Final Fantasy XIII
Moderator: Moderatorzy
Nic nie przechodzi na new game. Po pokonaniu ostatniego bossa dostajesz ostatni level crystarium i wracasz do ostatniego save'a z tym nowym levelem.
Słuchaj więc nas chociażby szła cenzorów horda
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
Razem zbudujemy punkowego megazorda
Rebel forevor, transformatą napieprzamy
Niech soczyste ŁO K***A obija się o ściany
Ludzie błagam pomóżcie bo mam chaos totalny!!!! Jestem właśnie po ukończeniu fabuły.
I sory wielkie bo zdaję sobie z tego sprawę, że temat był już wałkowany milion razy na różnych forach...
Tak czy siak, czy znajdzie się tu jakaś pomocna dłoń i podpowie mi co mam dalej robić? Co mam zacząć robić? Spisać bronie/akcesoria, zbierać resztę i dopiero później (pewna, że niczego nie przeoczyłam) upgradeować? A propo tego, wiem, że bronie muszą być każda na 3ci tier dla każdego, ale co z accesory? Czy mam robić dla każdej postaci tylko tyle ile ma slotów przeznaczonych na to czy jak?
Obecnie mam 3 role dla każdej postaci na ponad 4 lvl, i chciałabym uderzać na Adamantoise, żeby pofarmić trapezy no i ingoty ofc. Ale wtedy musiałabym zrobić earth resist na ekwipunek. Czyli wychodzi na to że chyba najpierw robić acc (?).
Największa lipa jest z Treasure trophy no i upgradeami, reszta wpadnie z automatu. Jednak nie mogę ogarnąć głowy żeby jakoś to sobie wszystko ładnie poukładać, a MUSZĘ wbić ta platynkę bo to punkt honoru :D Z kolei w tym miesiącu wychodzi versus i muszę się pośpieszyć bo potem wątpię żeby mi się chciało xD
Ma ktoś jakieś lukratywne pomysły co najpierw, co potem? Taki mały schemat, żeby ułatwić życie? Będę dozgonnie wdzięczna! :D :D
To mój pierwszy post, więc witam wszystkich serdecznie ^.^
I sory wielkie bo zdaję sobie z tego sprawę, że temat był już wałkowany milion razy na różnych forach...
Tak czy siak, czy znajdzie się tu jakaś pomocna dłoń i podpowie mi co mam dalej robić? Co mam zacząć robić? Spisać bronie/akcesoria, zbierać resztę i dopiero później (pewna, że niczego nie przeoczyłam) upgradeować? A propo tego, wiem, że bronie muszą być każda na 3ci tier dla każdego, ale co z accesory? Czy mam robić dla każdej postaci tylko tyle ile ma slotów przeznaczonych na to czy jak?
Obecnie mam 3 role dla każdej postaci na ponad 4 lvl, i chciałabym uderzać na Adamantoise, żeby pofarmić trapezy no i ingoty ofc. Ale wtedy musiałabym zrobić earth resist na ekwipunek. Czyli wychodzi na to że chyba najpierw robić acc (?).
Największa lipa jest z Treasure trophy no i upgradeami, reszta wpadnie z automatu. Jednak nie mogę ogarnąć głowy żeby jakoś to sobie wszystko ładnie poukładać, a MUSZĘ wbić ta platynkę bo to punkt honoru :D Z kolei w tym miesiącu wychodzi versus i muszę się pośpieszyć bo potem wątpię żeby mi się chciało xD
Ma ktoś jakieś lukratywne pomysły co najpierw, co potem? Taki mały schemat, żeby ułatwić życie? Będę dozgonnie wdzięczna! :D :D
To mój pierwszy post, więc witam wszystkich serdecznie ^.^
czy ja wiem... acc najpierw?
Nie zajmuj się może zbytnio zbędnym ekwipunkiem, jak masz sloty na accesy to nie upychaj co leci xD
Osobiście uważam, że to, że versus już idzie do nas nie znaczy, że jak się pojawi to musisz ale to musisz się na niego przeżucic. Pozałatwiaj wszystko narazie, żebyś była happy i potem można się zając vs'em. Ale to moje zdanie i przynajmniej ja bym tak zrobił bo mi tak głupio zostwiac coś w trakcie realizacji.
