Prawda jest taka, ze zanim czlowiek przefiltruje sobie wspołgrajacych pod wzgledem tych, ktrozy odpowieadaja mu stylem gry, podejsciem do zycia i ogólna dojżałością i jest zalewany przez hordy dzieciakow (emocjonalnych), naciagaczy i innego śmiecia to mu opadaja rece
Szczerze mowiac to moje podejscie bieze sie glownie z tego, ze pograc by sie chcialo a czasu na socjalizowanie sie nie ma i np ostatnio pogrywalem sobie z pracy (w wolnej chwili), gdzie nie za bardzo moglem cos grupowo robic bo w czasie najweselszej akcji - telefon, szef cos chce lub 1000% innych spraw... jak zdedze sam to spokoj, jak jeszcze poleca 4 inne osoby to juz mi szkoda
ehh kurde tak to jest jak sie calosc zbyt na powaznie bieze
a co dogrania pro lub for fun - to wszyscy pro graja for fun
i tak naprawde to chyba do przodu sa boterzy ktrozy zarabiaja real $$ na grze
(w tym miejscu zaznacze, ze nie popieram tego typu działan w grach)
prosta sprawa for fun na niskich levelach w kazdej grze to sobie mozna po miescie poczatkowym pochodzic ... jak masz max level to obszar do zabawy nieco sie poszerza ...
ps. na koniec lekko na swoja obrone dodam, ze jak juz w jakas gildie lub insze grupe wsiakne to sie az za mocno przejmuje - wiec tak tylko pierdoly gadam - moze mi to pomoze
- stary juz jestem wybaczcie