Parasite Eve
Moderator: Moderatorzy
- Dyzio_USSJ
- Kupo!
- Posty: 162
- Rejestracja: wt 22 sie, 2006 16:04
- Lokalizacja: Leszno
Zdecydowanie PE1. Klimat, szybka akcja, muzyka odkrywanie z dnia na dzień coraz to nowych tajemnic. Z początku denerwował mnie system walki ale potem dało się przyzwyczaić. Bardzo podobało mi się eksperymentowanie z przedmiotami w celu uzyskania nowych broni, amunicji itd. Połączenie RE i FF zapowiedziane przez samych twórców udalo się .
Nie dziwię sie w ogóle. Przeglądając dziś ten topic zauważyłem, że co chwila wywoływałaś PE3 To się nazywa miłość (ja dostane orgazmu dopiero wtedy, gdy S-E postanowi wydać coś nowego spod znaku Chrono, a też ciągle wywołuję ;] )Garnet pisze:^.^ na razie mam poprawiony humor na cały dzień xD ...teraz tylko, żeby okazało się to prawdą:]
Tyle tytułem wstępu. PE przeszedłem już ponad miesiąc temu, ale dopiero wczoraj zaliczyłem Chrysler Building, więc pora co nieco skrobnąć o tej grze.
Po pierwsze - było to dla mnie pierwsze spotkanie z grą tego typu. Wiem, PE jest jedyna w swoim rodzaju, ale wcześniej nie miałem okazji zagrać w SH czy RE... jakoś mnie survival horrory nie kręcą No ale, ze mamy tu elementy rpg, + rekomendacja Garnet (ja proponuje jakieś hasło reklamowe wymyślić... np. "nie masz w co grać? szukasz świetnych gier? myślisz, ze już nie znajdziesz gry, która wywrze na Tobie większe wrażenie? Spytaj Garnet, ona Ci doradzi, a na pewno się nie zawiedziesz!" ... no... trochu przydługawe, ale co tam... ok, koniec tej wazeliny ) sprawiły, że musiałem w to zagrać.
A sama gra... cholera, trochu krótka Grając za pierwszym razem miałem jakieś 10h na liczniku.... Stanowczo za mało, ale to przecież nie rpg... Za drugim podejściem, czyli EX game, było już tych godzin 15+... razem daje to całkiem przyzwoite 25 :] Fabularnie stoi na bardzo wysokim poziomie... kto by pomyślał, że mitochondrie są zdolne do takich rzeczy... aż się boję pomyśleć, co by było, gdyby gruczoły potowe się zbuntowały Muzyka jest bardzo klimatyczna, ale w niektórych przypadkach na dłuższą metę mi się nudziła... Ciekawy system walki, kustomizajci (? _^_) broni czy zbroi (aż mi ślinka ciekła, gdy dorwałem upgrade'a, który pozwalał wykonywać 3 akcje za 1 razem ^__^ ). W tej grze nawet Chrysler Building się aż tak nie nudził... kolejne piętra pokonywało sie dość szybko, a po pominięte skrzynki mogliśmy wrócić gdy już rozprawiliśmy sie z bossem.
Cóż jescze... Aya! :* O tak, brakowało mi gry z jakś niewiastą w roli głównej, a Aya w pełni spełniła moje oczekiwania O genialnych FMV chyba nawet nie muszę wspomnac? (ah, te genialne metamorfozy zwierzątek, te palące się ciała, te 'gluty' wyciekające z oczu ^___^ )
Fajny (aczkolwiek trochu denerwujący) był motyw, gdy
Kod: Zaznacz cały
jakiś F-18 miał uderzyć w dach szpitala i musieliśmy uciekać stamtąd, czy jak nas Ultimate Being goniło na końcu... za 1 razem 2x Game Over, za drugim z 3 XD Ale jak mi serce biło za tym ostatnim razem.. już tak daleko zaszedłem, ze jak by mnie dorwał ten potwór to bym chyba wyzionął ducha XD
btw... czy po przejściu CB nie ma żadnego filmiku na końcu? Czy mam jakąś zuą wersje... bo się bardzo zawiodłem.... Tyle chodzenia i taka dziwna końcówka... I jeszcze jedno... Garnet, wspomniałaś o jakimś filmie opowiadającym wydarzenia sprzed PE... wtf?
