Tales of Pirates
Moderator: Moderatorzy
- Grzybek Z Octu
- Moderator
- Posty: 584
- Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
- Lokalizacja: Z nasienia
Przez tego typu gierki zawaliłem 2 egzaminy w jednej sesji, więc już teraz staram się w nic nie wciągać. Nawet grać w zwykłe niesieciowe gry mi się nie chce. Oprócz tych 8-bitowych - nudne to (choć i te się też nużą czasem).
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
Zraniono mą dumę, bo broniłem mojej damy myślisz, że coś innego by mnie tak zdołowało ??Gagarin pisze:dumę zraniono? a nie damę? Ty mały zbereźniku
Słaba linia obrony na PvP champ ma tyle życia i taki szybki regen że nic nie zrobisz o potworkach to już nie mówię nawet .Gagarin pisze:nie szpanuj każdy ma swoje wady i zalety, niestety miecznicy nie mogą walczyć z dystansu i muszą nieco więcej sobie pobiegać zanim cokolwiek zabiją, na zasadzie idzie potwór, swordsman musi do niego podejść i go pacnąć, a niektórzy mają łatwiej, wyciągną sobie pistolecik i bum z kulki w czerep
Chrusader czy jakoś tak może stawać się niewidoczny więc PvP kończy się szybciej niż się zaczęło , na potworki też sobie radzi .
Jeśli posiadanie gildii to tylko exp, radze odinstalować grę jak najszybciej.Bahamut pisze:Nie mam Gildii, bo w sumie po co, mam już na tyle wysoki lv, że nie trzeba mnie expic .
Trzeba wiedzieć kiedy być do tańca, a kiedy do różańca.Grzybek Z Octu pisze:Przez tego typu gierki zawaliłem 2 egzaminy w jednej sesji
v@theodolit
Solo nie porozmawiasz. (chociaż różni ludzie Oo)theodolit pisze:sa tylko 3-4 aktywnosci wymagajace team-u - reszta lepsza solo
P&P
Ostatnio zmieniony czw 06 mar, 2008 10:49 przez Vaan, łącznie zmieniany 1 raz.
RLY ???Vaan pisze:Jeśli posiadanie gildii to tylko exp, radze odinstalować grę jak najszybciej.Bahamut pisze:Nie mam Gildii, bo w sumie po co, mam już na tyle wysoki lv, że nie trzeba mnie expic .
Trzeba wiedzieć kiedy być do tańca, a kiedy do różańca.Grzybek Z Octu pisze:Przez tego typu gierki zawaliłem 2 egzaminy w jednej sesji
TOP jest najbardziej solo MMORPG jaka w zyciu widziałem
sa tylko 3-4 aktywnosci wymagajace team-u - reszta lepsza solo
no i jeszcze 2 z tych grup sa praktycznie nie do wyjscie eksploatowane przez pro-graczy - wiecinnym pozostaje frustracja
-aktywnosci grupowe
1. powerleveling
2. maze - ale oprocz FC to reszta jest 100% owned by pro guilds - i nie ma wiekszych szans na zabawe bez odkupienia ot w/w sprzetu - zwlaszcza jak jeden sea voy - moze rozwalic cala nadplywajac gildie
3. hmm hmm nawet mam problem z 3 aktywnoscia dla grupy ;D - no chyba dla klasycznej socjalizacji i shit and gigles
theo ma racje w ToP'ie team przydaje się też na jakiś big bossów, ale to najczęściej bierze się ziomków z ,,ulicy". Zresztą ja mam dziwne podejście do gildii/klanów/rodów itd.Vaan pisze:theodolit napisał/a:
sa tylko 3-4 aktywnosci wymagajace team-u - reszta lepsza solo
Solo nie porozmawiasz. (chociaż różni ludzie O
Musi występować u mnie jeden z powodów dla którego chce być w tej gildi:
1. Mam tam znajomych
2. Jest naprawdę prestiżowy (ale to raczej wynika z mojego zwyczaju robienia wszystkiego najlepiej jak się da)
Ja jak che porozmawiac to rozmawiam z kolegami w pracy, rodziną róznymi spotkanymi ludzmi
z regoly moje kontakty z ludzmi w grach ogranizcaja sie do 'zawodowych' i czasem dziwnie tak jak gosc po rocznej przerwie odzywa sie - jak nie ma czasu pogadac i tak naprawde nie mam tez takiej potrzeby
Prawda jest taka, ze wiele gier MMORPG zjada mnie (i wielu innych); zdaje sobie sprawe ze zeby cos zrobic - trzeba grac pro ... nie ma gier online dla popierdułek - gra pro wymaga wyrzeczeń - a nie grania w wolnym czasie - czesto działanai nie maja nic zwiazanego z czescia RPG - tylko wykorzystuje sie mechanike gry aby dopakowac, zdobyc sprzet lub kase - tak jak na smuglerow bieganie czy inne takie
czasem sie udaje, tak jak zrobiłem to z topem - wlasnie zostac sobei popierdułka, poogladac nacieszyc sie - ale wole sie nie socjalizowac - dla tego krypta była fajna bo ludzi troche znam, wiekszosc tez chciala obejzec cudo - bez wielkiego PRO)
z nowymi wole sie nie socjalizowac, pewnie mieli by ochote zobaczyc mnie czesciej niz ja bym tego chciał
[edit] team jest potrzebny jeszcze jak sie rozwija jedna z klas [support] ktore sa cienkie jak barszczyk solo - wlasnie po to aby wspierac innych - ale tez czesto healerzy i innej masie cieniasy szybko zbieraja druzyne w miejscu gdzie chca expic bo sa przydatni, a ze bonusy sa dla wszystkich to i zbieranie na levelowanie gildii czesto jest gorsze niz przypadkowych ludzi...
