mam pytanie jak przejsc Seymoura juz jak go spotykam w mount gagazet ? mam dobrze wytrenowanom druzyne i nic robi zombie mam 20 holy water ale nie raz nie zdaze prosze o pomoc
Przyda sie zombieproof oczywiscie. Poza tym wystarczy nabic Overdrive dla kazdego posiadanego aeona i pkolei w niego ciskac. Najlepiej na koncu odpalic bahamuta, dzieki ktoremu za overkill dostaniemy 2xlvl 4 key sphere zamiast jedego.
gilgamesh pisze:Przyda sie zombieproof oczywiscie. Poza tym wystarczy nabic Overdrive dla kazdego posiadanego aeona i pkolei w niego ciskac. Najlepiej na koncu odpalic bahamuta, dzieki ktoremu za overkill dostaniemy 2xlvl 4 key sphere zamiast jedego.
Dzieki za pomoc przydala sie przeszedlem tego bosa
Najlepiej jest walczyć z Emeraldem z 2 materiami u każdej postaci. Trzeba się ciąglę leczyć, a jak walnie Air Tam Stormem to masz All Lucky 7 (pod warunkiem, że wszyscy mają 9999HP). Ja tak właśnie sklepałem dziada.
Tak na ogol to jednym z trudniejszych bossow to jest chyba ten z Calm Lands ( monster arena ) ten co typek stworzyl... jak sie nie ma celestical weapons to moze byc troszke ciezko... i mam pytanie... moj brat expi duzo i ma problemy.... ja expie malo ( ide na jana :D ) i radze sobie lepiej... sila wroga zalezy od Twojej sily czy jak to jest
Anima pisze:Tak na ogol to jednym z trudniejszych bossow to jest chyba ten z Calm Lands ( monster arena ) ten co typek stworzyl... jak sie nie ma celestical weapons to moze byc troszke ciezko... i mam pytanie... moj brat expi duzo i ma problemy.... ja expie malo ( ide na jana :D ) i radze sobie lepiej... sila wroga zalezy od Twojej sily czy jak to jest
Yyy..o jakie bossa ci chodzi??
Może twój brat nie umie zbytnio grać,ty jesteś słabiej "wyexpowany",ale stosujesz odpowiednia taktye.Siła przeciwników nie jest uzależniona od twojego poziomu ( tak jak to miało miejsce w FF 8 ),poziom przeciwników jest taki sam przez całą gre.
tak wracajac do tematu to ja uwazam ozme za najtrudniejszego wlaczylam z nim chyba z 15 razy ale dzisiaj go pokonalam hiphip hurrra :D :D ale fajnie umiera
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Okradanie Ozmy to najtrudniejszy moment tej walki. Zanim Zidane zdoła zabrać wszystko, to nasza drużyna znajduje się pod istnym ostrzałem czarów (a w szególności znienawidzonego Meteoru)