miejscach jak w... Arsenalu

Mój też _^_ Mój ma 10 lat już jakośGveir pisze:PSX jeszcze mi się trzyma mimo wieku seniora,

Napisz jaki masz modelKing VERMIN! pisze:Nie było z nią żadnych problemów.

To masz jeszcze większego fuksaKing VERMIN! pisze:Konsolę mam dwa lata, do tego używanąNie było z nią żadnych problemów. Może po prostu DBAM o nią :D


A mi nawet tam na EX przycięło... Chociaż fakt, wszystko waliło się równo. Za np. przy walce z Ray'ami potrafiło zgubić z 5 klatek może. Xbox jak Xbox, ale po prostu się do konwersji wcale nie przyłożyli - pamiętasz jakie to miało wymagania na kompa? W tamtych czasach - mordercze.King VERMIN! pisze:Mi to tylko zwolniło podczas walki z Fortune. Bo wybuchły dwie beczki jednocześnie, ona strzelała ze swojego działa b. szybko (EX), do tego cały teren się walił... poor Xbox![]()
I'll be waiting :DKing VERMIN! pisze:Teraz nie. Czasu nie mam, wypada się pouczyć do maturyWieczorem napiszę. Teraz tylko dodam, że grywalność jest boska, fabuła trochę słabsza niż w MGSach.
Mój... chyba z 7 - 8 już ma :]Nienormalny_PS2 pisze:Mój też _^_ Mój ma 10 lat już jakoś.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
- King VERMIN!
- Cactuar
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43
Zapomniałem nazwy, a sprawdzać mi się nie chceNapisz jaki masz model


Stary, to samo było u mnie :D Już byłem zmęczony, a czułem, że to końcówka więc trzeba było ukończyć. Dżiz, jaka psychoza jak tam pierwszy raz byłemPamiętam, że jak przechodziłem pierwszy raz MGS2 i byłem w Arsenalu, to lekko odpływałem, bo po co spać i odpoczywać _^_"

I'll be waiting :D
Parę postów wyżej napisałem o tym. W sumie nic nowego nie doszło, ale chyba w końcu skumałem o co chodzi w całym MGA, jeśli idzie o fabułę, moja teoria: akcja dzieje się parę lat po Metal Gear 1, jednak jest to alternatywna historia; seria MGS nie istnieje. Nie ma Otacona, Ocelota itp. Taki wniosek. Inna teoria, że jest to historia klonu samego Solid Snake'a, już nie Big Bossa... ta wydaje się bardziej prawdopodobna. Wskazuje na to parę wątków. Jeszcze raz napiszę, że MGA jest raczej dla hardcore fanów serii, bo mnóstwo w nim smaczków, filmików itp. Miałem jednak pisać o MGA2, jako, że napisałem to w skrócie: 500 kart, grafika cell-shading (komiksowa), turowa, ale zajebiście dynamiczna, nie łączy się fabularnie z innymi częściami serii, czy to MGS, czy MG (nie licząc kart ofkoz), muzyka bardzo MGSowa


Moja 5 lat miała. Skończyła w komisie. Chlip.Mój... chyba z 7 - 8 już ma :]
Jak Campbell z tym wyskoczył, to aż mi wara opadłaKing VERMIN! pisze:Stary, to samo było u mnie :D Już byłem zmęczony, a czułem, że to końcówka więc trzeba było ukończyć. Dżiz, jaka psychoza jak tam pierwszy raz byłemDokładnie to co napisałeś, a jak Cambell wyskoczył z: "Turn off the game consol right now!" to aż się przestraszyłem :D


To już w takim razie lekkie przegięcie... Cobras byli chyba ze wszystkich wrażych ekip najbardziej "niesamowici" (żeby nie 'sferotknięci' powiedziećKing VERMIN! pisze:Również postaci są za bardzo przerysowane, nawet jak na MG; powiem tak, przy nich, ekipa The Boss to regularni żołnierze... get my drift?


Łączymy się w żaluKing VERMIN! pisze:Moja 5 lat miała. Skończyła w komisie. Chlip.

We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...