Nic to... czas na dwójkę.. ale nie od razu. Trza trochu odpocząć od PE, no i nie grać tak od razu po świetnej 1 części, bo z tego co czytałem, 2jka już taka dobra nie jest. Zobaczymy ;]
^.^
przede wszystkim, dlatego cenię ta ta gre, gdyż jest to idealne połączenie moich 2 ulubionych gatunków:]...pamietam, jak miałam wersje japonska, to właśnie wtedy narysowałam swoje pierwsze "krzaczki":D (żeby przynajmniej w czasie walki wiedzieć, co dany item znaczy^^")
a co do Chrono - co powiesz o Chrono 3 na komórke? :D ^^" ...:]
<heh, nie zapeszam już;p>
a odnośnie PE3...i tej niby pracy nad nową częścią na konsolę, chyba fani nieźle ich zlinczowali za tą grę na komóre -_-" i nie ma się co dziwić, jakbym mogła strajkowalabym przed siedzibą SE
a jak się podobała Eve?:D tez niezła laska,co?
później powstał właśnie film - raczej skierowany tylko do fanów PE i mówi on właśnie o narodzinach (nieudanych zresztą) Ultimate Being w Japonii...pamiętasz gadkę Maedy?:)
w ogóle to można powiedzieć, iż książka PE, razem z ksiązka Ringu, zaczęły swoisty boom horrorowy na rynku w Japan
jakże cieszy taki post, kolejnej zadowolonej duszy:DDyzio_USSJ pisze:Zdecydowanie PE1. Klimat, szybka akcja, muzyka odkrywanie z dnia na dzień coraz to nowych tajemnic. Z początku denerwował mnie system walki ale potem dało się przyzwyczaić. Bardzo podobało mi się eksperymentowanie z przedmiotami w celu uzyskania nowych broni, amunicji itd. Połączenie RE i FF zapowiedziane przez samych twórców udalo się
heh...kto pamięta - tzn. starzy wyjadacze ze starego forum- to praktycznie zawsze miałam tam w avku Aye...tak to się chyba nazywa miłość:DJaco pisze:Przeglądając dziś ten topic zauważyłem, że co chwila wywoływałaś PE3 To się nazywa miłość (ja dostane orgazmu dopiero wtedy, gdy S-E postanowi wydać coś nowego spod znaku Chrono, a też ciągle wywołuję ;] )
przede wszystkim, dlatego cenię ta ta gre, gdyż jest to idealne połączenie moich 2 ulubionych gatunków:]...pamietam, jak miałam wersje japonska, to właśnie wtedy narysowałam swoje pierwsze "krzaczki":D (żeby przynajmniej w czasie walki wiedzieć, co dany item znaczy^^")
a co do Chrono - co powiesz o Chrono 3 na komórke? :D ^^" ...:]
<heh, nie zapeszam już;p>
a odnośnie PE3...i tej niby pracy nad nową częścią na konsolę, chyba fani nieźle ich zlinczowali za tą grę na komóre -_-" i nie ma się co dziwić, jakbym mogła strajkowalabym przed siedzibą SE
o(^.^)o to ci^^" <ha, pora zacząć znowu kampanię Shadow Hearts >Jaco pisze:ja proponuje jakieś hasło reklamowe wymyślić... np. "nie masz w co grać? szukasz świetnych gier? myślisz, ze już nie znajdziesz gry, która wywrze na Tobie większe wrażenie? Spytaj Garnet, ona Ci doradzi, a na pewno się nie zawiedziesz!" ... no... trochu przydługawe, ale co tam... ok, koniec tej wazeliny
no tu, to zdecydowanie cecha survivalu...ale motyw tygodnia, b. mi się podobał:)Jaco pisze:A sama gra... cholera, trochu krótka
pamietam, że jak pierwszy raz grałam, to właśnie mieliśmy o mitochondriach na biologii :D mogłam troche zabłysnąć^^"...w ogóle temat ten zachęcił mnie do troszkę szerszego zapoznania sie z budowa komórek, bo tak to mnie to interesowało, jak.....hem:]Jaco pisze:Fabularnie stoi na bardzo wysokim poziomie... kto by pomyślał, że mitochondrie są zdolne do takich rzeczy... aż się boję pomyśleć, co by było, gdyby gruczoły potowe się zbuntowały
powiedzmy krótko-jeden z najlepszych projektów Nomury:) Aya rlz8)Jaco pisze:Cóż jescze... Aya! :* O tak, brakowało mi gry z jakś niewiastą w roli głównej, a Aya w pełni spełniła moje oczekiwania
a jak się podobała Eve?:D tez niezła laska,co?
