No ale również w jakiś sposób skomplikowana... Tak naprawde każdy główny bohater w FF jest w jakiś sposób skomplikowany <prócz Tajdusa _^_ >. Historia Zidane'a jest ciekawa - ale zgodze się, że przez swoje zachowanie odrzuca wielu graczy... Ale cóż - taka konwencja tej postaci - złodziejaszka o gołębim sercu niewiadomego pochodzenia, który prawdy o sobie dowiaduje się stanowczo za pozno, jak na fabułę gryGveir pisze:Wesołek bez namysłu, postać płytka i szara przy Squall'u i Cloud'zie.
Ulubiona postać w FF 7-9
Moderator: Moderatorzy
W sumei komplikajca wszystkich postaci w FF polega na tym, ze pomimo iz maja jakiestam swoje charaktery (zakrecony cloud; introwertyczny Squall, czy totalny hulaka Zidane) to COS ich ciagnie zeby uratowac świat ;D lol tak to w skrocie wyglada ze pod ich dziwnymi maskami siedzi rycerz na lsniacym koniukwazi pisze: No ale również w jakiś sposób skomplikowana... Tak naprawde każdy główny bohater w FF jest w jakiś sposób skomplikowany <prócz Tajdusa _^_ >. Historia Zidane'a jest ciekawa - ale zgodze się, że przez swoje zachowanie odrzuca wielu graczy... Ale cóż - taka konwencja tej postaci - złodziejaszka o gołębim sercu niewiadomego pochodzenia, który prawdy o sobie dowiaduje się stanowczo za pozno, jak na fabułę gry
ps. Ja tam osobiscie z tych 3 panow najbardziej sympatyzuje ze Squallem - w sumie w miare normalna osoba z charakteru jest co po jego przemysleniach (no tych co mozna sobie poczytac w czasie gry ;p) mozna wywnioskowac
Pozatym, kazdy z nich pasuje do swojej czesci i o to racej chodzilo
To "za późno" jest o jedną płytę za daleko, ot co Gdyby ten wątek pojawił się wcześniej, to by było zupełnie inaczej, bo miałby szansę na jakąś zmianę i pokazanie siebie po tym wszystkim przez jakiś dłuższy czas, a tak zostaje uśmiechniętym baranem do końca A i uwierz, złodziejaszka o gołębim sercu można zrobić 1000 razy lepiej, przykład choćby z innej bajki - Gambit z X - Men (nie mordować za taki przykład proszę).kwazi pisze:Historia Zidane'a jest ciekawa - ale zgodze się, że przez swoje zachowanie odrzuca wielu graczy... Ale cóż - taka konwencja tej postaci - złodziejaszka o gołębim sercu niewiadomego pochodzenia, który prawdy o sobie dowiaduje się stanowczo za pozno, jak na fabułę gry
Czy ja wiem czy rycerz? W wielu przypadkach zostali po prostu to wplątani, albo podróżując w poszukiwaniu swojej przeszłości, albo wypełniając rozkazy, czy porywając księżniczkę na czyjeś zlecenie, a w ratowanie świata dobrowolnie się nie plątali. Co prawda, sami się na to zgodzili, ale jakiś wybór mieli, co chociażby widać pod koniec 2 CD VII - kiedy Cloud zastanawia się reszta teamu wróci, czy zostanie ze swoimi bliskimi.theodolit pisze:W sumei komplikajca wszystkich postaci w FF polega na tym, ze pomimo iz maja jakiestam swoje charaktery (zakrecony cloud; introwertyczny Squall, czy totalny hulaka Zidane) to COS ich ciagnie zeby uratowac świat ;D lol tak to w skrocie wyglada ze pod ich dziwnymi maskami siedzi rycerz na lsniacym koniu
Ja sympatyzuję z Cloud'em i Squall'em - w Zidan'ie nie znalazłem nic, co mógłbym polubić, czy z czym mógłbym się utożsamić.theodolit pisze:ps. Ja tam osobiscie z tych 3 panow najbardziej sympatyzuje ze Squallem - w sumie w miare normalna osoba z charakteru jest co po jego przemysleniach (no tych co mozna sobie poczytac w czasie gry ;p) mozna wywnioskowac
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
To chyba jeden z głównych powodów mojej sympatii do niego.^^Gveir pisze:Bo to Cloud ma najbardziej porąbane w czaszce.
