Strona 21 z 27

: pt 23 gru, 2005 09:25
autor: Izrail
Garnet pisze:3 czesc One Missed Call
Nudzi sie im tam w Japonii :lol:

Ja ostatnio oglądałem "horror" made in USA - "Boo". Tak, wiem, że po tytule można się wielkiego shitu spodziewać, ale to jest jeszcze większe gówienko niż początkowo myślałem. Fabuła tu leży na całego, klimatu prawie nie ma, a postacie to po prostu jedna wielka porażka. Całość się kupy nie trzyma w ogóle, a muzyka... Chyba twórcy filmu zapomnieli o czymś takim, bo jej wcale nie ma _^_

: pt 23 gru, 2005 13:43
autor: Garnet
Izrail pisze:Nudzi sie im tam w Japonii
nie mowic o USA,gdzie remake powstaja jak po deszczu :>

Izrail pisze:"Boo"
szkoda ze nie poo :lol:

anyway premiera u nas Shuttera i One Missed Call miala byc w listopadzie....ofkoz odwolano i narazie podano tylko date na Shutter-27 styczen.. :roll:

: pt 23 gru, 2005 23:06
autor: Ivy
Garnet pisze: anyway premiera u nas Shuttera i One Missed Call miala byc w listopadzie....ofkoz odwolano i narazie podano tylko date na Shutter-27 styczen..
...a później wielkie zdziwienie, czemu Polacy wolą sięgać po filmy niezbyt legalnymi sposobami :roll: Tak właśnie posłuchałam sobie opinii, z których wynika,że "Shutter" to raczej przeciętniak..dlatego tak zwlekam z obejrzeniem :D

"Tale of two sisters" zdarzyło mi się ostatnio obejrzeć dwa razy i przyznam, że dopiero za drugim zrozumiałam fabułę :lol: Oglądanie filmów nad ranem jednak nie sprzyja myśleniu. Świetny horror, miła odmiana po historiach o mrocznych dzieciach w białych koszulach XD

"The eye" - raczej rozczarowanie, bo film mało straszny i średnio zaskakujący. Materiał na fabułę naprawde niezły, ale wykonanie pozostawia sporo do życzenia :/

"Ring 0"- film obyczajowy z elementami horroru+ bardziej krwawa koncówka+ scena, w której o mało nie poryczałam się ze śmiechu, kiedy Sadako wkracza do akcji tanecznym krokiem (a miało być groźnie XD)= nawet niezły film :lol:

: pt 23 gru, 2005 23:35
autor: Garnet
Ivy pisze:a później wielkie zdziwienie, czemu Polacy wolą sięgać po filmy niezbyt legalnymi sposobami
nie mowiac juz o tej aferze,co teraz jest z zamykaniem stron zajmujacych sie polskmi napisami :/ $%^#%# Gutek :/

Ivy pisze:Tak właśnie posłuchałam sobie opinii, z których wynika,że "Shutter" to raczej przeciętniak..dlatego tak zwlekam z obejrzeniem
to wcale nie jest przecietniak :] ma naprawde dobre zakonczenie-ja jako maniaczka gry Fatal Frame,mam slobosc do pstrykania zdjec duchom ;) <w ogole interesuje mnie tematyka duchow..ale to temat na inna dyskusje;)>


Ivy pisze:zdarzyło mi się ostatnio obejrzeć dwa razy i przyznam, że dopiero za drugim zrozumiałam fabułę
nie ma w tym nic zlego XD Boni sam sie niedawno o cos pytal XD <a ja sama spogladam na swoj plakat... XD>

Ivy pisze:Materiał na fabułę naprawde niezły, ale wykonanie pozostawia sporo do życzenia n
wlasnie...qrde..a moglo byc tak fajnie..niedosyt i jeszzce raz niedosyt...nie mowiac o 2 czesci.

