Dobre książki
Moderator: Moderatorzy
Trochę odjadę od tematu - nie bardzo siedzę w Fantasy jeśli chodzi o literature...znam tylko Władcę pierścieni (wiem, wiem, ale nie jestem chory i czuję się dobrze - po prostu nie potrafiłem znaleźć na takie książki czasu - albo Final, albo Fantasy)
Ale za to dziś chcę polecić wam pewien tytuł - dzieło te czytałem kilka miesięcy temu.
Paragraf 22 - J. Hellera - Mój numer jeden. Każdy kulturalny człowiek, stojący w opozycji do jakiejkolwiek wojny powinien to przeczytać - 14 mln sprzedanych egzemplarzy mówi samo za siebie. (kulturalny :D hehehe - jeśli chcesz wiedzieć skąd ta ironia, to przeczytaj książkę). Ogólnie trzeba czytac uważnie i się nie zniechęcać "obszernością". Fabuła nie jest zbytnio rozbudowana, mimo to łatwo się pogubić.
Do dzis nie mogę dojść co symbolizowała postać Dziwki Nately'a...
Ale za to dziś chcę polecić wam pewien tytuł - dzieło te czytałem kilka miesięcy temu.
Paragraf 22 - J. Hellera - Mój numer jeden. Każdy kulturalny człowiek, stojący w opozycji do jakiejkolwiek wojny powinien to przeczytać - 14 mln sprzedanych egzemplarzy mówi samo za siebie. (kulturalny :D hehehe - jeśli chcesz wiedzieć skąd ta ironia, to przeczytaj książkę). Ogólnie trzeba czytac uważnie i się nie zniechęcać "obszernością". Fabuła nie jest zbytnio rozbudowana, mimo to łatwo się pogubić.
Do dzis nie mogę dojść co symbolizowała postać Dziwki Nately'a...
dlaczego akurat stojący w opozycji ?? O_o bo nie kumam ... Paragraf to geniusz absurdu i groteski, przedstawiający zarówno bezsens wojny jak i ogółu niektórych działań ludzkich ( Syndykat??? )Każdy kulturalny człowiek, stojący w opozycji do jakiejkolwiek wojny powinien to przeczytać
Akurat pogubić się można dlatego, ze fabuła jest bardzo rozbudowana ....Chyba co drugi rozdział dochodzi nam nowa postać, która wnosi swoją własną historie .... i tak wszytskie łączą się w całość ....Fabuła nie jest zbytnio rozbudowana, mimo to łatwo się pogubić
Chciałam w te wakacje przeczytac Paragraf po raz drugi, ale niestety Potop miał pierszeństwo ...a teraz inne kosmiczne lektury maja pierwszeństwo, więc nawet Pana Wołodyjowskiego musze odłozyć _^_ ( a tak fajnie sie zapowiadało )
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
to ty chyba nie wiesz co to opozycja... bez urazy ale wydaje mi sie że P22 ma jasną, antywojenną wymowę...
rozbudowana fabuła?
-przecież cała akcja toczy wyłącznie się wokół garstki pilotów - tzn. amerykańskich lotników - oficerów - tworzą oni swój własny, przepełniony czarnym humorem świat
-nie ma żadnych wątków pobocznych, bo wszystko dotyczy ich misji i życia w jednostce
-żadko kiedy opuszczają oni swoją bazę (naloty i przepustki w Rzymie)
-większość bohaterów nie ma najmniejszego wpływu na akcję powieści, jeśli taka w ogóle istnieje - większość czytanki to grosteskowe opisy ich przeżyć (najczęściej retrospektywne)
-kazda postać ma swój własny rozdział, ale czy tworzy to jakąś fabułę? to raczej nietypowy styl w budowaniu powieści, próba pokazania każdego oddzielnie, jako złożonego indywidualisty
Potop? zabierałem się do tego ze trzy razy i jeszcze go nie skończyłem,.. nie pasuje mi ten western w sarmackim wydaniu
Jakis młodopolski poeta nazwał Sienkiewicza "Homerem drugiej kategorii", i chyba miał racje
rozbudowana fabuła?
