Najlepsze składy FF 7, 8 i 9(zbiorczy temat)
Moderator: Moderatorzy
W FF7 mój skład jest podobny do przedmówcy.
Cloud, bo już. A nawet jeśli nie "bo już" to i tak wyboru nie mam Barret z swym LB lvl 3 oraz możliwością prowadzenia ognia z tylnych rzędów i siłę. Cid za dragonowe zagrania, fajny fryz i charakter oraz LB lvl 4. Akurat w FF7 chyba nie ma tak wielkiej różnicy jakimi postaciami się gra, przynajmniej w późniejszych fazach gry. Na początku, to prawda, widoczny jest podział na tych od magii i tych od miecza. Wtedy miejsce Cida zajmuje dziewczyna w czerwonej spódnicy
W FF8 już widać 1 różnicę.
Squall pozostaje z przyczyn tego, że jest dobry. Ma dwa ataki, dobry Limit, na początku szybko można mu statystyki podbić. I może strój trochę metroseksualny, ale coś trzeba wytrzymać. Dalej Zell ze swym LB z którym można mieć naprawdę sporo zabawy. Oraz Irvine z atakiem z daleka i Limitem. Ponownie jak w 7 tutaj wybór postaci nie jest aż tak później znaczący jeśli chodzi o cechy i liczy się tylko Limit, oraz może zgranie z GFem.
A w FF9 nie grałem
Cloud, bo już. A nawet jeśli nie "bo już" to i tak wyboru nie mam Barret z swym LB lvl 3 oraz możliwością prowadzenia ognia z tylnych rzędów i siłę. Cid za dragonowe zagrania, fajny fryz i charakter oraz LB lvl 4. Akurat w FF7 chyba nie ma tak wielkiej różnicy jakimi postaciami się gra, przynajmniej w późniejszych fazach gry. Na początku, to prawda, widoczny jest podział na tych od magii i tych od miecza. Wtedy miejsce Cida zajmuje dziewczyna w czerwonej spódnicy
W FF8 już widać 1 różnicę.
Squall pozostaje z przyczyn tego, że jest dobry. Ma dwa ataki, dobry Limit, na początku szybko można mu statystyki podbić. I może strój trochę metroseksualny, ale coś trzeba wytrzymać. Dalej Zell ze swym LB z którym można mieć naprawdę sporo zabawy. Oraz Irvine z atakiem z daleka i Limitem. Ponownie jak w 7 tutaj wybór postaci nie jest aż tak później znaczący jeśli chodzi o cechy i liczy się tylko Limit, oraz może zgranie z GFem.
A w FF9 nie grałem
Ja ostatnio gram po raz drugi w FF IX
Tak wiec :
Zidan- tylko i wylacznie za Steal, jest dosyc silny tylko charakter kiepski az czasami sluchas sie go nie chce
Freya- zawsze z nia chodze, IMO bezapelacyjnie najlepsza postac, za Jump i za umiejetnosci Reis’s Wind,Cherry Blossom.
Eiko- ktos musi leczyc, pozatym calkiem przydatne Eidolony
Quina- za Blue magic, 3/4 jest nie potrzebne- ale i tak przydatna postac
Tak wiec :
Zidan- tylko i wylacznie za Steal, jest dosyc silny tylko charakter kiepski az czasami sluchas sie go nie chce
Freya- zawsze z nia chodze, IMO bezapelacyjnie najlepsza postac, za Jump i za umiejetnosci Reis’s Wind,Cherry Blossom.
Eiko- ktos musi leczyc, pozatym calkiem przydatne Eidolony
Quina- za Blue magic, 3/4 jest nie potrzebne- ale i tak przydatna postac
W IX wybrałem taki skład:
Zidane - kradzież i bardzo dobry Dyne, którym można całe bitwy wygrywać.
Garnet - czary leczące, ataki zasięgowe i co najważniejsze: typowo bojowe Eidolony.
Vivi - oczywiście Black Magic, jedyny powód by go wziąć; ale w pełni wystarczający (po drugie, go lubię :D).