< hmm..dawno nie patrzylam na jakis horror...zle sie dzieje...>
a tak na marginesie..to horrorom zawdzieczam moja obecnie pasje (ogolnie) azjatyckim kinem..i pomyslec,ze zaczelo sie od niewinego Ringu...heh.. <a wczesniej nie mial mnie kto oswiecic na to kino..zreszta na ogol sama doznaje oswiecen XD ;)>

: pt 23 gru, 2005 23:57
autor: Ivy
to wcale nie jest przecietniak :] ma naprawde dobre zakonczenie-ja jako maniaczka gry Fatal Frame,mam slobosc do pstrykania zdjec duchom n <w ogole interesuje mnie tematyka duchow..ale to temat na inna dyskusje;)>
... i tego mi właśnie było trzeba- żeby ktoś pochwalił i polecił- może wreszcie obejrzę XD
Garnet pisze:wlasnie...qrde..a moglo byc tak fajnie..niedosyt i jeszzce raz niedosyt...nie mowiac o 2 czesci.
2 część? Ciekawe, po co :/
Z początku sceny w szpitalu mogły sugerować świetny film, poza tym motyw ze zmieniającym się pokojem był nawet nieźle pomyślany- całośc nie wypaliła chyba dlatego, że film jest przewidywalny i mało oryginalny.

Moja miłośc do beznadziejnych , amerykańskich horrorów z zombie w roli głównej (brak fabuły, krew i flaki :lol:) nigdy nie przeminie- od tego się zaczęło XD Ale trzeba przyznać,że Azjaci potrafią stworzyć film skromny i mało efektowny i jednocześnie wystraszyć bardziej, niż niejedno cudo animacji komputerowej :] Scena z postacią, "czołgającą się" za łóżkiem w "Tale od two sisters" była zrobiona lepiej, niż cały amerykański Ring 2 XD

: sob 24 gru, 2005 00:33
autor: Garnet
Ivy pisze:2 część? Ciekawe, po co
ehm..powstalo tez niejakie Eye 10..ale to niby juz calkiem komedia..parodia? ehm...

Ivy pisze:Moja miłośc do beznadziejnych , amerykańskich horrorów z zombie w roli głównej (brak fabuły, krew i flaki Laughing
heh..ale Noc Zywych Trupow Romero jest swietny :) a te zakonczenie..no normalnie..nie moglam :lol: ..facet tak sie natrudzil.........;)

Ivy polecam Gre Wstepna/Audition..w ogole filmy pana T.Miike..co tu mowic kino bez trzymanki ;) ..tylko,ze do filmow tego pana trzeba odpowiednio podejsc...heh


a ja teraz zainteresowalam sie wloskimi horrorami-pan Fulci i te inne ;) za niedlugo powinnam miec Suspiria i The Beyond <powiem wprost,ze przeczytalam w jednym z wywiadow,ze Mana uwielbia wloskie horrory;),a ze wczesniej slyszalam o nich duzo dobrego..no to nie pozostawalo mi nic iinego,jak sie zainteresowac:)...chyba,ze ktos juz jakies ogladal,chetnie poczytac co nieco:)>

: śr 28 gru, 2005 01:15
autor: Ashramus
Garnet pisze: masz na mysli ten film z 88?
tak ten i pozniejsze 'Body hammer'
nie dla fanow Miike :D
No ale Audition i tak slabe. W cieszynie byl przeglad Mike'ego ale sie nie zalapalem z braku kasy;/

Co do wspomnianego przez kogos 'eyes' to rzeczywiscie potencjal nie wykozystany, choc ta scena z korku nawet mnie troche zaskoczyla :)

A co do Romero, hmm no dla kogos kto posycal w gry komputerowe swego czasu, jakos brak bylo temu swiezosci.. chociaz na dobra sprawe.. bardzo chetnie zobaczylbym film w konwencji Fallouta (patrz intro do fallout1)

: śr 28 gru, 2005 01:39
autor: Garnet
Ashramus pisze:No ale Audition i tak slabe
mozna wiedziec,co jest slabe?
<ten film jest na chwile obecnym jednym z moich ulubionych,dlatego chetnie sie dowiemXD>

juz widze odp-wszystko :]

: śr 28 gru, 2005 08:50
autor: Boni
Garnet pisze: mozna wiedziec,co jest slabe?
Ja gdybym był być nim, to powiedziałbym, że akcja nie jest do końca szybka, wiesz, chodzi głównie o środek i początek filmu. Ale Ending to już co innego :D

