Metal Gear Solid
Moderator: Moderatorzy
- white raven
- Kupo!
- Posty: 130
- Rejestracja: pt 14 kwie, 2006 23:59
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
Gveir, mnie nie chodzi o spartolenie MGSa mnie chodzi o to że gra sie tak zmieni że mnie nie przyciągnie, o to że niebede miał ochoty grać w nową część gdy popatrze na nią przez pryzmat starych odsłon MGSa. MGS3 miał być inny, rewolucyjny, miał dziać sie w dżungli - w terenach których dotychczas nie było.miał mieć zupełnie nowy styl rozgrywki, wszystko albo prawie wszystko miało zależeć od kamuflaży itd itp. mnie to osobiście przerazało - mój ulubiony MGS przejdzie taką wielką ewolucje, to już nie będzie ta sama gra. a okazało sie że dodali tylko kilka nowych patetntów i nic sie nie zmieniło. kamuflaże pomagaja sie maskować ale nie wszytko od nich zależy, dżungla która miała być otwarta i wielka to nic innego jak wielkie pokoje pomalowane jak las, jedzenie to rozbudowane racje z MGS1, które trzeba samemu zastrzelić itd.
to samo czuje odnośnie mgs4. jak widze trailery i to w jakich realiach przyjdzie nam grać sprawia że sie martwie o MGS4 może na wyrost i niepotrzebnie, ale tak już mam z MGSami. to dziwne bo jak teraz nad tym sie bardziej zastanawiam to tak mam chyba tylko z MGSami, ani FFy ani nowe PoPy, ani JAKi, ani KH ani żadna inna seria tak na mnie nie oddziałuje... to musi być ta wyjątkowość MGSa...
to samo czuje odnośnie mgs4. jak widze trailery i to w jakich realiach przyjdzie nam grać sprawia że sie martwie o MGS4 może na wyrost i niepotrzebnie, ale tak już mam z MGSami. to dziwne bo jak teraz nad tym sie bardziej zastanawiam to tak mam chyba tylko z MGSami, ani FFy ani nowe PoPy, ani JAKi, ani KH ani żadna inna seria tak na mnie nie oddziałuje... to musi być ta wyjątkowość MGSa...
Maybe I'm a Lion...
Nie ma co się bać o ewolucję MGS tak mocną, że gra nie będzie już tym czym była. Po prostu, jeżeli zmian byłoby zbyt wiele, ludzie odwróciliby się od tej serii, na to nie pozwoli ani Kojima ani Sony, bo oznaczałoby nie tylko klęskę dla twórców, ale i potężną klapę finansową. Co do samych różnic, to jednak dostrzegam ich sporo między MGS a MGS3. I tak naprawdę, te gry różnią się muędzy sobą naprawdę w sposób poteżny, ale przy tym, że stary szkielet rozgrywki pozostał - najzwyklejsza ewolucja, której nie należy sie bać. A że w serii MGS w kolejnych częściach zmiany następują całkiem spore, to jednak następują stopniowo. I po raz kolejny powtarzam - dopóki Kojima dłubie przy MGS, to MGS pozostanie MGS'em. Robi go od samego początku i do tej pory nie zawiódł moich oczekiwań, anie nie sprawdziły się żadne moje obawy o to, że może mu nie wyjść, albo że przedobrzy albo przebajerzy ze zmianami. On po prostu potrafi się powstrzymać, czego dowodem jest jego pierwotny pomysł na wygląd The Boss - miała mieć jedną pierś odsłoniętą, na niej tatuaż węża, który w czasie gdy miała strzelać miał poruszać się na podskakującej piersi tak, że wyglądałoby że się śmieje... Jak powstrzymał wodze fantazji przy tym, to powstrzyma przy czym innym. A ewolucji nie ma co się bać - nawet jeśli grozi utratą tego czym się jest, nic nie może pozostać w bezruchu (zdanie ogólno - filozoficzne) ![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
A znacznie bardziej zawsze się boję o Final Fantasy, bo po fuzji z Enixem nigdy nie wiadomo co im wyjdzie. Oby XIII te obawy rozwiało.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
A znacznie bardziej zawsze się boję o Final Fantasy, bo po fuzji z Enixem nigdy nie wiadomo co im wyjdzie. Oby XIII te obawy rozwiało.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
http://www.the-magicbox.com/0608/game060823b.shtml nowe screeny MGS4
http://www.the-magicbox.com/0608/game060823c.shtml nowe screeny MGS:PO
http://www.the-magicbox.com/0608/game060823c.shtml nowe screeny MGS:PO
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
http://www.youtube.com/watch?v=Ker0WQAIf88 fajowy filmik, szkoda, ze wsześniej o takim numerze nie wiedzialem... Raiden rox
nowytrailer do MGS! jakość beznadziejna... ale mamy GamePlay
1. http://youtube.com/watch?v=FfrDwejmUYU
2. http://youtube.com/watch?v=nniV_n6rXFI
nowytrailer do MGS! jakość beznadziejna... ale mamy GamePlay
1. http://youtube.com/watch?v=FfrDwejmUYU
2. http://youtube.com/watch?v=nniV_n6rXFI
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
łohohohoh Pinhead... teraz uważaj, bo czujne oko nie mrugaSephiria pisze:Pinhead -.-' <podnosi powiekę>
![n ;)](./images/smilies/004.gif)
znalazłem nowy trailer do MGS PO - kurde aż mam ochote kupić PSP i PS3 (dla MGS4) bez gadania...
grrrrr http://youtube.com/watch?v=lO-yIi_ecbM
i tu troche inny trailer do PO http://youtube.com/watch?v=VeU2ZJOZz18 Evunia wymiata nawet na PSP :]
a co do wszystkich cut scenek w wersji filmowej - mozna kupić... jest to fanowska robota... na pewno nie kosztuje ZA DUŻO
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
- King VERMIN!
