Ulubiony GF
Moderator: Moderatorzy
Za Odinem nie przepadam , no cóż ale uratował mi życie przed Bahamutem z tym smokiem co byli wszyscy odwróceni pojawił się i koniec walki.
Ale Diablos the best ponieważ często dużo zabiera bossom np. tomberry , te dwa smoki co do bahamuta trzeba zabić i wiele innych bossów
Ale Diablos the best ponieważ często dużo zabiera bossom np. tomberry , te dwa smoki co do bahamuta trzeba zabić i wiele innych bossów
Ostatnio zmieniony sob 08 mar, 2008 10:46 przez SquallxD, łącznie zmieniany 2 razy.
Odin zdecydowanie wymiata i cieszę się, że prowadzi w ankiecie. Podoba mi się zdobywanie tego GFa, jego animacja, geneza (+ sześcionogi Sleipnir z mitologii nordyckiej... że ilość nóg nie do końca zgodna z ową mitologią, to mniejsza ), skuteczność, element niespodzianki. Raczej nie musiałam narzekać na jego "miss". Poza tym genialnie kończy w pojedynku z Seiferem. :]
Hm, a wracając do tematu: lubię też Bahamuta (przepiękna animacja, chyba najlepszy Finalowy Summon ever), Diablosa, Siren i Shivę. Do Quezacotla mam ogromny sentyment, to w końcu nasz początkowy GF, niezastąpiony na wczesnych bossów. Poza tym FF8 odpaliłam po raz pierwszy jeszcze na baaaardzo przestarzałym sprzęcie, co sprawiało, że sama animacja przyzywania GFa trwała z kwadrans (nie żartuję ) - Quezacotla mogłam więc przestudiować klatka po klatce. Bardzo mi się spodobał i skutecznie wrył w pamięć. :]
Edena z reguły za późno zdobywałam, żeby móc się nim w pełni cieszyć, poza tym usypiało mnie długie i nudne przyzywanie. Ale największą porażką i tak pozostają Brothers z nieśmiesznym (choć zamierzenie było inne) i wcale nie jakimś potężnym atakiem.
Powiedz szczerze... Angry German Kid to tak naprawdę Ty?Gagarin pisze:taaaaa zwłaszcza jak robił MISS, to faktycznie był tak skuteczny jak cholera... kiedy był potrzebny - nigdy sie nie pojawiał... jak mówiłem sobie (polując na dragon Fangi itp.), oby sie tylko ten kretyn nie pojawił i nie trzasnął mi blue dragona... oczywiście się pojawiał i zabijał i nic mi zwykle nie wylatywało, miałem ochotę napluć na monitor, rzucić myszką i kopnąć klawiaturę (mówię o wersji PC, bo w PSX zachowywał się całkiem normalnie)... aż wydzierałem się ze złości
Hm, a wracając do tematu: lubię też Bahamuta (przepiękna animacja, chyba najlepszy Finalowy Summon ever), Diablosa, Siren i Shivę. Do Quezacotla mam ogromny sentyment, to w końcu nasz początkowy GF, niezastąpiony na wczesnych bossów. Poza tym FF8 odpaliłam po raz pierwszy jeszcze na baaaardzo przestarzałym sprzęcie, co sprawiało, że sama animacja przyzywania GFa trwała z kwadrans (nie żartuję ) - Quezacotla mogłam więc przestudiować klatka po klatce. Bardzo mi się spodobał i skutecznie wrył w pamięć. :]
Edena z reguły za późno zdobywałam, żeby móc się nim w pełni cieszyć, poza tym usypiało mnie długie i nudne przyzywanie. Ale największą porażką i tak pozostają Brothers z nieśmiesznym (choć zamierzenie było inne) i wcale nie jakimś potężnym atakiem.
Odnośnie tej części mam dylemat. Może lepiej będzie jeśli napiszę za co cenię poszczególne GFy.
Carbuncle - przesłodki, ciekawiący krótką, ale barwną animacją i niezbędny w walce z osobnikami operującymi magią. Nie rozstawałam się z nim nawet na chwilę.
Doomtrain - plusem również jest animacja, jednak przede wszystkim nakładane przez niego statusy są niezwykle pomocne. Ba, do tego nie pomyślałam, że motyw z nawiedzonym pociągiem może znaleźć się w Finalu, więc zaletą jest też oryginalność.
Diablos - uwielbiałam, gdy wynurzał się z tej czarnej brei. ^-^ Zdecydowanie VIP.
