Odnośnie Vincenta, to istnieje również teoria, że to nie on sam położył się do trumny.

Po prostu po ostatniej operacji, jaką przeprowadził na nim Hojo, Vincent zapadł w letarg i został pochowany. Żywcem. ^^
Btw, Garnet, nie doszukuj się w tym wszystkim zbyt dużo logiki...
Garnet pisze:vincent nie jest zadnym wampirem ! < lol> jakby byl to byl nie wytrzymywal tyle w trumnie bez krwi-jasne mozna zalozyc ze sobie wychodzil ale skad by mial ta krew...taa..w nibelheim tlumy sa-tylko dlugowieczne wmapiry moga jzu zyc bez krwi...
...A znasz człowieka, który by wytrzymał 30 lat bez jedzenia?

Pytanie retoryczne. Też nie wierzę, żeby Vinny był wampirem, ale już dawno przestałam zastanawiać się nad sensem spędzenia połowy życia w trumnie.

I logicznymi aspektami tej sytuacji.
Faris pisze:To proste podejście do zycia i filozoficzne cytaty - nie wiem, jak można jej nie lubić :]. Swoją drogą to groźny wojownik zaopatrzony w widelec, więc można się bać
Heh, nie nabijaj się.

Teksty Quiny są wg mnie sto razy lepsze od patetyczno-wzniosłych kawałków, serwowanych nam często przez innych bohaterów.

A wojownikiem (...wojowniczką?

) jest niezłą, choć przyznaję, że nieczęsto miałam ją w teamie.