Ciekawa jestem, co zajęło Ci aż tyle czasu, skoro gra po 50h wychodziła Ci bokiem ;)Wykonywanie wszystkich subquestów to raczej rozrywka dla tych, którzy pokochali grę i nie maja nic przeciwko misjom typu "idź, pogadaj, ubij, pogadaj.." xD Dla kogos, kto sie znudził, w zupełności powinno wystarczyć poznanie fabuły i skierowanie się od razu na końcową walkę (licząc nawet expowanie i wykonanie misji do momentu, by móc się zaopatrzyć w Bravery, Faith i Bubble Belt nie mogło to zajac dłużej niż 70h)Schrödinger pisze:widzę, że ty i Ivy macie raczej poztywne wrażenie po przejściu. Zastanawiam się czy to przypadkiem nie zależy od godzinin spędzonych przed ekranem. Mi to zajęło ok 120 godzin
Wręcz przeciwnie: po lokacjach zawsze łaziłam długo i starałam sie obejrzeć wszystko, co było możliwe, Pod względem eksploracji nowych miejsc zawsze jestem bardzo skrupulatna, bo nie lubię się dowiadywać po czasie,że 20 godzin wcześniej ominęłam coś istotnego :]Schrödinger pisze:Więc myślę, żeście może zasuwali tak szybko po drabince, że nia było czasu na znużenie?
IMO była tam też dusza :]Schrödinger pisze:Jest to kawał dobrej roboty-rzemiosła.
A może to kwestia negatywnego nastawienia. Czasem kilka drobiazgów potrafi dostatecznie zniechęcić. Albo po prostu nie odpowiadały Ci postacie, a to przecież dzięki nim wkręciłam się w fabułę od samego początku. Btw wiem że to Vayne był Twoim ulubieńcem, a dla mnie to właśnie on był jednym z niewielu kulejących bohaterów. Zarówno pod względem design'u, jak i zachowania-Garnet pisze:mam wrazenie, ze grałam chyba w inną gre:]
Kod: Zaznacz cały
pełen standard na końcu. Wprawdzie nie chciał rządzic światem, ale wykazał się też w ostatnich scenach jakąś szczególną oryginalnością. Ot, kolejny młody i ambitny, opanowany żądzą zniszczenia i posiadania władzy absolutnej. (nie zapominajac też o dużej roli Venata w całej sprawie) Dla mnie to nawet lepiej- ze spokojnym sumieniem dopingowałam drużynie i nie miałam wyrzutów, gdy Undying padł po kilku minutach xD
No własnie tu nie było motywu a'la Yunie - Ashe była inteligentna i działała w dużej mierze samodzielnie- nie musiała co chwilę chrzanić o pokonaniu mhrocznego zua.Garnet pisze:I must defeat nethicite
Kod: Zaznacz cały
Bałam się tylko,że pod koniec wygłosi jakąś ckliwą i wzruszajacą mowę do poddanych, ale swoje zwycięstwo i powrót na tron skwitowała tylko krótkim stwierdzeniem, że "są wolni". Pozytywne zaskoczenie.
Kod: Zaznacz cały
Końcowy filmik trochę mnie zasmucił, bo choć wiemy,że oboje przeżyli, to po wydarzeniach w Bahamucie już ich nie widzimy >_>