Steiner - silne ataki specjalne i ładne wzmocnienie obrażeń w Trance, nie bez znaczenia są też ataki kombinowane z Vivim.
Co do reszty:
Freya - postać sama w sobie najciekawsza, ale w umiejętnościach bojowych przegrywa z Steinerem.
Eiko - wspaniałe leczenie, ale defensywne Eidolony (można ją wziąć zamiast Garnet, jeśli trza silniejszej magii defensywnej).
Amarant - bez problemu można wymienić go za Steinera, choć trochę szkoda magii miecza będzie.
Quina - postać IMO do wykorzystania w pewnych specyficznych bitwach, gdzie potrzeba jej konkretnych Enemy Skillów.
Zidane - kradzież i bardzo dobry Dyne, którym można całe bitwy wygrywać.
Garnet - czary leczące, ataki zasięgowe i co najważniejsze: typowo bojowe Eidolony.
Vivi - oczywiście Black Magic, jedyny powód by go wziąć; ale w pełni wystarczający (po drugie, go lubię :D).
Steiner - silne ataki specjalne i ładne wzmocnienie obrażeń w Trance, nie bez znaczenia są też ataki kombinowane z Vivim.
Co do reszty:
Freya - postać sama w sobie najciekawsza, ale w umiejętnościach bojowych przegrywa z Steinerem.
Eiko - wspaniałe leczenie, ale defensywne Eidolony (można ją wziąć zamiast Garnet, jeśli trza silniejszej magii defensywnej).
Amarant - bez problemu można wymienić go za Steinera, choć trochę szkoda magii miecza będzie.
Quina - postać IMO do wykorzystania w pewnych specyficznych bitwach, gdzie potrzeba jej konkretnych Enemy Skillów.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
Dokładnie, w stu procentach się z panem zgadzam co do mojej ulubionej postaci (:Kimahri pisze: Freya- zawsze z nia chodze, IMO bezapelacyjnie najlepsza postac, za Jump i za umiejetnosci Reis’s Wind,Cherry Blossom.
Freya była zawsze, reszta była przejezdna, no i miałam ja njabardziej wypieszczoną (:
Można było jechać na samym Jumpie i było dobrze (:
Eidolony i tak raczej cienkie były, duzo mp zabierały, więc wolałam brac Eiko, bo białą magię miała opanowaną w szerszym zakresie ....
Poza tym tak się jakos do niej przyzwyczaiłam po tym jak
Kod: Zaznacz cały
Garnet była "niedysponowana"
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Moim zdaniem najskuteczniejszy skład w FFVII to:
Cloud-jako wojownik z 4x-cut'em,knights of the round,mimic,final atack z phoenixem,ultimą i wszystkimi enemy skillami z gry.
Cid-jako czarny mag z comet,shield,fire,ice,bolt,barrier,mimic,enemy skill materia na maksa i zero bahamutem.
Yuffie-wojownik z 2x-cut,deathblow,final atack razem z phoenixem,mimic i kujatą.
Cloud-jako wojownik z 4x-cut'em,knights of the round,mimic,final atack z phoenixem,ultimą i wszystkimi enemy skillami z gry.
Cid-jako czarny mag z comet,shield,fire,ice,bolt,barrier,mimic,enemy skill materia na maksa i zero bahamutem.
Yuffie-wojownik z 2x-cut,deathblow,final atack razem z phoenixem,mimic i kujatą.