-przecież cała akcja toczy wyłącznie się wokół garstki pilotów - tzn. amerykańskich lotników - oficerów - tworzą oni swój własny, przepełniony czarnym humorem świat
-nie ma żadnych wątków pobocznych, bo wszystko dotyczy ich misji i życia w jednostce
-żadko kiedy opuszczają oni swoją bazę (naloty i przepustki w Rzymie)
-większość bohaterów nie ma najmniejszego wpływu na akcję powieści, jeśli taka w ogóle istnieje - większość czytanki to grosteskowe opisy ich przeżyć (najczęściej retrospektywne)
-kazda postać ma swój własny rozdział, ale czy tworzy to jakąś fabułę? to raczej nietypowy styl w budowaniu powieści, próba pokazania każdego oddzielnie, jako złożonego indywidualisty
Potop? zabierałem się do tego ze trzy razy i jeszcze go nie skończyłem,.. nie pasuje mi ten western w sarmackim wydaniu
Jakis młodopolski poeta nazwał Sienkiewicza "Homerem drugiej kategorii", i chyba miał racje
Ehh ...moze źle się wyraziłam ....ale chodziło mi mniej wiecej o to, ze i tak większość wątków sie potem przeplata, postacie mimo wszytsko sie spotykają i kazdy ma jakiś tam wkład w budowanie dalszej części przyczynowo skutkowej .... No ale to chyba racezj oczywiste, ze to nie powieść kryminalna ze zwrotami akcji ...
A mi sie mimo wszytsko miło czytało Potop ...Ksiązka z czasem wciaga jak telenowela Xd A wertując Pana Wołodyjowskiego naprawdę żałuję, że nie mam na nią czasu -_-
A mi sie mimo wszytsko miło czytało Potop ...Ksiązka z czasem wciaga jak telenowela Xd A wertując Pana Wołodyjowskiego naprawdę żałuję, że nie mam na nią czasu -_-
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Poszłam Wam ja "se" do księgarni niedaleko domostwa i co ja zobaczyła? Ja zobaczyła nową książkę Zenne Rice i ja zaliczyła ZONKa. Ja oczywiście kupiła i zaczeła czytać, a jak. No i ja powiem, że wszystko co się zaczyna od "Lestat" musi być dobrą książką.... Przeczytała ja dopiero 6 stron, ale ja juz jest podekscytowana i napalona...O. Na dodatek okazuje się, że książka nie jest najnowszą...buu...ale co tam... "Blackwood Farm"... Garnet jeśli już przeczytałaś...dopisz się Post dedykowany literce L jak Lestat.
BTW: http://www.annerice.com/fa_thlestat.htm O_o'
BTW: http://www.annerice.com/fa_thlestat.htm O_o'
Nie wiem, co Wy w tych Lestatach widzicie Próbowałem zmęczyć książkową wersję "Wywiadu...", po czym stwierdziłem, że jeśli po pierwszej połowie przechodzi mi ochota na drugą, coś tu jest nie tak Nawet nie pamiętam, czy książka była tak słabo napisana, czy najzwyczajniej w świecie nudna, zapewne to drugie, bo coś tylko kojarzę, że szybko nad nią zasypiałem. A'propos - jest to kolejny dowód, że z kiepskiej książki trudno zrobić dobry film, choć, niewątpliwie, była to o tyle wierna adaptacja, że też mnie śmiertelnie znudziłaNemesis pisze:Poszłam Wam ja "se" do księgarni niedaleko domostwa i co ja zobaczyła? Ja zobaczyła nową książkę Zenne Rice i ja zaliczyła ZONKa. Ja oczywiście kupiła i zaczeła czytać, a jak. No i ja powiem, że wszystko co się zaczyna od "Lestat" musi być dobrą książką.... Przeczytała ja dopiero 6 stron, ale ja juz jest podekscytowana i napalona...O. Na dodatek okazuje się, że książka nie jest najnowszą...buu...ale co tam... "Blackwood Farm"... Garnet jeśli już przeczytałaś...dopisz się Post dedykowany literce L jak Lestat.
Wracając do dobrych książek - jestem właśnie w trakcie autobiografii Joanny Chmielewskiej. Trzyma poziom, jak to ona.
Tak przy okazji - czytał już ktoś nowego Wilta? Bo mnie jakoś odrzuca, trzeci tom był średniutki, zajrzałem do czwartego i coś mi się z tym poprzednim skojarzyło...
