Final Fantasy XII

Najnowsza i zarazem ostatnia część serii na konsolę PS2

Moderator: Moderatorzy

Vegétique

Post autor: Vegétique »

IzzY pisze:przy graniu bez opisu (a w zasadzie go pisząc) + niecała połowa marków miałem z 90 godzin na liczniku pod koniec
Jaaa... Ja dopiero mam 13 godzin. Levele w okolicach 12. Daleka droga przede mna... Hm, to w sumie sobrze, hehe! : P
Wojtexx

Post autor: Wojtexx »

Jakie mieliscie lvl w okolicach 2 espera mateusa?? i jakimi 3 gracie :) Ja Vaan(axe), Basch(1hsword) Ashe(rodsy stavesy) lvl 33 cala trojka ;p
kendo

Post autor: kendo »

Okolice 25 lvl , dopiero póżniej zajmowałem się podnoszeniem leveli. Na tych kółkach ( nie mam pamięci do nazw) pozbierałem mnóstwo itemów bo doszedłem do 300 zabitych z jednego gat. i dało mi to dużo sianka. Levele zaczynałem podnosić dopiero jak miałem zrobioną całą siatkę. Teraz wszyscy mają 68 - 70 lvl. . Ja gram troszkę inaczej - czyli dłuuuuugo. Mam 113 godzin i dopiero 4 espery. Wydaję mi się że podbijanie leveli najlepiej zacząć gdy stworki dają po 3000 EXP - wtedy idzie to o niebo szybciej. Po drugie walcząca trójka ma zawsze założony w amulet podwajający EXP. Gambity mam tak ułożone że nie ma walki w której muszę coś robić. Grają praktycznie sami. (choć wcalę nie mówię że tak musi być do końca). Wydaje mi się że gambity to podstawa w tej grze. Gra prawie idealna . Mnie osobiście tylko jedno się średnio podoba - rozłożenie poziomu punktów do siatki. Powinno być to jakoś ograniczone ażeby nie można było dojść do takiego poziomu żeby z bossami walczyć jak z pionkami.
Awatar użytkownika
IzzY
Cactuar
Cactuar
Posty: 450
Rejestracja: pt 20 sty, 2006 21:25
Lokalizacja: Łódź Temple

Post autor: IzzY »

kendo pisze:Powinno być to jakoś ograniczone ażeby nie można było dojść do takiego poziomu żeby z bossami walczyć jak z pionkami.
Co ty opowiadasz? To akurat jest normalne, ale żeby mieć lepsze umiejętności to licencje nie wystarczą.

Ja pod koniec gry wmiare-normalnej miałem tą główną drużyną około 55 lvl, wszyscy na miecze (save the queen) i heavy armor, już mam 62 lvl i jestem w trakcie robienia marków i zdobywania dodadkowych esperów (już mam 9).

Ktoś tu się pytał jeszcze o jakieś wady FF XII o ile pamiętam.
No to tak, po pierwsze ta gra potrafi doprowadzić w niekturych momentach do kosmicznej irytacji (normalnie jak te z nesa) a w szczególności walki, w tym:
- Zerowe AI członków drużyny - Jak rzucają magię to stoją jak wryci i potem nie można im wydać polecenia jak są potrzebni
- Non stop wyciąganie i chowanie broni, a w między czasie nie można wziąć żadnej skrzynki ani niczego uaktywnić
Oprócz tego są takie miejsca ( a właściwie jedno ) gdzie wogóle nie ma mapy i można się zgubić i irytować.
Więc FF XII to raczej gra dla osób o stalowych nerwach, chyba że mają dużo pieniędzy na nowe FF XII i/kub konsolę w razie wyrzucenia przez okno/zniszczenia.

