Wiesz.. ja mam dużo ich płyt (nawet te sprzed 1999), i wyszło mi na to, że to coś jak powrót do korzeni jeśli chodzi o Chestera - znów ma taki pedalski głosik niczym Justin Timberlake.
I zgadzam się - poprzednie plyty były wspaniałe, Meteora była chyba najlepsza. Najlepiej dobrana muzyka do słów, przemawiające teksty... w ogóle była super .
No cóż... To fakt, to jest nieco powrót do tego co było kiedyś, ale gdyby np. to był chociażby duchowy powrót do tego co robił w Grey Daze, to byłoby dobrze. A tak... naprawdę mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o ich nową płytę.
Alice pisze:Najlepiej dobrana muzyka do słów, przemawiające teksty... w ogóle była super .
Dokładnie :] Chociaż teksty... nieco monotematyczne i zbyt emo... ale kogo to obchodzi, dobrze się słuchało
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
W sumie takim orłem z ang. nie jestem, ale tam pojedyncze słówka wylapywałm. Z Meteory nie podobało mi się tylko "Nobody's Listening". A tak, to po prostu uspakają już po pierwszym dźwięku.
Ale Hybird Theory też niczego sobie, nie? Kilka piosenek było naprawdę super, chociaż niektóre miał głupie teksty (chociażby "A place for my head").
Alice pisze:W sumie takim orłem z ang. nie jestem, ale tam pojedyncze słówka wylapywałm. Z Meteory nie podobało mi się tylko "Nobody's Listening". A tak, to po prostu uspakają już po pierwszym dźwięku.
A mi się podobały wszystkie właściwie kawałki z tej płyty, teksty były dobre, chociaż nie tak jak w pierwszej płycie. Nieco prostsze i znacznie krótsze. No i jakoś tak gorzej z nimi było, chociaż Breaking My Habit jest proste, ale świetne :]
Alice pisze:Ale Hybird Theory też niczego sobie, nie? Kilka piosenek było naprawdę super, chociaż niektóre miał głupie teksty (chociażby "A place for my head").
Jak dla mnie prawie tak samo dobra jak druga płyta. Ale teksty właśnie są dojrzalsze i bardziej kompleksowe. A właśnie A Place For My Head ma bardzo dobry tekst, o jednostronnych staraniach, egoizmie itp...
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Alice pisze:Ile znam fanów Lp, tak tylko mi się to podobał. Nie jestem sama! Jupi!
Jak dla mnie najlepsza piosenka LP w całej rozciągłości - i świetny teledysk. Kawałek chwytliwy, ciekawy i jakoś w pamięci zostaje. No to jest nas przynajmniej dwoje ;]
Alice pisze:Cóż.. ja to inaczej odczułam . Ale każdy ma inny gust.
Też prawda, interpretacje są różne
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Alice pisze:Ile znam fanów Lp, tak tylko mi się to podobał. Nie jestem sama! Jupi!
Jak dla mnie najlepsza piosenka LP w całej rozciągłości - i świetny teledysk. Kawałek chwytliwy, ciekawy i jakoś w pamięci zostaje. No to jest nas przynajmniej dwoje ;]
Tak, ta piosenka jest boska. kilka razy się na niej popłakałm, niby taka spokojna, która może spokojnie przejść, bez najmniejszego szumu, a jednak przyciąga. Teledysk też niczego sobie, tylko ciekawe kto go zrobił? :D
Płakać przy niej nie płakałem, ale myśleć mi się zdarzało, za stary i zużyty emocjonalnie na płakanie przy muzyce jestem ;] Teledysk robili ci sami ludzie, którzy robili scenki anime do Kill Bill'a, czyli członkowie Studio I.G., ekipy odpowiedzialnej min. za Ghost In The Shell - Innocence, Ghost In The Shell - Stand Alone Complex czy Blood+.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Gveir pisze:Płakać przy niej nie płakałem, ale myśleć mi się zdarzało, za stary i zużyty emocjonalnie na płakanie przy muzyce jestem ;]
Ja to zawsze płaczę jak jest jakiś ładny i porządny wolny (a Breaking The Habbit takie jest? :D).
Gveir pisze:Teledysk robili ci sami ludzie, którzy robili scenki anime do Kill Bill'a, czyli członkowie Studio I.G., ekipy odpowiedzialnej min. za Ghost In The Shell - Innocence, Ghost In The Shell - Stand Alone Complex czy Blood+.
A mi to dużo mówi wiesz? :D No ale widać, że (chyba xD) profesjonaliści.
A słyszałeś piosenkę Britney Spears i Linkin Park - Faint/Toxic ?
Ireth pisze:Kapela braci Gallagher'ów chyba długo jeszcze będzie gościła w moich słuchawkach (:
Co do Oasis - kiedyś było lepiej ;P Mam ich 2 pierwsze płyty (Definitely Maybe,What's the Story) Morning Glory?) były genialne, takie lekkie rockowe, britpopowe pioseneczki ^^. Potem co raz gorzej, już nic do mnie nie trafiało, poza tym nie lubię jak Noel Gallagher śpiewa ;P wole głos Liama.
Ireth pisze:Polecam przesłuchać sobie "The Masterplan"
A tutaj właśnie on śpiewa ;P Ale piosenka fajna, i lubię animowane klipy ;P
I z tych fajniejszych polecam jeszcze "Cast no Shadow''
Ooo.....dzieki Kim, bedę miała motywację, żeby sięgnąć po inne płyty (: .....Chociaż zazwyczaj tego nie robię, słuchanie całych dyskografii zazwyczaj doprowadza do tego, ze zespół mi sie po prostu nudzi.....Więc często ograniczam się do jednej , dwóch płyt ( no wyjątkiem jest Placebo (: )
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)