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Dodaj jeszcze "imo", bo miliony fanek nie mogą się az tak mylićPawel Dybala pisze:A'propos - jest to kolejny dowód, że z kiepskiej książki trudno zrobić dobry film, choć, niewątpliwie, była to o tyle wierna adaptacja, że też mnie śmiertelnie znudziła
Nie wiem, ja tam nigdy Chmielewskiej zdzierżyć nie mogłam. Nie rajcuje mnie, nie przemawia do mnie, nie ciekawi. Cóż... Jedni lubia Lestata, inni Chmielewską. O.Pawel Dybala pisze:Wracając do dobrych książek - jestem właśnie w trakcie autobiografii Joanny Chmielewskiej. Trzyma poziom, jak to ona.
Za to ostro się zabrałam za braki w Lemie. Po filmie "Solaris" nie mogłam się za ksiązkę zabrać, ale zabrałam i jest boska. Nie ma w niej Clooney'a <chwalmy Lema> i w ogóle - mistrz Lem wiecznie zywy.
"Świat według Garpa" Johna Irvinga - coś fenomenalnego, czytałem 2 razy, za każdym razem prawie od razu całą. Obyczajowa opowieść o życiu człowieka, okraszone niesamowitą dawką ironii, zdrowej ironii dodam. Irving pokazuje niesamowitą jak bardzo życie człowieka jest absurdalne, jak śmieszne są często działania, a wszystko oddane jest z tak doskonałym i realistycznym odmalowanie emocjonalno/psychlogicznym postaci, jak chyba nikt z pisarzy amerykańskich jego czasów. Doskonałe studium życia człowieka, ktróry napotyka na swojej drodze tródy dnia codziennego - ale, żeby nie było że to jakieś przynudzanie. Wręcz przeciwnie, olbrzymia ilość humoru wręcz morduje, a opisy np: pierwszego razu głównego bohatera są przezabawne. Książka na dodatek bywa bardzo wzruszająca i "ruszająca" czytelnika - ale nie w sposób wymuszony, nienaturalny, za to z subtelności literatury najwyższej klasy. I do tego pokazuje mistrzowsko w jaki sposób różnie ludzie potykają się z życiem.
Niezła laurka, ale książka w pełni sobie zasłużyła ^_^.
Niezła laurka, ale książka w pełni sobie zasłużyła ^_^.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
To chyba jasne, że prezentuję tutaj poglądy moje, a nie wuja Stasia?Nemesis pisze:Dodaj jeszcze "imo"
Kiedy właśnie uważam, że się mylą, powieści pani Ryżowej uważam po prostu za nudne i niestrawne.bo miliony fanek nie mogą się az tak mylić
Ja ją tak naprawdę odkryłem dopiero gdzieś w połowie studiów - po czym zaraziłem połowę znajomych architektów "Lesiem" i "Dzikim białkiem" (przestawianie posesji rulezz).Nie wiem, ja tam nigdy Chmielewskiej zdzierżyć nie mogłam. Nie rajcuje mnie, nie przemawia do mnie, nie ciekawi.
Zapomniałaś dodać "imo"Za to ostro się zabrałam za braki w Lemie. Po filmie "Solaris" nie mogłam się za ksiązkę zabrać, ale zabrałam i jest boska. Nie ma w niej Clooney'a <chwalmy Lema> i w ogóle - mistrz Lem wiecznie zywy.
Solaris owszem, dobre, ale wolę "Próżnię doskonałą". Sam pomysł jest wybitny, styl też klasa. Takie toto trochę postmodernistyczne, ale w dobrym (jeszcze) tego słowa znaczeniu.
wreszcie doczekala sie spolszczeniaXDNemesis pisze:Na dodatek okazuje się, że książka nie jest najnowszą...buu...ale co tam... "Blackwood Farm"... Garnet jeśli już przeczytałaś...dopisz się Post dedykowany literce L jak Lestat.
mam ta ksiazke (in english)..zreszta mam cala sage wampirza ^^" ale jeszcze jej nie czytalam^^" zawsze jakas inna ksiazka akurat mi sie rzuci w oczy..tak wiec robi przerwy w 'lestaceniu'
..w ogole nie rozumiem polskich wydawcow...wydaja Blackwood Farm..a co z Memnoch the Devil,ktory jest 5 z kolei? ..ech..ale czytalam,ze maja zamiar wydac cala serie in polish.......
