
Reklamy - naj, be, głupie i wszystkie inne :P
Moderator: Moderatorzy
GENIALNA reklama z Toyotą chyba: Małżeństwo w lesie, ciemno, cicho. Nagle napadają ich jakieś stlaśne potwory i zaczynają gonić. Parka ucieka ile sił w nogach, strach, krzyk, scena jak z taniego horroru. Dobiegają do samochodu, wsiadają, facet wkłada kluczyki do stacyjki- auto nie chce zaskoczyć. Potwory dobijają się do drzwi, małżonkowie panikują. Nagle przerażenie schodzi z twarzy męża, a ten opuszcza ramiona, wzdycha z ulgą, uśmiecha się i mówi do żony: "Kochanie, to przecież tylko sen. Widziałaś kiedyś Toyotę która nie chce zapalić?"
. I taki brecht... HAHAHAHA 


Taa dobra ta reklama. Nieźle się uśmiałem. A na jednej z zagranicznych stacji widziałem jeszcze jedną fajną:
Dojeżdża samochód na stację benzynową, drzwi się otwierają i na ziemię pada facet. Wygląda na człowieka będącego na progu śmierci - ludzie dookoła patrzą na niego z zaciekawieniem. Facet resztkami sił łapie oddech i zaczyna się czołgać, ledwie przekłada z niewyobrażalnym trudem ręce i wkońcu udaje mu się dopełznąć do wiadra z wodą z którego to wyjmuje gąbkę po czym zanurza w nim głowę. W tym momencie pojawia się napis "olej xxxx , starcza na 50 000 mil bez zatrzymania" :D
Dojeżdża samochód na stację benzynową, drzwi się otwierają i na ziemię pada facet. Wygląda na człowieka będącego na progu śmierci - ludzie dookoła patrzą na niego z zaciekawieniem. Facet resztkami sił łapie oddech i zaczyna się czołgać, ledwie przekłada z niewyobrażalnym trudem ręce i wkońcu udaje mu się dopełznąć do wiadra z wodą z którego to wyjmuje gąbkę po czym zanurza w nim głowę. W tym momencie pojawia się napis "olej xxxx , starcza na 50 000 mil bez zatrzymania" :D
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"
V.
V.
HWDPIS przypominam, że tu się trzeba wyrażać, więc nie rzucaj gxxnem, gdzie popadnie.
Bozia nie pokarała nas reklamami, tylko człowiek sam je sobie wymyślił, bo doszedł do mądrego wniosku, że reklama jest jedną z dźwigni handlu i bez reklamy nie będzie sprzedaży, czyli obrotu, który kształtuje rynek. Bez reklamy nie wiedziałbyś co to Pentium, CD ROM nie wspominając już o tym, że trafiłyby do spzredaży, czy też spzredałyby się w takiej ilości, że twórcy postanowiliby udoskonalać technologię. Bez handlu i reklamy sporo sprzętu, którego posiadanie dla nas dziś jest rzeczą oczywistą w ogóle nie trafiłoby do domów.
Bozia nie pokarała nas reklamami, tylko człowiek sam je sobie wymyślił, bo doszedł do mądrego wniosku, że reklama jest jedną z dźwigni handlu i bez reklamy nie będzie sprzedaży, czyli obrotu, który kształtuje rynek. Bez reklamy nie wiedziałbyś co to Pentium, CD ROM nie wspominając już o tym, że trafiłyby do spzredaży, czy też spzredałyby się w takiej ilości, że twórcy postanowiliby udoskonalać technologię. Bez handlu i reklamy sporo sprzętu, którego posiadanie dla nas dziś jest rzeczą oczywistą w ogóle nie trafiłoby do domów.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Spewak - branża komputerowa to tylko najbliższy nam przykład. To samo tyczy się dystrybucji komórek, pralek, mikrafalówek i każdego innego urządzenia AGD i RTV. Innym dobrym przykładem są gry komputerowe/konsolowe - bez dobrej reklamy(i kampanii reklamowej) najlepsza nawet gra może się nie sprzedać, firma produkująca odnieść spore straty i zakończyć działalność(patrz Interplay i Sega). Znikanie z rynku co ambitniejszych producentów prowadzi do degradacji branży, bo rynek zalewają tanie szmatławce, które po pewnym czasie się nudzą, sprzedaż spada, brakuje nowych pomysłów i w przemyśle rozrywki elektronicznej pojawia się recesja - obecnie taką mamy w Japonii(częściowo z z tych, ale też zupełnie innych przyczyn).
Bez reklamy popyt na określony produkt może być niski, co spowoduje wzrost cen danego towaru oraz niechęć producenta do tworzenia lepszych, bardziej zaawansowanych modeli. Bez reklamy wątpie czy PSX albo X-Box sprzedałyby się w takiej ilości w jakiej się sprzedały i można zaryzykować przypuszczenie, że gdyby PSX sprzedał się słabo(m. in przez brak reklamy) to USA czy Europa usłyszałaby o PSX może za jakieś następne 2 lata, a powstanie PS2 przeciągnęłoby się w czasie - firmy nie lubią ryzyka.
Reklama ma ten dobry skutek, że nakręca popyt, a zgodnie z podstawami ekonomii popyt określa podaż - im większy popyt, tym większa podaż i tym większy spadek cen, bo opłaca się sprzedać więcej w tys. sztuk za nieco mniej(powiedzmy około 40-60$).
Reklama wymusza też konkurencję(obok samego rynku oczywiście), bo producenci prześcigają się oferując jak najwięcej za możliwiue niską cenę, aby zwabić do siebie więcej konsumentów - nawet ciuchy czy topione serki, które nosicie/jecie na śniadanie podlegają tym regułom.
HWDPiS - no ja myślę, a co do przerw, to powiem tyle: można się przyzwyczaić, wystarczy trochę cierpliwości, a czasem trafi się nawet jhakaś zabawna reklama, z której można się pośmiać albo jakaś dobra(np. ta Danao z tym gościem - pomysł prosty, ale zrealizowany bardzo dobrze).
Bez reklamy popyt na określony produkt może być niski, co spowoduje wzrost cen danego towaru oraz niechęć producenta do tworzenia lepszych, bardziej zaawansowanych modeli. Bez reklamy wątpie czy PSX albo X-Box sprzedałyby się w takiej ilości w jakiej się sprzedały i można zaryzykować przypuszczenie, że gdyby PSX sprzedał się słabo(m. in przez brak reklamy) to USA czy Europa usłyszałaby o PSX może za jakieś następne 2 lata, a powstanie PS2 przeciągnęłoby się w czasie - firmy nie lubią ryzyka.
Reklama ma ten dobry skutek, że nakręca popyt, a zgodnie z podstawami ekonomii popyt określa podaż - im większy popyt, tym większa podaż i tym większy spadek cen, bo opłaca się sprzedać więcej w tys. sztuk za nieco mniej(powiedzmy około 40-60$).
Reklama wymusza też konkurencję(obok samego rynku oczywiście), bo producenci prześcigają się oferując jak najwięcej za możliwiue niską cenę, aby zwabić do siebie więcej konsumentów - nawet ciuchy czy topione serki, które nosicie/jecie na śniadanie podlegają tym regułom.
HWDPiS - no ja myślę, a co do przerw, to powiem tyle: można się przyzwyczaić, wystarczy trochę cierpliwości, a czasem trafi się nawet jhakaś zabawna reklama, z której można się pośmiać albo jakaś dobra(np. ta Danao z tym gościem - pomysł prosty, ale zrealizowany bardzo dobrze).
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)