Nie zajmuj się może zbytnio zbędnym ekwipunkiem, jak masz sloty na accesy to nie upychaj co leci xD
Osobiście uważam, że to, że versus już idzie do nas nie znaczy, że jak się pojawi to musisz ale to musisz się na niego przeżucic. Pozałatwiaj wszystko narazie, żebyś była happy i potem można się zając vs'em. Ale to moje zdanie i przynajmniej ja bym tak zrobił bo mi tak głupio zostwiac coś w trakcie realizacji.
-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
Misja 55 - "Can't We All Just Get Along ?"
Czytałam, że trzeba używać Death u Vanille, wtedy główny potworek powinien szybko zejść. Próbowałam już pełno razy, raz walka trwała 10 minut, ciągle robiłam Death i nic. Na innych, słabszych potworach Death działa. To kwestia za niskiego Magica ( Vanille - 1700 ) albo że nie mam Saboteura na maksa ?
Czytałam, że trzeba używać Death u Vanille, wtedy główny potworek powinien szybko zejść. Próbowałam już pełno razy, raz walka trwała 10 minut, ciągle robiłam Death i nic. Na innych, słabszych potworach Death działa. To kwestia za niskiego Magica ( Vanille - 1700 ) albo że nie mam Saboteura na maksa ?
Jestem w chapter 12 i stwierdzam, ze gra zrobila sie zalosnie trudna. juz po wejsciu na Pulse bedac np. w tych kopalniach podrzucaja mi jakies moby pulapki, ktore zadaja mojej druzynie 2 tys. dmg co 3 sekundy, gdzie tank ma conajwyzej 2k hp, mimo tego ze jest rozwiniety na maxa w crystarium.
Co do wspomnianego chaptera, nawalili w tej lokacji konocowej wszystkiego, co sie da i gdzie sie da, upchali po 10 humbaba obok siebie, celowo zrobili te klaustrofobiczne przejscia, by nie omijac potworow a z nimi walczyc, masakra. przy wejsciu do Eden jakis Adamantoise, ktory zadaje mi 7 tys damage na sekunde, nie wiem, jak na takim etapie gry mozna wgl. myslec o walce z czyms takim a dodam, ze przez cala gre czyscilem wszystko, co sie da, jak najwiecej grindując.
Brakuje mi w tej grze use-itemów, przez cala gre praktycznie mamy mozliwosc kupienia tylko potiona, a gdzie hi potiony itd.? level mobow wzrasta, poziom trudnosci wzrasta a potion dalej leczy po 150 hp przy 4 tys hp - pogratulowac.
Jedynie na plus grafika, muzyka imho srednia, wpadnie w ucho, ale i tak nie zapamietam na dluzszą mete.
Podczas gdy ginie leader, ktorego nawet nie mozna przelaczac w trakcie walki, nastepuje game over, cudownie, gdy zwykly mob rzuca na mnie Death co 5 sekund.
Ogolnie ten FF13 jest gownem i ostatnim Finalem w jakiego zagralem, dla mnie ta seria sie skonczyla na kilku czesciach wczesniej. DNO.
P.S. nawet ten FF Type 0 (to samo universum crystallis), uwazam ze gra jest stworzona na multi, cos podobnie do Bordera, w ktorego single gra sie tragicznie i ciezko, malo tego, jakies zablokowane lokacje, ktorych naprawde jest sporo, ale by sie do nich dostac, musimy przejsc gre kilkakrotnie. Z.A.L.O.S.N.E.
Co do wspomnianego chaptera, nawalili w tej lokacji konocowej wszystkiego, co sie da i gdzie sie da, upchali po 10 humbaba obok siebie, celowo zrobili te klaustrofobiczne przejscia, by nie omijac potworow a z nimi walczyc, masakra. przy wejsciu do Eden jakis Adamantoise, ktory zadaje mi 7 tys damage na sekunde, nie wiem, jak na takim etapie gry mozna wgl. myslec o walce z czyms takim a dodam, ze przez cala gre czyscilem wszystko, co sie da, jak najwiecej grindując.
Brakuje mi w tej grze use-itemów, przez cala gre praktycznie mamy mozliwosc kupienia tylko potiona, a gdzie hi potiony itd.? level mobow wzrasta, poziom trudnosci wzrasta a potion dalej leczy po 150 hp przy 4 tys hp - pogratulowac.
Jedynie na plus grafika, muzyka imho srednia, wpadnie w ucho, ale i tak nie zapamietam na dluzszą mete.
Podczas gdy ginie leader, ktorego nawet nie mozna przelaczac w trakcie walki, nastepuje game over, cudownie, gdy zwykly mob rzuca na mnie Death co 5 sekund.