z regoly moje kontakty z ludzmi w grach ogranizcaja sie do 'zawodowych' i czasem dziwnie tak jak gosc po rocznej przerwie odzywa sie - jak nie ma czasu pogadac i tak naprawde nie mam tez takiej potrzeby
Prawda jest taka, ze wiele gier MMORPG zjada mnie (i wielu innych); zdaje sobie sprawe ze zeby cos zrobic - trzeba grac pro ... nie ma gier online dla popierdułek - gra pro wymaga wyrzeczeń - a nie grania w wolnym czasie - czesto działanai nie maja nic zwiazanego z czescia RPG - tylko wykorzystuje sie mechanike gry aby dopakowac, zdobyc sprzet lub kase - tak jak na smuglerow bieganie czy inne takie
czasem sie udaje, tak jak zrobiłem to z topem - wlasnie zostac sobei popierdułka, poogladac nacieszyc sie - ale wole sie nie socjalizowac - dla tego krypta była fajna bo ludzi troche znam, wiekszosc tez chciala obejzec cudo - bez wielkiego PRO)
z nowymi wole sie nie socjalizowac, pewnie mieli by ochote zobaczyc mnie czesciej niz ja bym tego chciał
[edit] team jest potrzebny jeszcze jak sie rozwija jedna z klas [support] ktore sa cienkie jak barszczyk solo - wlasnie po to aby wspierac innych - ale tez czesto healerzy i innej masie cieniasy szybko zbieraja druzyne w miejscu gdzie chca expic bo sa przydatni, a ze bonusy sa dla wszystkich to i zbieranie na levelowanie gildii czesto jest gorsze niz przypadkowych ludzi...
Brawo o to chodzi, przecież nikt Ci nie każe się zaprzyjaźniać, choć to trochę żenujące że taki kontakt zwykle ogranicza się do "hi party?" Oo. Co zrobić że w ToP (jak w większości MMO) jest tak beznadziejny guild system, jak i czat. Sa gry w których gildie zakłada się już na samym początku za śmieszne pieniądze, bez wymogów, bez żadnego farmienia lvla, by ktoś cię "chciał" do gildii. Tak aby od razu można było nawet ze znajomymi/nieznajomymi pograć, pogadać i zaczerpnąć choćby informacji (jak ograniczasz sie tylko do tych 'zawodowych' spraw'). Samotne MMO, ble szkoda gadać.theodolit pisze:z reguly moje kontakty z ludzmi w grach ogranizcaja sie do 'zawodowych'
Jasne, cieszy mnie to że wiesz, jak również rozróżniasz te dwie sprawy, gdzie trzeba wybrać albo się chce być pro teh nolajfem, albo pograć dla przyjemności. Bo te się wzajemnie wykluczają, jeśli wybierzesz tę drugą opcję. To tak jakbyś przez przypadek był pro. Nie tylko to, choćby i Ping Pong wymaga wyrzeczeń jeśli chcesz coś osiągnąć musisz trenować i z czegoś zrezygnować, a wcale E-Sport się od tego nie różni, zresztą nie muszę mówić że Koreańczycy są najlepszym przykładem.theodolit pisze:zdaje sobie sprawe ze zeby cos zrobic - trzeba grac pro
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Tyci ot.
