Metal Gear Solid

Zręcznościówki, strzelanki, RTSy, RGPi ; tzw. blockbustery i te mniej znane dla koneserów.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

Miała z tego powstać oddzielna gra, ale projekt padł. Nazywa się to (albo nazywało sie) "Guy Savage". Ogólnie sie przestraszyłem kiedy włączyłem grę i na chwilę było ewidentnie widać, że coś się z obrazem dzieje i zgasła lampka na padzie ^^

Gra fajna, mi się cholernie spodobała, wiadomo, że jakby wyszła byłaby poprawiona, ale ogólnie feeling by został ten sam. Szkoda, że projekt padł, może bym sie skusił :)
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Ja o tym już wiedziałem wcześniej (spoilery), ale tylko na to czekałem, chciałem zobaczyć jak wyjdzie otwarta walka wręcz na tym enginie i co ciekawego wyszło to całkowicie normalnie i grało się bardzo przyjemnie, a rozmowa po tym była przezabawna :] No, jakby wyszło dobrze, to też bym się skusił, wiadomo, gdyby robiła to ta sama ekipa, to im trudno skopać takie rzeczy ^^
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

Zabawny to był "gówniany" sen Siginta :D
Awatar użytkownika
Sephir
Cactuar
Cactuar
Posty: 320
Rejestracja: ndz 13 lis, 2005 17:23

Post autor: Sephir »

Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

Stare. Nie podoba mi się z powodu sztywnych ruchów, ale z drugiej strony sprzęt tam mają kosmiczny 0_0

i Meryl jest tam brzydka ;) i najważniejsze... I'm not a big fan of blades.

O klasę wyżej jest to:

http://youtube.com/watch?v=XV5YoMlDZ8g

z przyjemnością bym nawet zapłacił za to aby to obejrzeć :D
Awatar użytkownika
Sephir
Cactuar
Cactuar
Posty: 320
Rejestracja: ndz 13 lis, 2005 17:23

Post autor: Sephir »

A mi się właśnie podoba. I nie wiem co masz do Meryl :wink: Nie podoba mi się natomiast okolica w której filmowano.
Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

Twoje zdanie, ja uważam, że trailer OH jest ogólnie lepszy bo:

1. Zajebiste miejsce mają do filmowania (jakieś tam budynki, las itp.)
2. Dobre sceny walki
3. Klimat 0_0

Ten trailer MGS za bardzo sztywny mi się wydaję :D

Meryl ta japan jest brzydsza od tej normalnej, no umówmy się :D
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

King VERMIN! pisze:Zabawny to był "gówniany" sen Siginta :D
"Everything covered in shit" XD
Sprzęt świetny, technicznie dobry, ale za bardzo zajeżdża filmami z Hongkongu pod względem patosu i nadęcia, a w MGS to było raczej kilka klas dojrzalej pokazane, sporo zmian w scenariuszu jak widać, walki niesamowicie sztywne, tak samo jak aktorstwo, Meryl japońska o ile ładna - wolę normalną, no i jakoś nie wyszedł im klimat w tego typu budynku i na boisku betonowanym i jakoś Azjaci nie pasują do tego filmu, tak jak bohaterami gry raczej nie byli ;)
To za to jest świetne jak już kiedyś wspomniane było :] Klimat, szybkie, dynamiczne jak diabli i widać że sporo serca włożone, no i sporo smaczków jest (pijawy chociażby :D ). Ogólnie - lepsze i bardzo dobrze się zapowiadające.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Sephir
Cactuar
Cactuar
Posty: 320
Rejestracja: ndz 13 lis, 2005 17:23

Post autor: Sephir »

OH też mi się podoba ale może to zboczenie zawodowe bo od dwóch lat kręce filmy w lesie czym już rzygam a porzadnej miejscówy nijak znaleść ;) Musze jednak przyznać że klimat jest bardzo bardzo fajny.
Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