Kiedy korzysta się z Deathblow, trzeba mieć w sumie już wysoki Luck - a jak już mocno pakujesz, to jest i duży Strenght - a wtedy 4x Cut nawet jeśli losowy, zadaje potężne obrażenia, tak że losowość nie ma znaczenia. A niesamowicie się przydaje w wypadku walki z pojedyńczym bossem, a zwykli wrogowie padają przeważnie po jednej serii 4x Cut . U mnie Cloud ma 4x Cut, Barret też, a Tifa... tak samo. I to wystarczy, 90% walk wygrywane jest pojedyńczym 4x (z tym, że siłę mają na 255 i bronie ostateczne). A selektywnie wystarczy z czarów razić, ew. limitów.Scorpinus pisze:4x Cut w FF7 jest mocny, ale niekontrolowany. Jeśli chce się oszczędzić jakąś postać trzeba uderzać selektywnie ... i wtedy korzystam z Deathblow
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
Bez tego grania nie ma :D. Po prostu jak nie zdobędę wszystkiego i nie napakuję wszystkiego i nie zrobię wszystkiego, to nie czuję że grę przeszłem i mam wyrzuty sumienia . W FF VII wszyscy mają 99 lv., cztery postacie wszystko na 255 (reszta w toku), wszystkie limity, bronie, materie, wszystkie questy. To samo w VIII - niczemu nie odpuściłem, ale tam raczej nie da się napakować wszytkich parametrów u wszystkich - a Devour mnie nie podnieca :D. IX - to samo, tylko z wyjątkiem pakowania, bo tu się nie da podnosić ich w ten sposób. Co do części z PS2 - to samo :D. Wiem, jestem psychiczny .kilmindaro pisze:Jak wam się chce tak postacie pakować?
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
5 postaci z 255 ... autentycznie czytałem w trakcie Potop. Czytałem, rzut na sekundę na ekran (jaki potwór, takie ataki) i znów czytanie.
Z całości pamiętam, że najłatwiej o Defence, najciężej o Magic było, stąd kilka postaci więcej ma 255 w kilku cechach
Luck u wszystkich pełen, to i DBlow wchodzi zawsze. Czemu 4xCut powtórzę - bo czasami nie chce się jakiegoś potwora przez przypadek rozwalić (np. czekając na E Skilla).
A Limitu to nie widziałem od daaaaaaaaaawna Za duże unikanie ciosów i nawet Fury nie pomaga
Z całości pamiętam, że najłatwiej o Defence, najciężej o Magic było, stąd kilka postaci więcej ma 255 w kilku cechach
Luck u wszystkich pełen, to i DBlow wchodzi zawsze. Czemu 4xCut powtórzę - bo czasami nie chce się jakiegoś potwora przez przypadek rozwalić (np. czekając na E Skilla).
A Limitu to nie widziałem od daaaaaaaaaawna Za duże unikanie ciosów i nawet Fury nie pomaga
ostatnio pykam w 9 , skład mam taki sobie ale sie do niego przyzwyczaiłam:
Zidanee - niestety konieczna postać, mało przydatna chyba ,że sie wymaksuje thievery
Vivi - black magic sie przydaje , flare i po sprawie
Eiko - mimo że jej nielubie przydaja sie jej eidolony
Sarah tzn. Garnet - ciulowata troche ale za bahamuta warto pocierpiec
Zidanee - niestety konieczna postać, mało przydatna chyba ,że sie wymaksuje thievery
Vivi - black magic sie przydaje , flare i po sprawie
Eiko - mimo że jej nielubie przydaja sie jej eidolony
Sarah tzn. Garnet - ciulowata troche ale za bahamuta warto pocierpiec
W FF VII - ile się tylko da, bo to moja ukochana gierka - w życiu w lepszą nie grałem (subiektywnie), a grałem sporo .Kimahri pisze:ale juz mi sie znudzilo, no ile mozna walczyc i morphowac -_-''
Najłatwiej o Luck i Speed, a najtrudniej o Spirit - takie mam doświadczenia.Scorpinus pisze:Z całości pamiętam, że najłatwiej o Defence, najciężej o Magic było, stąd kilka postaci więcej ma 255 w kilku cechach
Nie narzekam, Fury mam na stałe u wszystkich i nawet pomimo wielkich statystyk unikowych nie mam problemu z wykonywaniem.Scorpinus pisze:A Limitu to nie widziałem od daaaaaaaaaawna Za duże unikanie ciosów i nawet Fury nie pomaga
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...