Można grać na zasadzie "Party. Do You need it?" i czystego expowania etc. Pytanie, po co? Znajomi w grze to sama przyjemność. Masz do kogo gębę otworzyć, gdy czekasz na party czy coś, możesz sie wyżalić, ze do dupy ludzie, razem ich zwyzywać. No i można sobie gdzieś iść coś razem zrobić.
Z doświadczenia wiem, że bez znajomych, gra traci sens, fun.
Po to gry są mmorpg, żeby nawiązywać kontakty, robić coś razem, zakolegować się z ludźmi z innych stron świata. Jak traktujesz ludzi, z którymi grasz, jak przymusowe towarzystwo, to po co grac w mmo? Można grać w wiele innych solo gier.
Koniec OT.
Można grać na zasadzie "Party. Do You need it?" i czystego expowania etc. Pytanie, po co? Znajomi w grze to sama przyjemność. Masz do kogo gębę otworzyć, gdy czekasz na party czy coś, możesz sie wyżalić, ze do dupy ludzie, razem ich zwyzywać. No i można sobie gdzieś iść coś razem zrobić.
Z doświadczenia wiem, że bez znajomych, gra traci sens, fun.
Po to gry są mmorpg, żeby nawiązywać kontakty, robić coś razem, zakolegować się z ludźmi z innych stron świata. Jak traktujesz ludzi, z którymi grasz, jak przymusowe towarzystwo, to po co grac w mmo? Można grać w wiele innych solo gier.
Koniec OT.
Zgadzam się ale większość ludzi w mmorpg (bynajmiej ja tak zauważyłem) nie chce się zbytnio integrować i poznawać nowych ludzi, wolą sami nabijać lvl i wykonywać Questy, a jeżeli już chcą to tylko do party by nabić exp bez większego wysiłku.Go Go Yubari pisze:No i można sobie gdzieś iść coś razem zrobić.
Z doświadczenia wiem, że bez znajomych, gra traci sens, fun.
Prawda jest taka, ze zanim czlowiek przefiltruje sobie wspołgrajacych pod wzgledem tych, ktrozy odpowieadaja mu stylem gry, podejsciem do zycia i ogólna dojżałością i jest zalewany przez hordy dzieciakow (emocjonalnych), naciagaczy i innego śmiecia to mu opadaja rece
Szczerze mowiac to moje podejscie bieze sie glownie z tego, ze pograc by sie chcialo a czasu na socjalizowanie sie nie ma i np ostatnio pogrywalem sobie z pracy (w wolnej chwili), gdzie nie za bardzo moglem cos grupowo robic bo w czasie najweselszej akcji - telefon, szef cos chce lub 1000% innych spraw... jak zdedze sam to spokoj, jak jeszcze poleca 4 inne osoby to juz mi szkoda
ehh kurde tak to jest jak sie calosc zbyt na powaznie bieze
a co dogrania pro lub for fun - to wszyscy pro graja for fun i tak naprawde to chyba do przodu sa boterzy ktrozy zarabiaja real $$ na grze (w tym miejscu zaznacze, ze nie popieram tego typu działan w grach)
prosta sprawa for fun na niskich levelach w kazdej grze to sobie mozna po miescie poczatkowym pochodzic ... jak masz max level to obszar do zabawy nieco sie poszerza ...
ps. na koniec lekko na swoja obrone dodam, ze jak juz w jakas gildie lub insze grupe wsiakne to sie az za mocno przejmuje - wiec tak tylko pierdoly gadam - moze mi to pomoze - stary juz jestem wybaczcie
Szczerze mowiac to moje podejscie bieze sie glownie z tego, ze pograc by sie chcialo a czasu na socjalizowanie sie nie ma i np ostatnio pogrywalem sobie z pracy (w wolnej chwili), gdzie nie za bardzo moglem cos grupowo robic bo w czasie najweselszej akcji - telefon, szef cos chce lub 1000% innych spraw... jak zdedze sam to spokoj, jak jeszcze poleca 4 inne osoby to juz mi szkoda
ehh kurde tak to jest jak sie calosc zbyt na powaznie bieze
a co dogrania pro lub for fun - to wszyscy pro graja for fun i tak naprawde to chyba do przodu sa boterzy ktrozy zarabiaja real $$ na grze (w tym miejscu zaznacze, ze nie popieram tego typu działan w grach)
prosta sprawa for fun na niskich levelach w kazdej grze to sobie mozna po miescie poczatkowym pochodzic ... jak masz max level to obszar do zabawy nieco sie poszerza ...
ps. na koniec lekko na swoja obrone dodam, ze jak juz w jakas gildie lub insze grupe wsiakne to sie az za mocno przejmuje - wiec tak tylko pierdoly gadam - moze mi to pomoze - stary juz jestem wybaczcie