Może nie widowiskowy, ale jaka to radość popatrzeć jak znienawidzeni wrogowie są rozjeżdżani przez pociąg - to rozładowuje wszelką agresję :D. Polecam dresom jako środek antyfrustracyjno-agresyjny.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Ja jakoś odpoczątku uwielbiam atak Shivy Hmmmm... niektóre dziewczyny nazywają mnie męskim szowinistom (bądź świnią), więc chyba nie muszę tłumaczyć czemu No a drugi to Cactuar, ach jaki ten ogórek z kolcami jest fajny :D
Osobiscie uwazam Odina w FF7 i FF8 za najlepszego summona/GF'a. Poprostu przychodzi, "ciach" i odchodzi bez zadnego patyczkowania sie z przeciwnikiem. Do Odina z FF9 mialbym kilka zastrzezen min. ma dwa ataki, z których jeden zamiast zabijać zadaje dmg. Ale klapa
Chyba masz racje, ale mi on baaaardzo zadko sie trafia. Co do FF7 to bardzo zadko sie uzywa Odina. Przydatny jest on tylko na poczatku. Potem zastepuje go sie takimi atakami jak flash lub 4xCut. Ja chyba jednak najczesciej uzywam Bety do tych slabszych potworow a o Weaponach nie ma co mowic... Knights of roubd+W-Summon a reszta druzyny Mime i tylko czekac az padnie. To chyba najbardziej nudny sposob na jego pokonanie..
Bo lance używa wtedy, kiedy walka toczy się z przeciwnikiem odpornym na Death... Tak trudno to zauważyć...
Jeśli chodzi o:
Summon- Last One
GF- Last One
Eidolon- ...Alex
Aeon- Anima
reszta nie widziana była przeze mnie