Iz: Ta część pod względem grania na nerwach graczowi bije wszystkie inne... Nie powinna być dostępna bez zezwolenia od psychiatry. Należy dodać jeszcze to, że ten gambit to taki złom że można tylko podstawić jeden elementarny warunek i ile razy powoduje więcej szkody niż pożytku. Oprócz tego w późniejszej części gry łapie się co chwila jakieś statusy i wyrobić się nie da, szczególnie jak potwory albo wyskakują w nieskończoność albo z jednych powstają inne... I jeszcze jak trzeba coś podnosić np. black orb i się nie da bo się komendy wykonują.
Ostatnio zmieniony ndz 12 lis, 2006 00:49 przez IzzY, łącznie zmieniany 1 raz.
You are not dreaming. You ARE a dream...
Stan FF X NSG - po Yunalesce
Marks - 28% przepisane
Espery - 70% przepisane
...
Czekamy na Reunion
Awatar użytkownika
Faka
Kupo!
Kupo!
Posty: 131
Rejestracja: wt 08 sie, 2006 10:20
Lokalizacja: Ostrów Maz.

Post autor: Faka »

Imo, dla mnie Gambit jest prawie nieprzydatne, a szczerze mowiac jest to go*no za przeproszeniem... Jedynie, co to tylko mam ustawione leczenie i nic wiecej, bo wole samemu wydawac komendy postaciom, a ze gra jest latwa jak dla mnie, to obejdzie sie z gambitem (no, ok jeszcze yazmata pokonac nie moge, ale to wyjatek... tak, potrzebuje w cholere elixirow...).

Pod koniec gry, to normalnie postacie mialem tak wymaxowane, ze kazdy mi lache robil... 80-90+lvl. Duzo walczylem, bo po prostu podoba mi sie system walk. Espery, ehhh, prawie wcale ich nie uzywalem, szkoda mi czasu na te summony. A za to czesto quickenning'i uzywalem duzo na mocne moby i boss'y (w sumie to normalne, ze trzeba uzywac limitow).

A z tymi miejscem bez mapy, to mnie szlag trafial, ze ciagle sie gubilem i nie wiadomo gdzie bylo isc. W ogole mozna sie pogubic podczas eksplorowania terenow z mapa, co czesto uzywalem SELECT'u, czy aby nie zabladzilem, bo dla mnie ta minimapa to malo co daje, a malo pomaga.
... thug life ...
Rolle

Post autor: Rolle »

Mam pytanie dotyczace gry, wczoraj przyszla do mnie przesylka z USA z gra i mam juz 10lvl :)

Co to sa chainy? Jak zabijam kilku takich samych wrogow pod rzad pojawiaja sie brazowe, srebrne, a teraz nawet zloty chain mi sie pojawil.
Awatar użytkownika
Faka
Kupo!
Kupo!
Posty: 131
Rejestracja: wt 08 sie, 2006 10:20
Lokalizacja: Ostrów Maz.

Post autor: Faka »

Jesli sie nie myle, to do niczego sa te chainy, ot taki bajer, ktory sobie dodali, ze im wiecej bedziesz zabijal tych SAMYCH mobow, to i wieksze chain'y :wink:. To tylko taki bajer...
... thug life ...
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Rolle pisze:Co to sa chainy? Jak zabijam kilku takich samych wrogow pod rzad pojawiaja sie brazowe, srebrne, a teraz nawet zloty chain mi sie pojawil.
Faka pisze:Jesli sie nie myle, to do niczego sa te chainy, ot taki bajer, ktory sobie dodali, ze im wiecej bedziesz zabijal tych SAMYCH mobow, to i wieksze chain'y :wink: . To tylko taki bajer...
Im więcej potworów jednego rodzaju ubijesz => wyższy Chain => Lepsze przedmioty z potworków zaczynają lecieć... Mam głupie wrażenie, że Izzy o tym już pisał na Krypcie O__o'
Awatar użytkownika
Faka
Kupo!
Kupo!
Posty: 131
Rejestracja: wt 08 sie, 2006 10:20
Lokalizacja: Ostrów Maz.