Sprzęt świetny, technicznie dobry, ale za bardzo zajeżdża filmami z Hongkongu pod względem patosu i nadęcia, a w MGS to było raczej kilka klas dojrzalej pokazane, sporo zmian w scenariuszu jak widać, walki niesamowicie sztywne, tak samo jak aktorstwo, Meryl japońska o ile ładna - wolę normalną, no i jakoś nie wyszedł im klimat w tego typu budynku i na boisku betonowanym i jakoś Azjaci nie pasują do tego filmu, tak jak bohaterami gry raczej nie byli
Naturalnie brotha ^^ Walki mi się nie podobają, bo raz, że strasznie zalatują CQC, a druga sprawa, że wyglądają tak, jakby panowie bali się zrobić sobie kuku (scenka w której Snake kopie żołnierza w nogę - praktycznie ją smyrnął tylko, ja bym spokojnie dał sobie wjechać w nogę, aby to wyglądało lepiej), nijak to wygląda :/ W OH zaś scenka, gdzie Snake dostaje łomot od tego większego typka? Bez porównania, widać, że nie oberwał, ale ładnie to zagrał i jeszcze te efektowne lądowanie w kałuży ;) Inna sprawa, że zobaczcie jak w MGS poruszają się żołnierze: sztywno i wolno, a scenka kiedy w OH Snake'a goni tych dwóch miśków? Mimo, że scenka trwa 1,5 sekundy, to wygląda o niebo lepiej 0_0

Zresztą, ja bym z dziką przyjemnością pooglądał Snake'a jak był jeszcze noobem, miła zmiana, nie sądzicie?

(Chociaż za tego Socoma - z latareczką! - dałbym się spokojnie pociąć, aby takiego mieć :D )

[ Dodano: Wto 27 Lut, 2007 23:46 ]
Inna sprawa... Fox... ehhhhh... mogli się bardziej postarać :/
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Dziś w nocy skończyłem MGS3:SE. Była to druga po MGS gra z serii w jaką grałem - i musze sie podzielić z wami wrażeniami na gorąco.

Na początku gra mnie odepchnęła - jakaś dżungla, ja nie wiem jak sie poruszać, kijowa kamera musze sie jak baba malować... WTF? O__o'. Ale w miere z rozwojem fabuły wkręciłem sie niesamowicie - dla mnie to nie tyle gra co interaktywny film z gatunku wczesno-bondowskich. Świetne postacie (EVA <3), klimat i fabuła trzymająca w napięciu do końca... Oprawa Audio - Video - bez najmniejszego zarzutu... Piosenka BARDZO przypadła mi do gustu i jak dla mnie jeszcze bardziej podkreśliła wspomniany powyżej "bondowski klimat". Dawno żadna gra nie wywołała u mnie takich emocji i zaciekawienia (prócz FF XII - ale to inny gatunek ;) ). Pojedynki z Bossami mnie nieco zawiodły - choć The End i Boss byli genialni. Szczególnie staruch - zawsze chciałem brać udział w takim pojedynku snajperów :)!

Naprawde fantastycznie mi sie w to grało - teraz czas sięgnąć po MGS2 :]... Ale wpierw przejde jeszcze raz MGS3 na wyższych poziomach trudności ;).
Awatar użytkownika
Nienormalny_PS2
Malboro
Malboro
Posty: 637
Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
Lokalizacja: Chronoles

Post autor: Nienormalny_PS2 »

kwazi pisze:kijowa kamera
Wszyscy na to jakoś narzekają :roll:
kwazi pisze:Piosenka BARDZO przypadła mi do gustu
Chodzi o main :?: A jak się czułeś kiedy

Kod: Zaznacz cały

wspinasz się po walce z The Endem na drabince wysoko do góry i zaczyna lecieć a capella? Mnie to osobiście zniszczyło.
kwazi pisze:Pojedynki z Bossami mnie nieco zawiodły
Jestem ciekaw czy znasz to:

Kod: Zaznacz cały

z The Endem nie trzeba w ogóle walczyć. Można go na luzaq ściągnąć wcześniej ze snajpery. Tyle, że na miejscu walki wtedy będzie oddział Ocelotów.
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

