GOD DAMMIT... jak słucham początku i zeskrechowanej solówki gitarowej, którą kocham najbardziej, to mam przed oczyma jakieś futurystyczne klimaty, bar, gdzie 70% ludzi to roboty, taki hard core cyberpunk... br.... Fred tym cienkim głosikiem zawodzi jak gwałcona dziewica O.o Jak oni mogli tak spier... moją ulubioną piosenkę BUUUU ;(Jaco pisze:Limp Bizkit - Sanitarium
I to jest dobry cover - zresztą Disturbed robi dobre Covery i tak ich cover "Land of Confusion" Genesis jest IMO lepszy od oryginału.Jaco pisze:Disturbed - Fade To Black
Kolejne i DUŻO większe rozczarowanie niż Limp Bizkit. Naprawdę lubię KORNa i Jonnathana, ale spokojną część ballady śpiewa niczym gej stojący na szpilkach :O. Nagłośnienie fatalne, aranżacja jakaś taka matowa - te instrumenty grają jak przygłuszone. No i obcięli gitarową solówkę. <Sephi Ultra-deviated Metallica fan mode on> CO ZA G..O!Jaco pisze:KoRn - One
Ta zniewaga Krwi wymaga - idę załadować Master of Puppets i posłuchać oryginału, by uspokoić skołatane nerwy.