Przeczytałem sobie wszystkie posty w tym temacie i zauważyłem, że część z Was zrobiła podsumowanie swoich telefonów. Zrobię więc to samo i to z dużą przyjemnością, bo tak się składa, że te najlepsze aparaty były najstarszymi. Więc od początku:
Pierwszym telefonem, który posiadałem będąc jeszcze w wojsku (daaawno temu), była
Nokia 5110 http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... a_5110.jpg
Był to absolutny numer jeden (no, może dwa, ale o tym później) do momentu, w którym znalazł go mój dowódca i wyrzucił za burtę. Przez cały okres użytkowania przeszedł on szereg różnych, niespodziewanych przygód i mimo to działał zaskakująco dobrze. Poza tym przydawał się na wachcie - wąż był wtedy hitem komórkowym;>
Kilka dni po pożegnaniu wzrokiem wpadającej w bezkresną toń Nokii, upatrzyłem sobie - wtedy nowość na rynku -
Siemens C35i http://katalog-telefonow-komorkowych.pl ... c35i-2.jpg . Na początku ciężko mi było się przyzwyczaić, ale po kilku tygodniach telefon ten stał się naprawdę "przyjazny". Do dziś jest w pierwszej trójce aparatów, które wspominam najcieplej. Prostota obsługi, poręczny i estetyczny - to zalety. Niestety, po kilkunastu miesiącach padła antena - telefon bezużyteczny. Później przez chwilę miałem jakiegoś Alcatela używanego, nie pamiętam modelu, ale był srebrny, jajowaty, z wyciąganą antenką i miał pomarańczowe podświetlenie. Pożyczony był, więc zbyt długo z nim kontaktu nie miałem. Później trafiłem na telefon numer dwa (czasami myślę, że nawet 1) w moim zestawieniu. Genialna
Nokia 5510 http://img.gsmarena.com/vv/pics/nokia/no5510_00.jpg .Telefon marzenie. Na początku trochę się obawiałem - a że to za duży,a że to może niewygodny być...po pierwszym dniu, wiedziałem, że to telefon idealny dla mnie. Miał chyba 64MB pamięci (nie wiem dokładnie,ale średnio 18 utworów w niego ładowałem) i był moim pierwszym odtwarzaczem mp3,aż się łezka w oku kręci;-) Bardzo dużo wtedy esemesowałem - co było naprawdę wygodne. W późniejszym czasie ciężko mi było się przestawić z powrotem na "normalny" telefon. Ogólnie był to wypas,miałem go jeszcze jakiś czas po wprowadzeniu telefonów z kolorowymi wyświetlaczami. Miałbym pewnie znacznie dłużej, gdyby mi nie wpadł do jeziora. Następny telefon, był NAJGORSZYM jaki kiedykolwiek posiadałem,a mowa o
Siemens M55 http://www.conita.com/files.php?file=Si ... 953710.jpg . Menu toporne, klawisze wołały o pomstę do nieba - przy częstszym pisaniu, po prostu bolały palce...no i to był pierwszy telefon, w którym zauważyłem zjawisko "zacinania się". Kolejny telefon,był zakupem już na Wyspach - postanowiłem po raz pierwszy skusić się na "klapkowca". Padło na
Motorolę V220 http://www.telefonguru.hu/keszulekek/Motorola_V220.jpg .Po miesiącu użytkowania zepsuł się wewnętrzny wyświetlacz. Ot tak. Szedłem sobie, mając telefon w kieszeni. Po czymś takim powiedziałem sobie - nigdy więcej. Byłem zmuszony do kupna nowego aparatu,ponieważ okazało się,iż gwarancja nie obejmuje tej usterki w systemie "pay as you go". Wkurzony zakupiłem
Sony Ericssona K700 http://www.mobile-review.com/articles/2 ... 0front.jpg który był telefonem całkiem przyjemnym w obsłudze,klawisze wygodne,jakość rozmów zadowalająca - w końcu coś dla mnie. Wszystko było ok, do momentu,w którym tak zachwalane wcześniej rozwiązanie,jakim była gałka sterująca - zwyczajnie się popsuła. Wtedy to zakupiłem dwa telefony (sytuacja tego wymagała/wymaga nadal)
SonyEricssonW880i http://images.intomobile.com/wp-content ... /08/se.jpg oraz Nokię 6300
http://demo.itgc.in/ecommerce/products_ ... a_6300.jpg do której w bonusie dorzucili mi Xboxa360,lol.O tych dwóch pisałem już wyżej, więc powtarzał się nie będę. Mała uwaga - W880i, poczciwy staruszek niedomaga - zdarza mu się coraz częściej,przy naładowanej baterii wyłączać samoistnie. Najczęściej w momencie kiedy ktoś wysyła mi sms :'D Nokia natomiast - jest nie do zdarcia. Działa wyśmienicie,u mnie Gveirku nic się nie zacina (kwestia softu może?),bateria nadal trzyma przyzwoity poziom - ok. 4-5dni. Przy czym muszę podkreślić, że rozmawiam bardzo dużo (teoretycznie bateria powinna była już paść).O,jeszcze dodam,że ekran ma bardzo dobry kontrast.
Ostatnio w sklepie dostałem gratis jakiś telefon, więc i o nim wspomnę, ale tylko po to by przed nim ostrzec:D To "cudo", to
Sony Ericsson 132 http://images.intomobile.com/wp-content ... e-j132.jpg .Telefon chyba budżetowy, nie wiem,nie interesuję się tym tak bardzo,aczkolwiek stwierdziłem to,po próbnym napisaniu smsa. Podczas pisania zdążyłem się 3 razy zirytować.Powolne działanie i nie nadążanie oprogramowania za moimi palcami to raz.Dwa,że przyciski są jakieś takie...ni to guma, ni to plastik.Lipa taka. No ale najgorsze przyszło,gdy postanowiłem sprawdzić jakość połączeń :D Przez ten telefon nie można się swobodnie porozumieć, to jakaś paranoja;> Słyszałem co drugie słowo rozmówcy, bardzo,bardzo cicho (głośność na max). Odradzam ten wynalazek. Oddam za darmo jak ktoś chce (tylko niech za przesyłkę zapłaci). Nom,to by była historia telefonów sarny w pigułce. Miłego wieczoru.