: czw 29 gru, 2005 01:38
autor: Garnet
heh..to jest wlasnie to,aby z takim tupetem przejsc z lekkiej opowiesci obyczajowej do masakrycznego finalu :] .. peikny kontrast:)
przez pierwsza czesc filmu zaznajamiaamy sie z naszym bohaterem,aby w drugiej czesci filmu niemalze z nim czuc ...;)
mi tam nie przeszkadzala 1 h filmu..wrecz przeciwnie...bardzo fajnie wprowadza nas w film,aby pozniej rzucic w gleboko wode,robiac przy tym obrot o 180stopni

<poza tym nie kazdemu udaje sie zawrzec w jednym filmie dramat,obyczaj,horror>

..ale to jak co kogo :]

: czw 29 gru, 2005 12:11
autor: Boni
anyway Carrie Kinga była pierwsza jesli chodzi o takowy sposób konstrukcji filmu :P (nikt Kinga nie pokona XD :lol: vide Tekken... XD )

Anyway teraz zdobyłem knigę, ("Metamorfoza krwi" :lol: ), gdzie agent tajnych służb (ot, taki sobie Raiden :lol: ), musi zniszczyć sromną kobietę (ot taka tam Azumi (?) z Auditiona ;] ), ale okazuje się że cel to nie byle kto, tylko kobieta-wampir :] (ot, taka kobieca forma Vampa ;] ), muszę szybko ją przeanalizować ^^

: sob 31 gru, 2005 14:43
autor: Ashramus
Krotko, pierwsza czesc nudnawa, druga nieprzekonujaca. Tyle. Caloksztalt - film ktory nie przypadl mi do gustu, wynudzil i nie zdziwil.
Carrie Kinga, miala klimat. Choc wlasciwie pierwsza scena w damskiej przebieralni byla najlepsza.

: sob 31 gru, 2005 15:46
autor: Boni
chwilunia, Ivy, Garnet, krytykujecie moje The Eye? :> Już nie pamiętacie biegu w bloku, albo tego dzieciaka, albo... oj, nie łanie :] fabuła fabułą, film fajny i tyle :D

Hm, Garnet, a czy Twój fanatyzm nie zaczał się od amerykańskiego Ringa? :>

Ashramus pisze:Carrie Kinga, miala klimat. Choc wlasciwie pierwsza scena w damskiej przebieralni byla najlepsza.
i notabene eye też czerpało z Carrie, ale o tym nie chce mi się za długo rozpisywać ;p

: sob 31 gru, 2005 16:49
autor: Garnet
Boni pisze:Ivy, Garnet, krytykujecie moje The Eye? n Już nie pamiętacie biegu w bloku, albo tego dzieciaka, albo... oj, nie łanie :] fabuła fabułą, film fajny i tyle
zdaje sie,ze juz moja pierwsza recenzja tego filmu po obejrzeniu,brzmiala-rozczarowanie..wiec nie wiem skad te zdziwienie ^^

Boni pisze:Hm, Garnet, a czy Twój fanatyzm nie zaczał się od amerykańskiego Ringa?
nie,od Ringu...owszem najpierw zobaczylam Ring usa w kinie,ale niestety nie doprowadzil on do jakiejs obsesji :]

Boni pisze:i notabene eye też czerpało z Carrie, ale o tym nie chce mi się za długo rozpisywać ;p
a na pewno nic nie bylo przed Carrie?;P ze to tylko daje wzory do nasladowania,a ne odwrotnie,ze od kogos king wzial?:]

: sob 31 gru, 2005 17:32
autor: Boni
Garnet pisze:nie,od Ringu...owszem najpierw zobaczylam Ring usa w kinie,ale niestety nie doprowadzil on do jakiejs obsesji :]
ale przez tego ringa chciałaś zobaczyć Ringu... żeby nie Ring usa, to wiesz :]]

Garnet pisze:e od kogos king wzial?
to z pewnością... chociażby Pieśń o Rolandzie czy cuś, którą King w Mrocznej wieży wykorzystał... wszystko jest jakby nie patrzeć już w Biblii... heh ;)


Garnet, masz może jakieś książki, które opowiadają o historii horrorów, analizuja jakieś dzieła literackie, sztukę tego typu? :?