no podczas końcowej ucieczki to adrenalina może nieźle podskoczyć^^" fakt, tak walki nie należa do najcieższych, później Ex Mode troche nadrabia...ale pamieam, jak grałam w japońca, nie wiedziałam o upgrade'ach, więc grało się....ciekawiej:DJaco pisze:Same walki jednak nie były za trudne. Game Over widziałem chyba tylko (oprócz wymienionych wyżej sytuacji) podczas walki z Eve w CB... zanim załapałem, czego nie można robić :] Ale w sumie zostały mi tylko z 2 revive'y... aż mi ulżyło, gdy padła
nie ma:( zdaje się, ze motyw Chryslera został na szybko wrzucony do gry i chyba trochę nie dopracowany jest:(Jaco pisze:czy po przejściu CB nie ma żadnego filmiku na końcu? Czy mam jakąś zuą wersje... bo się bardzo zawiodłem.... Tyle chodzenia i taka dziwna końcówka...
mówiąc od początku..to najpierw p. H. Sena wydał książke "PE", to od niej wszystko sie zaczęło (still trying to get it -_-")Jaco pisze:Garnet, wspomniałaś o jakimś filmie opowiadającym wydarzenia sprzed PE... wtf?
później powstał właśnie film - raczej skierowany tylko do fanów PE i mówi on właśnie o narodzinach (nieudanych zresztą) Ultimate Being w Japonii...pamiętasz gadkę Maedy?:)
w ogóle to można powiedzieć, iż książka PE, razem z ksiązka Ringu, zaczęły swoisty boom horrorowy na rynku w Japan
2 po prostu ma inny klimat, skierowany bardziej w stronę survivalu:) <ale FMV z Aya podczas prysznicu... xD>Jaco pisze:czas na dwójkę.. ale nie od razu. Trza trochu odpocząć od PE, no i nie grać tak od razu po świetnej 1 części, bo z tego co czytałem, 2jka już taka dobra nie jest. Zobaczymy ;]
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
A ja PE2 do dzisiaj nie skończyłem -.-
Moja pierwsza próba to skończyła się właściwie na ostatnim bossie. Nie mogłem jakos pokonać na początku, a potem straciłem save z karty (grałem na starym zasłużonym PSX :D). Ostatnio zabrałem się znowu za przechodzenie, dotarłem gdzieś do 3/4 i znowu jakos odstawiłem... bo bodajże jakąś broń, która byla mi bardzo potrzebna na nadchodzącego bossa/czy jakiegoś przeciwnika zostawiłem w skrzyni do której za cholere nie wiedziałem jak teraz wrócić... ogolnie właśnie ten motyw z chronicznym brakiem miejsce i niepołączone skrzynki mnie zawsze zniechęcały...
Ja teraz dorwałem Galerians Gierka zapowiada się inetersująco. Niestety jest to dzisiaj ciężko dostępny tutuł i narazie dorwałęm tylko CD1 z 3... jest jeszcze część druga na PS2, ale tej także nigdzie nie widziałem...
Moja pierwsza próba to skończyła się właściwie na ostatnim bossie. Nie mogłem jakos pokonać na początku, a potem straciłem save z karty (grałem na starym zasłużonym PSX :D). Ostatnio zabrałem się znowu za przechodzenie, dotarłem gdzieś do 3/4 i znowu jakos odstawiłem... bo bodajże jakąś broń, która byla mi bardzo potrzebna na nadchodzącego bossa/czy jakiegoś przeciwnika zostawiłem w skrzyni do której za cholere nie wiedziałem jak teraz wrócić... ogolnie właśnie ten motyw z chronicznym brakiem miejsce i niepołączone skrzynki mnie zawsze zniechęcały...
Ja teraz dorwałem Galerians Gierka zapowiada się inetersująco. Niestety jest to dzisiaj ciężko dostępny tutuł i narazie dorwałęm tylko CD1 z 3... jest jeszcze część druga na PS2, ale tej także nigdzie nie widziałem...