- Cactuar
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43
Raiden był ok, ale z drugiej strony więcej frajdy by mi sprawiło przyjemnośći MGS2 jakby się grało Snake'm. Prawda jest taka, że na Raidena psioczą FanBoye, którzy mają na avatarach właśnie naszego bohatera z MGS i z MG. Dzięki Raidenowi poznaliśmy Snake'a z innej strony, zresztą, tak to miało wyglądaćGveir pisze:Dobrze, że w ogóle się pojawił, zważywszy na to, jak pokochał Pięknego ogół. Ale co oni do niego mieli? Wiadomo, że to saga Snake'a (-ów?) i że to oni są najciekawsi i najlepsi, ale White Devil nie był wcale zły. Ale i tak najlepsza była MGS3
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Prawda, grało się znacznie lepiej przez ten krótki czas Snake'iem, ale Raiden był wstawiony po to, aby gracz na kilka rzeczy spojrzał z zupełnie innej perspektywy - na całą fabułę, na Snake'a właśnie, a także żeby przekazać sporo przemyśleń i wartości jakie chciał pokazać Kojima. A chociaż za pierwszym razem, kiedy zacząłem grać Raiden'em, to też mnie krew zalała srogo - ale po dłuższej chwili grania przeszło, Raiden okazał się całkiem ciekawym osobnikiem, ukazanie fabuły z jego perspektywy było naprawdę ciekawym pomysłem (co nie zmienia faktu, że wolałbym grać Snake'iem).king VERMIN! pisze:Raiden był ok, ale z drugiej strony więcej frajdy by mi sprawiło przyjemnośći MGS2 jakby się grało Snake'm. Prawda jest taka, że na Raidena psioczą FanBoye, którzy mają na avatarach właśnie naszego bohatera z MGS i z MG. Dzięki Raidenowi poznaliśmy Snake'a z innej strony, zresztą, tak to miało wyglądać
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
- King VERMIN!
- Cactuar
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43
To samo u mnie. Jak zobaczyłem, że nagle gram Raidenem to podcięło mnie poprostu. Ale z godziny na godzinę, powloli przekonałem się do naszego bishonena, bo jednak Snake wydawał się bardziej imponujący z jego perspektywy. Ogólnie psioczenie, że MGS2 jest słaby z powodu na Raidena, w ogóle do mnie nie przemawia. Snake dalej jest główną postacią, tyle, że widzimy go z innej perspektywy ![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Francuzcy fani gry METAL GEAR SOLID od około 2004 roku pracują nad filmem Metal Gear Genesis
Otóż, od niedawna pojawił się w sieci pierwszy 20-sto minutowy epizod filmu pod tytułem A new life...
A to ogólny zarys tego o czym będzie opowiadał film:
"Dwa lata po akcji w Zanzibarze, grupa dzieci żołnierzy, dokonuje rebelię przeciwko członkom drużyny FOXHOUND, która sprawuje nad nimi kontrolę. Niesamowicie zorganizowani, zajmują tajną placówkę naukową formalnie kontrolowaną przez armie USA. Grożą, że ujawnią jeden z największych sekretów amerykańskiej armii jeśli - projekt Metal Gear, jeśli Solid Snake nie zostanie im dostarczony.
Ich celem jest stworzenie armii klonów Snake'a aby wypełnić marzenie Big Boss'a i wkońcu dokonać własnej zemsty. Ale jest coś jeszcze, czego nawet oni nie wiedzą?"
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon
Co do tego, to już powstało kilka amatorsko wykonanych, ale w pełni profesjonalnych pod względem wykonania i treści filmów fanów MGS, w tym jeden nawet wykonany w pełni kamerą i technologią cyfrową, co do tej pory cechowało takie produkcje, jak np: Zemsta Sithów czy Vidocq, a to naprawdę wysoka liga, a tu produkcja domowa. Sporo jest uzdolnionych fanów MGS i oby było ich jak najwięcej.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Bo to Snake jest legendą, on jest tym z kim gracz się identyfikuje, a tu widać Snake'a nagle nie jako przedłużenie gracza, a pokazane z perspektywy kogoś, kto tylko o nim słyszał, ma błędne wyobrażenie i przekolorowuje - i to przesłanie o ludzkości Snake'a jest najważniejsze. Mimo że legenda to człowiek i to zmęczony już, ale wciąż walczący o to w co wierzy i dlatego że jest takim stworzonym. I dlatego Raidena lubię - bo prawidłowo pokazał mojego ulubieńca z zupełnie innej, realistycznej perspektywy. No i ma zadatki na niezłego madafakęking VERMIN! pisze:Ogólnie psioczenie, że MGS2 jest słaby z powodu na Raidena, w ogóle do mnie nie przemawia. Snake dalej jest główną postacią, tyle, że widzimy go z innej perspektywy
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
6min trailer z TGS http://www.youtube.com/watch?v=rT34eEcEICI ^_^
a ten młody Snake na koncu..stary Snake w przebierance? hhmm... we'll see:]
http://www.gamespot.com/events/tgs2006/ ... es;title;0 nowe info
a ten młody Snake na koncu..stary Snake w przebierance? hhmm... we'll see:]
http://www.gamespot.com/events/tgs2006/ ... es;title;0 nowe info
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Hmm, miks tego z gameplayem i kilku nowych scenek. No i czyżby ostatnie sceny (pomijając to że srak tam ptaczył :D ) sugerują, że to wcale nie będzie ostatnia gra o Snake'u... Hurra!!Garnet pisze:6min trailer z TGS http://www.youtube.com/watch?v=rT34eEcEICI ^_^
![n XD](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...