a ja obecnie czytam 'Pani na Czachticach' J. Niznansky
Boni powinien kojarzyc okazyjnie na allegro kupilam za 12 zl..twarda oprawa :D
rzecz jest..o Elce Batory,ktora to rezydowala w zamku w Czachticach <obecna Słowacja>
nie spodziewalam sie,ze powiesc bedzie tak fajnie i zgrabnie napisana;) jak autor pisze,jest ona oparta na zeznaniach swiadkow i dokumentow,jakie powstaly w czasie procesu Elki;)
polecam 550 str zapisane malym druczkiem..jest co czytac a powiesci historycznych nigdy nie za duzo..a jak ktos jeszcze lubi Ele,to juz w ogole;)
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
omg, żartujesz, to jest powieść na ten temat? Must see
Btw. Ja waśnie kończę protokół Sigmy Roberta Ludluma (tego od Tożsamości Burnea"), mimo że sensacyjna powieść jest jako tako ciekawa (teoria wielkiego spisku), to jest to spory schemat, toteż jeśli ktoś ogląda sporo filmów lub sporo czyta, będzie sie w sumie nudził mając wrażenie że gdzieś już to widział
Btw. Ja waśnie kończę protokół Sigmy Roberta Ludluma (tego od Tożsamości Burnea"), mimo że sensacyjna powieść jest jako tako ciekawa (teoria wielkiego spisku), to jest to spory schemat, toteż jeśli ktoś ogląda sporo filmów lub sporo czyta, będzie sie w sumie nudził mając wrażenie że gdzieś już to widział
glamorous vamp
"Historia i Fantastyka", zapis wywiadu Sapkowskiego i Beresia. Nie lubię takich książek, ale nie mogłem przegapić jedynego dużego i tak poważnego wywiadu, jaki udzielił Sapkowski. I oprócz poteżnej ilości rozmów na poważne tematy - ale wcale nie popadających w nudę czy patos, jest tyleee chumoru, że można z powodzeniem paść pod stół, np: wyjaśnienie dlaczego Naprawdę polecam, bo można nie tylko poznać niebanalne przemyślenia i poglądy świetnego pisarza, ale i pośmiać się niemożebnie.
Kod: Zaznacz cały
Ciri w pewnym momencie sagi była zdecydowanie lesbijką - to jeden z najlepszych tekstów Sapkowskiego
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
Nie była, Gveir. Ona po prostu
Wiedźminom stop.
Własnie skończyłam dzieło zatytułowane "Dr. Jekyll and Mr. Hyde". Love RLS
Kod: Zaznacz cały
miała awersję do facetów, seksu i macierzyństwa
Własnie skończyłam dzieło zatytułowane "Dr. Jekyll and Mr. Hyde". Love RLS
BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
kiedys przeciez rozmawilismy o tym,wspomnialam tez o tej ksiazceXD..ale rozumiem,bo to dawno byloXDBoni pisze:omg, żartujesz, to jest powieść na ten temat? Must see
btw. ksiazek o Eli troche jest..jedne z najslawniejszych..McNally "Dracula was a women" <ohh yess :D > czy tez Penrose "Bloody Countness" ..ciekawe czy doczekam sie spolszczen..zamawianie z zagranicy..wciaz wychodzi drogo..a niby jestemy w EU...niestety chyba tylko na papierku:/
btw.taki maly offtop http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... athory.jpg
:D ..
...coz.. nie kazdy jest na 1 miejscu w ksiedze Guinessa ...szczegolnie w jakze osobliwej kategorii,seryjnych zabojstw ^^"
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
bardzo lubie cztac ksiazki fantasy. chcialbym wam polecic kilka tytolow. oto one:
Robert Jordan "Kolo Czasu" bardzo rozbudowany cykl powiesciowy, saga DragonLance-cala, lacznie z tzw "kronikami" Raistlina. a z takich bardziej "zyciowych" to np "Jedenascie minut" P. Coelho.( historia mlodej brazylijskiej prostytutki) goraco polecam wszystkie te tytuly
Robert Jordan "Kolo Czasu" bardzo rozbudowany cykl powiesciowy, saga DragonLance-cala, lacznie z tzw "kronikami" Raistlina. a z takich bardziej "zyciowych" to np "Jedenascie minut" P. Coelho.( historia mlodej brazylijskiej prostytutki) goraco polecam wszystkie te tytuly
you need to rise up and personalize your existence you need to wake up and activate the dreams of your soul idle, revolt, hero, your hero is yourself !