We all travel a maze of relationships, it goes on with or without you. I search the sea of the unconscious... I look for you... to find my true... self...
może jednak spróbuj jeszcze raz xD w końcu mamy do oblookania 2 zakończenia...a jak dobrze pójdzie możemy poźniej Gunbladem walczyc:DGokulo pisze:A ja PE2 do dzisiaj nie skończyłem -.-
Moja pierwsza próba to skończyła się właściwie na ostatnim bossie. Nie mogłem jakos pokonać na początku, a potem straciłem save z karty (grałem na starym zasłużonym PSX :D ). Ostatnio zabrałem się znowu za przechodzenie, dotarłem gdzieś do 3/4 i znowu jakos odstawiłem... bo bodajże jakąś broń, która byla mi bardzo potrzebna na nadchodzącego bossa/czy jakiegoś przeciwnika zostawiłem w skrzyni do której za cholere nie wiedziałem jak teraz wrócić... ogolnie właśnie ten motyw z chronicznym brakiem miejsce i niepołączone skrzynki mnie zawsze zniechęcały...
kojarze ta grę, niestety nie grałam w nia:(Gokulo pisze:Ja teraz dorwałem Galerians
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
ciiiiichaj >.<Garnet pisze:a co do Chrono - co powiesz o Chrono 3 na komórke? ^^" ...:]
Nie musisz ;] Mam to juz od jakiegos czasu na mojej liscie "must play"Garnet pisze:<ha, pora zacząć znowu kampanię Shadow Hearts >
Eve... ale to był potwór Przynajmniej im dalej tym gorzej ;]Garnet pisze:a jak się podobała Eve?:D tez niezła laska,co?
ahaaa.. czyli najnormalniejszy w świecie fiilm _^_ Ja myślałem, że Square coś tam zrobiło, jako dodatek do gry or sth... Rozejrzę się za nim w takim razie :]Garnet pisze:później powstał właśnie film - raczej skierowany tylko do fanów PE i mówi on właśnie o narodzinach (nieudanych zresztą) Ultimate Being w Japonii...pamiętasz gadkę Maedy?:)
to niedobrze... ale...Garnet pisze:2 po prostu ma inny klimat, skierowany bardziej w stronę survivalu:)
MUST... SEE... CAN"T.... RESIST...Garnet pisze:FMV z Aya podczas prysznicu
oooo... ^____^jak dobrze pójdzie możemy poźniej Gunbladem walczyc:D
[ Dodano: Pon 06 Sie, 2007 22:18 ]
heh... nikt już nie gra w PE?
No i PE2 skończona. Byłem zmuszony grać 2 razy, bo jak to zwykle bywa za 1 razem udało mi się zdobyć najgorsze zakończenie z możliwych (czyli w zasadzie żadne _^_ )
No i teraz mogłem w końcu zagłosować na PE1 :]
Co mi się nie podobało w PE2 to przede wszystkim sterowanie. Musiało minąć sporo czasu, zebym się w końcu do niego przyzwyczaił.... Brak elementów rpg... zwiększanie hp/mp przez zakładanie kamizelki... No tutaj jakoś to średnio wyszło, szczególnie że tych "zbroi" mieliśmy jak deszczu na pustyni System broni nie był zły, ale mimo wszystko wolałem ten z PE1. Szkoda tylko ,że nie miałem okazji pobawić sie gunblade'm System walki... też in minus w porównaniu z poprzedniczką. Strasznie ciężko się walczy w takich ciasnych pomieszczeniach... no i ta ciągła zmiana kamery. 50% walk wyglądała tak, że nawet nie widziałem do kogo strzelam o_O No i co najważniejsze, brakowało mi strasznie takiego villain'a jak Eve... bez niej to już nie było to...
Dobre strony? Sporo... w ogóle to druga część jest bardzo dobra. Może się wydawać, że mało lokacji i w ogóle, ale były na tyle rozbudowane, ze aż się miło po nich przechadzało (szczególnie Dryfield). Dużo było klikania we wszystko co popadnie i dzięki temu można było się dowiedzieć sporo ciekawostek (że np. spaghetti Daniela sux ). Mała rzecz a cieszy ^^ System rozwoju Parasite Energy było dość ciekawie rozwiązany (przynajmniej można było an coś to całe doświadczenie zużyć), mimo że tych leveli mogło być więcej Na plus trza też zaliczyć ciekawe walki z bossami. No i Aya na filmikach..... cudo *_____*
Pograłem trochę w trybie bounty, ale grać ponownie tylko po to, żeby przejść grę na wyższym poziomie trudności jakoś mi się nie uśmiecha Szczególnie, ze ciągły widok napisu "Game Over" jakoś nie wpływa dobrze na samopoczucie jako takie ^^ (o tych następnych poziomach trudności nawet nie wspominam _^_
potwór, bo potwór:]..ale i tak prezentowała się lepiej niż Yuna:]] ..nie no, ale serio mi się ona podobała jako postać;) tutaj gratsy dla Nomury za jej różne formy - każda ciekawa i na swój sposób...urzekająca^^" <nie mówiąc o tym, iż 'Eve' w PE2 to...porażka>Jaco pisze:Eve... ale to był potwór Przynajmniej im dalej tym gorzej ;]
zue czasy nastały....z.u.e. :]Jaco pisze:heh... nikt już nie gra w PE?