Post autor: Faka »

Ja tam nie wiem, zabilem np. cos kolo 80+ urutan-yensa pod rzad i zaden mi jakis lepszy przedmiot nie wypadl, tylko jakies same shity. To samo np. z cos kolo 50+ najlepszych behemot'how i tez nic ciekawego nie polecialo.
... thug life ...
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Faka pisze:Ja tam nie wiem, zabilem np. cos kolo 80+ urutan-yensa pod rzad i zaden mi jakis lepszy przedmiot nie wypadl, tylko jakies same shity. To samo np. z cos kolo 50+ najlepszych behemot'how i tez nic ciekawego nie polecialo.
:lol: Myślisz, że to dużo? Dojedź do 200 to pogadamy xD (nie wiem skąd to wiem - widać gdzieś czytałem O__o'). Inna sprawa, że aby wypadło coś dobrego, to prócz Chainów potrzeba również szczęścia ;) bo wartości 200 lub 300 raczej mozolnie jest osiągnąć :D <gdzie ja o tym czytałem...O__o'>. Poza tym, im większy Chain - tym wieksza szansa na drop z mobka przedmiotu w ogóle ;)
Awatar użytkownika
Faka
Kupo!
Kupo!
Posty: 131
Rejestracja: wt 08 sie, 2006 10:20
Lokalizacja: Ostrów Maz.

Post autor: Faka »

lol, ciekawe gdzie to czytales i skad niby to mozna wiedziec :|. Po za tym, najwartosciowsze itemy i rzadsze, to mozna zdobyc poprzez kradziez (miedzy innymi trza miec zalozony item na kradziez rzadszych itemow - rare) od mark'owych bossow i rare'owych mobow. Po za tym zabicie 200-300+ mobow pod rzad graniczy sie z cudem i czasochlonnym zajeciem (na planszy jak powybijesz wszystkich tych samych mobow, to trza czekac z 5-10 min, aby sie odrodzily - wyjsc z danej lokacji i szukac tych samych lub wrocic do poprzedniej czy juz sie zrespawnowaly). Bo nie wydaje mi sie, zeby od zwyklych mobow zrobic ze 200 za*ranych chain'ow aby ci wylecial wartosciowy item, taki jak excalibur czy tam genji set (heavy armor). Jak juz cos to ci najwyzej moze poleciec LOOT - item do bazaru, z ktorego robi sie przedmioty. A gadasz, tak jak juz bys gral ^^. EOT.

[ Dodano: Sro 15 Lis, 2006 11:48 ]
To chyba ci napisalem o rare'owych mobach O_o, a co do itemow to chodzi tylko o loot (rare, nie te poczatkowe, ktore leca na co dzien), z ktorego sie przetwarza przedmioty. Co do poradnika z gamefaq, to juz tez wiedzialem (ale zabijajac wiekszosc mobod pod rzad to nic mi takiego ciekawego nie polecialo), bo czesto skorzystalem na zdobyciu esperow i rzadkich przedmiotow. Koniec tego. EOT.
Ostatnio zmieniony śr 15 lis, 2006 11:44 przez Faka, łącznie zmieniany 1 raz.
... thug life ...
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Faka pisze:A gadasz, tak jak juz bys gral ^^.
A kto powiedział, że nie grałem? :>
Faka pisze:o chyba ci napisalem o rare'owych mobach O_o,
Sprawdziłem - właśnie owe rare'owe mobki pojawiają się dzięki zdobyciu np. 100 chain na jakimś rodzaju wrogów :] - czyli jednak po coś są te chainy ;) Co do tego, że chainy służą dropowi lepszych itemow - być może się myliłem...
Faka pisze:Koniec tego. EOT.
Jakiego OT? O__o' Temat dyskusji jest o FF XII? Jest! Rzeczowa wymiana poglądów jest? Jest! Czego chcieć więcej? :D :wink:
Awatar użytkownika
Faka
Kupo!
Kupo!
Posty: 131
Rejestracja: wt 08 sie, 2006 10:20
Lokalizacja: Ostrów Maz.