kwazi pisze:Na początku gra mnie odepchnęła - jakaś dżungla, ja nie wiem jak sie poruszać, kijowa kamera musze sie jak baba malować... WTF? O__o'.
Mnie też dżungla najpierw odepchnęła... W poprzednich MGS były bazy wojskowe i tak sobie pomyślałem, że nie będzie już tak wyrafinowanego skradania... a tu zonk! Skradanie jeszcze większe ma możliwości, ale i jest trudniejsze niż w MGS2 - bo wrogowie już tacy głupi nie są. Po prostu wolałem dżunglę w stylu Far Cry - a tu zdanie zmieniłem :] A jak Ci się podobało leczenie? Genialny motyw jak dla mnie, chociaż nieco bardziej mógłby być rozwinięty. A jak kamera nie pasuje, było trzeba zabrać się za Subsistence, tam jest kamera udoskonalona :P
kwazi pisze:fabuła trzymająca w napięciu do końca...
To zobaczysz jaka może być maksymalnie rozbudowana fabuła w MGS2, chociaż 3 ma lepszą.
kwazi pisze:Piosenka BARDZO przypadła mi do gustu i jak dla mnie jeszcze bardziej podkreśliła wspomniany powyżej "bondowski klimat".
Ha, piosenka była genialna - ale wersja a capella jak mówi Nienormalny jest jeszcze lepsza. No a w czasie napisów jest jest jeszcze jeden super killer z tej kategorii, piosenka grupy Starsailor, to jest dopiero piękne ^^
kwazi pisze:Pojedynki z Bossami mnie nieco zawiodły - choć The End i Boss byli genialni. Szczególnie staruch - zawsze chciałem brać udział w takim pojedynku snajperów :) !
Heh, złe nie były ale chyba bossów z pierwszego MGS nic nie przebije - tam były po prostu idealna i nie do pobicia całkowicie :]
kwazi pisze:Ale wpierw przejde jeszcze raz MGS3 na wyższych poziomach trudności ;) .
Nie prowokuję, ale European Extreme czeka :wink: Radziłbym w każdej go spróbować - zwłaszcza w MGS2 :]
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

kijowa kamera
Nie kijowa, ale MGSowa ;) Fakt, kamera leży i kwiczy, bo o ile w dwójce i jedynce to nie przeszkadzało, bo mamy radar, to w trójce mogło wkurzyć (nikogo nie ma?? Dobra przebiegnę się te pięć metrów!! --ALARM-- K****!!)
dla mnie to nie tyle gra co interaktywny film
Ekhm... zagraj w dwójkę. Tam prawie się nie gra, co może wkurzyć niektórych :> Druga sprawa, że jeśli podobała Ci sie fabuła MGS3, to MGS2... ow boy, szykuj się na rzeź fabularną :D
Jestem ciekaw czy znasz to
Albo zapisanie gry, przestawienie daty o 3 dni i wczytanie... :twisted:

[ Dodano: Czw 15 Mar, 2007 13:51 ]
To zobaczysz jaka może być maksymalnie rozbudowana fabuła w MGS2, chociaż 3 ma lepszą.
Czy ja wiem. Według mnie fabuła w dwójce jest o wiele bardziej zawiła i jest bardziej skomplikowana niż fabuła w trójce. Ale to tylko imo ;)
pojedynki z Bossami mnie nieco zawiodły - choć The End i Boss byli genialni. Szczególnie staruch - zawsze chciałem brać udział w takim pojedynku snajperów
Dziwne. Dla mnie walka z The Fury była zajebista.
Piosenka BARDZO przypadła mi do gustu i jak dla mnie jeszcze bardziej podkreśliła wspomniany powyżej "bondowski klimat".
Jedyna co jest lepsze to MGS2 Theme :D

[ Dodano: Czw 15 Mar, 2007 13:54 ]
Prawda jest taka, że z rasowym skradaniem się mieliśmy do czynienia w MGS3 i tylko tam. Trzy rodzaje chodzenia w tym bieg, kamuflowanie się, czołganie... tego niestety w dwójce i jedynce nie ma... ale z drugiej strony robienie rzezi w dwójce na poziomie wyższym niż normal jest niemożliwie, bo strażnicy są zbyt cwani i upierdliwi :)
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

King VERMIN! pisze:Czy ja wiem. Według mnie fabuła w dwójce jest o wiele bardziej zawiła i jest bardziej skomplikowana niż fabuła w trójce. Ale to tylko imo ;)
W sumie masz rację, jak zawsze :wink: Ale liczy się też pewna rzecz - przedstawienie fabuły, gdyby tam nie dowiadywał sie Jack pewnych rzeczy pod sam koniec, w formie 'rewelacji', a były jasno wyłożone na stół od początku, to już taka dobra by się nie wydawała :wink: Nawet prościutką fabułę można przedstawić w genialny sposób, robiąc z niej w oczach gracza arcydzieło. Ale fakt - pomotana i przemyślana jest niesamowicie ^^ Ale za to 3 ma imo znacznie większy ładunek emocjonalny.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne gatunki gier”