Strona 3 z 8

: pt 14 lip, 2006 07:32
autor: Pinhead
A widziałeś ALone in the Dark ? To dopiero porażka!

: pt 14 lip, 2006 08:54
autor: Maju
Najgorszy film?
"Od zmierzchu do świtu 2" - poraszka totalna, nie wiem czemu ma być ona następczynią znakomitej pierwszej części, skoro Quentin nawet do niej ręki nie przyłożył.

Najnudniejszy?
"Złap mnie jeśli potrafisz" - z dikaprio. Nie wiem jakim cudem udało mi się obejrzeć go do połowy. Beznadziejna fabuła, zero akcji - dno.

Równie beznadziejny był "Tristan + Isolde" - jeśli chcieli nakręcić coś tak odbiegającego od książki to chociaż tytuł mogli zmienić :/ - nie mówiąc już o zakończeniu które zostało zamienione na kicz pierwszej wody.

: pt 14 lip, 2006 11:46
autor: Gveir
Pinhead pisze:A widziałeś ALone in the Dark ? To dopiero porażka!
Widziałem - ale jakoś House of the Dead wydał mi się bardziej kieprawy :wink:.

: pt 14 lip, 2006 16:07
autor: Ivy
Maju pisze:nie wiem czemu ma być ona następczynią znakomitej pierwszej części, skoro Quentin nawet do niej ręki nie przyłożył
Tarantino i Rodriguez byli jego producentami, więc wpływ na ostateczny efekt zapewne mieli. Sama nie pojmuję jak można było tak schrzanić potencjał jedynki i wypuszczać tę szmirę. Chyba ktoś tu zapomniał,że jedynka była przede wszystkim zabawna w swej głupocie, natomiast drugiej częsci brakuje elementów humorystycznych.

: ndz 23 lip, 2006 18:49
autor: Lenneth
Czas dołączyć Piratów z Karaibów: Skrzynię Umarlaka do tego niechlubnego wątku. Gniot i kicz jakich mało. Wynudziłam się potwornie. Chyba trzeci film w życiu, na którym już po godzinie (a może i wcześniej) marzyłam o tym, żeby wyjść z sali. Podczas pewnej sceny walki - koło młyńskie - po prostu poprawiłam pozycję w fotelu, zamknęłam oczy i starałam się zasnąć. Niestety, bezskutecznie.
Największą porażką tego filmu jest właśnie to, że ma być przygodowy, a usypia, powinien cieszyć efektami specjalnymi i fantastyką, a tymczasem miałam wrażenie, że poza efektami non-stop (które mi się nie podobały!) nie miał nic do zaoferowania. Historia badziewna, brakowało nawet głównego bohatera, nie był nim ani Will Turner, ani Jack Sparrow, ani Elisabeth Swann... jeśli już, to tylko Davy Jones zasłużył na to miano, a Davy to przecież

Kod: Zaznacz cały

zlepek efektów komputerowych.
Odrobina humoru (lotów równie wysokich, co jaskółka przed deszczem) i Depp nie uratowy tego dzieła w moich oczach.
No i to BEZNADZIEJNE zakończenie, tylko słowem nieprzyzwoitym można je skwitować.

Porażka, never again, poproszę zwrot za bilet. Jeśli kogoś ten film jednak ciekawi, proponuję poczekać do czasu, aż pokażą go w naszej TV.

: sob 29 lip, 2006 22:47
autor: Go Go Yubari
"PzC:SU" docenia się bardziej po bliższym spotkaniu z "CatWoman". Obejrzałam godzinę tego badziewia i sama sie dziwię, że aż tyle. Chyba z upału nie miałam siły przełączyć. Scenariusz - dno. Dialogi i fabuła leżą i kwiczą. Aktorstwo - dno. Laureatka Oscara winna się jednak bardziej wysilić. Kostiumy - zabić tego, kto to wymyslił. Uwielbiam kreację Michelle P. z "Powrotu Batmana". Jej "meow" to po prostu dla mnie jedna ze scen wszechczasów, "meow" Halle B. prawie nie usłyszałam...szkoda, ze prawie, wolałabym wcale. Gniot, dno i w ogóle. Tylko Hollywood może sobie pozwolic na wywalenie kasy w taki kawał g.

: pt 11 sie, 2006 21:35
autor: Pinhead
Obejrzałem BloodRaynei muszę powiedzieć że film to takie badziewie jakiego świat jeszcze nie widział.Gra "aktorów" badziewna ( z wyjątkiem Wladimira) ,o scenach walki nie wspomne (markowane że nawet ślepy by zobaczył taką tandete).Film do kosza ,zmarnowane półtorej godziny mojego życia.