Post autor: Faka »

Z tymi rare'owymi mobami, to roznie bywa - raz sie pojawia, raz sie nie pojawia. A, ze probowalem ostatnimi czasy szukac rare'owych mobow, to mowiac szczerze ciezko o takie moby (w sumie to normalne, ze to rare), pomimo zabicia w cholere zwyklych mobow, ktorych sie szlagowalem. Co do koniec tego, to mowie, ze koniec o gadaniu z tymi chain'ami i rare'owych mobach, itemach itp. itd. I nie wymadrzaj sie juz z tymi koncami i udajac glupa, bo mnie to szczerze mowiac - wpienia. A z tym graniem w FFXII, to niezly argument na obrone. Po prostu wielkie WOW :| i btw. Gamefaq sie klania i inne pierdy poradniki do FFXII.
... thug life ...
Lady Luck

Post autor: Lady Luck »

kwazi pisze:czyli jednak po coś są te chainy
Im większy chain tym większe prawdopodobieństwo wypadnięcia loota, dostania jakiegoś extra przy jego podniesieniu (np. protect) i, oczywiście, wypadają lepsze przedmioty.
Faka pisze:zabilem np. cos kolo 80+ urutan-yensa pod rzad i zaden mi jakis lepszy przedmiot nie wypadl
Mnie zaczęły wypadać lepsze już przy 50, aż żal mi było rozwalać potwora na którego polowałam, kiedy go znalazłam, a mój chain wynosił 120.
Wypadanie niespodzianek zależy chyba głównie od rodzaju przeciwnika i- haha- szczęścia.
Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

*cough* chyba wypadaloby cos tu skrobnac,jak juz sie jest na forum;P

ok,poczatek prelude, czy tez raczej jego wariacja...zawsze jak slysze ten utwor,staja mi przed oczami poczatkowe creditsy z 7...to byly czasy...ktore juz minely:]] w kazdym razie, odezwaly sie wspomnienia;P (w ff gralam wieki temu)

ogolnie rzec biorac, zaraz nasuwa sie skojarzenia z FFT (i nie dziwi to) nio i FF9-zlodziejaszek z bazaru i ksiezniczka....jesli chodzi o sama fabule, w sumie to ja nie mam nic przeciwko politycznym watkom-100 raz lepsze niz watki milosne..ktorych narazie nie uswiadczylam..i oby tak dalej
same postacie..Vaan..no coz, powiem,ze nie irytuje jak Tidus, nie rzuca <narazie>dennymi haslami...nikt tez nie dodaje,ya na koncu:] Vayne..uff...nie ma glosu zadnego gayusa^^"
w ogole mam wrazenie,ze dosc malo jest wstawek filmowych (np w porownaniu do xenosagi;) ) i esploracja terenow zajmuje troche czasu..juz samo Rabanastre jest duze;P
i jedna rzecz,ktora mnie tutaj denerwuje,otoz pauza..jak sie spauzuje to pokazuje sie czarny ekran, przyzwyczajona jestem,ze pauza zatrzymuje obraz, ale tak zeby on nie znikal..juz nie chodzi o czasem sprawdzenie jakiegos slowka,ale dialogi niekiedy szybko sa mowione,a ja lubie wszystko wycisnac z nich;)

nio i walki..na poczatku to wtf...ale zaraz mozna sie polapac...pozniej jak dostajemy kolejne postacie,moze nastapic male zamieszanie..gambity i te inne
ktos tu pisal o denerwowaniu..fakt...o ile wczesniej dosc szybko zdobywalismy poczatkowe lv,tutaj idzie to dosc wolnooo...
potworki tez nie zostawiaja gili...za to sprzedajemy looty, tyle ze one tez nie sa niewiadomo ile warte (te poczatkowe)

ogolnie narazie mam mieszane uczucia...<czekajac na wiecej scenek z Vaynem...nio i oby nie bylo dalej zadnego 'sciskania';]>
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy XII”