Siren - zawsze miałam słabość do syren, ale z taką "wersją" spotkałam się po raz pierwszy. Nie powiem, spodobała mi się. No i te fale. ^^
Bahamuth - majestatyczny wygląd, niepowtarzalny klimat i znowu animacja. Aż czułam ciarki na plecach, gdy wezwałam go po raz pierwszy. Do tego te obrażenia...
Carbuncle - przesłodki, ciekawiący krótką, ale barwną animacją i niezbędny w walce z osobnikami operującymi magią. Nie rozstawałam się z nim nawet na chwilę.
Doomtrain - plusem również jest animacja, jednak przede wszystkim nakładane przez niego statusy są niezwykle pomocne. Ba, do tego nie pomyślałam, że motyw z nawiedzonym pociągiem może znaleźć się w Finalu, więc zaletą jest też oryginalność.
Diablos - uwielbiałam, gdy wynurzał się z tej czarnej brei. ^-^ Zdecydowanie VIP.
Siren - zawsze miałam słabość do syren, ale z taką "wersją" spotkałam się po raz pierwszy. Nie powiem, spodobała mi się. No i te fale. ^^
Bahamuth - majestatyczny wygląd, niepowtarzalny klimat i znowu animacja. Aż czułam ciarki na plecach, gdy wezwałam go po raz pierwszy. Do tego te obrażenia...
To zdecydowanie najbardziej lubiany przeze mnie GF, tym bardziej że nie występuje chyba w żadnej innej części. Ma fajną animację i świetny klimat. Gdy pierwszy raz go zobaczyłem od razu skojarzył mi się z Phantom Train - jedną z najbardziej klimatycznych lokacji w całej serii ( Jak ktoś nie wie był to pociąg w szóstej części, który zawoził dusze zmarłych na "drugą strone" brrr.... )Asertis pisze:Doomtrain - plusem również jest animacja, jednak przede wszystkim nakładane przez niego statusy są niezwykle pomocne. Ba, do tego nie pomyślałam, że motyw z nawiedzonym pociągiem może znaleźć się w Finalu, więc zaletą jest też oryginalność.
"Fear leads to anger... anger leads to hate... hate leads to suffering..."
Najlepsza jest shiva+cloud ;] idealnie do siebię pasują.
No ale skoro ich nie ma to Brothers > ALL
GZO: Dołączyłeś do nas dziś, więc możesz jeszcze nie wiedzieć. Staramy się tu dbać o wysokie standardy, zarówno jeżeli chodzi o tematykę forum jak i o indywidualny rozwój umiejętności prowadzenia dyskusji przez użytkowników, dlatego też mile widziane jest, aby swoje wypowiedzi 'lubię/nie lubię' czy jakiekolwiek inne w miarę możliwości uzasadniać i argumentować. Bez tego naprawdę ciężko wymieniać poglądy, lub przekonywać innych co do ich słuszności
No ale skoro ich nie ma to Brothers > ALL
GZO: Dołączyłeś do nas dziś, więc możesz jeszcze nie wiedzieć. Staramy się tu dbać o wysokie standardy, zarówno jeżeli chodzi o tematykę forum jak i o indywidualny rozwój umiejętności prowadzenia dyskusji przez użytkowników, dlatego też mile widziane jest, aby swoje wypowiedzi 'lubię/nie lubię' czy jakiekolwiek inne w miarę możliwości uzasadniać i argumentować. Bez tego naprawdę ciężko wymieniać poglądy, lub przekonywać innych co do ich słuszności
Ostatnio zmieniony wt 22 lip, 2008 00:19 przez Hanus, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja wiem czy tak przyjemnie... Jak mi skurkowaniec uciekł tuż przed zejściem po kilkunastominutowej potyczce, to bez melasy się nie obyło. No i te 10kNeedles...Demo pisze:
Mój ulubiony Cactuar. Przyjemnie się go zdobywa
To fakt, animacja powala... Szkoda tylko, że ten klient z animacji jest inny, niż ten, z którym się walczy. Tamten był większy... I miał takie fajne wąsy. :DDemo pisze:ma przewidywalny dmg i genialną animację :D
....eeeem... w żadnym ze znanych mi FF nie widziałam Summona o imieniu Cloud.Hanus pisze:cloud
Na lvl 100 Cactuar zadaje 10000 dmg. 1000 na 10 poziomów.micrec pisze: i czemu nasz Cactuar jako GF nawala 1k needles zamiast 10k?
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)