Ogolnie ten FF13 jest gownem i ostatnim Finalem w jakiego zagralem, dla mnie ta seria sie skonczyla na kilku czesciach wczesniej. DNO.
P.S. nawet ten FF Type 0 (to samo universum crystallis), uwazam ze gra jest stworzona na multi, cos podobnie do Bordera, w ktorego single gra sie tragicznie i ciezko, malo tego, jakies zablokowane lokacje, ktorych naprawde jest sporo, ale by sie do nich dostac, musimy przejsc gre kilkakrotnie. Z.A.L.O.S.N.E.
Re: Final Fantasy XIII
Wciąż nie mogę przekonać się do XV a przypomniało mi się, że XIII wciąż czeka na dokończenie. I jakoś teraz wydaje się dużo fajniejsza niż kiedyś Wiwat turowy system walki!
Aktualnie hasam sobie po 11 rozdziale robiąc hunty i zastanawiam się, czy powinienem rozwijać bronie dla wszystkich postaci czy wystarczy tylko dla mojego ulubionego teamu? No i na jaki poziom wypadałoby je usprawnić przed przejściem do 12 rozdziału? Tak tylko, żeby nie mieć problemów jak kolega powyżej
Aktualnie hasam sobie po 11 rozdziale robiąc hunty i zastanawiam się, czy powinienem rozwijać bronie dla wszystkich postaci czy wystarczy tylko dla mojego ulubionego teamu? No i na jaki poziom wypadałoby je usprawnić przed przejściem do 12 rozdziału? Tak tylko, żeby nie mieć problemów jak kolega powyżej
Hajże-ho!
Re: Final Fantasy XIII
Tier 2 broni spokojnie starczy. Calamity Spear, Malboro Wand, Flamberge, Canopus AMP, Feral Pride, Eagletalon.Arxel pisze: ↑pt 21 wrz, 2018 14:46 Wciąż nie mogę przekonać się do XV a przypomniało mi się, że XIII wciąż czeka na dokończenie. I jakoś teraz wydaje się dużo fajniejsza niż kiedyś Wiwat turowy system walki!
Aktualnie hasam sobie po 11 rozdziale robiąc hunty i zastanawiam się, czy powinienem rozwijać bronie dla wszystkich postaci czy wystarczy tylko dla mojego ulubionego teamu? No i na jaki poziom wypadałoby je usprawnić przed przejściem do 12 rozdziału? Tak tylko, żeby nie mieć problemów jak kolega powyżej
Trudna? Niektóre Hunty to i owszem (2 napakowane Vetale >.>), ale standardowe moby przy zapełnionym stage 8-9 Crystarium? Przecież Orphana na stage 8 idzie zabić. Gdzie te trudne momenty? W Mah'habara Subterra - który jest w Chapter 11 btw. - to chyba chodzi o Cryohedrons czyli lodowe bomby albo Hoplitów. Eee... na tym etapie to wymaksowany Stage 8 spokojnie starcza, a jak jest rozwinięty stage 9, to poza niektórymi huntami rzadko kiedy trafia się jakiś problem.dadada pisze: ↑pn 03 sie, 2015 20:28 Jestem w chapter 12 i stwierdzam, ze gra zrobila sie zalosnie trudna. juz po wejsciu na Pulse bedac np. w tych kopalniach podrzucaja mi jakies moby pulapki, ktore zadaja mojej druzynie 2 tys. dmg co 3 sekundy, gdzie tank ma conajwyzej 2k hp, mimo tego ze jest rozwiniety na maxa w crystarium.
Jeśli już to Adamanchelid, najsłabszy żółw. Słaby przeciwko lodowi. SAB/SYN/COM (enfrost + deprotect) i Relentless Assault (COm/RAV/RAV). Na maks Stage 8 też można sobie poradzić. Wystarczy nawet combo Relentless Assault i Aggression, do leczenia warto mieć Diversity i Tireless Charge. Staggerujemy i włączamy Tireless Charge na zmianę z Aggression. Około 1 minuty i po krzyku. I jakie 7 tysięcy dmg na atak :O? 2 k na uderzenie to się zgodze. Humbaby - preemptive strike+ stagger i z głowy. Niektóre z nich można przy odrobinie cierpliwości wymanewrować, by nie walczyć. Ja nie moge... XIII to pryszcz w porównaniu z FFIV na NESA, a i tak narzekają, że trudne.dadada pisze: ↑pn 03 sie, 2015 20:28Co do wspomnianego chaptera, nawalili w tej lokacji konocowej wszystkiego, co sie da i gdzie sie da, upchali po 10 humbaba obok siebie, celowo zrobili te klaustrofobiczne przejscia, by nie omijac potworow a z nimi walczyc, masakra. przy wejsciu do Eden jakis Adamantoise, ktory zadaje mi 7 tys damage na sekunde, nie wiem, jak na takim etapie gry mozna wgl. myslec o walce z czyms takim a dodam, ze przez cala gre czyscilem wszystko, co sie da, jak najwiecej grindując.