: pt 11 sie, 2006 21:57
autor: Garnet
Uwe Boll i wszystko jasne :roll:

http://film.polter.pl/Uwe-Boll-c4163 polecam poczyatc jego wypowiedzi :lol:
http://www.petitiononline.com/RRH53888/petition.html petycja o powstrzymanie Uwe przed robieniem kolejnych badziewi :lol:

: sob 12 sie, 2006 00:05
autor: Faka
Hero - najwiekszego gniota jeszcze nie widzialem. W ogole w tym filmie to, ja zupelnie nie wiedzialem o co chodzi. Ciagle jakies poryte walki z urywanymi kawalkami filmu i z fragmentami, co nie do konca gadaja. Historia jest tak pogmatwana, ze nic wiesz co jest trescia tego kiczowego filmu.

: sob 12 sie, 2006 00:13
autor: Maju
Garnet pisze:Uwe Boll i wszystko jasne
Faktycznie - film Alone in the Dark to był kicz jakich mało. W całym filmie jeden skopiowany kilkadziesiąt razy potwór, który w dodatku nie był ani straszny ani oryginalny. Całe szczęście, że Uwe nie wziął się za Silent Hilla :]

: sob 12 sie, 2006 00:57
autor: Sogetsu
Hero - najwiekszego gniota jeszcze nie widzialem.
o_O dla mnie był to jeden z najpiękniejszych filmów jakie widziałem...
Faka pisze:w tym filmie to, ja zupelnie nie wiedzialem o co chodzi.
i wszystko jasne.... :roll:

: sob 12 sie, 2006 14:40
autor: Gveir
Faka pisze:Hero - najwiekszego gniota jeszcze nie widzialem.
Hmm, a sądziłem, że to dosyć mądry i piękny film, hmm...

Hostel - nieudana podróbka Piły i innych ostatnio popularnych filmów flesh n' blood. Krwawa jak trza, ale film denny we wszystkich możliwych aspektach.

: sob 12 sie, 2006 18:06
autor: Ireth
Hero to poezja - ten film trzeba czuć i rozkoszować sie obrazem, kolorem, muzyką ....tyle -_-"

"Trzy serca" - nie cierpię pseudo komedii romantycznych, a to juz pobiło wszytsko ....miałam szczęście, ze nam w połowie wyłaczyli ( bo ogladałam w autokarze jak jechałam na wakacje -jakby nam jeszcze było mało męki -_-)

Fabuła przedstawia się nastepująco : mamy lesbijke nr1, lesbijke nr2 i kolesia męską dziwkę....lesbijka nr2 rzuca lesbijke nr1, lesbijka nr1 wynajmuje kolesia zeby z nia poszedł na ślub, żeby rodzice sie odczepili, przy okazji prosi go, zeby poderwał lesbijke nr2, złamał jej serce ( ktos ma chusteczkeee??? :( :( ) i wtedy lesbijka nr2 na pewno wróci do lesbijki nr1 ...

....WTF?! ....nie dość, ze bez sensu, to się kupy nie trzyma, a aktorzy beznadziejni -_-...bleee....

: pn 14 sie, 2006 12:53
autor: Tifa
Hmm, najgorszy film jaki widziałam... hmmm... chyba "Gulczas, a jak myślisz.." Jak dla mnie amatorka po całej linii, ani to śmieszne, ani akcji nie ma... Nie wiem po co w ogóle to robili, bez sens!
Nie to co "Freddy got fingered"- o matko! to dopiero głupie! xD

: pn 14 sie, 2006 13:12
autor: Gagarin
Faka pisze:Hero - najwiekszego gniota jeszcze nie widzialem
lol :D przeciez to świetny film :) masz dziwny gust :D świetne sceny walki, świetna muzyka, fabuła...

ostatni shit jaki widziałem i był to shit nad shitami to Mission Impossible 3 - ja nie moge... film schrzaniony, same efekty, fabuła kichowata... no z wyjątkiem czarnego charakteru, który był dobry (nawet jego imienia nie chciało mi się zapamiętać). Siedząc w kinie (taaaa byłem na tym w kinie :/ nawet nie wiem dlaczego...) 1 była dobra, 2 juz gorzej, a 3 to juz tragedia. Ogolnie to film wywoływał śmiech na sali

Kod: Zaznacz cały

jak Ethan 'niby' umierał, ale jak zwykle przezyl - nikt nie wie po co przezył. To była kupa śmiechu... jeden wielki brecht na sali jak PAN NIEŚMIERTELNY nagle się obudził
. Nawet muzyka nie uratowała tego filmu :/ wyrzucone w błoto siano