no, jak mogles doprowadzić do śmierci psiaka;pJaco pisze:No i PE2 skończona. Byłem zmuszony grać 2 razy, bo jak to zwykle bywa za 1 razem udało mi się zdobyć najgorsze zakończenie z możliwych (czyli w zasadzie żadne _^_ )
heh, pewno dlatego, że nie jesteś przyzwyczajony też do takiej rozgrywki...mając za sobą doświadczenie, chociażby z RE i jego statycznymi kamerami gra się już inaczej;)Jaco pisze:Co mi się nie podobało w PE2 to przede wszystkim sterowanie. Musiało minąć sporo czasu, zebym się w końcu do niego przyzwyczaił....
btw. screen 1 2 xD
a tak ogólnie to ciesze się Jaco, że nie uważasz czasu spędzonego przy PE za stracony:))
...<czekając na jakieś info o PE3....na konsole> ...bo jakby nie patrzeć oficjalny tytuł tej popierdólki na komórki to 3rd Birthday, więc jest nadzieja...nio i ta plotka, że robią następną częśc na konsole;]
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
No bo kto by pomyślał.... Ja się delektowałem, jak ten "słoń" rozwala mną ściany i nie śpieszyłem się w ogóle _^_ A od kiedy tylko zobaczyłem Flint'a to cały czas czekałem, aż zmieni się on w jakąś zmutowaną mitochondrię... a tu zonkGarnet pisze:no, jak mogles doprowadzić do śmierci psiaka;p
Wiem, wiem ;] Sam miałem z tego polewGarnet pisze:btw. screen 1 2 xD
Za dużo też go bym nie stracił, bo gry dość krótkie są Ale co to to nie, czas spędziłem przy nich bardzo miło (nie żebym miał słabość do zmutowanych szczurów ) Dzięki w ogóle za promowanie tej gry, bo bez tego pewnie nie zwróciłbym w ogóle uwagi _^_a tak ogólnie to ciesze się Jaco, że nie uważasz czasu spędzonego przy PE za stracony:))
Tak sobie pomyślałem co takiego mnie urzekło w Pe1... I odpowiedź jest prosta. Jest to jedna z nielicznych gier w jakie przyszło mi grać, a które odwzorowują Nowy York ^^ Nie ma tym razem jakiejś pipidówy wymyślonej przez designerów ani fantastycznych lasów pełnych elfów i gnomów. Realistyczna mapka oraz miejsca dają dużego plusa W pe2 tego już nie uświadczymy, a szkoda -_- Jakieś dziwne safari na przemian z intertechnologią.
glamorous vamp
Mam film Parasite Eve, wersja DVD, żaden avi czy rip... pełna wersja (a raczej kopia zapasowa bo piractwo to przestęspstwo i bardzo zła rzecz )
Angielskie SUB i oczywiście japoński DUB 5.1
Jestem tu od wczoraj i przepraszam za zamieszanie z dodatkowym tematem PE3... nie przyjrzałem się
Jestem fanem Parasit'a a szczególnie 1 częsci która była fantastyczna (klimat i filmiki Square)... muzyka Yoko Shimomury to prawdziwe arcydzieło. Świetna gra, tym bardziej że przechodziłem ją święta, czyli śnieg za oknem i wigilia na czasie jak w grze. Od tego momentu z sentymentu wracam do gry co roku w grudniu aby dopełnić tradycji i przy okazji kolejne przejście PE2 też zaliczam choć już niestety nie mam za bardzo co odblokować, poza jakimiś nabojami.
GunBlade w PE2 to świetna broń, amunicja Shotgunowa dobrze się sprawuje a cięcie połączone z R1 z najlepszą amunicją w magazynku zadaje kolosalne wręcz obrażenia
Fakt że Aya nieco przytyła w PE2... no cóż, zdarza się każdemu.