To ciekawe jaki stage Crystarium on miał bo 4 k HP to chyba niepełny stage 8-9. Wymaksowany Crystarium ze Stage 10 to poziom od 16k (Hope) - 23k (Snow i Fang) HP.
Jego strata - ja uważam, że OST do XIII to najlepsza ścieżka od czasu FFX.
Cherub Crown lub Seraph Crow - Death resist - Rozwijanie akcesoriów się kłania
Jak się nie umie korzystać z dostępnych opcji i ciągle dostaje po tyłku, to OK. Czasem warto poczytać.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Re: Final Fantasy XIII
Zauważyłem że XIII ma to do siebie, że te same momenty mogą być banalnie proste dla jednej osoby, a jednocześnie niesamowite trudne dla innej nawet z tą samą drużyną.
Miałem podobne odczucia jak dadada przy pierwszej walce z Barthandelusem. 4 pierwsze nieudane podejścia, po 25 minut każde gdzie do tej pory praktycznie nie musiałem się wysilać. Gdzie tu balans, gdzie quality testing myślałem, gdzie przyjemność z gry. A potem poczytałem trochę o przeciwniku, jego atakach i jak powinno się na nie reagować i w następnej próbie pokonałem go w kilka minut bez nabijania dodatkowych poziomów ani ulepszania broni czy akcesoriów. Najlepsze jest to, że potem było mi wstyd, że sam nie wpadłem na rozwiązanie tylko jak cep spamowałem rozwiązania sprawdzające się do tej pory...
Miałem podobne odczucia jak dadada przy pierwszej walce z Barthandelusem. 4 pierwsze nieudane podejścia, po 25 minut każde gdzie do tej pory praktycznie nie musiałem się wysilać. Gdzie tu balans, gdzie quality testing myślałem, gdzie przyjemność z gry. A potem poczytałem trochę o przeciwniku, jego atakach i jak powinno się na nie reagować i w następnej próbie pokonałem go w kilka minut bez nabijania dodatkowych poziomów ani ulepszania broni czy akcesoriów. Najlepsze jest to, że potem było mi wstyd, że sam nie wpadłem na rozwiązanie tylko jak cep spamowałem rozwiązania sprawdzające się do tej pory...
Hajże-ho!
Re: Final Fantasy XIII
Jakoś tak mnie naszło, żeby pograć sobie trochę od początku i wiecie co... Ta gra naprawdę dużo zyskuje przy drugim podejściu. Nie irytuje mnie już od początku że jedyne co robię w walce to wciskam x bo wiem, że system się fajnie rozwinie. Nie irytują mnie postacie bo zdążyłem je już polubić. Nie irytuje mnie masa pojęć, których wcześniej nie rozumiałem (fal'Cie, l'Cie, Cocoon, Pulse, Pulse fal'Cie, Pulse l'Cie, ciet'h, naprawdę przy pierwszym podejściu odpychały mnie one od wgłębiania się w fabułę. Jakoś nawet nie irytuje mnie korytarzówa.
A skoro to wszystko mnie już nie irytuje, to z kolei ogromną przyjemność sprawia mi śledzenie fabuły, przemiany bohaterów, walki, zbieranie ekwipunku, piękne animacje, których brakuje w FFXV i PRZEPIĘKNA oprawa muzyczna. Serio, już dawno nie grałem z taką ochotą w żadną nową grę AAA :D
A skoro to wszystko mnie już nie irytuje, to z kolei ogromną przyjemność sprawia mi śledzenie fabuły, przemiany bohaterów, walki, zbieranie ekwipunku, piękne animacje, których brakuje w FFXV i PRZEPIĘKNA oprawa muzyczna. Serio, już dawno nie grałem z taką ochotą w żadną nową grę AAA :D
Hajże-ho!
Re: Final Fantasy XIII
AHAHAHAHAHA!!! Przekabaciłam następnego
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)