Potwory w FF - najsilniejsze, najdziwniejsze i reszta

Wszystko co userzy naprodukowali przed listopadem 2007 (od tego miesiąca liczona jest Czwarta Era :)

Moderator: Moderatorzy

Zablokowany
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Beta bardzo ułatwia ten pojedynek - z miejsca zabiera wężowi około 1300 HP.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
RAfi_joł_[on]

Post autor: RAfi_joł_[on] »

ja tam zbierałem LV i HP no i z Ice3 go ciołem ;)

[ Dodano: Wto 25 Maj, 2004 18:56 ]
Sephiria pisze:No Ozme to można pokonać nawet w 1-ej rundzie :roll:

Doomsday Ozmy + 2x Return Magic(Amarant, Vivi) + dopiero teraz zaczyna się nasza kolejka: Zidane - atak, Eiko - Madeen, Amarant - No Mercy i Vivi kończący Doomsdayem.

Przetestowane, opatentowane i wkróce będzie napisane w odnowionej strategii na Ozmę.
A jaky jeszcze wszystkim założyć: Auto Reflect ?? :P
Awatar użytkownika
HWDPIS
Kupo!
Kupo!
Posty: 121
Rejestracja: ndz 30 maja, 2004 09:35

Post autor: HWDPIS »

Madtrax pisze:Zaden nie jest trudny - wystarczy sie napakowac i jest cool,a dla leniwych Zanmato :twisted:
Zgadzam sie z tym co kolega powiedzial(napisal)
Darios

Post autor: Darios »

ff8? Malboro bo ciota używa bad breath.
miale raz szczescie bo wlaczyl mi sie odin i kazdy dotal ok 2500 exp
Bardock

Post autor: Bardock »

Sephira na Zoloma az 25 lvl??? chyba zartujesz... bez problemu mozna go pokonac na duzo mniejszym lvlu... ja go poszedlem sprac zaraz po wyjsciu z Midgar mialem wtedy chyba 16 czy 17 lvl...
shuyin

Post autor: shuyin »

Ciężko się przyznać ale niemoge się już doliczyć ile razy skopał mnie Dark Bahamut
(ale dziś go wykończe...mam nadzieje) :)
Zell Dincht

Post autor: Zell Dincht »

no ale dark bahamut to jest boss a nie normalny przeciwnik wiec on sie nie liczy ;)
szczuru

Post autor: szczuru »

Ja Powiem jedno %#@*^ NESLUG :(
Gość

Post autor: Gość »

Ruby Dragon i jego Breath... Argh!
Bardock

Post autor: Bardock »

mi tam ruby dragon z tego ataku zabieral malo hp bo mialem duza odpornosc na elemety... najsilniejszy to Ruby weapon z FF7
White SeeD

Post autor: White SeeD »

Pamiętam... raz walczyłem z jakąś księgą w Alexandrii (FF9). Uznałem to "coś" za cieniasa, ale mi dokopało. Do tej pory już tego czegoś nie spotkałem
FinalFan

Post autor: FinalFan »

Jeśli chodzi o Zolma, to można go zabić(teoretycznie) na karzdym levelu, byle tylko mieć fire ring, bądź coś, co chroni przed ogniem. :573:
Bardock

Post autor: Bardock »

a po co ci cos co chroni przed ogniem? ja tam uzylem mindblow Barretem i nie mogl juz uzywac bety...
FinalFan

Post autor: FinalFan »

Nieźle, nie wpadłem na to. Co do Mindblow doszedłem do wniosku, iżnie opłaca mi się. Myliłem się. Jestem pod wrażeniem. Taki prosty sposób, a taki trudny do zauważenia. :D
sildar

Post autor: sildar »

Najgorszym "potworkiem" w FF VIII jest bez wątpienia Malboro. Mi się go kiedyś nawet udało pokonać bez Odina :) , ale miałem wieeeeeeeeelkie problemy.
Strasznie wkurzający jest dla mnie też Imp, bo patafian jeden ;) magii statusowej używa i potem trzeba potionow używać.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”