Nie ma powodów, by cię za taki przykład mordować. Poza tym lubię Gambita :D.Gveir pisze:złodziejaszka o gołębim sercu można zrobić 1000 razy lepiej, przykład choćby z innej bajki - Gambit z X - Men (nie mordować za taki przykład proszę).
Ten ogon i wyraz twarzy po prostu mnie dobija. Chyba nie moje klimaty. To była antypatia od pierwszego wejrzenia .Gveir pisze:w Zidan'ie nie znalazłem nic, co mógłbym polubić, czy z czym mógłbym się utożsamić.
Kobieta zmienną jest...
To powinnaś polubić głównego bohatera Xenogears - to jest dopiero shizowa postać, z roztrojeniem osobowości i baaardzo ciekawą przeszłością.To chyba jeden z głównych powodów mojej sympatii do niego.^^
Trudno go nie lubić, obok Wolwerine'a chyba najsympatyczniejsza postać z X - Men (a ich wspólny one shot Victims były genialny).Sword pisze:Nie ma powodów, by cię za taki przykład mordować. Poza tym lubię Gambita :D .
Przeciw ogonowi i innym antropomorfiom nie mam nic przeciwko (chociaż wolę takie panie, a nie panów ), ale z twarzy już mi nie podchodził - co nie zmienia faktu, że nie za to go nie lubię - nie mogę znieść jest charakteru, doprowadza mnie szału swoim zachowaniem bardzo często.Sword pisze:Ten ogon i wyraz twarzy po prostu mnie dobija. Chyba nie moje klimaty. To była antypatia od pierwszego wejrzenia .
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
Chyba się zainteresuję :D . Dzięki.Gveir pisze:
To powinnaś polubić głównego bohatera Xenogears - to jest dopiero shizowa postać, z roztrojeniem osobowości i baaardzo ciekawą przeszłością.
Bo u pań jakoś to lepiej wygląda, ale z drugiej strony Zidane ma trochę kobiecą twarz...Gveir pisze:Przeciw ogonowi i innym antropomorfiom nie mam nic przeciwko (chociaż wolę takie panie, a nie panów )
Kobieta zmienną jest...
Proszę bardzo ^^Sword pisze:Chyba się zainteresuję :D . Dzięki.
W takim razie ma bardzo brzydką kobiecą twarz... Ale np. Tidus też ma kobiecą twarz (Meg Ryan jak żywo), tak samo Cloud i jakoś to nie drażni, a u niego tak, bo ta twarz jest taka jakaś... pełna wewnętrznego blee...Sword pisze:Bo u pań jakoś to lepiej wygląda, ale z drugiej strony Zidane ma trochę kobiecą twarz...
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
to ten różowy? oo nieee, Sword nie rób tego...Gveir pisze:To powinnaś polubić głównego bohatera Xenogears
wyraz twarzy ma na pewno czasami różny, w przypadku Clouda on się nie zmienia i to jest dopiero dobijające... ma ogon czy nie, ale i tak jest ciekawszy niż ten burak CloudSword pisze:Ten ogon i wyraz twarzy po prostu mnie dobija
dużo facetów z FF ma kobiecą twarz... weźmy np. Kuje... ja przez pół gry myślałem, że to po prostu taka fajna pani.. a tu zonkGveir pisze:W takim razie ma bardzo brzydką kobiecą twarz... Ale np. Tidus też ma kobiecą twarz (Meg Ryan jak żywo)
Zacząłem grać w FFX, więc teraz kilka (dosłownie) słów na temat postaci ze słynnej dychy. Tidus to buc, ale to swoją drogą... IMO najlepsza postać i jedna z lepszych w historii FF to Lulu. Opanowana, spokojna i zawsze racjonalna do bólu. do tego ładna z niej pani, ma świetny dubbing, a jej sposób walki mnie powala ^^ rozwaliło mnie, jak zamiast użyć magię, zrobiłem odruchowo atak... a tu mały moggle zasuwa i bije przeciwnika - myślałem, że spadnę z krzesła, ten mały wyglądał jak taki noworodek ^^ o reszcie nie wspomnę . Lubię sukienkę Lulu, tą z pasków ^^
kolejna, w miarę normalna (albo i nienormalna) postać, to Wakka... debil do kwadratu, ale taki sympatyczny, otwarty, po prostu luźny pan. Jego walka piłką, to jak dla mnie średni pomysł. MA fajny akcent
reszta z tej części mnie po prostu nie drażni... oczywiście z wyjątkiem Yuny (jej machanie co 5 minut i szczerzenie się) i Tidusa (jego "ponętny" głos i szczery uśmiech)
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Baranie - to nie ten Xenogears to nie XenosagaGagarin pisze:to ten różowy? oo nieee, Sword nie rób tego...
