Potwory w FF - najsilniejsze, najdziwniejsze i reszta
Moderator: Moderatorzy
Po co ci trenowanie Yuny? Wykorzystujesz Quick Hity Wakką i Tidusem, a Rikku na ruch przed Nemesisem zamieniasz na Yunę, przyzywasz w tej samej kolejce i Armageddon/Ultra Spark masz z głowy
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Tak samo zapytam ile można Aeony przyzywać? 7 razy i koniec...Gildor Laavel pisze:Chodziło mi o to że rzucając a-l tracimy czas i przez to walka może się toczyć jeszcze dłuuugo... Lepiej jest zapodać zamiast tego aeona jako mięcho armatnie.
A przy postaciach z 255 speed i Auto-Haste+ Onion Knight i Turbo-Etherów pokaźna kolekcja to Auto-Life bardziej się opłaca!
A co do marnowania czasu to Aeony zamiast marnować czas w grze to marnują nasz czas rzeczywisty (nawet na short)
A najważniejsze jeśli nie używasz powszechnie Yuny to switchowanie na nią też jest średnio praktyczne...
To tyle....

Onion Knighta ma Lulu.
Wakka i Tidus nie mieli tyle szczęścia więc to oni pożywiają się etherami a Osmose działa tylko raz na walkę, bynajmniej u mnie wygląda to tak:
Jumbo Flan zbiera z Osmosa i kradnę mu 999MP a on nie dość, że dalej spelluje, to jeszcze MP wysysam z niego po 0....
Z czego wniosek, że przeciwnicy mają swoje wersje spelli, które nic nie kosztują
Wakka i Tidus nie mieli tyle szczęścia więc to oni pożywiają się etherami a Osmose działa tylko raz na walkę, bynajmniej u mnie wygląda to tak:
Jumbo Flan zbiera z Osmosa i kradnę mu 999MP a on nie dość, że dalej spelluje, to jeszcze MP wysysam z niego po 0....
Z czego wniosek, że przeciwnicy mają swoje wersje spelli, które nic nie kosztują

Możliwe ^^ Ja miałem... w sumie nie jest on ciężki ale można go wziąć pod uwagę.. złapać go na MA było dla mnie trudne..... postacie które zabierały śmieszne ilości hp i w dodatku JF cały czas się leczył.. jakoś mi się udało go pokonać (nie ma Zombieproof cwaniaczek
) White Wind go nie leczył.. i problem był tylko w tym żeby go zabić bronią a nie jego własnym White Windem.. ale o dziwo udało się za pierwszym razem 


Gamertag: Szalony Szkot