Ale wracając do filmu... film opowiada o wydarzeniach o których wspominał Maeda...
w sumie film prztrwałem tylko i wyłącznie z powodu bycia fanatykiem Parasite Eve, bo myśle gdybym to oglądał bez granie w grę, to bym wyłączył po kilkunastu minutach.
Aktorzy nie grają rewelacyjnie, fabuła bardzo powoli się rozkręca, fabułę znamy... akcji bardzo niewiele - wręcz jej niema. Co do muzyki, to jest nawiązanie, znaczy utwór Eve jest też lekko operowy...
Film obejrzałem jako dopełnienie kręgu w tej swej miłości do Parasit'a.
Polecam wszystkim fanom i tym którzy czuli ten klimat grozy w muzeum i opustoszałym nowym yorku... utworowi towarzyszącemu po 'wyjsciu' Eve z muzeum...
dzięki za poświęcony czas... pozdrawiam fanów mitochondrii!!! :D
Angielskie SUB i oczywiście japoński DUB 5.1
Jestem tu od wczoraj i przepraszam za zamieszanie z dodatkowym tematem PE3... nie przyjrzałem się
Jestem fanem Parasit'a a szczególnie 1 częsci która była fantastyczna (klimat i filmiki Square)... muzyka Yoko Shimomury to prawdziwe arcydzieło. Świetna gra, tym bardziej że przechodziłem ją święta, czyli śnieg za oknem i wigilia na czasie jak w grze. Od tego momentu z sentymentu wracam do gry co roku w grudniu aby dopełnić tradycji i przy okazji kolejne przejście PE2 też zaliczam choć już niestety nie mam za bardzo co odblokować, poza jakimiś nabojami.
GunBlade w PE2 to świetna broń, amunicja Shotgunowa dobrze się sprawuje a cięcie połączone z R1 z najlepszą amunicją w magazynku zadaje kolosalne wręcz obrażenia
Fakt że Aya nieco przytyła w PE2... no cóż, zdarza się każdemu.
Ale wracając do filmu... film opowiada o wydarzeniach o których wspominał Maeda...
w sumie film prztrwałem tylko i wyłącznie z powodu bycia fanatykiem Parasite Eve, bo myśle gdybym to oglądał bez granie w grę, to bym wyłączył po kilkunastu minutach.
Aktorzy nie grają rewelacyjnie, fabuła bardzo powoli się rozkręca, fabułę znamy... akcji bardzo niewiele - wręcz jej niema. Co do muzyki, to jest nawiązanie, znaczy utwór Eve jest też lekko operowy...
Film obejrzałem jako dopełnienie kręgu w tej swej miłości do Parasit'a.
Polecam wszystkim fanom i tym którzy czuli ten klimat grozy w muzeum i opustoszałym nowym yorku... utworowi towarzyszącemu po 'wyjsciu' Eve z muzeum...
dzięki za poświęcony czas... pozdrawiam fanów mitochondrii!!! :D
-
- Kupo!
- Posty: 21
- Rejestracja: ndz 14 cze, 2009 10:07
Bardzo dobry horror od Square. Moim zdaniem pierwsza część miażdży dwójkę w temacie grozy pomimo krótkiego czasu gry. Przede wszystkim PE uderza w nas ciężkim mocnym klimatem z nastrojową ścieżką dźwiękową. Ani przez chwilę nie możemy narzekać na nudę bo w mieście non stop coś się dzieje. Poczucie strachu czy przerażenia dodatkowo potęgują świetnie zrealizowane scenki przerywnikowe. Jeden z mroczniejszych horrorów na PSX'a.
Które to miało kiedyś wyjść na komórki. I bardzo dobrze... przynajmniej pewnie doczekamy się wersji anglo-języcznej, bo na komóry to pewnie by się na japońskiej skończyło i nie dane by mi było w to zagraćBoni pisze:heh, na PSP ma wyjść nowe PE
Teaser trailer, jakby ktoś jeszcze nie widział (ja zacofany, nie wiem, czy już ktoś gdzieś dawał )
Aya w sukni ślubnej? Wole tą ze sławetnej sceny prysznicowej z PE2
Swoją drogą... The 3rd Birthday... Spin off spin off'em, ale po co bawić sie w wymyślanie głupich tytułów...
Co jest najlepsze? Wraca Yoko Shimomura, pani odpowiedzialna za muzykę z pierwszej części! Hell yeah!
Z minusów (imo) - gra ma być typowym TPP ponoć... zobaczymy co z tego wyjdzie. Oby SE nie zmaściło potencjału, jaki drzemie w tym tytule...