Taa - wyrazy twarzy Zidane'a: jestem szczęśliwy, jestem bardzo szczęśliwy, jestem wyjątkowo szczęśliwy (wtedy wygląda jakby miał porażenie mózgowe), jestem smutny. Eta wsio A Cloud... już mówiłem, że go lubię, powody podałem Przynajmniej nie jest z niego bezsensowny wesołek, miewa chwile załamania i całkiem sensowny z niego osobnik.Gagarin pisze:wyraz twarzy ma na pewno czasami różny, w przypadku Clouda on się nie zmienia i to jest dopiero dobijające... ma ogon czy nie, ale i tak jest ciekawszy niż ten burak Cloud
Kuja to przypadek ekstremalny - ale Zidane... On jest po prostu paskudnyGagarin pisze:dużo facetów z FF ma kobiecą twarz... weźmy np. Kuje... ja przez pół gry myślałem, że to po prostu taka fajna pani.. a tu zonk
Co do X to się z Tobą zgadzam całkowicie - ale powiedz, nie lubisz Auron'a? Zabójcza postać, z bardzo ciekawą historią. Chłodny gość, profesjonał miecza, który chwilami potrafi rzucić i bardzo zabawnym tekstem, albo czymś bardzo sensownym.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
aaaaa ufffff ulżyło mi :] jaki baranie?! jak już to: ośle :]Gveir pisze:Baranie - to nie ten Xenogears to nie Xenosaga
o.O oooo a to nowośćGveir pisze:sensowny z niego osobnik.
nie poznałem go jeszcze za bardzo, jest jak dla mnie pozytywny, ale nie mam jeszcze wyrobionej opinii na jego temat. Np. Seymour wydaje mi się ciekawą postacią... ale jak usłyszałem jego głos... geeeez kompletnie nie pasuje do niego. Gveir - spoko, jak skończę FFX to zapewne dopiszę coś, zwłaszcza, że Auron, to byłaby kolejna postać po Lulu, która przypadła mi do gustu - jest cholernie tajemniczy. Tylko on wygląda jakby miał ciągle złamaną rękęGveir pisze:ale powiedz, nie lubisz Auron'a? Zabójcza postać, z bardzo ciekawą historią. Chłodny gość, profesjonał miecza, który chwilami potrafi rzucić i bardzo zabawnym tekstem, albo czymś bardzo sensownym.
tak sobie właśnie zdałem sprawę... czy my piszemy w złym, dziale? topic zwie się... Ulubiona postać w ff 7-9...
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
No on wygląda tak, czyli nie jest takiego typu, jak RóżowyGagarin pisze:aaaaa ufffff ulżyło mi :] jaki baranie?! jak już to: ośle :]
No, patrzcie, jaki oporny na wiadomości wiadome od lato.O oooo a to nowość
Auron jest naprawdę dobry, wyjątkowo dobrze skonstruowana postać, no i jego świetny dubbing - mistrzostwo IMO, co udowodnił już w Vampire Hunter D: Bloodlust. No i w miarę gry okazuje się coraz bardziej skomplikowany i złożony, a jego motywacja i postępowanie jest ciekawe i sensowne.
Eee... no... ten... Dobra - EOT, bo to się źle skończyGagarin pisze:tak sobie właśnie zdałem sprawę... czy my piszemy w złym, dziale? topic zwie się... Ulubiona postać w ff 7-9...
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
Taa moim zdaniem najleprzą postacią jest Cloud . Dlaczego ? pomijając wygląd to ten jego charakter czasem zabójczy . W filmie lepiej widać ale styl walki i broń którą atakuje . Te wszystkie cechy mi się podobają .
N: Nic konkretnego nie napisałeś. Gdzie argumenty? Wysil się -_-
N: Nic konkretnego nie napisałeś. Gdzie argumenty? Wysil się -_-
Ostatnio zmieniony czw 28 gru, 2006 00:08 przez Komosz, łącznie zmieniany 1 raz.